A ja byłem sobie pojeździć i jakoś tak wyszło, że pojeździłem po piachach przy jeziorku Pogoria IV (to jasne po prawej stronie, obecnie jest tam chyba więcej tego piachu) od góry aż do Podbagienka:
http://maps.google.pl/map...g=w&mra=mr&z=14
Trafili się też kolesie w trzech Suzukach, dwie Vitary i jeden przerobiony do terenu Samurai. I Dacia dawała radę bez problemu za nimi. Fakt, że Vitary były na szosowych oponach ale tak czy siak dało się po piachach jeździć.
Bardzo fajny teren do zabawy tam jest.
W trybie auto dało się przejechać poniższe bez większych problemów, nie mówiąc o 4x4. Przy włączonym ESP.
I po co ja myłem samochód tydzień wcześniej...
Generalnie wrażenia znowu jak najbardziej pozytywne.
Tylko w jednym miejscu miałem trochę problemów bo zjechałem po piachu a że nie spodobała mi się dalsza droga to musiałem zawrócić na dość ograniczonej przestrzeni i podjechać po tym piachu na górę. I tu ASR bardzo przeszkadzał bo dławił silnik i gasił go. Musiałem pamiętać aby go wyłączyć. A wtedy z niewielkim rozpędem wyjechałem o własnych siłach.
Na pewno lepiej by mi szło gdybym miał opony AT lub spuścił trochę powietrza z opon. Ale i tak było bardzo przyjemnie.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-05-06, 15:19, w całości zmieniany 1 raz
I tam emocje. Jeepem po wiekszym 'terenie' jezdzilem.
Lajtowy przejazd byl po piaskach z okazyjnym zanurzeniem sie w blotku. Fakt, plaskaczem czy 4x2 nie daloby rady. A tak szedl jak burza. Po plaskim w piaskowych koleinach na 2 biegu spokojnie diesel dawal rade, choc moze nieco za szybko. Mysle, ze niska w sumie waga Dustera tez pozytywnie wplywa na wlasciwosci jezdne na stosunkowo miekkim podlozu.
Tu nie chodzi o rajdowanie ale o to aby przejechać i dojechać. Powoli i ostrożnie ale skutecznie i bezpiecznie.
Jak w weekend nie będzie lało to pojadę jeszcze raz. Zamówiłem sobie rejestrator video do auta to i sfilmuję przejazd.
A może by tak małe spotkanko Dusterowców zrobić ?
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-05-07, 16:52, w całości zmieniany 1 raz
No. Ostatnie tankowanie 46,49 litrów, zużyte na przejechanie 751 kilometrów. Co daje średnie zużycie 6.19 l/100 km . Nieźle.
Wskazania komputera były jak zwykle zawyżone bo pokazał 50.2 litrów zużytego paliwa i średnie spalanie 6.6 .
Ale światełko rezerwy zapaliło się prawidłowo, jakieś 20 km przed tankowaniem. Znaczy przy rzeczywistym zużyciu ok 45 litrów. A przewidywany zasięg, zanim zniknął, wynosił ok. 118 km.
Swoją drogą to kiepsko, że przewidywany zasięg znika właśnie wtedy gdy jest najbardziej potrzebny czyli przy prawie pustym zbiorniku...
No to niezla burza byla jak wyjezdzalem wczoraj z Warszawy. Az sie musialem zatrzymac pod drzewem i przeczekac w trosce o przednia szybe i lakier. A i tak nie jestem pewien czy lakier dobrze zniosl bombardowanie.
No właśnie sobie obejrzałem auto na tyle na ile się da bo mocno zakurzone jest i niestety mam parę dołków po gradzie w dachu i chyba w masce. Nie jest to dramat ale są.
Ja już po tym, jak mi kilka dni temu ktoś przejechał po lakierze i zostawił rysę, zaczynam się powoli godzić z tym, że lakier na tym aucie nie przetrwa kilku lat w takim stanie, jak na poprzednim punciaku. Rysa jest na drzwiach aż do podkładu, prawdopodobnie od kluczy, i ma kilka cm.
Punciak przez kilka lat zarobił jeden odprysk na lakierze od sąsiada, który zbyt zamaszyście otwierał drzwi. Tylko to jedno miejsce było zaprawkowane.
Może u Ciebie okaże się po dokładnym umyciu auta, gdy będzie lepsza widoczność i możliwość "wymacania", że nie jest aż tak źle. W sumie takie tam pocieszanie, ale może jednak
No i zbliża się pierwszy przegląd... Olej już kupiłem (ELF Solaris 5W30, 5 litrów 109 zł), filtr kabiny kupiłem i wymieniłem.
Zobaczymy ile będzie kosztować reszta przeglądu.
EDIT.
No i Auto-Zięba w Katowicach może spadać. Zaproponowali mi taką cenę za przegląd, że im podziękowałem. 900 zł to ZA DUŻO, tym bardziej, że na Puławskiej w Warszawie wycenili przegląd na 600 zł, tak samo jak u Pietrzaka w Katowicach.
Pa, pa panie Zięba.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-08-06, 17:34, w całości zmieniany 2 razy
1 119,61 litrów paliwa zużyto
15 729 km przejechano
6 433,27 zł wydano na paliwo
7 102 zł wydano na inne rzeczy związane z samochodem (nie licząc ubezpieczenia!)
w tym:
1 735 zł opony zimowe
453 zł światła do jazdy dziennej z montażem
550 zł subwoofer z montażem
612 zł czujniki cofania z montażem
302 zł chlapacze przód i tył
290 zł radio
120 zł głośniki Sony TS-G1302
Mam nadzieję, że w drugim i kolejnych kilku latach eksploatacji wydatki zmieszczą się w 2 000 zł na rok.
No. Jest fajnie. Właśnie wróciłem z krótkiej przejażdżki na zaśnieżony placyk. Podsumuję wrażenia w punktach:
-
-
-
- moje zimówki tak dobrze trzymają się tego śniegu, że wprowadzenie auta w poślizg jest... trudne.
- ESP skutecznie uniemożliwia poślizgi. Owszem, trochę uślizgu jest ale przy próbie kontry blokuje chyba wszystkie koła i brutalnie przywraca kierowcę do porządku, tak, że nawet silnik nie daje rady kręcić kołami
- bez ESP kontrolowane poślizgi są fajne nawet w trybie AUTO
- w 4x4 Lock można jeździć bokiem jak Subaru
- ruszanie pod górkę w 2WD z ESP/ASR jest ... mozolne. Bez tylnego napędu blokuje koła przednie tak, że silnik na 1 biegu nie ma siły kręcić się powyżej 2 tys obr. Bez ESP/ASR jest lepiej.
- nie ma żadnego problemu z ruszaniem pod górkę w trybie AUTO
- mało tego śniegu...
Jako że w Katowicach bardzo sympatycznie śnieg pada wybrałem się na przejażdżkę. I znowu muszę pochwalić zimowe Yokohamy. Jeździ się bezproblemowo czy to po lekko ośnieżonej drodze, czy to po błocie śniegowym czy też po świeżym śniegu w lesie. Sama frajda.
Zimowy egzamin Duster zdał na piątkę. Jazda z Katowic do Warszawy w piątek 8 marca 2013. W śnieżycy. Bezproblemowo jechało się aż do mniej więcej Piotrkowa, gdzie ktoś odkrył, że padający deszcz zamarzł na drodze i jest lód. Spanikował i wszyscy musieli wlec się 30 km/h. Dobrze, że szybko lód się skończył i można było jechać normalnie. Za Piotrkowem dla odmiany droga była cała zaśnieżona i biała. Bynajmniej nie przeszkadzało to w jeździe ze zwyczajową prędkością 100km/h.
Co ciekawe na S8 śnieg był taki nieco lepki i gęsty a na A4 od Żyrardowa był suchy.
Anyway, Duster zdał egzamin razem z zimówkami.
Ze trzy razy na tym śniegu pomigała mi kontrolka ESP. Na prostej drodze przy jeździe ze stałą prędkością. Ciekawe czemu, bo nie zauważyłem żadnych problemów z prowadzeniem ani przed miganiem ani w trakcie.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2013-03-11, 09:59, w całości zmieniany 1 raz
Hmmm... Chyba jednak tradycyjna pora zmiany opon na letnie, czyli koniec marca, powinna ulec przesunięciu. Mam wrażenie, że w tym roku trochę się pospieszyłem z wymianą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum