Mała uwaga do wypowiedzi, aby najpierw rozgrzać silnik, a potem włączać ogrzewanie;
Czasem może się to źle skończyć, przednia szyba może pęknąć na mrozie, jeśli nagle póści się na nią ciepłe powietrze, specjaliści doradzają od razu kierować na szybę nawiew (pokretło ustwione na ciepłe), nawet jeśli silnik nie ma temperatury. Lepiej, żeby stopniowo lecialo na nią coraz cieplejsze powietrze, aniżeli poddawać ją szokowi termicznemu. No chyba, ze ktoś ma na tyle cierpliwości, by najpierw dać czas silnikowi na rozgrzanie się nie grzejąc kabiny, a potem jeszcze dodatkowo dawkować powoli ciepłe powietrze, by nie uszkodzić szyby Powodzenia - zajmie to z 20-30 minut
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-11-11, 15:29
Trochę ostatnio poszalałem Daćką na polskich drogach. Zbliżam się z przebiegiem do 4 tysiąca km (już słyszę aplauz ), a silnik jakby nagle ożywił się (jakaś turbosprężarka się ujawniła, czy przepustnica odblokowała? ). Na V biegu:
- 100 km/g 2800 obr/min
- 110 km/g 3000 obr/min (czyli osiągnięty maksymalny moment obrotowy)
- 120 km/g wskazówka gwałtownie skacze na 3500 obr/min
- 130-135 km/g 3800 obr/min
Samochód bardzo dobrze przyspiesza, pewnie trzyma się drogi, reakcja na naciśnięcie pedału gazu natychmiastowa. Przy 120 km/g robi się głośno, musiałem wyżej nastawić radio.
Na drodze przy prędkości 120-110 km/g zostałem wyprzedzony jedynie: przez Alfę Romeo (taka malutka), ogromnego Citroena kombi (C 4 czy C 5?), i Toyotę Avensis.
nie wiem czy specjalny, w każdym razie 6 miesięcy czekałem-
Jacku, a możesz jeszcze dać info o spalaniu Twojego autka - chyba jeszcze nikt nie pisał o tym ile pali MCV z mocniejszym dieslem.
Trudno mi powiedzieć za mało kilometrów przejechałem ale podam kilka pomiarów z komputera:
1.Po zakupie auta temperatura zewnętrzna + 10C dojazd do pracy ok 3 km przez niezakorkowane miasto średnia 6,1 l/100
2.Krótka trasa ok 20 km jazda przepisowa 70do 90km/h bardzo delikatne operowanie pedałem gazu – średnia z komputera 4,0 l/ 100
3. + 1C dojazd do pracy ok 3 km przez bardzo zakorkowane miasto średnia 7,3 l/100
Myślę więc że jazda autostradą 130 km/h powinienem spalić 5 do 5,5 l/100
Co do nawiewów pod fotelami myślę że są w nie wyposażone wersje laureate z klimą
A propos nawiewów na razie żadnych wieści, ale tak dla odmiany ;) w temacie wątku - zrobiłem dziś test: jeden kilometr w korku, średnia prędkość 3,8km/h (w zasadzie cały czas bez gazu, tyle co się samo autko toczyło) = spalanie 30L/100km.
To samo miejsce bez korka z zastosowaniem eco-drivingu: 55km/h przy niecałych 2000obr/min = 5,4L/100km...
Wczoraj ok 21:00 zatankowałem Draculkę w Piasecznie na stacji Lotos - akurat to zapaliła mi się rezerwa i wszyskie wskazania kompa zamieniły się w kreseczki.
Wlałem pod korek 47L. Postanowiłem popróbować ECODRIVING'u tzn. jazda bez gwałtownych przyśpieszeń i hamowań, jak z daleka widziałem czerwone światło [ul. Puławska w stronę W-wy - zaliczyłem przynajmniej połowę czerwonych] to na luz.
A oto mój wynik po dojechaniu na parking [Grochów ok 20km od stacji]. Średnia prędkość 50,1, średnie zużycie paliwa 3,8L/100 [trzy prezcinek osiem...!]. Na trasie Siekierkowskiej miałem 3,5, ale po wjechaniu na ul. Fieldorfa gdzie świateł "jak nasrane" i każde działa po swojemu, średnie zużycie wzrosło.
Starałem się jechać ok. 80km/h. Rozpędzałem silnik do 2200obr i wyższy bieg - obroty spadały do 1700-1800. Na V biegu 1700obr = 75km/h. Starałem się także wykorzystywać ukształtowanie terenu, tzn z górki rozpędzałem, nie zdejmowałem nogi z gazu. Jak trzeba było gwałtowniej przyśpieszyć wrzucałem niższy bieg i kręciłem do 3000 - po uzyskaniu prędkości od razu najwyższy możliwy bieg.
Moje 3 grosze
Spalanie paliwa zależy w głównej mierze od kierowcy i jego sposobu jazdy
ECODRIVING
ale wpływ na to ma wiele innych czynników jak choćby jazda naświatłach
alternator obciążony bardziej (światła 15A z tyłem) daje większe opory
dla silnika co w efekcie trzeba zaspokoić bądź co bądź paliwem.
Podobnie żecz ma się z innymi oporami pod maską takimi jak
np. ałączona klimatyzacja czy nawet wspomaganie kierownicy.
Innym czynnikiem są opony a dokładnie tarcie statyczne opon
Ważne są tu wymiary opony oraz ilość powietrza. Na koniec
warto powiedzieć że zastosowanie np. na dachu bagażnika przy
pewnych prędkościach to także spore opory.
Do całości dokłada się jeszcze ciężar auta gotowego do drogi
tzn. zatankowanego i załądowanego (ładunek pasażerowie)
Tak że widać że to sama fizyka i czasami nie zdajemy sobie sprawy
z niektórych czasem istotnych aspektów.
Z drugiej strony skrajne oszczędzanie na paliwie w sposób
nie do końca przemyślany może przynieść większą stratę
w postaci awarii i drogiej naprawy np. klimatyzacja czy
pierścienie zgarniające na cylindrach.
Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!
Mi teraz pokazuje 5,7 i sądzę, że nie zejdzie niżej. W mieście to jeżdżę dosyć dynamicznie bo w Trójmieście korki i trzeba dostrzegać luki aby polecieć do przodku Obwodnica Trójmiasta to 120/130km/h, raz poleciałem ponad 150 Aha. Ja tankuję i nie zeruję licznika. Może raz Daćkę puszczę na maxa, zobaczę ile wyciągnie i jakie ma spalanie.
Pozdrawiam
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Może raz Daćkę puszczę na maxa, zobaczę ile wyciągnie i jakie ma spalanie
Ja już nie wytrzymałem... Wyciągnąłem 170, ale droga się skończyła i musiałem hamować [znaczy nie w sęsie, że stanąłem w polu, tylko wolne miejsce na drodze się skończyło...]. Sądzę że te 180 pójdzie.
Tak przy okazji to jak na tak wysoką furę dobrze się trzyma drogi przy dużych prędkościach...
Jak chce się jeździć tanio to najlepiej nie przekraczać na drogach krajowych 80-90km/h - a najlepiej trzymać się stałej prędkości 70km/h i wyniki będą rewelacyjne - tylko bez zbytniego szarżowania .... i w sumie to wszystko no chyba że chce się ekstremalnie niskie spalania osiągać - czyli poniżej 3.8l/100 to wtedy już trza trochę się postarać.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Potwierdzam, ostatnio dałem się mojej dziewczynie przejechać Loganem. Była zachwycona, mówiła, że auto niesamowicie posłusznie wykonuje polecenia kierowcy Jechała właśnie 30km/h (wlokąć się przez chwilę za traktorem) do 90 km/h podczas wyprzedzania. Średnie spalanie na odcinku 50km wyszło jej 3,8L/100km, a jechała tak jak umiała, czyli nie za szybko, ostrożnie, ale też sprawnie się rozpędzając.
Przypominam mój "drakoński test oszczędności", na 100km spaliłem raz 2,9 litra przy stałej prędkości 50km/h na czwórce, ale w praktyce jest to spalanie poza zasięgiem
Ostatnio jeżdżę dynamiczniej. Na obwodnicy trójmiejskiej staram się dorównywać odważniejszym użytkownikom lewego pasa (120-170km/h licznikowo). Na drogach lokalnych jeżdżę przepisowo. Na biegach pośrednich prawie nigdy nie przekraczam 3000 obrotów/min (tylko w wyjątkowych sytaucjach). Zazwyczaj zmieniam bieg przy 2000-2500 rpm. W mieście dynamicznie, ale bez wariactwa. Spalanie wciąż waha się wokół 5L/100km.
Tak sie ostatnio zastanawialem, jak to jest ze spalaniem zima...
Pamietam ze latem tego roku spalanie w miescia mialem w granicach 4.9-5.2, natomiast teraz, jak temperatury troche spadly (ale nie ponizej zero, pomiedzy +3 a +10), spalanie skoczylo mi na 5.8. Czy to tylko zmiana temperatury, czy moze oznaka czegos gorszego? jakas nieszczelnosc? bo chyba az tak bardzo stylu jazdy nie zmienilem.
Pamietam, ze w zeszlym roku spalanie zima bylo na poziomie 5.4-5.5...
Hmmm z tym spalaniem to ciekawa sprawa. Im niższa temperatura tym silnik dłużej się nagrzewa i dłużej pracuje na "bogatszej mieszance", z drugiej strony zimne powietrze zapewnia sprawniejsze spalanie. Powinno wychodzić po równo, a tu większość użytkowników odnotowuje wzrost spalania przez autka w zimie.
Dodajmy, że spalanie zależy prócz temperatury również od ciśnienia i wilgotności powietrza (skład ładunków w powietrzu pomijam).
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
A nie bierzecie pod uwagę ogrzewania, w wersjach z klimą i w wersjach z normalnym nawiewem, który powoduje dużo większe spalanie, bo w lecie praktycznie się go nie używa. A tymbardziej jak ktoś sobie puści wentylator na dwójkę lub trójkę to potem ciągnie dodatkowo z baku.
No i silnik dłużej się nagrzewa niż w lecie, więc komputer dłużej podtrzymuje ssanie co znacząco wpływa na podwyżeszenie spalania.
Dzisiaj mi się właśnie zapaliła rezerwa i sprawdziłem co pokazał komputer. A więc wyszło średnio 6,8L i taka sama wartośc wyszła mi z normalnego obliczenia jak wziąłem w łapki kalkulator. No i jest to spalanie w trybie mieszanym. No ale ja jeżdże jak emeryt, biegi zmieniam przy 2500obr/min.
Podziwiam te wyniki, mi za cholerę nie chce zejść średnie poniżej 8.5 l/100 w cyklu miejskim w tym okresie. Chyba nie umiem jeździć A dodam że biegi też czasem zmieniam przy 2500 rpm, tyle tylko że nie potrafię jeżdzić do 90 km/h
Ja zazwyczaj przy 2000, ale przy 1.6MPI i tak nie udaje mi się zejść poniżej 8.5L/100km po mieście, a zazwyczaj jest w ogóle ok. 9-9.5. Dla porównania: w trasie ok. 6,5, ale przy spokojnej jeździe nawet ociupinkę poniżej 6...
To zależy jakie robisz odlegle trasy bo jak jeździsz daleko i spokojnie to nie ma bata zeby nie zeszło poniżej 5l. A w miesice - czeste starty spod swiatel i spalanie moze byc nawet spokojnie powyzej 6 litrow - mowie o dieslu. Diesel troszke dłuzej sie nagrzewa niz benzyna, a wystarczy ze niedogrzany silniki dostanie troche po tyłku i sie za glowe chwycisz jak zobaczysz spalanie.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dci 68 KM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Wrz 2007 Posty: 250 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-12, 15:04
No właśnie, czy może ktoś mi wytłumaczyć jak to jest z tymi silnikami diesla. W benzyniakach jak jest zimny to włącza się ssanie. A w dieslach tego nie zauważyłem. Czy zimny diesel dostaje wzbogaconą mieszankę paliwo+powietrze, czy jest ona taka jak po rozgrzaniu. Jeśli diesel nie ma ssania to jak wytłumaczyć większe spalanie zimą - większe opory zimnego silnika???
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-12-12, 16:05
dostaje wiekswza dawke paliwa i czas wtrysku sie wydluza. im zimniej tym wiecej i dluzej, poniewaz silnik sie dluzej nagrzewa. a co za tym idzie, spalanie jest wyzsze. pozdr
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum