Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-05-19, 06:44
petek napisał/a:
Mam pytanie w kwestii korozji. Na rancie drzwi wyszła mi mała plamka rdzy. Widoczne jest lekkie uszkodzenie lakieru, więc pewnie pojawiła się tam nieszczelność. Byłem z tym w dwóch serwisach w sprawie naprawy gwarancyjnej. Jeden serwis sfotografował usterkę i wysłał do Renault Polska w celu akceptacji naprawy i akceptację taką dostał. W drugim serwisie wzięli szmatkę i pastę woskową i mi tą rdzę starli twierdząc, że nie trzeba malować całych drzwi a wystarczy przed zimą zabezpieczyć zaprawką. Którego z fachowców posłuchać? Kto ma rację i co Wy byście zrobili na moim miejscu?
Malowanie całego elementu w ASO może wyść gorzej niż fabryczne i z reguły tak wychodzi, element będzie się różnił wizualnie (brak rys) i grubością lakieru co przy sprzedaży wygląda jak naprawa powypadkowa. Ja bym wybrał zaprawkę.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-05-19, 07:32
u mnie malowali całe drzwi i nie mam zastrzeżeń co do różnic koloru, przyczepić się mogę tylko do tego że czarna listwa biegnąca przez obie pary drzwi od bagażnika nie jest już równa tylko widać różnice w wysokości. Ale są też tego plusy ponieważ teraz częściej sprawdzam czy mam tył zamknięty bo cały czas wydaje mi się że są niedomknięte
Witam
W zeszłym roku na jesień po umyciu auta okazało się że na drzwiach tylnych od strony kierowcy na rancie wyszła rdza , dwa małe paznokcie dziecięce.
Zajechałem do Aso w Białymstoku i zgłosiłem ten fakt. Kierownik dokonał oględzin , zrobił zdjęcia i pochwalił z namaszczeniem szybką moją reakcję . Nie omieszkał zapytać się na kiedy ma przygotować samochód zastępczy i zaprosił na konkretną datę.
Rdza usunięta drzwi pomalowane razem z całym bokiem tył auta. Malowania nie widać a i parę zadrapań usunięto.
Uważam że powinno się zgłaszać takie rzeczy a samo malowanie mnie nie odstrasza . Chętnie dam pomalować cały samochód nawet ze dwa razy . Oby to wykonano profesjonalnie tak jak naprawa moich drzwi w moim przepięknym aucie.
Pozdrawiam
PS.
Dodam jeszcze że oddano mi moją ukochaną dacię tak zabezpieczoną woskiem że cała zima przejechana na ich robocie. Dlaczego o tym wspominam , gdyż miałem telefon z Aso z pytaniem co ja takiego robię z tym samochodem że muszą go parokrotnie odtłuszczać przed robotą. A ja po prostu nakładam dwa razy do roku konkretną warstwę wosku , ręczna robota.
Pewnie lakiernik się zirytował i tak mi dowalił wosku że śnieg bał się osiadać na lakierze .
Ja również miałem malowane drzwi od strony kierowcy po pojawieniu się rdzy.( prawie po dwóch latach użytkowania auta). Akceptację miałem po dwóch dniach. Nie widać różnicy w kolorze lakieru.
Witam
Czekam na zgodę od renówki ponad miesiąc na zgodę. Mam rdzę na wlocie paliwa , progu i klapie bagażnika. W Rzeszowie zgłosiłam problem. Renówka coś długo zwleka.
Z własnego doświadczenia wiem, że w RZ trwa to dosyć długo. Dlaczego? Nie wiem.
A tak przy okazji z kronikarskiego obowiązku: wiele zim liczy twoja drakulka? I jakiego jest koloru.
Rzecz w tym, że problem z rudą pojawiał się najczęściej w egzemplarzach z pocz. 2005 i w kolorach srebrny i czerwony torreador, niestety.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-07-07, 08:22, w całości zmieniany 1 raz
Przerażające co czytam o problemach z rdzą.
Zamierzam kupić nowego Dustera, ale nie sądzę aby miał lepsze zabezpieczenie antykorozyjne niż Sandero, Logan czy MCV. A jeśli już kupuję nowe auto to nie po to aby je sprzedać po 4-5 latach. Chciałbym nim pojeździć 8-10 lat, a nie tułać się po lakierniach. Może jednak dać sobie spokój i kupić lepiej zabezpieczone przed korozją auto?
W końcu mając 40-50 tys zł coś fajnego znajdę.
Ale Dustera żal.
Marka: Skoda / VW
Model: Rapid / Up!
Silnik: 1,0 TSI / 1,0 MPI
Rocznik: 2019/2017 Pomógł: 11 razy Dołączył: 24 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-07-07, 06:47
Lepiej zabezpieczone - tzn?
W ocynku już coraz mniej aut niestety wychodzi. Chyba, że Cię Fiat Panda urządza ;)
Nowe VW też są już tylko malowane i jakoś się nikt nie czepia. Ja mam Poloneza, którego rdza wybitnie lubi, a praktycznie jedyne co rdzewieje, to element, który był kiedyś przytarty. Dzisiaj dobre zapezpieczenie antykorozyjne to nie jest jakiś wielki wydatek i jeśli liczysz, że tyle będziesz jeździł autem, to sobie możesz spokojnie na to pozwolić. Podwozie zaczyna się od 300zł, a całe auto koło 1000zł.
_________________ Było Sandero Stepway 1,6MPI + LPG 2010 i Logan MCV 1,6MPI + LPG 2012
Przerażające co czytam o problemach z rdzą.
Zamierzam kupić nowego Dustera, ale nie sądzę aby miał lepsze zabezpieczenie antykorozyjne niż Sandero, Logan czy MCV(...)
Ale Dustera żal.
Może, źle nie będzie, mnie po upałach pojawiły się niewielkie wycieki "konserwanta" z otworów dopływowych w drzwiach, klapie silnika, i spod korka w nadkolu.
Przez 5,5 roku w Loganie nie pojawiły się problemy na drzwiach, klapie bagażnika, czy klapie silnika, mimo, że były odpryski od kamieni, zarysowania od uderzeń drzwiami i złośliwie podrapane przez "pana Henia". Załatwiłem to zaprawkami:
Problem z samoistnymi odpryskami wystąpił natomiast na:
-rynience pod uszczelką przy tylnych drzwiach
-odpływie wokół luku bagażnika, przy uszczelnieniu spoiny
-rancie nad chłodnicą
-niewielki pryszcz na prawym błotniku.
Naprawiane z gwarancji...
Auto przeszło OTS1/OTS2, dodatkowe zabezpieczenia tylnych nadkoli, i jak sprzedawałem wszystko było tam OK. Sprawdzałem z kupującym
Co do innych aut to:
1. Kolega jeździ regularnie z F. Mondeo do poprawek malarskich. I potulnie naprawiają z gwarancji
1a. Służbowy F. Mondeo kombi. To samo
2. S. Roomster: dwa lata i początki korozji progów
3. N. Qashquai: początki problemów z nadkolami tylnymi
4. Kolejne Almery szwagra:
4a. hatchback (r. 1998): po 6 latach przegnił próg i wyszły purchle na nadkolach
4b. sedan(r. 2005): po 4 latach rozwinęła się korozja nadkoli tylnych
To tyle obgadywania rodziny i znajomych....
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Gdyby policzyć wszystkie przypadki korozji opisane w tym wątku i wziąć pod uwagę tylko te, które nie były spowodowane uszkodzeniami mechanicznymi, to ile tego się zbierze? Niewiele.
Witam
W końcu się doczekałem na zgodę od Renówki na na malowanie. Rdzę na wlocie paliwa , progu klapie bagażnika drzwi tylne. .W Poniedziałek poszedł do malowania. Logan Czerwony torreador.Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedzi w sprawie zabezpieczeń antykorozyjnych.
Mam nadzieje, że opisywane przez Forumowiczów problemy to zdarzenia incydentalne. Moja Almera 98 r. też zaczynała rdzewieć ok 1,5 roku temu, więc zrozumiała jest moja obawa. Jeśli jednak zadba się o powłokę lakierniczą i podwozie i (odpukać) nie trafi się na felerny egzemplarz to chyba źle nie będzie. Poza tym nowe auto będzie sobie stało w garażu.
Swoją drogą to jakie marki oprócz fiata cynkują blachy?
Wcześniej jeździłem Citroenem Saxo 96 r. i nic go nie zjadało a stał pod chmurką.
Pozdrawiam
Moją astrę'93 ruda żarła tylko na elementach "naprawianych" po sprowadzeniu z Niemiec.
A dożyła do 2008r i żadnej rdzy nawet nad tylnymi kołami. Ale kiedyś stosowano chyba inne lakiery i zabezpieczenia.
Marka: Dacia
Model: Sandero III Stepway
Silnik: 1.0 TCe LPG
Rocznik: 2021
Wersja: Comfort Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2007 Posty: 343 Skąd: Częstochowa, Polska
Wysłany: 2010-07-07, 19:45
Oprócz Fiata, cynkowanie stosuje jeszcze Audi (tzw. podwójne - blachy ocynkowane po zespawaniu na łączeniach tracą ochronę dlatego zanurza się zespawane elementy w cynku). Nie wiem jak reszta producentów, ale to brzmi przerażająco.
matucha napisał/a:
Ja mam Poloneza, którego rdza wybitnie lubi, a praktycznie jedyne co rdzewieje, to element, który był kiedyś przytarty.
Też mam Polonię i rdza się objawiła dopiero po tegorocznej zimie (po 15 latach!). Wydałem swoje u lakiernika, ale spokój będzie na jakiś czas... To tak w ramach OT.
Też obawiam się o zabezpieczenie antykorozyjne w dusterku (który planuję zakupić z początkiem przyszłego roku) - przypominają mi się wczesne zdjęcia (na forum) z jakiegoś modelu pokazowego i tam z tego co pamiętam już ktoś z forum zauwazył "coś" na lakierze. Oczywiście aut idealnych nie ma i każdego rdza dopadnie, jednak im później tym lepiej.
Na marginesie dodam, iż aktualnie poruszam się już starszawą polówką z 2001 roku i na dzień dzisiejszy nie ma żadnego ogniska korozji - oczywiście nie zachwalam VW bo też ma sporo wad, jednak kupując auto za 50 tyś zł (duster) chciałbym aby z 5-7 lat nie było z blachą żadnego problemu.
Jeszcze pytanie do kolegi Piotrres - możesz coś więcej napisac o owych wyciekach konserwanta; mile widziane jakieś foto. Z góry wielkie dzięki.
Zanim Piotrres odpowie to ja tylko dodam, żeby się nie stresować (co wydaje się mieć miejsce), bo owe wycieki np wosku to jak najbardziej bardzo pozytywny objaw, świadczący o tym, że fabryka nie pożałowała danego środka konserwującego...
Zwróćce, proszę uwagę, że kolory: czerwony torreador, biały arktika, i srebrny (a la Kratylos) zwłaszcza z r. 2005 nie są już używane gdyż sprawiały kłopoty.
Podejrzewam, że gama kolorystyczna Dustera jest ograniczona, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo korozyjnej wtopy, w przypadku modelu z którym firma wiąże duże nadzieje. Po porostu łatwiej mieć to pod kontrolą.
Rysiob napisał/a:
też mam Polonię i rdza się objawiła dopiero po tegorocznej zimie (po 15 latach!).
Miałem Caro (srebrny) z silnikiem Rovera i ruda pojawiła się po 8 zimie, na tylnym podszybiu, w formie lekkiego nalotu. Plus lokalne złuszczenia werniksu na pokrywie silnika
Pojeździłby trochę tylko poszły: uszczelka pod głowicą i komputer i... koszty stawiały pod znakiem zapytania opłacalność reanimacji pojazdu. Poszedł na narządki. : oops: A ja kupiłem Logana
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-07-07, 21:58, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-07-09, 17:19
u mnie niedługo stuknął dwa latka draculi a już miałem malowane drzwi od kierowcy i pasażera teraz widzę że na klapie bagażnika też się pojawiają purchelki więc malowania ciąg dalszy dobrze że 6 lat gwarancji jest
To chyba nie jest normalne że w dwuletnim aucie wyłażą purchle? Chyba że:
1) akurat to miejsce było obtarte do gołej blachy albo był duży odprysk lakieru,
2) właściciel to zlekceważył,
3) przyszła zima, wiadomo sól, chemikalia
4) nadeszła wiosna, właściciel nadal nic nie robił aby zabezpieczyć uszkodzenie lakieru,
5) wylazł purchel.
Bo jeśli nie to to ja chyba na Dacię się nie zdecyduję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum