Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-02-01, 11:48 Dacia Logan MCV 1.5 dCi - 40 tys. km
No i stało się - ziemia objechana, czas na przegląd główny. Tempo eksploatacji raczej spore - owe 40 kkm wykręcone od 8 maja 2007 r. Odstawiam dziś swoją Laureatkę do Kiljańczyka w Alejach Jerzolimskich na 14.30.
Z początkiem przyszłego tygodnia podzielę się kilkoma opiniami własnymi, no i werdyktem Szanownego Serwisu. Potencjalni nabywcy i łowcy opinii o tych pięknych rumburakach - bądźcie czujni i cierpliwi.
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-02-01, 20:18 Re: Dacia Logan MCV 1.5 dCi - 40 tys. km
ZeneC napisał/a:
No i stało się - ziemia objechana, czas na przegląd główny. Tempo eksploatacji raczej spore - owe 40 kkm wykręcone od 8 maja 2007 r. Odstawiam dziś swoją Laureatkę do Kiljańczyka w Alejach Jerzolimskich na 14.30.
Z początkiem przyszłego tygodnia podzielę się kilkoma opiniami własnymi, no i werdyktem Szanownego Serwisu. Potencjalni nabywcy i łowcy opinii o tych pięknych rumburakach - bądźcie czujni i cierpliwi.
Po 40 tys. km i mniej niż roku ekspolatacji, stan wozu powinień być lepszy niż fabryczny. Taki jak np 30 - letniej żony, wszystko dotarte, ułożone, osiągi lepsze niz przy odbiorze, żadnych śladów zużycia, serwisowana w jednym punkcie...
No chyba, że ktoś pożyczał, a wtedy może być różnie...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-02-01, 22:33
No, no - toś mi dał do myślenia. Nie bardzo wiem, co miałeś na myśli mówiąc "30-letnia" - czy wiek żony w sensie liczby wiosen, czy też liczbe lat stażu eksploatacyjnego...?
[ Dodano: 2008-02-02, 06:45 ]
Przegląd jakby nie kompletny, bo serwis miał wpadkę . Otóż przy przeglądzie głównym wymieniane są programowo filtry - paliwa i powietrza. Tych włąśnie filtrów nie ma w magazynie. Muszą sprowadzić. A ja muszę zafundować sobie jeszcze jedną wyprawę do nich. Podkreśliłem, że na przegląd zapisałem się trzy tygodnie wcześniej, więc było dość czasu na sprowadzenie. Pan przekonywał mnie, że oni jednak muszą zobaczyć, co jest w samochodzie. To po co są katalogi z numerami części ?
Co ciekawe, nie sposób było dobrać jakiegoś zamiennika z jakiegoś modelu renówki.
Nowe doświadczenie jest więć takie, że w serwisie w Alejach Jerozolimskich stawiają na organoleptykę...
A mi, jako osobie, która lubi krakać, przyszlo do glowy to, że ciekawe, czy serwis bedzie teraz robił jakies problemy z tym, że np. przebieg jest za duży np. nie 40tyś tylko 43tyś. I np. bedzie straszył utratą gwarancji...
Ale jest to przykład, że trzeba się umawiac na takie przeglądy osobiście i kazać specom żeby od razu zobaczyli jakie części muszą sprowadzić...
Z resztą takie rzeczy to chyba powinni móc sprawdzić po nr nadwozia - no chyba, że to mechanicy/specjalisci z promocji...
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-02-03, 09:06
Adrzeju, ten temat był rozwijany w osobnym wątku o przeglądach. Przypomnę swoje doświadczenie.
I ja stanąłem przed takim problemem. Na przegląd po 20 000 km przyjechałem z wynikiem 23 500 km. Rzecz miała miejsce w nieistniejącym już warszawskim serwisie na Zagójskiej. Pan serwisant lekko skarcił mnie spojrzeniem i poinformował, że jeżeli nie stawiam się na przegląd po wyznaczonym okresie użytkowania, to wszelkie awarie i usterki nie podlegają naprawom gwarancyjnym. Nie mówił nic o żadnej tolerancji procentowej czy kilometrowej. Dodał natomiast, że t ewentualne awarie zaistniałe już po wykonaniu nowego przeglądu w dalszym ciągu objęte są gwarancją. Tak więc lepiej wykonać przegląd trochę wcześniej niż później, by nie kusić złego losu.
Teraz poprosili, aby zgłosić się w możliwie krótkim czasie...
Co do numeru nadwozia, to mają go zapisanego wraz z wieloma innymi szczegółami. Na cztery przeglądy trzy były u nich, plus dwie dodatkowe wizyty w drobnych sprawach. Tak więc nic ich nie tłumaczy - ot, zła organizacja pracy. Wystąpię więc z taką oceną tej sytuacji i poproszę o upust cenowy. A maila skieruję imiennie do szefa serwisu. Problem drobny, ale niech się chłopisko nie cieszy, że jest idealnym szefem i wszystko mu wychodzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum