Wysłany: 2017-07-21, 12:22 Szwajcaria opłaca się dacia ?
Planuje tygodniowy wypad do szwajcari w niedługim czasie i zastanawiam się którym autem pojechać.
Jest moje subaru i duster.
Duster ma LPG co zmniejsza koszty o 40% ale nie ma tempomatu ,nawigacji, koła zapasowego a silnik na trasach mocno kuleje.
Jest też subaru gdzie mocy nie brakuje ale niestety konsumpcja na benzynę jest znacząca.
Dustera znam i trzeba nim jechać 120-140 więc weźmie 14 l / 100 co wychodzi 1100 zł
Subaru na tempomacie przy 100 weźmie 6-7 liczmy 8 wychodzi 1450 zł
Do tego do subaru wchodzi 60l benz a do dustera 32 l lpg
Jakieś rady spostrzeżenia ? może jakieś turystyczne miejsca warte odwiedzenia
Brak tempomatu wymusza ciągłe operowanie pedałem gazu . Po godzinie jazdy ze stałą prędkością dacia kierowca jest zmęczony jak po 6 godzinach jazdy. Z doświadczenia wiem że trzeba jechać te 120-130 i redukować pod górkę aby noga zwyczajnie nie sztywniała.
W forku wrzucam tempomat i jade niczym się nie przejmuje. Pod górkę wystarcza mu mocy nie trzeba redukować. Robiłem kilka tras po PL dusterem te 100km/h i była to straszna męczarnia.
Nie da się ukryć że subaru mimo 300 kg większej wagi , stałego 4x4 i większego silnika pali mniej od dustera.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Brak tempomatu wymusza ciągłe operowanie pedałem gazu. Po godzinie jazdy ze stałą prędkością dacią kierowca jest zmęczony jak po 6 godzinach jazdy. Z doświadczenia wiem że trzeba jechać te 120-130 i redukować pod górkę aby noga zwyczajnie nie sztywniała.
Gdyby faktycznie trzeba było ciągle operować gazem, to by oznaczało, że noga wcale nie sztywnieje od stałej prędkości i nie ma konieczności rozruszania jej dzięki dodatkowym redukcjom akurat pod górkę. A jeśli sztywnieje od trzymania w jednej pozycji, to prędkość nie jest stała. Trzeciej możliwości nie ma, bo bez tempomatu to nawet auta o kilku litrach pojemności zwalniają pod górki bez dodania gazu. Fizyki nie da się oszukać.
(Zmęczenie może też oczywiście wynikać z ciągłej pracy nogą na pedale gazu, ale wtedy tym bardziej przecież nie sztywnieje, bo to objaw długotrwałego unieruchomienia kończyny w jednej pozycji, więc chyba nie o to chodzi).
Z drugiej strony, zamiast słów "kierowca jest", powinno być po prostu "jestem". Dużo zależy bowiem także od pozycji za kierownicą. Np ja bezboleśnie - nie tylko dla nogi, ale także pleców i tyłka - mogę zrobić w 1 dzień trasę Warszawa-Gorzów Wlkp.-Katowice-Warszawa. Znaczna większość tych 1300 km to autostrady i ekspresówki (A2, S3, A4, S1, S8) i zwykle właśnie nie chce mi się zbytnio bawić biegami. Siedzę jednak na fotelu maksymalnie podniesionym do góry i z pionowym oparciem, dzięki czemu stopę na pedale gazu przy jego głębokim wciśnięciu na długich odcinkach ze stałą wysoką prędkością mam w pozycji niemal neutralnej. Nie u każdej osoby sprawdzi się dokładnie ten sam sposób, ale na pewno warto sprawdzić, czy mniej lub bardziej radykalna zmiana sposobu siedzenia nie poprawi komfortu.
Karenzo napisał/a:
subaru mimo 300 kg większej wagi , stałego 4x4 i większego silnika pali mniej od dustera
Przy prędkościach autostradowych to w dużej mierze efekt także znacznie lepszej sylwetki subarynki, nie tylko mocy silnika i zestrojenie z nim przełożeń.
Karenzo napisał/a:
Jakieś rady
Wybór jest między ceną a komfortem - zdecyduj się na czym Ci bardziej zależy i będziesz miał rozwiązany dylemat.
Wciskanie pedału do podłogi jest bardzo wygodne dlatego pisałem że będę poruszał się dużymi prędkościami, problem jest przy płaskich długich prostych gdzie stopa musiała by być praktycznie nieruchomo.
Wysłany: 2017-07-21, 14:35 Re: Szwajcaria opłaca się dacia ?
Karenzo napisał/a:
..Duster... weźmie 14 l / 100
Subaru... weźmie 6-7...
A ile Duster weźmie przy 100 km/h? A subaru przy 140?
Bo Twoje wyliczenie to było tak od czapy .
Jeśli chcesz taniej to Duster jeśli wygodniej to Subaru.
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: dci 1.5, 90 KM
Rocznik: 2016
Wersja: Stepway Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 283 Skąd: W-Wa, teraz CH
Wysłany: 2017-07-21, 14:48
eplus napisał/a:
A w Szwajcarii w ogóle jest dostępny gaz? Bo to bogaty kraj...
no wlasnie... troche tu ciezko z gazem...
ja przez 9 lat jezdzilem Loganem MCV 1.5 dci 68KM ze Szwajcarii do Polski i jakos dalem rade...
po drodze trzeba po prostu odpoczywac, robic pauzy co godzinke-dwie... jezdzac z psem zawsze je robimy...
jest szwajcarskie forum.polacy.ch gdzie mozna znalezc sporo informacji o Szwajcarii
pozdrawiam z Zurychu
swissman
Ostatnio zmieniony przez swissman 2017-07-21, 14:48, w całości zmieniany 1 raz
Docelowo jadę do mediolanu z 2-3 noclegami w szwajcari powrót taki sam .
Z tym lpg wcale nie jest tak różowo , po trasie ciężko trafić a jak jest to w zaporowej cenie. Do tego tankowanie co 2-3 godz na co zawsze się traci te 15-30 min.
Chciał bym z warszawy do zurychy strzelić na 1 raz z 2=3 przerwami na tankowanie w daci takich przerw będę musiał robić 5-7.
Jeździłem trochę dusterem po europie i z tą pojemnością butli cienko to wygląda ,musiałem tankować co 200 km bo potem długo nie było żadnej stacji (w Austrii to w ogóle nie było).
Porównanie jak najbardziej zasadne bo autem z lpg opłaca się jechać tylko szybko , oszczędna jazda bez tempomatu to już masochizm.
Jeszcze nie rezerwowałem ale noclegi w szwajcarii cholernie drogie , 500 zł za noc gdzie Mediolan kosztuje połowę tego.
Jeżeli dostęp do lpg w szwajcarii jest ograniczony to nie już czego rozpatrywać
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-22, 12:09
Zrobiłem trasę do Włoch 1500 km w ciągu 20 godzin w tym tankowania kupiwanie winiety i dwie godziny drzemki na parkingu. Spalanie ok 8 litrów i jazda z maksymalną dopuszczalną prędkością 130 km/h - to nie Wolska i fotoradary są dosłownie co krok - polecam Waze w telefonie.
14 litrów to jakaś abstrakcja jak dla mnie ...
Wciskanie pedału do podłogi jest bardzo wygodne dlatego pisałem że będę poruszał się dużymi prędkościami, problem jest przy płaskich długich prostych gdzie stopa musiała by być praktycznie nieruchomo.
Jeżeli masz problem z operowaniem dźwignią nożną gazu to proponuję samolot, autobus, albo pociąg. No bo faktycznie, jak ci noga zcierpnie to może być niebezpiecznie....
Nie masz w rodzinie drugiego kierowcy, który podołałby wyzwaniu tak długiej trasy?
Jeżeli masz problem z operowaniem dźwignią nożną gazu...
Coś czuję, że za 40 lat będę opowiadał wnukom czym były sznurówki, a one z niedowierzaniem będą kręciły głowami - że też dziadek codziennie stawał przed arcytrudnym wyzwaniem wiązania butów...
Robiłem kilka tras po PL dusterem te 100km/h i była to straszna męczarnia.
Kolego, a może Twoje problemy spowodowane są jakimś schorzeniem związanym z krążeniem, lub kręgosłupem. No bo jeżeli pojawią się ból nogi, może to świadczyć o zakrzepicy, albo o rwie. Może warto się przebadać. Bo te dolegliwości z wiekiem mogą się nasilać! Nie lekceważ tego!
A może zainstaluj tempomat.
Ceny na niemieckim portalu aukcyjnym o nazwie zaczynającej się jak piwo "EB" to około 180 Euro
A jak zainstalować masz pełen opis W tym wątku.
No wiÄc konkrety.
Forester przy jeĹşdzie 120-130 spala 8l benzyny , na trasie czeka mnie 6 tankowaĹ , 2 w PL na granicy po 4.25 zĹ , 2 w DE po 1.29 EU i jedno w mediolanie po 1.41 eu
pozaznaczaĹem sobie stacje na google maps a we wĹoszech tankuje pod auchanem razem wychodzi 1300 zĹ
Przy ostatnim wyjeĹşdzie do WĹoch butla starczaĹa na 250 km , co daje spalanie na poziomie 12.5l gdzie staraĹem siÄ nie przekraczaÄ 120. Jadac na gazie nie da siÄ praktycznie zaplanowaÄ gdzie bÄdzie siÄ tankowaÄ zostajÄ tylko sporo droĹźsze stacje przy autostradach przyjmujÄ c cene 0,6 euro za litr wychodzi 1000 zĹ plus peĹny bak benzyny z PL do jazdy choÄby po Szwajcarii otrzymujemy 1220 zĹ Jadac na lpg trzeba jechaÄ szybciej poniewaĹź tankowanie przypada 3 razy czÄĹciej niĹź przy benzyny.
Bez wiÄkszej butli (min 60 l ) caĹe eskapada jest nieopĹacalna.
Marka: Ford/Dacia
Model: Fiesta/Duster
Silnik: 1,4i LPG/ Blue dCi 115 4WD
Rocznik: 2013 Trend, GoldX/2020 Ptestige Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2014 Posty: 369 Skąd: KR
Wysłany: 2017-07-24, 22:33
Zapas w Dusterze ma średnicę 689 mm, szerokość 215 mm; wnęka musi być nieco większa.
Stako 720x230 brutto 72l; netto 58l - śmiało można zrobić 65l.
Osobiście walnął bym Bormech 720x250 brutto 80l, netto 64l, po rozsądnym podgięciu pływaka ok. 72l. Podłoga bagażnika podniesiona o 3,5 cm, miejsca mniej o tyle, co zajmuje koło zapasowe, a jeśli masz zestaw naprawczy - nieodczuwalne.
W Fieście mam bańkę, gdzie na "pusty" wchodzi 40l, zasięg miasto około 400 km, trasa 500+; miał być 44l netto, ale montaż na przełomie roku i niestety ponoć nie było jeszcze homologacji.
_________________ miała być Sandero Laureate tce, jest Fiesta mk7, no i Duster
Siedzę jednak na fotelu maksymalnie podniesionym do góry i z pionowym oparciem
Ja podobnie jeżdżę w lodgy (może nie całkiem pionowo oparcie, ale fotel wysoko) i o ile w trakcie jazdy nie mam uczucia wielkiego komfortu, o tyle po przejechaniu 700 km jednego dnia nie odczuwam dolegliwości. W trasie oczywiście z tempomatem, ale nie robi to aż tak wielkiej różnicy.
Czy ja wiem... Ja miałem możliwość porównania siedzenia z puntem z 94 roku, czy peugeotem partnerem z 2007 roku i stwierdzam, że Daciowe są na znacznie lepszym poziomie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum