Chciałem poinformować Forumowiczów, iż za niecały miesiąc wyruszam na długo planowaną i wyczekiwaną wyprawę na Islandię, oczywiście na pokładzie Dustera!
Wyprawa potrwa łącznie 4 tygodnie, z czego 3 tygodnie w krainie ognia i lodu, a tydzień w podróży. Z moich poszukiwań w internecie wynika, że Duster nie jest oferowany na islandzkim rynku, jak też nie znalazłem informacji by ktokolwiek tym autem zawitał na tą wyspę. Prawdopodobnie zatem nasz Duster będzie pierwszym poruszającym się na terenie tego kraju! Na islandzkich bezdrożach dominują drogie „rasowe” auta terenowe, zatem Duster z pewnością przyciągnie uwagę mieszkańców Islandii oraz turystów z całego świata.
Na Islandię z własnym samochodem dostać się można promem wypływającym z Danii. Rejs trwa ok. 48 godz., wypływamy 19 czerwca 2012.
Na Islandii część dróg ma szutrową lub kamienistą nawierzchnię, a ich przejezdność bywa okresowo utrudniona za sprawą opadów czy strumieni przecinających drogę. Wjazd na niektóre z dróg dozwolony jest tylko w lecie i wyłącznie dla samochodów z napędem na 4 koła. Duży prześwit i dopracowany napęd Dustera pozwoli dotrzeć tam, gdzie inne auta nie mają takiej możliwości. Od głównej drogi, pozwalającej okrążyć Islandię, odchodzi szereg podrzędnych tras o zróżnicowanej nawierzchni i stopniu trudności, prowadzących do zagubionych między wzgórzami małych osad nad brzegiem morza. Planujemy objechać wyspę dookoła, zbaczając przy tym często z głównej trasy w celu dotarcia do ukrytych i rzadko odwiedzanych atrakcji turystycznych. Część naszej wyprawy prowadzić ma również po drogach wytyczonych po tzw. interiorze, czyli najbardziej niedostępnej części Islandii, gdzie pośród księżycowego krajobrazu, aktywnych wulkanów i największych w Europie lodowców, pokonamy kilkaset kilometrów kompletnego pustkowia. Podczas całej wyprawy po islandzkich drogach różnej kategorii przemierzymy odległość ok. 3500km, a wraz z dojazdem na prom do Danii i z powrotem do Polski łącznie ok. 5000km.
Unikatowym pomysłem, który zamierzamy wdrożyć, będzie przystosowanie wnętrza Dustera do wygodnego i komfortowego noclegu dla dwóch osób z użyciem konstrukcji zapewniającej możliwość przewożenia bagażu pod spodem oraz z wygodnym materacem do spania. Więcej szczegółów na ten temat prawdopodobnie już wkrótce w wątku "Spanie w Dusterze". Na Islandii dozwolone jest biwakowanie w dowolnym miejscu, choć z rozbiciem namiotu turyści niejednokrotnie mają problem ze względu na wulkaniczny grunt i skały. Innym problemem, są częste opady, silny wiatr, a przede wszystkim temperatura zazwyczaj nie przekraczająca 15˚C, nawet w środku lata. Przystosowanie Dustera do podstawowych funkcji pojazdu kempingowego ułatwi też czajnik elektryczny zasilany z gniazda zapalniczki czy prysznic turystyczny, jak też inne akcesoria kempingowe (m.in. kuchenka gazowa, stolik i krzesła itd.).
Naszym założeniem jest stosowanie prostych i niezawodnych rozwiązań w korzystnej cenie. Chcemy pozostać jak najbliżej surowego piękna islandzkiej przyrody, nie rezygnując przy tym z podstawowych wygód.
Mamy zamiar zweryfikować na miejscu jak sprawdzi się najtańszy na rynku SUV o aspiracjach terenowych w trudnych islandzkich warunkach.
Jednocześnie zwracam się z prośbą do Forumowiczów, jak też do wszelkich osób czytających ten wątek, o sugestie, bądź konkretne propozycje dotyczące możliwości uzyskania wsparcia finansowego dla organizowanej wyprawy. Niestety, zarówno Renault Polska, jak ich francuska centrala oraz rumuńska centrala Dacia nie byli zainteresowani wykorzystaniem potencjału promocyjnego tej wyprawy. Planowany budżet wyprawy to ok. 15000zł, z czego ponad połowa przypada na koszty promu. Na Islandii obowiązują bardzo restrykcyjne regulacje dotyczące wwozu produktów żywnościowych, więc w praktyce wszelkie zakupy trzeba zrobić na miejscu, czyli w jednym z droższych europejskich krajów. Na miejscu nie jest oferowany LPG, więc paliwo również staje się istotnym składnikiem kosztów. Do tego dochodzą opony AT (wskazane na islandzkie bezdroża) oraz nieco brakującego sprzętu turystycznego. Marzy nam się też ogrzewanie postojowe (najlepiej wersja sucha), ale cena + montaż pozostają raczej poza naszym zasięgiem.
Jako przedsmak islandzkich atrakcji załączam kompilację zdjęciową z innych wypraw.
Islandia2_male.JPG Islandzkie atrakcje 2
Plik ściągnięto 671 raz(y) 224,26 KB
Islandia_male.JPG Islandzkie atrakcje
Plik ściągnięto 583 raz(y) 233,08 KB
Ostatnio zmieniony przez Lukasz_B 2012-05-19, 17:00, w całości zmieniany 2 razy
gratuluję pomysłu... (i pasji), myślę, że w temacie przystosowania Dustera do wyprawy warto skorzystać z części pomysłów kol. Irasa... (temat: Irasowe wyprawy do Rumunii) - realizacji wszystkich planów życzę (i znalezienia hojnych sponsorów oczywiście też ) na pewno będę z uwagą śledził wszystkie doniesienia...
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-19, 21:35
Odnośnie wsparcia finansowego - Dacia Polska nic a nic? To co prawda twór wirtualny, ale posiadający jakiś realny dział pijarowo-marketingowy, i do niego można by uderzyć. Cudów się spodziewać nie należy, bo to tania marka ;) , ale może coś ciekawego zaproponują.
Napisałbym jeszcze do rednacza francuskie.pl. Sam portal może zasponsorować co najwyżej naklejki, bo zdaje się wszyscy zasuwają tam za banana, ale na pewno mają konkretne kontakty.
Ani Dacia ani Renault, zarówno w Polsce jak i Francji oraz Rumunii - nie byli zainteresowani, pomimo przygotowania dość interesującej myślę listy argumentów. Nie mam do nikogo pretensji - w grzeczny sposób przekazano mi odmowę udzielenia wsparcia dla wyprawy. Mówi się trudno, trzeba będzie zacisnąć bardziej pasa, ale bez względu na to i tak jedziemy.
Łukasz, pomysł super.
Mam nadzieję, że dołączysz do chlubnego grona kolegów relacjonujących na bieżąco swoje wrażenia z podróży (IraS, Esdziewiaty)
Będziesz tam miał internet?
Ja, jak i wielu innych Kolegów, będę czytał z uwagą
Co do sponsoringu - a jakby zainteresować jakieś media (Polsat, TVN, G.Wyborcza - lub branżowe motoryzacyjne)? Mieliby np. wyłączność na relację oraz odcinki w cyklach, które ubarwiłyby ich magazyny/wydania? Dodatkowo mógłbyś jechać z ich banerem lub naklejką.
I tak jak radzi Maciek - napisz do Michelina lub Continentala - to nic, że masz już opony. Jeśli się zgodzą to pojedziesz na ich oponach, a te sprzedasz i będzie dodatkowa kasa na wyjazd
Zamontuj też może kamerę w aucie to przyda się do montażu relacji video z wyprawy.
Dzięki za wszystkie dotychczasowe sugestie.
Dostęp do internetu mobilnego planuję zakupić na miejscu u jednego z operatorów komórkowych. Laptop niestety nie pierwszej młodości chyba też pojedzie, choć dużo bardziej praktyczny byłby jakiś mały netbook z czasem pracy na baterii rzędu 6-8 godzin. Zdjęcia na pewno będą, chociaż ze zwykłego kompaktu, nie z lustrzanki. Czy w praktyce możliwe będzie jakieś w miarę regularne relacjonowanie podróży to okaże się na miejscu - w końcu głównym celem wyprawy jest zwiedzenie maksymalnie dużej liczby atrakcji, więc czasowo może być ciężko. Zrobię co tylko się da by sprostać oczekiwaniom :)
Dzięki za wszystkie dotychczasowe sugestie.
Dostęp do internetu mobilnego planuję zakupić na miejscu u jednego z operatorów komórkowych. Laptop niestety nie pierwszej młodości chyba też pojedzie, choć dużo bardziej praktyczny byłby jakiś mały netbook z czasem pracy na baterii rzędu 6-8 godzin. Zdjęcia na pewno będą, chociaż ze zwykłego kompaktu, nie z lustrzanki. Czy w praktyce możliwe będzie jakieś w miarę regularne relacjonowanie podróży to okaże się na miejscu - w końcu głównym celem wyprawy jest zwiedzenie maksymalnie dużej liczby atrakcji, więc czasowo może być ciężko. Zrobię co tylko się da by sprostać oczekiwaniom :)
Czyli reportaż będzie bardzo amatorski (czyt. nieprofesjonalny) a szkoda, bo nikt takiego nie kupi np. do telewizji. To stracona możliwość uzyskania funduszy już po zrealizowanej eskapadzie. Bo ciekawie zrobiony reportaż dobrze można by sprzedać ...
No ale najważniejsza jest Twoja przygoda i przeżycia !
Ani Dacia ani Renault, zarówno w Polsce jak i Francji oraz Rumunii - nie byli zainteresowani, pomimo przygotowania dość interesującej myślę listy argumentów. Nie mam do nikogo pretensji - w grzeczny sposób przekazano mi odmowę udzielenia wsparcia dla wyprawy. Mówi się trudno, trzeba będzie zacisnąć bardziej pasa, ale bez względu na to i tak jedziemy.
Powodzenia trzymam kciuki.
Jak wrócisz prześlij im jakąś małą relację popartą zdjęciami o pierwszym Dusterze na Islandii.
Napisz, że mimo braku pomocy udało się i niech wiedzą, że coś tam stracili chociażby pod względem PR.
_________________ Bądź ostrożny na drodze. Szanuj życie swoje i innych.
Czyli reportaż będzie bardzo amatorski (czyt. nieprofesjonalny) a szkoda, bo nikt takiego nie kupi np. do telewizji. To stracona możliwość uzyskania funduszy już po zrealizowanej eskapadzie. Bo ciekawie zrobiony reportaż dobrze można by sprzedać ...
No ale najważniejsza jest Twoja przygoda i przeżycia !
Nie uważam się za profesjonalistę w dziedzinie fotografii, reportażu, czy też filmu. Głównym i nadrzędnym celem wyprawy jest przygoda, wrażenia i późniejsze wspomnienia. Do ewentualnego sponsoringu podchodzę w ten sposób, że jeśli uda się cokolwiek uzyskać - to dobrze i będzie łatwiej, a jeśli nie - to trudno, jakoś damy radę. Oczywiście wartość materiału profesjonalnego jest nieporównywalnie większa od amatorskiego, ale nie mając do tego ani odpowiedniego sprzętu, ani dostatecznych umiejętności, wolę odpuścić jeśli miałoby to być bezwzględnym wymaganiem.
Cóż wczoraj wróciłem ze szkolenia na którym poznałem pewną osobę która wraz z mężem również wybiera się w taką wyprawę, więc jeśli jesteś zainteresowany to ślij info na PW. To postaram się was jakoś umówić, oni są z Krakowa.
trzy lata temu odwiedzilem Islandie -co prawda co prawda land roverem discovery 1,ale mysle,ze dusterem spokojenie dasz rade. Tak naprawde najwieksze wyzwanie to beda brody przez rzeki w interiorze. Gdybys szukal jakis informacji to chetnie pomoge
trzy lata temu odwiedzilem Islandie -co prawda co prawda land roverem discovery 1,ale mysle,ze dusterem spokojenie dasz rade. Tak naprawde najwieksze wyzwanie to beda brody przez rzeki w interiorze. Gdybys szukal jakis informacji to chetnie pomoge
Dzięki za propozycję. Jako że wyjazd już za tydzień, chciałem jeszcze doprecyzować ostatnie szczegóły. Czy jesteś w stanie podpowiedzieć:
1. Jak wygląda wjazd do teren Islandii po przypłynięciu promem jeśli chodzi o kontrolę celną? Wiem o limicie wagowym przywożonego jedzenie bez opłacania cła (3kg na osobę), wiem o zakazie wwozu niegotowanego mięsa i produktów mlecznych. Jakie jest natomiast podejście celników do większej ilości jedzenia typu soki, makaron itd.? Czy lepiej od razu zgłosić wszystko do oclenia i zapłacić cło, czy też w praktyce nie jest to ściśle kontrolowane i nikt się nie czepia? Jak szczegółowa jest kontrola i w jakim "klimacie" przebiega?
2. Czy na promie wolno używać kuchenki gazowej na kardridże?
3. Co spośród produktów żywnościowych warto, a czego raczej nie ma sensu, zabierać z Polski z większych ilościach?
Ostatnio zmieniony przez Lukasz_B 2012-06-11, 13:43, w całości zmieniany 1 raz
2. Czy na promie wolno używać kuchenki gazowej na kardridże?
Przypuszczam, ze w żadnym przypadku. Grozi pożarem i tyle.
Nie wytrzymasz paru dni na kanapkach ? Poza tym jakieś knajpy na promach przecież są...
Tego się spodziewam, ale wolę się upewnić od kogoś, kto już ten temat prawdopodobnie przerobił. Kanapki + jakieś kabanosy itp. jak najbardziej wchodzą w grę.
Knajpy są, owszem. Przykładowa cena obiadu 150zł...
Ostatnio zmieniony przez Lukasz_B 2012-06-11, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
informacje oczywiscie sprzed 3 lat
-na promie jest zakaz uzywania otwartego ognia w tym kuchenek przepisy p poz
my zabralismy grzalke elektryczna i w kajucie robilismy zupki ,kawke i herbatke.
Na promie jest droga restauracja i bar samoobslugowy jak w IKEA z bardziej znosnymi cenami
Nikt nie sprawdzal choc wszedzie sa zakazy wnoszenia miesa itd. na prom,ogolnie wszyscy wynosili lodowki i kosze pelne jedzenia a poklad w dzien wygladal jak jeden wielki piknik
co do kontroli przy wjezdzie to nie bylo zadnej jedynie pani celniczka zapytala jak dlugo chcemy zostac i kazala nakleic winiete celna na szybe(islandia ma okreslone chyba na 3 albo 6 miesiecy czas ,w ktorym mozna jezdzic bez cla autem zarejestrowanym poza islandia)
Co do zakupow na miejscu to podstawowe rzeczy byly w normalnych cenach jedynie slaby wybor konserw miesnych.My czesto kupowalismy baranine marynowana na grilla i to nam spokojnie starczalo na solidny obiad a ceny raczej nie zabijaly. Miejscowa siec dyskontow ma logo rozowej swinki tam mozna zrobic najtansze zakupy-to ich odpowiednik biedronki
Dzięki za infromacje.
Rozumiem że instalacja elektryczna na promie bez problemu wytrzymywała grzałkę?
Czy pamiętasz może gdzie znajduje się ten wrak samolotu?
nie bylo problemow z instalacja. ale my mielismy wlasna kajute wiec nikt nam nie przeszkadzal w "gotowaniu"
a miejsce polozenia wraku moge odtworzyc
Południowa Islandia, gdzieś w okolicach pomiędzy Skógar a Pétursi.
Jadąc z Reykjavik, za wodospadem Skógafoss, mijamy jedno-kierunkowy mostek, dalej po prawej dojeżdżamy do sporych połaci żwiru wulkanicznego, tu szukamy bramy w płocie. Jest prowizoryczna, grubsze kołki związane drutem, dalej szutrową drogą po śladach jakieś 1,5-2km w stronę oceanu. Okolica mocno poryta śladami opon motorów crossowych, miejsce spotkań fascynatów sportów motorowych.
Na czarnej pustyni srebrzy się wrak samolotu, pozostałość po katastrofie w latach siedemdziesiątych. Widoczne oznaczenia United States Navy
http://www.yazhubal.jogge...trip-on-iceland
Jesli moge jeszcze jakos pomoc to pytaj.A ktorymi drogami chcesz przejechac interior?
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Wracając do tras przez interior i brodów - raczej nie będę się na to porywał Dusterem. Głupio byłoby utknąć gdzieś w środku Islandii, albo zniszczyć nowe auto. Planuję zrobić drogę nr 550 przez Kaldidalur i być może F578 z południa na północ. W grę wchodzi również trasa nr 35.
@ nizial
Jakieś uwagi / sugestie na temat tych tras? Czy coś jeszcze będzie dostępne i bezpieczne dla Dustera, a przy tym szczególnie warto odwiedzenia?
Ostatnio zmieniony przez Lukasz_B 2012-06-11, 18:40, w całości zmieniany 1 raz
akurat tych tras nie robilem,przejechalem 910 i powiem ,ze wg mnie duster da tam rade ale decyzje zostawiam tobie ,na tej trasie mijalem forestery ,rav 4 i inne suvy.
trzymajac sie glownych drog nawet przez interior nie powiniennes miec klopotow.Jesli te drogi beda w kiepskim stanie to zostana zamkniete.Natomiast polecam interior bo jazda przez pustynie robi wrazenie a krajobraz zmienia swoj charakter co kilkadziesiat kilometrow i jest bardzo daleki od monotonnego.
a jesli odpuscisz interior to wszystkie pozostale atrakcje sa dla ciebie dostepne i bezpieczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum