Jeśli było ciepło w samochodzie a deszcz szybko schłodzi szybę to myślę że ma prawo parować na zasadzie jak szklanka z zimnym piwem pokrywa się parą wodną.
Oczyść podszybie - pewnie zebrało ci się tam sporo igliwia i liści . Następnie pomyśl o założeniu kawałka pończochy lub siateczki z moskitiery - i problem rozwiążesz sam.
A nie masz czasem włączonego wewnętrznego obiegu powietrza w kabinie? Wydawałoby się, że wszystkie objawy na to wskazują.
Mam ustawiony na obieg otwarty
josio napisał/a:
Jeśli było ciepło w samochodzie a deszcz szybko schłodzi szybę to myślę że ma prawo parować na zasadzie jak szklanka z zimnym piwem pokrywa się parą wodną.
Rano jak jadę do pracy jest tak samo jak i wieczorem, nie mówiąc już jak pada deszcz jest wtedy tragedia bez klimy nic nie odparuje. W żony matizie nie ma takiego problemu .
jas_pik napisał/a:
Oczyść podszybie - pewnie zebrało ci się tam sporo igliwia i liści . Następnie pomyśl o założeniu kawałka pończochy lub siateczki z moskitiery - i problem rozwiążesz sam.
Szyba paruje od nowości czyli od 4 miesięcy
Ostatnio zmieniony przez brzuch0 2017-07-09, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Problem parującej szyby przedniej i przednich bocznych, w zasadzie tylko włączona klimatyzacja na maksa powstrzymuje parowanie.
- szyba czyszczona wielokrotnie różnymi płynami do szyb by sprawdzić czy to nie problem
- filtr kabinowy wymieniany jakiś rok temu (chyba czas na wymianę?)
- włączony obieg zewnętrzny ale tu mam do Was pytanie bo nie mam z kim porównać - http://www.daciaklub.pl/f...1746205#1746205
_________________ Przychodzi taki moment życia, że od pojemności silnika ważniejsza staje się pojemność bagażnika.
Problem parującej szyby przedniej i przednich bocznych, w zasadzie tylko włączona klimatyzacja na maksa powstrzymuje parowanie.
Ja ostatnio kupiłem jakiś szuwax przeciwroszeniowy, chyba od Sonaxa. Wyczyściłem szyby pianką do szyb, przesmarowałem tym szuwaksem i jak parowały mi wszystkie, tak teraz jak ręką odjął - paruje mi tylko szyba przednia, której nie przetarłem :P
ok, mam jeden, pomógł na 3 dni ale to może preparat kiepskiej jakości. Sprawdzę wszystkie opcje i dam znać. Mam wrażenie, że to jednak nie otwarty do końca obieg zewnętrzny (wcześniej nie miałem takich problemów).
_________________ Przychodzi taki moment życia, że od pojemności silnika ważniejsza staje się pojemność bagażnika.
Bez urazy Panowie i Panie (strzelam). Na tym forum też macie problemy z zaparowanymi szybami. Na Espace też mieli. Co Wy z tymi autami robicie? Ja wożę dzieciaki, gadającą żonę i nie mam z tym problemu. Anie w starym Loganie, ani w Espace, ani w Outdoorze. Nie używam też klimatyzacji.
Oczywiście, przy pewnych warunkach mam zaparowaną szybę przednią, ale nawiew wystarcza. Tylko przy wejściu do auta, potem nie ma z tym problemu.
Co w tym dziwnego, że szyby parują? Jak samochód parkuje "pod chmurką", a w zimie i na jesieni wnosi się dużo wilgoci na butach z kałuż i ze śniegiem?
Nic dziwnego. Temat został założony, bo kolegom paruje ponad normę.
Nie kwestionuję istnienia kałuż jesienią, chociaż śniegu to troszkę mało ostatnio. Napisałem, że u mnie też paruje, ale tylko po wejściu i to marginalnie. Nie muszę używać eliksirów, mazideł i innych psikaczy.
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce
Rocznik: 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1874 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-01-13, 23:20
Pierwsze co bym zrobił gdyby parowały mi szyby ponad normę to sprawdził czy przypadkiem nie ma wilgoci w środku auta - wody pod nogami pasażera/kierowcy. W poprzednim moim samochodzie którym była Thalia I czyli auto bliźniaczej konstrukcji do logana I jak i sandero I miałem podobny problem. Co się okazało, pod nogami pasażera po odgięciu tapicerki oraz wygłuszenia było pełno wody - wylałem całe wiadro kilkunastu litrowe. Woda do środka dostała się poprzez podszybie - odpływy w nim były zatkane i woda zamiast spływać gumowymi rurkami na dół auta w okolice przednich kół stała w podszybiu i poprzez łączenie blach ( nigdy nie są idealnie szczelne a woda zawsze znajdzie ujście) spływała pod deską rozdzielcza własnie pod nogi pasażera. Jest to niestety problem wielu renówek ( kolega miał identycznie w 10 letnim scenicu II ) wiec i dacia na pewno przejęła tą wade. Oczywiście nie zawsze parowanie szyb oznacza basen w aucie ale gdy czyszczenie szyb nic nie da i ciągle będą nadmiernie parować warto sprawdzić ten trop.
Osobiście nie jestem za środkami anty roszeniowymi itp, kiedyś spróbowałem i bylo jeszcze gorzej. Najlepiej jest porządnie umyć wszystkie szyby płynem do szyb nawet 2 razy i porządnie wytrzeć. A podczas jazdy samochodem ustawić nawiew na szybę przednią i na nogi oraz delikatnie otworzyć szyby przednie ( tak z 0,5-1cm) aby ewentualna wilgoć która zamieniła sie w parę mogła wydostać się poza wnętrze naszego samochodu
Nie kwestionuję istnienia kałuż jesienią, chociaż śniegu to troszkę mało ostatnio. Napisałem, że u mnie też paruje, ale tylko po wejściu i to marginalnie.
A u mnie często było tak, że ruszałem i przez kilkadziesiąt kilometrów boczne szyby z tyłu były zaparowane mimo silnego nadmuchu z otwartym obiegiem, mimo wychładzania samochodu przed pozostawieniem go na postoju, a czasami także mimo wożenia jakichś woreczków z higroskopijnym złożem. Przy nagłych mrozach czasami mam szron na przedniej szybie po stronie kabiny.
Odpływy mam drożne, dywaniki gumowe, więc tapicerka nie jest nasiąknięta, podłoga bez dziur na wylot Samochód jest od czasu do czasu odkurzany, więc nie ma w nim też dużo pyłów.
No i cóż, posmarowałem sobie szyby i mam na razie spokój...
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 926 Skąd: EL
Wysłany: 2018-01-28, 12:05
Ostatnio zapomniałem przełączyć zamkniety obieg na otwarty i zaczęły mi stopniowo parować. Kiedy się zreflektowałem i przełączyłem obieg, z szyb długo nie schodziła para. Dopiero włączenie klimy na minimalną temp przy pełnych obrotach wiatraczka załatwiło sprawę... po kilkunastu chyba minutach. Trzeba też dbać o filtr kabinowy.
Najlepiej jest porządnie umyć wszystkie szyby płynem do szyb nawet 2 razy i porządnie wytrzeć. A podczas jazdy samochodem ustawić nawiew na szybę przednią i na nogi oraz delikatnie otworzyć szyby przednie ( tak z 0,5-1cm) aby ewentualna wilgoć która zamieniła sie w parę mogła wydostać się poza
Tak zrobiłem i póki co jest lepiej!
eio napisał/a:
Trzeba też dbać o filtr kabinowy.
To muszę uczynić, czeka mnie wymiana
_________________ Przychodzi taki moment życia, że od pojemności silnika ważniejsza staje się pojemność bagażnika.
Ostatnio kupiłem piankę do golenia Gillette - jest świetna jeśli się od środka umyje nią szyby i wytrze do sucha. Tutaj masz niezależny test (nie skupiaj się na tym kto go zrobił, ale na meritum - efektach) - https://www.youtube.com/watch?v=nLoQwqNRAgE
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum