Natomiast tak "na oko" i logikę - wydają się być po prostu za słabe (5W bodajże)...
Na pewno są za słabe. Przepis wymuszający jazdę na światłach przez całą dobę miał chyba zwiększyć bezpieczeństwo poprzez poprawę widoczności pojazdów. Można nieraz zauważyć auta poruszające się z włączonymi światłami pozycyjnymi/postojowymi, które są tak słabe, że nawet po zmierzchu są ledwo widoczne.
Faktycznie, nieprecyzyjnie napisałem - w sumie to właśnie mniej istotna jest rzeczywista moc elektryczna, a bardziej, tak jak napisałeś, światłość. No ale ponieważ akurat w pozycyjnych są najzwyklejsze żarówki żarnikowe (czyli masło maślane... (;) to w ich przypadku jest to właściwie bezpośrednio związane.
Natomiast nie rzucił mi się do oczu nigdzie zapis o maksymalnej jasności pozycyjnych - jest tylko warunek o ich widoczności z co najmniej 300 m - więc być może dałoby się wymienić ich źródło światła na pasujące do wymagań względem lamp dziennych.
Aha, po chwili zastanowienia chyba domyślam się, gdzie należałoby szukać tych konkretnych danych technicznych o jasności: prawdopodobnie w jakichś przepisach szczegółowych o homologacji - ale nie mam teraz czasu poszukać, chociaż temat okazał się bardzo interesujący [:
Aha, po chwili zastanowienia chyba domyślam się, gdzie należałoby szukać tych konkretnych danych technicznych o jasności: prawdopodobnie w jakichś przepisach szczegółowych o homologacji - ale nie mam teraz czasu poszukać, chociaż temat okazał się bardzo interesujący [:
Rozporządzenie Ministra i Infrastruktury z dnia 24 października 2005 r. w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep
Akt pierwotny: Dz. U. 238 poz. 2010
Zmiany: Dz.U. z 2006 roku nr 205 poz. 1512; Dz.U. z 2008 roku nr 29 poz. 166.
ale wydaje mi się, ze bardziej:
Rozporządzenie Ministra i Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r.w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
Akt pierwotny: 2003.32.262
Zmiany: 2004.34.300; 2004.103.1085; 2004.169.1773; 2007.90.604;
Załącznik nr 6. Warunki szczegółowe dotyczące świateł zewnętrznych pojazdu samochodowego i przyczepy
Tylko że właśnie nie ma w tych przepisach tego, o czym jest napisane na Wikipedii - powierzchnia światła - ani ogólnie o światłości poszczególnych świateł, a z wpisów tu i tam w sieci wygląda na to, że chyba coś takiego jest, bo pojawiają się konkretne wartości.
Polska: Światła dzienne teraz jak w innych krajach Europy Ministerstwo Infrastruktury opublikowało nowe rozporządzenie zmieniające m. in. zasady działania świateł dziennych w pojazdach.
Dotychczasowe przepisy wymagały, by w pojazdach wyposażonych w światła dzienne przy uruchomieniu silnika włączały się również tylne światła pozycyjne (barwy czerwonej). Problem polegał na tym, iż większość nowych aut fabrycznie wyposażonych w światła do jazdy dziennej nie posiada funkcji automatycznego włączania tylnych świateł pozycyjnych. Tak więc używanie takich świateł w myśl obowiązujących w Polsce przepisów była nielegalna. To na szczęście uległo zmianie.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dn. 4 maja 2009 roku (Dz. U. Nr 75/2009, Poz. 639) zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, obecnie tylne światła pozycyjne, przednie, boczne oraz tylne światła obrysowe, a także oświetlenie tablicy rejestracyjnej nie mogą włączać się razem ze światłami do jazdy dziennej. Powyższy zapis dotyczy pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy po dniu 31 grudnia 2009 roku. W autach rejestrowanych do dnia 31 grudnia 2009 roku dopuszcza się taką instalację świateł do jazdy dziennej, przy której świecą się również światła pozycyjne oraz oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Dzięki ostatniemu zapisowi użytkownicy pojazdów wyposażonych w światła dzienne działające zgodnie z dotychczasowymi przepisami nie będą musieli dokonywać przeróbek instalacji elektrycznej.
Dodatkowe wymagania dotyczące świateł dziennych pozostają bez zmian. Ich umiejscowienie powinno znajdować się nie dalej niż 400 mm od bocznego obrysu pojazdu, natomiast wzajemna odległość nie może być mniejsza niż 600 mm. Wysokość montażu powinna mieścić się w przedziale 250 – 1500 mm nad powierzchnią drogi. Dopuszcza się również wyposażenie pojazdu w sygnał kontrolny informujący o działaniu świateł, ale nie ma takiego obowiązku. Jednak istnieje wymóg automatycznego włączania się świateł do jazdy dziennej w momencie, kiedy urządzenie włączające silnik (np. stacyjka) znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę silnika. Światła do jazdy dziennej powinny wyłączać się automatycznie po włączeniu przednich świateł mijania, drogowych lub przeciwmgłowych, z wyjątkiem sytuacji, gdy światła te wykorzystywane są do wysyłania przerywanych sygnałów świetlnych w krótkich odstępach czasu.
Autor: Tomasz Mach
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-07-08, 12:25, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-07-07, 13:17
W dzien tylne pozycyjne niewiele daja, a zawsze to 10 - 20 watow mniej. Do tego odchodzi jeszcze podswietlenie calej deski rozdziejczej, wlaczanego razem z pozycyjnymi/mijaniami.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-07-07, 22:03
Może zakleszczył się bieg wsteczny i można jeździć tylko tyłem? Ma to swój plus, bo po otwarciu drzwi mamy doskonały hamulec aerodynamiczny
DUCATI, światła mijania w Polsce to dwie żarówki z przodu.
Światła mijania wg. przepisów muszą być włączane razem ze światłami pozycyjnymi, stąd pięć-sześć dodatkowych żarówek (dwie z przodu, dwie z tyłu i oświetlenie tablicy).
Także nie ma świateł mijania z tyłu.
A dlaczego? Przecież wszystko wydaje się zmierzać we właściwym kierunku - czyli jazda w dzień na światłach: tak, ale tylko specjalnych, dziennych. I wszyscy będą zadowoleni (:
(Bo przypomnę, że w 99% protesty budzi jedynie fakt zmuszania do używania świateł mijania - zbyt mocnych dla oka, świecących złą wiązką i zbyt energochłonnych. Że jakieś niewielkie, ekonomiczne światełko poprawia widoczność oznaczonego nim samochodu, bez negatywnego wpływu na zmniejszenie widoczności innych uczestników ruchu - zwłaszcza pieszych - to się z grubsza zgadzają chyba prawie wszyscy...).
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-09, 20:22
W zasadzie tak.
Tyle ze - jazde na normalnych swiatlach uwazam za totalna glupote.
A by jezdzic na tych do jazdy dziennej trzeba je zakupic i zamontowac.
Wg mnie idealne wyjscie to tak jak w niemczech juz jest badz ma niebawem byc - zakaz jazdy na swiatlach przy dobrej widocznosci :)
_________________ Always look on the bright side of your life.
Idealnie to by było, jakby po okresie przejściowym - np 2-3 lata - każdy samochód, bez względu na wiek, musiał mieć światła dzienne <: Ale już widzę to larum zmuszonych do wydania astronomicznej kwoty 70-paru złotych. Może zmontowaliby nawet następny pozew do TK? d; Ech, marzenia... [;
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-09, 20:46
Laisar ze swiatlami podczas dnia jest jak z polityka. To tak jakbys probowal mnie przekonac do innej partii niz ta ktorej kibicuje - ciezko bedzie. Ty masz swoje argumenty, ja swoje.
Dla mnie kazda postac obowiazkowych swiatel w srodku dnia np. w centrum miasta, przy 30stopniowym upale stojac w korku to totalna glupota i generalnie swiatla za dnia to glupota.
Cytat:
każdy samochód, bez względu na wiek, musiał mieć światła dzienne
Poniewaz zabytkowe samochody to temat mi bliski - powiedz jak bys wytlumaczyl wlascicielowi orginalnie zachowanej w kazdym calu perelki sprzed 40 lat ze ma wywiercic dziury w aucie i zalozyc swiatla dzienne? Z gory mowie ze nie jest to auto o tablicach "zabytkowe".
_________________ Always look on the bright side of your life.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-07-09, 22:16, w całości zmieniany 1 raz
Ja zamontowałem światła do jazdy dziennej w serwisie Renault'a , oczywiście tylko świeci się przód. Kabina i cały tył jest wyłączony (nie świeci się). Po włączeniu pozycyjnych lub mijania , automatycznie gasną. Obciążenie 2x7 Wat. Światła muszą mieć homologacje LR. Koszt: 250 lampy + 150 montaż w ASO. Nie muszę także pamiętać o włączaniu bo zapalają się automatycznie po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
Pozdrawiam wszystkich.
PS Zapomniałem dodać że kazałem sobie zamontować dodatkowy wyłącznik tych świateł w kabinie aby je można było wyłączyć w krajach gzie jazda na światłach w dzień jest karana.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV oraz MCV II
Silnik: 1,6 MPI oraz TCe 90 E-R
Rocznik: 2009 oraz 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 196 Skąd: okolice Poznania
Wysłany: 2009-07-09, 21:09
Cytat:
Tyle ze - jazde na normalnych swiatlach uwazam za totalna glupote.
Jestem więc totalnym głupcem. Jeździłem na światłach mijania na długo przed wprowadzeniem tego obowiązku - z przekonania. W poldku nie używałem w ogóle włącznika.
Cytat:
Wg mnie idealne wyjscie to tak jak w niemczech juz jest badz ma niebawem byc - zakaz jazdy na swiatlach przy dobrej widocznosci
Jadąc w słoneczny dzień pod słońce masz doskonałą widoczność, ale samochodu w ciemnym/szarym kolorze jadącego z naprzeciwka już tak doskonale nie widać.
Cytat:
Dla mnie kazda postac obowiazkowych swiatel w srodku dnia np. w centrum miasta, przy 30stopniowym upale stojac w korku to totalna glupota i generalnie swiatla za dnia to glupota.
Podobnie można powiedzieć, że stanie na czerwonym w środku nocy, gdy nikogo ni widu, ni słychu - to głupota. To też powoduje zbędną utratę energii.
Uważam, że światła mijania dają więcej pożytku niż przynoszą szkód. Całodniowy obowiązek eliminuje uznaniową ocenę, kiedy jest zmierzch lub zła widoczność. Przytaczane ostatnio statystyki nie są w stanie wykazać, z jakiego powodu mamy taką lub inną dynamikę wzrostu wypadków.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-09, 21:18
zielony napisał/a:
Jestem więc totalnym głupcem.
Stop - to za ja uwazam nakaz jazdy na swiatlach za glupote to nie znaczy ze mam cokolwiek przeciwko ludziom co sa za - zdecydowanie uwazam ze kazdy powinien miec prawo wyboru i zupelnie nie mam nic do ludzi co sa za - po prostu mamy odmienne zdanie.
Krytykuje przepis a nie zwolennikow!!!
zielony napisał/a:
samochodu w ciemnym/szarym kolorze jadącego z naprzeciwka już tak doskonale nie widać
Slyszalem to 1000 razy. Na tej samej zasadzie mozna by zakazac produkowania samochodow w malowidocznych kolorach. Nakazanie noszenia latarek na czolach - w nocy to piszego przeciez wogole nie widac i wiele innych bzdurnych rzeczy.
zielony napisał/a:
Podobnie można powiedzieć, że stanie na czerwonym w środku nocy, gdy nikogo ni widu, ni słychu - to głupota.
Tego bym akurat nie porownywal. Nie bede pisal co sadze o ludziach jezdzacych na czerwonym i osobiscie nigdy tego nie lekcewaze.
zielony napisał/a:
Uważam, że światła mijania dają więcej pożytku niż przynoszą szkód.
A ja uwazam ze jak kazdy masz prawo do swojego zdania. Ja sie po prostu z nim nie zgadzam.
zielony napisał/a:
Całodniowy obowiązek eliminuje uznaniową ocenę, kiedy jest zmierzch lub zła widoczność.
No ale normalny czlowiek, zdolny do jazdy samochodem jest w stanie to samemu ocenic..
zielony napisał/a:
Przytaczane ostatnio statystyki nie są w stanie wykazać, z jakiego powodu mamy taką lub inną dynamikę wzrostu wypadków.
Proponuje poczytac miedzynarodowe statystyki + wyniki badan o tym co zlego powoduje jazda na swiatlach - nawet tych do jazdy dziennej.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-07-09, 22:01
Tyle zwolennikow, co przeciwnikow...
Mnie nikt nie przekona, ze samochod z wlaczonymi swiatlami jest mniej widoczny od samochodu z wylaczonymi.
Mam sie przejmowac 0,001 litra paliwa na 100 km, czy tym, ze zarowki za 20 PLN wymieniam raz na 2 lata, a nie raz na trzy lata, czy tym, ze aku siadzie nie po 6 latach, a po 5.5..? U siebie mam zamontowanu automatyczny wlacznik swiatel i nie mam mozliwosci ich wylaczenia. I dobrze mi z tym.
Co do oslepiania w dzien w korkach: Gdyby wszyscy zdawali sobie sprawe, ze dobry stan techniczny pojazdu to nie tylko pieczatka w dowodzie na przegladzie za flaszke, bo znajomy pracuje w stacji diagnostycznej i do czego sluzy korektor ustawienia swiatel problemu by nie bylo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum