Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2013-04-13, 12:25
Do polerowania szyb tlenek ceru. MSZ polerowanie szyb zleciłbym firmie, która zajmuje się tym zawodowo.
Jeżeli chodzi o płyn to domowym też pięknie szyby domyjesz
Czym zakitować głębsze rysy na zderzaku? Tak żeby nie rzucało się to w oczy.
Ale po co w ogóle się tak pieścić ze zderzakiem? Żeby każda nowa rysa mogła być pierwsza? <: A tak to każda kolejna zmniejsza widoczność poprzednich...
Wysłany: 2013-06-20, 19:06 Czyszczenie lakieru z ptasich odchodów
No właśnie czym ??? Bo dzisija bylem na myjni i zostały mi ślady po ptasich odchodach na lakierze :( mam nadzieje ze to nie na zawsze :) wiec zapytuje sie czym to usuwacie ???
Czy moze po myciu jakas pasta po tym pojechac w stylu K2 w kolorze mojego lakieru ???
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate
Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-06-20, 19:08
Wycieram jak najszybciej: ręcznik papierowy+ płyn do mycia szyb ... jak mi się nie chce otwierać bagażnika, a kupa mała to na ślinę (nie liżę, ino spluwam )
Wycieram jak najszybciej: ręcznik papierowy+ płyn do mycia szyb ... jak mi się nie chce otwierać bagażnika, a kupa mała to na ślinę (nie liżę, ino spluwam )
tyle to ja wiem ale te akurat polezaly sobie dluzej :(
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2013-06-20, 20:37
są dostępne specjalne spraye pianki (na stacjach paliw, w marketach), przeznaczone do walki z odchodami. Pokrywa się nią zaschnięte guano i po minucie bez drapania np papierowym ręcznikiem się je usuwa. Trzeba to robić z głową, bo ptasie odchody bardzo często zawierają piasek, żwirek a nawet drobne kamyki, o różnego rodzaju twardych nasionach nie wspominając. Łatwo miejscowo porysować lakier trąc na sucho, co mi się kiedyś parę aut temu doskonale udało
są dostępne specjalne spraye pianki (na stacjach paliw, w marketach), przeznaczone do walki z odchodami. Pokrywa się nią zaschnięte guano i po minucie bez drapania np papierowym ręcznikiem się je usuwa. Trzeba to robić z głową, bo ptasie odchody bardzo często zawierają piasek, żwirek a nawet drobne kamyki, o różnego rodzaju twardych nasionach nie wspominając. Łatwo miejscowo porysować lakier trąc na sucho, co mi się kiedyś parę aut temu doskonale udało
to wiem ale pierwszy raz widze zeby takie cos powstalo na lakierze po 2 dniach :(
_________________ 1.5dCi 90KM (115KM/260Nm)
Ostatnio zmieniony przez BoloSr 2013-06-20, 20:57, w całości zmieniany 1 raz
Ja muszę jakąś piankę nabyć. Zmuszony jestem parkować w okolicy mocno "ugołębionej" a przedwczoraj to chyba jakiś orzeł mi samochód upiększył - plama z guana zasłaniała 1/3 tylnej szyby a odpryski były aż na końcu tylnej klapy.
Szczęście, że krowy nie mają skrzydeł...
U mnie natomiast stado jeżyków się uwija jak najęte i wystarczy z jednej strony samochodu oczyścić lakier, przejść na drugą a na pierwszej już nagle coś wyrasta...
Marka: Dacia
Model: Logan II
Silnik: 1.2 75 KM
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate
Dołączył: 02 Gru 2013 Posty: 8 Skąd: Szkoda,że nie Vienna
Wysłany: 2013-12-25, 10:33
Temat o myciu - choć w tytule Duster, ale ciekawy i dla Logana...
Mam pytanie - kupiłem Logana II metalic. Auto jest z tego roku, kupione w grudniu. Nie wiem kiedy je wyprodukowano (w którym miesiącu). Slyszałem coś o "utwardzaniu" się lakieru na samochodzie. Nie wiem czy dotyczy to zwykłych lakierów, czy metalizowanych też ? Oznacza to, czy można już ewentualnie myć Logana (oczywiście jeśli temperatura jest powyżej 0), czy jeszcze poczekać na utwardzenie lakieru ?
Albeę myłem u dilera Fiata w zaprzyjaźnionej myjni. Nosiłem zawsze swoje ściereczki z mikrofibry, które sam prałem w domu. Mycie było bezdotykowe, Karcherem najpierw spłukiwanie, potem na to płyn myjący, potem znowu płukanie i woskowanie (też z Karchera) i wycieranie mikrofibrą. Chyba z Loganem zrobię tak samo.
Myjnie bezdotykowe koło stacji benzynowych są fajne ale myjąc tak Albeę, nie udawało mi się jej dobrze umyć. Choć wrzucałem tam sporo monet - ze dwa razy płukanie, dwa razy mikroproszek, dwa razy ponowne płukanie i na to wosk i nabłyszczacz. Bez wycierania.
Jak myślicie - czy na taką myjnię można podjechać i tylko czasem spłukać samochód, zachowując oczywiście bezpieczną odległość od nadwozia (czyli nie za blisko lakieru) ?
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-25, 11:06
Artorius napisał/a:
Jak myślicie - czy na taką myjnię można podjechać i tylko czasem spłukać samochód, zachowując oczywiście bezpieczną odległość od nadwozia (czyli nie za blisko lakieru) ?
Samochód, nawet dacia, to nie szczeniak, którego sie nie kąpie od urodzenia Spokojnie możesz nawet umyć myjką z szamponem. Z zachowaniem wspomnianej odległości od lakieru.
Marka: Dacia
Model: Logan II
Silnik: 1.2 75 KM
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate
Dołączył: 02 Gru 2013 Posty: 8 Skąd: Szkoda,że nie Vienna
Wysłany: 2013-12-25, 11:24
Chodzi mi o to,czy to "utwardzanie" lakieru to mit, czy dotyczy metalika ? Bo zastanawiam się czy jeszcze czekać czy już mogę przynajmniej opłukać na takiej bezdotykowej myjni.
Nie myć samochodu na automatycznej stacji tylko bo tam szczotki to tarki na lakier .
Myć na samoobsłudze albo samemu (byle nie gąbką , tylko szczotka )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum