Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-01, 15:01
Eh... po prostu każdy, kto oglądał konkretny egzemplarz pisze dlaczego zrezygnował, co jego zdaniem jest podejrzane, co się nie zgadzało itp. Wprawdzie Daciek kupionych jako używane na forum nie jest zbyt dużo, ale na peowno nie zaszkodzi taki temat:)
proponuje założyć dział np. Pomoc przy kupnie dacii
I każdy by mógł założyć dla siebie oddzielny wątek
A tak każdy mógł się pytać czy np. Taki i owaki samochód kupić. Czy był bity, itp. Nieraz po samym zdjęciu widać że coś było np. Jedno lusterko jest czarne a drugie w kolorze nadwozia , zderzak od innej wersji, itp. Odcień jakiejś części.
To jest tylko przykład
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-01-01, 15:41
Ja jak zacząłem oglądać używane vaniki to standard przebieg 200 tys. km w autach 2-3 letnich ale także w 9-10 letnich hehe. Ta Dacia tak jak przypuszczałem ktoś dojechał do przebiegu granicznego z którym wiąże się kupa napraw i kosztów, lepiej sprzedać i kupić nowe następne w leasing. Najprawdopodobniej też ta Dacia jeździła w Warszawie na taxi na 2 taksiarzy , szkoda że nie sprawdziliście poprzedniego właściciela. Przebieg też mógł być cofnięty żeby ładniej wyglądało. Niestety coś za coś. Ktoś kto kupuje nowe auto , nie puści dwulatka w dobrym stanie za psi grosz.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-01, 15:45
Jak ja kupowalem swoje sandero tez kilka osob powatpiewalo w stan techniczny samochodu, podejrzewajac jakias mine . Oferowany byl roczny samchod z wydluzona gwarancja. Sprzedajacy tlumaczył decyzje o zbyciu auta powiekszeniem rodziny. Okazalo sie wszystko ok ale ostroznosci nigdy dosc w tym pelnym cwaniakow i oszustow kraju.
Marka: Dacia
Model: Duster 4X2
Silnik: 1,5 dCI 110 KM
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 846 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-01, 15:54
Mekintosz ale u ciebie to chyba była prywatna osoba a nie komis i też była niepewność.
TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 813 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-01-01, 16:07
Seal napisał/a:
...TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie
Ale są też wyjątki od reguły. Ja mam znajomego w pracy, który co 2 lata kupuje nową skodę i zawsze żółtą, żeby sąsiadów za bardzo to nie gryzło w oczy Bardzo dba, mało jeździ. Auto wstawia do komisu na osiedlu gdzie mieszka i najdłużej stało 3 dni przed znalezieniem kupca.
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-01-01, 18:33
dj85 napisał/a:
Seal napisał/a:
To nie lepiej posiłkować się kredytem niż kupować trupa i później wozić się po warsztatach?
Kupując auto do prywatnego jeżdżenia to oczywiste że najlepsze jest nowe i na kredyt. Ale auto na taksówkę nie może być za drogie (max. 20 tys zł) i musi być tanie w utrzymaniu. Dlatego że ludzie poniszczą Ci strasznie wnętrze, pokopią, zabrudzą, coś się podrze, coś urwie. Klient jest bardzo różny i niestety pijana hołota też się zdarza.
Jeśli chcesz kupić dobre auto używane to jedź sam do Niemiec lub znajdź zaufanego importera. Kupisz za te same pieniądze rok starszy ale pewny - tylko szukaj samochodu wystawionego dla Niemca ( to znaczy na placu z ceną ), u nich komis jak sprzedaje prywatnemu człowiekowi to musi dać pełną rękojmię z mocy prawa, właściciel komisu jak jest coś śmierdzącego to albo sprzedaje "nur fur export" albo ma na zapleczu jako "super okazję dla Polaka" Za ok 4500 Euro kupisz 2006-2007 MCV z prawdziwym przebiegiem ok 100tkm i bezwypadkową historią.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-01, 22:32
Drozda ale jeśli dobrze kojarzę Ty również kupiłeś od osoby prywatnej swoją Dacię? To zupełnie inna sytuacja, mniejsze przebiegi, inne traktowanie auta itp
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-01, 23:07
Seal napisał/a:
Mekintosz ale u ciebie to chyba była prywatna osoba a nie komis i też była niepewność.
TAXI ma rację mało kto pozbywa się dobrego dwulatka i to w komisie
Zgadza sie, prywatna, pierwszy user, od warszawskiego dealera. Niepewnosc jest zawsze. Jak sprzedalem swoja cytynke 4x4 nie bylem pewien czy jutro nie wroci klient z jakas awaria i awanturka. W samochodzie z 1992 r. nie moglem niczego gwarantowac na 100%. Sam czasem otwieralem stara zaolejona brudna komore silnika , spogladajac na nadgryzione zebem czasu elementy. Zamykalem i dziwilem sie - ze to nadal jezdzi i sie umiarkowanie nie psuje
PS:Nabywca jest zadowolony, potwierdzil mi to po wykonaniu niezbednych napraw.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2011-01-01, 23:09, w całości zmieniany 1 raz
kupno/sprzedaż używanego samochodu jest loterią, nieraz bywa że tak zwana IGŁA stoi w ogłoszeniu 5 miesięcy, a złom powypadkowy 1dnia nie usiądzie, po prostu trzeba być cierpliwym aż się znajdzie to czego się chce kupić
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2011-01-02, 10:17
Zobaczycie że ten samochód za jakiś czas pojawi się z przebiegiem 50-60 tys km i ceną o 5-8 tys drożej.Polacy nie kupią dwulatka z przebiegiem ponad 130 tys.km, trzeba cofnąć wedle życzeń klientów, gdzie samochody powyżej 200 tys.km są niesprzedawalne praktycznie.
Zobaczcie sobie to forum i znalezione ogłoszenia cofaczy:
http://www.forumsamochodo...zy-nie-vf41.htm
Sorry za offtopic, ale czy to nie jest jakieś przestępstwo ?
Jakieś doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (po zakupie), albo inne oszustwo ? Nie da się tych typów jakoś posadzić ? Skala bezczela trochę mnie powaliła, jak sobie poczytałem to forum...
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010 Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2011-01-02, 10:52
Zdecydowana większość osób (pewnie 90-95%) kupuje u nas używane auta - oddajmy im hołd - kupili używkę, a nie poszli na łatwiznę kupując auto nowe
Kupiłem co najmniej 5 używanych samochodów i mimo, że nie jeździłem na oglądanie z mechanikami, lakiernikami, informatykami zawsze się udało kupić przyzwoity samochód - warunek unikać igiełek, laleczek i mega okazji.
Po raz kolejny napiszę, znajomi jeżdżą kilku letnimi niemieckimi autami i jeszcze u nikogo żadna jakaś poważna wtopa się nie zdarzyła - szukasz auta jedziesz na oględziny do ASO i masz wszystko czarno na białym - chyba, że ktoś kupuje auto za kilkadziesiąt tysięcy i żal mu 300zł na wizytę w ASO, a wtedy ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Szukanie odpowiedniego egzemplarza chwile trwa - ale raczej jest z czego wybierać - na otomoto nie brakuje 2,3,4,5 letnich z pierwszych rąk serwisowanych jak należy - kosztuje to parę złotych więcej niż igiełka no ale cóż.
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2011-01-02, 10:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-01-02, 11:49
Mikele napisał/a:
Sorry za offtopic, ale czy to nie jest jakieś przestępstwo ?
Jakieś doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (po zakupie), albo inne oszustwo ? Nie da się tych typów jakoś posadzić ? Skala bezczela trochę mnie powaliła, jak sobie poczytałem to forum...
Owszem, to jest przestępstwo oszustwa w obrocie mieniem, ale raz że ciężar dowodu spoczywa na skarżącym (czyli poszkodowany musi udowodnić fakty, z których wysuwa określone roszczenia) dwa - ciężko jest ustalić, kto popełnił czyn zabroniony (poprzedni właściciel, komis, firma leasingowa - słynna sprawa MCV-ki...) a trzy - żałosna linia orzeczbicza polskich sądów, które już parokrotnie umarzały postępowania w tego typu sprawach powołując się na niską szkodliwość społeczną czynu. Na szczęście w drugiej instancji z reguły sądy przyjmują odmienne stanowisko, ale pytanie kto lata po sądach z tego typu sprawami...
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010 Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2011-01-02, 11:53
benny86 napisał/a:
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.
Szwedzi tak mają.
W całej Europie powinno tak być - skończyło by się to skurwysyn...
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2011-01-02, 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Fajnie mają to rozwiązani Finowie - tam przy każdym okresowym badaniu etchnicznym wpisywany ejst przebieg auta, a za jego fałszowanie grozi kilka lat odsiadki i wysokie grzywny.
Szwedzi tak mają.
W całej Europie powinno tak być - skończyło by się to skurwysyn...
Już jednego szweda sprawdzałem był cofnięty o tylko 50tys km, ale miał aż 7 właścicieli przez 10 lat
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2009
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 218 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-02, 15:11
Tak, kupno używanego auta to nie jest łatwa sprawa. Ja juz dwa razy się naciąłem na uzywanych i potem kupiłem nową MCV-kę co sobię chwale. Teraz niestety musimy kupić samochód dla żony, kredytu nie chcemy bo już 2 spłacamy i boimy się że miesięcznie za dużo by nam to koszty podniosło. Możemy od rodziny pożyczyć ale max kilkanaście tysięcy ( jakby można było ze 30 to sanderkę byśmy kupowali ) :) Rozglądam się po różnych yariskach, pandach, puntach, aygo, clio itd. ale wieczny problem powraca, który kupić by znowu się nie przejechać na tym:( Na focusie który był przed MCV-ką w 15 miesiecy straciłem z 5 tysi na naprawy i teraz zrozumiałe są moje obawy. Sam się nie znam za bardzo na samochodach żeby pojechać do Niemiec i coś wybrać, nie mam też takiego znajomego. Szkoda że używanych Dacii praktycznie nie ma na rynku :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum