Wczoraj wysypałem resztę(pewnie nie całą ) błota z Dustera. Nadszedł wreszcie czas na wymianę klocków hamulcowych. Zastanawiałem się na wymianą kompletu, ale jako że udało mi się kupić klocki hamulcowe do Dustera taniej niż do roweru , to postanowiłem je przetestować - 35 PLN to nie majątek. Duster na orginalnych klockach i tarczach przejechał 102,5 kkm, z klocków nie zostało praktycznie nic (ale jeszcze nie tarł metal o metal) tarcz zostało do minimalnego rozmiaru 0,4 mm co powinno wystarczyć na około 15kkm licząc wg dotychczasowego zużycia, chyba że nowe klocki będą miększe niż orginały (tak bym wolał) albo twardsze (opcja gorsza).
Cała wymiana sprowadza się do zdjęcia koła, odkręcenia zacisku z jarzma (nasadowa 13 i płaska 15) i wymiany klocków. Do cofnięcia tłoczka nie trzeba żadnych specjalnych narzędzi. U mnie największym problemem okazało się odkręcenie kół. Przy wymianie opon dokręcili chyba zbyt mocno, albo śruby się zapiekły. Dokręcałem potem kluczem ustawionym na 120Nm ( moment wzięty z fokusa, ale koła podobne śruby też). Jak na razie po ~100km auto hamuje dobrze, koła nie odpadły .
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum