Wyjmij akumulator (bo go szkoda trzymać jak nie pracuję)a reszta nie zamarznie, bez obaw. Kup koncentrat płynu chłodniczego i go dolej, a następnie przed postojem 4 tygodniowym, przejedź autem ze 2 km aż się wymiesza i będzie OK.
Ostatnio zmieniony przez chriskb 2012-01-31, 09:06, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-01-31, 12:13
Jeżdziłeś dzisiaj samochodem? Jeśli odpalił to da radę i większe mrozy przetrwa, odbierałem z Balic znajomych w nocy, przez Katowice przejeżdżałem o 3 w nocy i było -23st. C...
No ba... Jakos tak stwierdzilem, ze te nowoczesne samochody nie sa przystosowane do wyjmowania akumulatora i nie wyjalem. Teraz za pozno, bo siedze w Niemczech do piatku.
nic się nie martw... podawane temperatury są tylko prognozami i nie zawsze się sprawdzają ponadto, to dużo zależy od miejsca postoju samochodu np. odległości od budynku, konfiguracji terenu, zadrzewienia itp. i takie czynniki też mają wpływ na rzeczywistą temperaturę w danym konkretnym miejscu a różnice mogą sięgać nawet kilka st. C.
Niestety ogrzewanie a zwłaszcza nawiew na nogi jest kompletnie do kitu. Aby w ogóle leciało chociaż minimalnie letnie powietrze to musiałem ustawić grzanie na maksimum a wentylator na drugi bieg. Oczywiście kierunek nawiewu na nogi był włączony. A i to nie czułem się komfortowo.
I nie jest to kwestia -20C na zewnątrz bo pod szybę lub z nawiewów w desce leciało gorące powietrze. Coś bardzo, bardzo schrzanili z konstrukcją układu wentylacyjno grzewczego.
Chyba pojadę do serwisu, niech poprawiają, bo nie da się tak jeździć na dłuższą metę. Być może to będzie tylko kwestia zamontowania jakiejś dodatkowej kierownicy powietrza aby dmuchało na nogi kierowcy a nie gdzieś pod deskę ale po stronie pasażera także nie było zbyt ciepło...
PS. Silnik utrzymywał temperaturę80C bez problemu nawet przy -20C na zewnątrz.
PS2. Korek paliwa oczywiście zamarzł ale po potraktowaniu go odmrażaczem do zamków zaczął działać.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-02-04, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Wczoraj mialem objaw usterki napedu. -14C. Przy wyjezdzie z miejsca parkingowego ruszylem do tylu a potem na do przodu. Zamielil troche kolami bo na parkingu lod byl. I za chwile zauwazylem 2WD i Awarie. Stop. Wylaczylem silnik, wlaczylem i dalsze 300 kilometrow odbylo sie (prawie) bez problemow.
Problem pojawil sie jakies 6 kilometrow pozniej. Na wyswietlaczu byly juz dwie kreski. Jechalem sobie 90 i chcialem przyspieszyc i wyprzedzic kogos. Wciskam gaz a tu kupa. Doszedl do 100 i sie dlawi. I tak kilka razy nie udalo sie przekroczyc 100km/h. A kawalek dalej juz mu przeszlo i jechal normalnie. Ot, ciekawostka... Paliwo teoretycznie mam dobre, BP Ultimate. Moze to slynne zabezpieczenie przed praca turbiny na zimnym oleju ?
W moim odczuciu wszystkie wpisy na forum dotyczące utraty mocy, czy też dziwnego zachowania, wiążą się przy niskich temperaturach z jakością paliwa.
Opisywanie jakiej firmy było paliwo mało wnosi do sprawy, gdyż na terenie polski prawie wszystkie firmy maja paliwa z dwóch koncernów Orlen i Lotos (różnice są w liniach technologicznych oraz czystości zbiorników magazynujących). Ciekawe, że w ostatnim okresie nie pojawiły się wpisy o podobnych awariach powstałych po tankowaniu paliw z Orlenu czy Lotosu.
Ja nie bronię, czy też reklamuję jakiś koncern paliwowy, ale wiem z doświadczenia, że stacje, które są własnością Orlenu i Lotosu bardzo dbają o jakość paliwa (wyłączając, co czasami się zdarza nieuczciwych sprzedawców). Jednocześnie oba koncerny już w listopadzie wprowadziły do sprzedaży paliwa tzw. zimowe, które w znacznej mierze ograniczają czy te obniżają temperaturę krystalizacji parafiny. Z moich danych z Rafinerii w Gdańsku zimowe paliwa ON mogę bez problemu być używane do - 32 stopni Celsiusza.
Czytając wypowiedzi koleżanek i kolegów w większości przypadków problemy te występują z paliwami Statoil, BP i czasami Shell nie wspominając o tzw. stacjach niezależnych. Mogę zacytować stare powiedzenie "cudze chwalicie bo swojego nie znacie"
Więcej wiary w paliwa rodzimej produkcji i polską myśl techniczna.
Nie mowie nie :) Niewykluczone, ze ta stacja miala akurat gorsza partie paliwa... Dzien wczesniej, przy -16C odpalil bez problemu po 4 tygodniach stania i po drodze bylo -20C i zadnych negatywnych objawow. Tez BP Ultimate, tylko inna stacja.
Coz, najwyzej nie bede tankowal na tej felernej stacji. Moze tansze paliwo o 4 grosze na litrze nie wzielo sie z nikad.
Więcej wiary w paliwa rodzimej produkcji i polską myśl techniczna.
Zgadzam się z Tobą ale z jedną uwagą. Ja od dłuższego czasu swojego Scenica tankuje na Lotosie, zawsze leje standardowy ON + dodatek do diesla. Do -20 wszystko było ok ale jak temperatury spadły niżej to rano odpalał za 4-5 razem, tzn. odpalał i po 2 sekundach gasł i tak kilka razy po czym w końcu "załapywał" - typowy objaw przymarzania ropy. Przy kolejnym tankowaniu na Lotosie nalałem Dynamic ON i jak ręką odjął, przy -23 zapala za pierwszym razem. Tak więc przy takich mrozach warto nalać czegoś lepszego. Z tego co czytałem to zwykły zimowy ON Lotos nadaje się do -20, Dynamic ON do -32.
_________________ "Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze." A. Einstein
Pozwolę. Sobie dodac ze diesel gold ze statoila jest importowany
To się zgadza z rafinerii Duńskiej, ale przechowywany jest na terenie Polski w zbiornikach rafinerii Jedlicze i kilku bazach paliw między innymi w Nowej Wsi Wielkiej oraz bazach paliw koło Szczecina i Poznania.
Ponieważ Kolega podróżuję po Skandynawii, tam będzie można zaopatrzyć się w Diesel Gold Arktyczny (do -40° C) i ten ON na pewno da radę w tej wyprawie.
Zatankowalem arktycznego diesla z neste, do -40 jesli auto stoi, i -44 gdy silnik pracuje. Lepszy iz diesel zestatoila, cozreszta widac empirycznie, gdyz auto lepiej pracuje, a w -37 chociaz praca silnika byla bardzo twarda, auto jedzie. Dalej ;)
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Obawiam się, ze nie bo Skandynawia nie słynie z niskich cen. Za to u Niemców diesel był tylko 10 groszy na litrze droższy niż u nas. A teraz po spadku kursu Euro to pewnie ceny się wyrównały...
A ja właśnie jestem w serwisie na wymianie filtra paliwa... G.wniane BP Ultimate i tyle. Zaraz pozapisuję się na różne fora internetowe i będę ich obsmarowywał...
I nici z wycieczki... W serwisie mówią, że problemy są z Shellem i BP i mnóstwo filtrów wymieniają.
nawet nie bardzo jest jak Cię pocieszyć, by to " " zniknęło... może jedynie, że niedługo wiosna ...
- dziwne... Shell miał ON dobrej jakości, coś się musiało zmienić...
A było tylko -16C rano. Fakt, że jak wyjechałem za miasto to -20C. Ale nadal BP Ultimate ma być podobno do -30C ... Nie tankuję tego badziewia więcej....
Dolałem teraz Skydda, powinien pomóc . Dodatkowo zatankowałem na Orlenie ON Verva, 12 litrów. Mam nadzieję, że nie będę musiał wymieniać filtra jeszcze raz bo to kosztuje strasznie dużo. W ciągu dnia było tylko -9C. Ciekawe czy parafina rozpuściła się czy jak już była wytrącona to nadal jest...
Ja tankuję własnie na Orlenie Vervę i przy -25 nie miałem żadnych problemów. Co prawda jest to najdroższa stacja w okolicy nie licząc BP (na której więcej nie zatankuję po tym jak wtryskiwacze w Clio załatwiłem) ale też nie spotkałem nikogo komu przy ostatnich mrozach na tym paliwie nie odpaliło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum