[licek]

Ciekawe czy zamek w dzwiach jest zabezpieczony deadlockiem, czy da sie go otworzyc srubokretem na "chama", albo antena jak wiekszosc starszych samochodow

[Pablo78]

[licek]

Deadlock jest to rodzaj zabaezpieczenia przed otwarciem samochodu, mozesz wbic na sile srubokret w zamek i krecic nim a dzwi nadal pozostana zamkniete, w starszych autach tego nie bylo i zlodziej mogl wbic srubokret w zamek, przekrecic i otworzyc drzwi

[Marcin]

[licek]

hehe Marcin pewnie masz racje, mi powiedzial to kolega ktory sobie kiedys dorabial w ten sposob. Twierdzil ze prawie wszystkie starsze samochody tak otwieral

[pazorro]

[laisar]

Może był ślusarzem i pomagał kierowcom którzy zatrzasnęli kluczyki... (;

[licek]

Do Pazoro
Nie moglbym spac jakbym kogos podkablowal, jakos brzydze sie ludzmi ktorzy donosza. Poza tym ja nie napisalem ze on kradl.

Wogle jesli uwazasz kablowanie za pozytywna ceche to sie tym nie chwal, nie lubie tez okreslen typu "obywatelski, spoleczny", powoli juz odchodza do przeszosci

[RWw]

[licek]

A gdzie jest napisane o wlamywaniu sie do samochodow???

Mozesz zacytowac? Za to ty mozesz spelnic swoj obywatelski obowiazek, poprosic o moje IP i powiadaomuic policje ze byc moze znam kogos kto tym sie zajmuje, o tym pisal wyzej twoj ziomek

[RWw]

[licek]

To jest temat o zamku, wiec nie wiem czemu zeszliscie na tematy o moralnosci, dla mnie to jest OT

Twoje cytaty sa wyrwane z kontekstu i w dodatku z dwoch roznych postow, tak je zestawiles ze wychodzi ze znam kogos kto okrada samochody, a ja czegos takiego nie powiedzaialem, czytaj uwaznie nastepnym razem i nie zmieniaj sensu wypowiedzi

Dostalem tez mini wyklad z morlanosci, jak mozna spac ze swiadomoscia ze mam wiedze o kims kto kradnie z samochodow. W takim razie propnuje zebys sprawdzil swoj komputer czy przypadkiem nie masz lewych programow, mp3 i filmow sciagnietych, jesli masz to ja nie wiem jak ty mozesz zasnac ze swiadomoscia ze okradasz innych, bo to jest taka sama kradziez jak z samochodu. Moge sie mylic i mozesz miec wszystko legalne na kompie, jesli tak to przeprasam

[Pablo78]

Dzięks licek, a szczególnie Marcin, trochę mi się przejaśniło...

[laisar]

@all: Koledzy, spokojnie, ja rozumiem że temat drażliwy, ale minimum dobrej woli nigdy nie zaszkodzi okazać.

@licek: Zdanie o Twoim koledze było po prostu trochę niezręcznie sformułowane, naprawdę - jestem pewien, że miałeś inne intencje, ale mimo to łatwo można je odczytać tak jak czujni a pesymistycznie (; do świata nastawieni koledzy. Nie jest to chyba jednakże powód żeby się tak zaraz obrażać - prościej chyba po prostu wszystko spokojnie wyjaśnić.

Natomiast zupełnie inną rzeczą jest fakt, że absolutnie się z Tobą nie zgadzam w kwestii "kablowania" i "obywatelskiego obowiązku".

Wiem, że długie lata wszelkiej maści rządzących "onych" spowodowały w naszym społeczeństwie głęboko zakorzenioną w genach nieufność do jakiejkolwiek władzy, ale wydaje mi się, że pewne minimum jednak pozostało - i każdy uczciwy człowiek uzna zawiadomienie o przestępstwie za coś pozytywnego i nie nazwie go "kablowaniem".

Pozostaje oczywiście kwestia oceny co jest przestępstwem, ale w aktualnej dyskusji o włamaniach do samochodów nie jest to chyba aż takie znowu trudne...
A nawet gdybyśmy za złodzieja uznali nierozpoznanego sąsiada, w podejrzany sposób gmerającego przy zamku i powiadomili policje, to raczej po wylegitymowaniu pewnie by podziękował za czujność a nie obrażał się za omyłkę (przynajmniej ja bym się tak czuł, wiedząc że przecież cały czas jestem niewinny).

Co do obywatelskich i społecznych obowiązków, to - na szczęście! - mam całkowicie odmienne doświadczenia i zdanie. Po latach, kiedy były to wartości jedynie fasadowe - przez co obcowanie z nimi faktycznie budziło głównie obrzydzenie podobne Twojemu - w końcu coś zaczyna się zmieniać na lepsze i ludzie zaczęli dostrzegać, że szczera i prawdziwa aktywność obywatelsko-społeczna przynosi same pozytywne owoce.

Czego sobie, Tobie, licku i Wam wszystkim, Szanowni Czytelnicy, życzę [:

[ Dodano: 2008-02-13, 21:01 ]
[Moja wypowiedź powinna być zaraz po tej kolegi RWw z 20:18, ale jak widać za wolno pisałem...].

[jurek]

laisar ma racje. w styczniu w nocy nawalony gosc cofajac wjechal mi w zderzak. widzial to sasiad, zapisal numer i zglosil na policje. przyjechali wyrwali mnie z lozka. na szczescie zderak czarny i wystarczyla polerka. ale gdyby uszkodzenie bylo powazne to bez reakcji sasiada szukalbym wiatru w polu. dlatego jestem mu wdzieczny za kablowanie i sam zrobilbym tak samo. zreszta sam bede musial zeznawac w sadzie w sprawie horroru, jaki urzdzily na drodze dwie cysterny. i nie uchylam sie przed tym, mimo , ze jest to klopotliwe bo to potencjalni mordercy. zatrzymani przez policje nie przyznali sie do niczego. gdyby nie bylo swiadkow, ktorzy zeznaja w sadzie, nie zaplaciliby nawet mandatu. pozdr