2) Citroen C4 Picasso 1,6 benz 120kM Seduction
Obrazek
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali?
No to mas zgryz kolego. Ja też pooglądałem Dustera, zrobiłem jazdę próbną i wszystko było ok, tylko powyżej 120 km/h jest za głośno. Miałem nadzieję, że wersja z 6-cio biegowa rozwiąże problem. Jak wyczytałem na forum niestety nie. Dodatkowo zamawiając we wrześniu dostałbym auto w styczniu. To wszystko spowodowało to iż kupiłem używanego Opla ZAFIRĘ B 2007r. 1,9 120 kM 135 00 km(oczywiście FAP jest ale wypala się regularnie co 600 - 800 km). Wszystko niby dobrze ale patrząc na Dusetera trochę mi żal.
Jeżdżąc francuzem to będziesz pod względem zawieszenia zadowolony. Opel to taczka przy Daci. Spalanie na poziomie 7-7,5l więc dużo. Reszta na korzyść Opla.
To co napisałem to moje odczucia i nie każdy musi się z tym zgadzać. Porównując Zafirę i Dustera mam świadomość że to dwie rożne bajki - tylko moje podstawowe kryterium to - nie schylać się przy wsiadaniu.
Marka: Citroen
Model: Xsara Picasso
Silnik: 1,6 benz 110kM
Rocznik: 2007
Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 68 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-06, 22:10
Dokładnie! C4 Picasso ogólnie spełnia większość moich wymagań: jest funkcjonalny dla 5 osób, praktyczny przewozowo i w dalsze trasy, mało awaryjny i ogólnie stanowi kontynuację moich pozytywnych doświadczeń z Xsary Picasso, która kupiłem nówkę w salonie za 53 kPLN.
Duster namieszał bardzo w moich wyborach - nie ukrywam, że głównie ceną. Ogólnie do niedawna podstawowe SUV'y zaczynały się od ceny 80 kPLN i były poza obszarem moich zainteresowań i możliwości. Pojawienie się Dustera w przedziale cenowym 40-60 kPLN naruszyło tę całkiem znośną równowagę i spokój mojego ducha. Co gorsze w ślad za nim pojawiły się kuszące opcje pod 70 kPLN: Sportage i ix35. I teraz zaczęła się huśtawka: trzymać się dotychczasowych wyborów tj. Picasso, czy zmienić styl na SUV'a, a może szarpnąć się jeszcze 10 kPLN i kupić coś jeszcze lepszego? Typowe rozterki kupującego.
C4 Picasso na pewno będzie bardzo dobrze mi służyło, bo z Xsary Picasso jestem zadowolony. Tylko mijając Dustera na ulicy lub słysząc łomot podwozia na wertepach zawsze będę się zastanawiał, co by to było gdybym kupił Dustera...
Jeszcze jedno. Wybór między benzyną a dieslem. Miałem Brawę 1,2 i to faktycznie paliła ok 7 litrów benzyny - byłem zadowolony. Potem kopiłem Fiata IDEA 1,3 jtd naprawdę pali ok.5,3 na trasie 500km zeszło do 5litrów. Dzisiaj oszczędność 2 l/100km to dużo -policz sobie sam ile to da oszczędności na 100 tys. km.
Weź jedź do dilera pojeźdź sprawdź. Weź rodzinę, kolegów. Ja jeździłem w Częstochowie fajnie było. W tym roku mieli mieć 4x4 diesel - tym się przejedź- ja nie jeździłem potem jedź do Citroena i przejedź się nowym C4 Picasso. Potem to tutaj opisz jak było ... :)
Może znowu się naraże właścicielom Dacii, ale przy takich doświadczeniach odpuściłbym Dustera i brał c4 picasso. Rozumię że obecnia xarą picasso jezdzisz we wspomnianych warunkach? Działo się coś? uszkodziłeś zawieszenie/felgi lub cokolwiek w samochodzie jeżdżąc we wspomnianych warunkach? Jeśli nie, to tym bardziej w nowiutkim aucie nie będzie problemu (zawieszenie w pełni sprawne, zero zużycia).No i ta przestronność wnętrza...
To prawda: tu jest forum dacii - więc większość obecnych na nim i posiadających te auta osób dostrzegła najwięcej zalet akurat w nich. Wcale to nie jednak znaczy, że jesteśmy fanatykami i uważamy, że jest to najlepszy wybór dla każdego. Wręcz przeciwnie - głównym rysem charakterologicznym większości daćkowców wydaje się pragmatyzm, zatem jak widać np po tym temacie, i po ostatnim "grand scenikowym", i po jeszcze w kilku innych - potrafimy doradzić / poprzeć wybór zupełnie innej marki, jeśli tylko wydaje nam się lepiej dopasowana do preferencji pytającego.
Bardzo więc uprzejmie proszę o odpuszczenie sobie takich wycieczek...
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-02-06, 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2011-02-07, 10:17 Re: Duster vs C4 Picasso?
Fresu napisał/a:
Obie opcje za około 60 tysięcy złotych.
Co byście wybrali?
Kup co Ci bardziej pasuje. To Ty kupujesz auto i sam wiesz co Ci bardziej leży. Pojeździł jednym potem drugim wyrób sobie opinie. Poczytaj opinie faktycznych użytkowników obu samochodów, bo teoretyzowanie to słaba pomoc.
Druga sprawa, że pytając na forum Dacii nikt nie będzie przecież na Dustera psioczył, zresztą analogicznie by było na forum Citroena z C4
_________________ Teoria nie zrobi z nikogo praktyka :)
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2011-02-07, 10:33, w całości zmieniany 2 razy
Tylko że ciasne... /: A szkoda, bo auto całkiem fajne.
To nie do konca tak - dwa z nich sa wystarczajace, wrecz "szerokawe" tylko ten trzeci.... to takie 0,5 fotela. Na tesciowa w sam raz Lub dziecko/chuda kobiete i nikogo wiecej
Ja akurat ten fotel wymontowalem, dwa pozostale zsunalem do srodka i z tylu dwojka podrozoje jak z przodu prawie.
No nie wiem, oglądałem Yeti i żeby mieć taki zakres wyposażenia jak C4 Picasso lub nawet Duster cena wyjeżdża do 70 tyś zł.
Za moich czasow wygladalo to tak, ze od ceny z cennika mozna bylo odjac 10 tysiecy - wtedy za 60k mozna bylo kupic wypasione Yeti. Jak jest teraz - nie wiem.
Fresu napisał/a:
Poza tym jakiś mały ten bagażnik... na moje oko praktycznie do wykorzystania jest jakieś 300L. Gdzie tu do 500L konkurentów? Również silnik 1,2L to sporo za mało jak na taki ciężki samochód.
Bagaznik to kompromis - jesli zdecydujesz sie nie kupowac kola zapasowego masz troche ponad 400 litrow. W polaczeniu z pionowa tylna szyba daje to bardzo przyzwoite mozliwosci zaladunkowe (pod dach wladuje wiecej niz w C4P - zaklad?)
A z silnikiem 1.2 TSI najlepiej sie przejechac - mozesz sie zdziwic, ze samochod bedzie dynamiczniejszy niz C4P z 1.6 i spali do tego mniej paliwa
Oczywiscie, wad nie brak - trzeba sie przyzwyczaic do kaprysnosci i niespodzianek roznych (trwalosc to tez jeden wielki znak zapytania) - ale nie jest tak, zeby kiedykolwiek odmowil wspolpracy.
Zalezy jak interpretowac - ja tam nie zauwazylem "rozprawiania sie"
Co ciekawe, autor tego tekstu na forum Yeti jest jego ogromnym obronca. Ja - najwiekszym krytykantem tego auta - juz nie chca ze mna nawet gadac
Ja bym wziął Citroena. Na "+" dla Dustera wypisałeś tylko dzielność w terenie i oszczędność. Jeśli stać Cię na nowe auto, to pewnie stać Cię będzie też na przeglądy, więc tej oszczędności aż tak nie odczujesz.
Znając życie, do dobrego łatwo się przyzwyczaić, a w drugą stronę to już gorzej... Jeśli przyzwyczaiłeś się do jakości wykończenia z Cytrynki, to lepiej nie idź w drugą stronę - tym bardziej, że z punktu widzenia funkcjonalności wiele nie zyskasz. Pewne drobiazgi, będące efektem kompromisu mogą Cię później drażnić - nie odczujesz tego podczas jazdy próbnej, dopiero po jakimś czasie.
Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić i mieć kasę na inne przyjemności... Polecam MCV-kę ;). Pali zdecydowanie mniej, komfortowy, przestronny, funkcjonalny. Jeśli nie potrzebujesz dodatkowego rzędu siedzeń, zostanie Ci prawie 10 tyś. w kieszeni...
Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić i mieć kasę na inne przyjemności... Polecam MCV-kę ;). Pali zdecydowanie mniej, komfortowy, przestronny, funkcjonalny. Jeśli nie potrzebujesz dodatkowego rzędu siedzeń, zostanie Ci prawie 10 tyś. w kieszeni...
pytanie przy okazji: czy z tej wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, że MCV-ka z dodatkowym rzędem siedzeń jest droższa o 10 tys. zł? , czy jest to niefortunne sformułowanie myśli czy rzeczywiście tak jest...
Marka: Renault
Model: Scenic
Silnik: 1.6
Rocznik: 2000
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 54 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-02-18, 17:31 Hejka!
Fresu, bierz póki co C4 a jak pojeździsz z 4-5 lat to wtedy kupisz pewnie Dustera po lifcie i może z jakimiś dodatkowym, nieobecnym teraz wyposażeniem.A jak masz czas, to poczekaj rok, bo Dacia wprowadzi minivana :
http://moto.onet.pl/87532...html?node=18931
Fresu, powiedz jeszcze tak na marginesie, jak sie prowadzi xsare picasso którą masz.Dzięki.
Ostatnio zmieniony przez El Diablo 2011-02-18, 17:35, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Citroen
Model: Xsara Picasso
Silnik: 1,6 benz 110kM
Rocznik: 2007
Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 68 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-01, 21:46 Re: Hejka!
El Diablo napisał/a:
Fresu, powiedz jeszcze tak na marginesie, jak sie prowadzi xsare picasso którą masz.Dzięki.
Xsara Picasso to dziwny samochód.
Z jednej strony ma dużo plusów:
+ jest najmniej awaryjnym minivanem,
+ jest świetnie zabezpieczone antykorozyjnie,
+ komfortowo resoruje, choć ma prostą konstrukcję,
+ ma bardzo przestronne wnętrze przy skromnych wymiarach zewnętrznych kompaktu,
+ wnętrze jest bardzo jasne i mocno przeszklone,
+ ma bagażnik 550L i ogromne możliwości przewozowe (zrobiłem nią przeprowadzkę wraz z meblami - po wyjęciu tylnych foteli mam ładownię jak w Nysce)
+ bardzo dużo schowków - na podróż ideał dla 5 osób.
Stylistyka to kwestia gustu: są ujęcia, że wygląda bardzo ładnie i dynamicznie (półprofil z przodu), są też ujęcia że wygląda jak okropna landara (półprofil z tyłu). Zauważalny jest duży rozstaw pomiędzy osiami i o ile przód samochodu ma dobre proporcje, to co do tyłu ma się wrażenie, że za tylnymi kołami nie ma już samochodu, w dodatku ta kretyńsko pochylona tylna szyba, jakby ktoś przywalił z otwartej... Ponadto gdy się patrzy na nią z zewnątrz, to w porównaniu z innymi samochodami kierowca jakoś kretyńsko siedzi na wysokości gdzieś środka przedniej szyby, co wzmaga emerycki odbiór tego samochodu.
Teraz minusy:
- największym dla mnie minusem jest kiepski fotel kierowcy po którym po 200km bolą mnie plecy. Mam 190cm wzrostu i oparcie fotela jest tak wyprofilowane, że podpiera mi wałkiem plecy na wysokości łopatek. Kręgosłup i szyja wiszą mi w powietrzu (nie mam pleców podpartych na całej długości) i nic nie daje nawet regulacja lędźwiowa. Inni ponoć chwalą fotele, ja ich nie cierpię - ledwie sobie ustawiłem znośna pozycję fotela i nie pozwalam nikomu nawet dotknąć pokręteł,
- samochodem steruje się jak łodzią. Dajesz nagły ruch kierownicą, a cały przód majestatycznie przesuwa się w bok (jak w autobusie). Samochód jest mało precyzyjny w prowadzeniu, trzeba się przestawić i załapać jego charakterystykę,
- silnik 1,6 benzynowy 110km to absolutne minimum dla tak ciężkiej fury. Owszem popycha ją do przodu, można nawet przygazować, ale trzeba mocno kręcić silnik i wtedy czuje się, że to jednak duża i mało mobilna fura. Spalanie akceptowalne: 6,8-7,4L/100km w trasie, 8,5L/100km tak na co dzień, przy mocnej eksploatacji auta (zima, klima, ogrzewanie) można dojść nawet do 10L/100km
- samochód w środku słabo spasowany - widać szczególnie na łączeniach przednich słupków z konsolą.
Jednym słowem samochód dla spokojnego oryginała - gdyby nie te !@$#&%$* fotele...
Mam nadzieję, że zaspokoiłem ciekawość.
Pic1.jpg
Plik ściągnięto 145 raz(y) 224,8 KB
Ostatnio zmieniony przez Fresu 2011-03-01, 22:01, w całości zmieniany 5 razy
To może po prostu wymienić fotele? Przecież można - co prawda głównie niby na sportowe, ale może coś się znajdzie? Z opisu zresztą wynika, że każda zmiana byłaby na lepsze - to może i "kubełki" od np Recaro? (((;
Co do Xary Picasso mogę jedynie potwierdzić wieeeelką przestrzeń po złożeniu tylnej kanapy - w grudniu przy okazji Szlachetnej Paczki kolega-wolontariusz miał takowy do dyspozycji i przydał się wielokrotnie podczas finału:)
Marka: Citroen
Model: Xsara Picasso
Silnik: 1,6 benz 110kM
Rocznik: 2007
Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 68 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-02, 09:31
Zapomiałem jeszcze o jednym WIELKIM plusie, który był główną przesłanką dla mnie do zakupu Xsary Picasso: cena. Cztery lata temu zapłaciłem za nówkę z salonu 53 tyś. zł, a jakbym poczekał jeszcze pół roku, to bym kupił w promocji za 48 tyś. zł.
Ostatnio zmieniony przez Fresu 2011-03-02, 09:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Scenic
Silnik: 1.6
Rocznik: 2000
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 54 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-03-02, 19:03 Hej!
Dzięki Fresu za wyczerpującą odpowiedź.Dowiedziałem się wielu ważnych kwesti.Nie ukrywam, że Xsara Picasso bardzo mi się podoba No i faktycznie duża przestrzeń przy wymiarach kompakta Pozdrawiam...
Fresu a co ty w końcu wybrałeś?
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2011-03-03, 08:20
Fresu napisał/a:
Xsara Picasso to dziwny samochód.
Ja długo chorowałem na Picasso w 2008 roku, ale oglądnąłem chyba z 15 samochodów i każdy miał jakiś zonk. Znajomy mechanik też mi odradzał, że może auto jest ładne, ale niestety ma słabą elektrykę i parę innych rzeczy przez co jak trafię na dziwny egzemplarz będę musiał włożyć trochę grosza. Twardo obstawiałem Xsarę i pojechałem szukać igiełki do Niemiec - i jak pojechałem po Citroena to wróciłem Mazdą Premacy - jednak cały czas Picasso bardzo mi się podoba
_________________ Teoria nie zrobi z nikogo praktyka :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum