Brzmi trochę kosmicznie, oby coś z tego wyszło (np. jeżdżący prototyp). Było już wiele projektów, m.in. bardzo zaawansowany Clic (Click?) i nic...
Poza tym ta nazwa... Jakoś słabo brzmi.
Poza tym - nadzieja na wskrzeszenie marki - ale oby się to nie skończyło na poboznych życzeniach w rodzaju "supersamochpdu hussariya arrineryia a-rriba-rriba-rriba!!!" lub "Nowej Warszawy", której ma powstawać astronomiczna ilość 5 sztuk rocznie.
Słowo "supersamochód" jednak dobija - nam jest potrzebny normalny samochód dla mas, taki "folzwagen", do normalnego kupienia, taka "polska Dacia" a nie wypicowany prototyp dla synków prezesów banków ze złoconymi felgami i kierunkowskazami z diamentów.
Czy polscy wizjonerzy motoryzacyjni czują się już tak znobilitowani, że będą projektować tylko "supersamochody", bo zwykłe auta to dla nich potwarz?
Ostatnio zmieniony przez Przemek77 2014-01-02, 13:26, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-02, 13:55
Przemek77 napisał/a:
Czy polscy wizjonerzy motoryzacyjni czują się już tak znobilitowani, że będą projektować tylko "supersamochody", bo zwykłe auta to dla nich potwarz?
Nie, po prostu projektowanie i produkcja (zwłaszcza wirtualna, tylko celem nabrania inwestorów) samochodów luksusowych jest dużo łatwiejsza, niż chociażby zaprojektowanie całego procesu produkcyjnego samochodu masowego. Do tego, gdyby nie dajcie bogi ktoś faktycznie coś wyprodukował, to margines zysku jest największy na dobrach luksusowych, więc najszybciej można na nich zarobić. Jedyny problem, to przekonać publikę, że Twój wytwór to dobro luksusowe. :)
Czyli wracamy do etapu Mikrusa z WSK Mielec - praktycznie ręczna manufaktura ;)
Zastanawiam się jedynie nad celowością robienia w PL aż trzech marek"supersamochodów". Moim zdaniem TEN rynek jest w Polsce "wysycony" a taki bogaty "ktoś" prędzej kupi coś renomowanej i uznanej marki w podobnej cenie niż prototypowe niewiadomoco.
bogaty "ktoś" prędzej kupi coś renomowanej i uznanej marki w podobnej cenie niż prototypowe niewiadomoco.
Zależy jak bardzo bogaty. Tak-sobie-średnio bogaty kupi wypasionego merce/beemke/audice i będzie zadowolony, obrzydliwie bogaty będzie mieć 4 bentleye i będzie narzekać że mu się znudziły. Wtedy kupi coś, co jest w ściśle limitowanej ilości produkowane, pozwala się wyróżnić nie tylko na szarej ulicy, ale też w jego hermetycznym środowisku. Milionerzy coraz częściej szukają odmiennych wrażeń, np. zawody typu "przeżyj za 2 zł dziennie", egzystencja w slumsach kto najdłużej wytrzyma itp. itd. U nas jeszcze nieznane zjawisko, ale w Europie nabiera na sile...
Na seryjną produkcje nas jako kraju nie stać - musiałby wejść jakiś duży koncern - i tu wskrzesić markę - tak jak Renault z Dacią, jak Fiat z Zastava itp.
A u nas nikomu sie to nie oplaca już - VAG ma Seata i Skode - która świetnie u nas idzie.
Fiat ma Zastave i fabryke u nas, więc kopać sobie nie będą. Renault ma Dacie i zaraz rusza z Simcą. No chyba że AUTOVAZ - zawsze możemy trzaskać 2107
Stąd te pomysły by dla samej idei zrobić wskrzesić auto legendę naszych dróg....
"Kutno ma szansę stać się stolicą polskiej motoryzacji. Dzięki konsorcjum składającego się z dwóch firm: Polfarmex S.A. i AMZ Kutno Sp. zo.o. w naszym mieście realizowany jest projekt z „Reaktywacją polskiego przemysłu motoryzacyjnego - Syrenka”.
W dniu 20 grudnia w siedzibie firmy AMZ odbyło się sympozjum naukowo-przemysłowe związane z „Reaktywacją polskiego przemysłu motoryzacyjnego - Syrenka”. Było to podsumowanie etapu prac związanych z zaprojektowaniem i uruchomieniem produkcji kultowego już samochodu Syrenka. Nadzorcą przedsięwzięcia jest Agencja Rozwoju Regionu Kutnowskiego S.A. Prace koncepcyjne rozpoczęły się już w 2011 roku.
Po rozstrzygnięciu konkursu na design przyszłej konstrukcji rozpoczęły się żmudne prace projektowe"
Widziałem to. Jestem w szoku. Zbieram szczękę z podłogi. Nareszcie ktoś wziął się do roboty i zrobił bez relacjonowania online na fejsbuku i forach. To mi się podoba. Oczywiście już mnóstwo hejtów, że to auto dla panienek, brzydkie, szpetne itd. Najłatwiej mówić "nie da się", "nie opłaca sie", "i tak się nie uda".... Trzymam kciukI!
Nie wiem czy to jest to samo co Syrena Sport, ale raczej nie. Tak, zrobili prototyp, oprócz tego co najmniej dwie karoserie extra i to jeździ!!!! Zrobione na ramie przestrzennej :D
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-16, 00:54
Detale i bryłę pierwowzoru oddano bardzo fajnie.
Co nie zmienia faktu, że IMHO wszelkie te próby reaktywacji syren, warszaw i innych PRLowskich strupów są pomyłką i błędem w założeniu, i mogę długo na ten temat. :>
O wiele bardziej mi się podoba jak opisywana wcześniej "meluzyna". Nie przekombinowana i od razu kojarzy się z tym czym kojarzyć się powinna.
Cytat:
Co nie zmienia faktu, że IMHO wszelkie te próby reaktywacji syren, warszaw i innych PRLowskich strupów są pomyłką i błędem w założeniu, i mogę długo na ten temat. :>
Moim zdaniem fajne by było budowanie "krótkoseryjnych" replik tych pojazdów. Dla ludzi, którzy nie mają czasu lub zapału by samemu robić "reanimację trupa" a chcieliby pojeździć sobie czymś takim.
Dla ludzi, którzy nie mają czasu lub zapału by samemu robić "reanimację trupa" a chcieliby pojeździć sobie czymś takim.
Różnimy się w ocenie, ilu jest takich ludzi. ;)
Sam bym chętnie "przytulił" takiego 'jangtajmera' - tyle, że ani czasu ani miejsca nie mam, żeby go sobie odremontować - bo za cenę w moich możliwościach to musiałbym nabyć trupa do kompletnej odbudowy.
Moim marzeniem jest mikrus - gdyby takie repliki tego samochodziku były produkowane to bym nabył (w rozsądnej cenie ofkors) - bo te kilka sztuk co jest na chodzie to właściciele nie sprzedadzą nawet za złote góry.
Ostatnio zmieniony przez Przemek77 2014-01-16, 12:54, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-16, 18:59
Przemek77 napisał/a:
Sam bym chętnie "przytulił" takiego 'jangtajmera' - tyle, że ani czasu ani miejsca nie mam, żeby go sobie odremontować - bo za cenę w moich możliwościach to musiałbym nabyć trupa do kompletnej odbudowy.
Mam wrażenie, że rozmawiamy o różnych rzeczach. Ja mam na myśli reaktywacje starych modeli w nowych odsłonach, nie renowację klasycznych aut. To, co zrobiło BMW z Mini, a co bez sukcesów próbował powtórzyć VW z New Beetle, a potem masy całe większych i mniejszych instytucji z Bulim, Trabantem, Syreną Sport, Meluzyną, New Warsaw But Old BMW i innymi fotoszopowanymi ulepami.
Problem z reaktywacją starych modeli w nowych odsłonach polega IMHO na tym, że 1) zakłada ona sentyment dawnych posiadaczy do oryginalnego modelu, 2) zakłada, że dawni posiadacze mają obecnie siłę nabywczą pozwalającą na zakup samochodu zbyt drogiego, niepraktycznego, a zaspokajającego jedynie uczucie nostalgii. Jeśli chcemy reaktywować model z lat '60, to automatycznie targetem naszych starań stają się emeryci. Emeryci w Polsce, w odróżnieniu od emerytów w krajach uznawanych za cywilizowańsze od naszego, nie są synonimem zamożności pozwalającej na realizację takich kaprysów. :) Do tego jeszcze dochodzi kwestia nostalgii - samochody produkowane w demoludach to nie były ani demony prędkości, ani wyznaczniki komfortu, ani ikony niezawodności. :> Nie wszyscy mają dobre wspomnienia z nimi związane, a nawet zaryzykowałbym teorię, że większość ma niedobre. :] Do tego reaktywując samochód z demoludów ograniczamy się tylko do rynku byłych demoludów, bo reszcie świata Trabant czy Syrena nic nie mówią (w przeciwieństwie do takiego Mini), patrz: siła nabywcza i nostalgia. :]
I dlatego właśnie uważam, że wszelkie te próby zrobienia Nowych Warszaw czy Syren to zupełna pomyłka i błąd w założeniach. To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam. :]
AMZ i spółki są wstanie zrobić prototyp ale myślę że bez silnego lobby rządu i grubego hajsu nic nie powstanie, wszystko kosztuje a konkurencja nie podzieli się wykorzystywaniem ich części w naszym samochodzie
Też nie jestem zwolennikiem odgrzewania kotleta, nie lepiej stworzyć coś naprawdę fajnego i modnego i trafiające w niszę, która by mogła zapewnić rozgłos i popularność ;).
Taką polską MCV tyle że z napędem 4x4 w opcji ( wyborem 2 silników benzynowych np. coś ala 1,6 MPI 80 KM ;) i 1,6 Turbo 150 KM i dieselków powiedźmy 90 KM i 130 KM, i dla frustratów eko napęd hybrydowy np. przednia oś z napędem spalinowym 100 KM i tylne oś elektryczna ok 25 KM .
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-16, 22:37
maciek napisał/a:
AMZ i spółki są wstanie zrobić prototyp ale myślę że bez silnego lobby rządu i grubego hajsu nic nie powstanie, wszystko kosztuje a konkurencja nie podzieli się wykorzystywaniem ich części w naszym samochodzie
Ale dlaczego rząd miałby topić moją kasę, Twoją, społeczeństwa, w bzdurnym projekcie, który nie ma szans powodzenia, co wykazałem wyżej? :>
maciek napisał/a:
Też nie jestem zwolennikiem odgrzewania kotleta, nie lepiej stworzyć coś naprawdę fajnego i modnego i trafiające w niszę, która by mogła zapewnić rozgłos i popularność ;).
Z racji wykształcenia ;) sam powinieneś wiedzieć, ile kosztuje uruchomienie linii produkcyjnej na wielką skalę. Bo same prace projektowe to przy tych kosztach pryszcz. Można kupić starą linię produkcyjną i tłuc jakieś pseudo-licencyjne ulepy, co obecnie świetnie sprawdza się w Chinach. Tyle, że wewnętrzny rynek chiński to jakieś 81392882929 rynków polskich, a koszty stałe są podobne. :> Na stworzenie bazy technicznej, technologicznej i inżynierskiej, uruchomienie nowoczesnej produkcji i zarobienie na tym, wobec obecnej globalizacji, optymalizacji i daciizacji produkcji samochodów - szans IMHO nie ma.
Przecież wiem i pisałem że jest potrzebny gruby hajs nikt nas nie lubi wiec nikt nam nie da kasiorki . Wiec jedyne wyjście rząd. Ale i tak dla mnie to bez sensu.
Można sobie tylko pomarzyć
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum