[ken-wawa]

Jeszcze wracajac do poprzedniego postu: mowie o dacie dostarczenia do koncesjonariusza, jak to Renault ladnie nazywa. Teoretycznie pozniej jeszcze serwis moze miec opoznienia zanim dojdzie do wydania samochodu (jesli np. wyjdzie, ze cos nie przetrwalo jak powinno transportu).

Co do decyzji 90% na rezygnacje, 10% na czekanie. Zostawiam sobie weekend na ostatnie przemyslenia.

Dla mnie w praktyce to juz trzecie przesuniecie terminu (pierwsze o tydzien pomiedzy umowieniem sie na podpisanie umowy i momentem samego podpisania, drugie o 2.5 miesiaca i teraz tydzien jak wynika z reklamacji Renault, bo juz tego info od dealera nie dostalem). Slowem termin plywa w najlepsze.

[jas_pik]

A możesz dać kawałek(wycinek) skanu z Twoją umową - jaka tam jest data?

[laisar]

[Piitubski]

Przynajmnej zyskasz na zwrocie podwójnego zadatku.

[ken-wawa]

jas_pik, Po co ci kawalek skanu z moja umowa? Sorry ale nie bede udostepnial mojej umowy publicznie w internecie. A data odbioru wg umowy juz minela.

laisar, Laisar oczywiscie nie liczylem na dostarczenie samochodu dokladnie w terminie, bo zdaje sobie sprawe, ze to niemozliwe (i nie bylo mozliwe kiedy otrzymalem informacje). Ale liczylem, ze tak duza firma sprzedajaca tysiace samochodow Dacia Duster miesiecznie bedzie w stanie znalezc rozwiazanie, by zmniejszyc to opoznienie. Gdyby byla to np. polowa marca byloby to dla mnie calkiem satysfakcjonujace. Szczegolnie, ze skontaktowalem sie z Renault miesiac temu, wiec mogli efektywnie ten czas wykorzystac.

Zreszta gdyby komus zalezalo poszukalby chociaz samochodu w podobnej konfiguracji i zaproponowal 2-3 mozliwosci. A tu zupelnie nic.

Podjalem juz decyzje, w poniedzialek pisze maila do salonu z prosba o zwrot pieniedzy i pokrycie kosztow ropy na dojazd do salonu, to niestety nie byl salon, ktory mialem pod nosem. W tym drugim przypadku nie chodzi nawet o kwote, tylko o sprawdzenie, czy salon w ogole poczuwa sie do jakiekolwiek odpowiedzialnosci za cokolwiek.

[ken-wawa]

[Lza]

Ku jakiej marce/modelowi teraz będziesz zwracał swój wzrok?

[ken-wawa]

Lza, Zadnej. Prawdopodobnie odloze zakup samochodu o rok, bo juz teraz to mi sie wcale nie spieszy, a obecne wyprzedaze zostaly juz mocno przetrzebione i wybor jest znikomy (przez ten czas co stracilem). Chyba, ze by przypadkiem trafilo sie cos fajnego. Poza tym ja dokladnie wiem, jakie cechy powinien spelniac moj samochod, problem w tym, ze wiekszosc suvow jest daleko od tego. Duster wydawal sie stosunkowo rozsadnym kompromisem i do tego jeszcze byl tani.

[Cav]

[ken-wawa]

Cav, Kupowalem ten samochod, bo zalezalo mi go bardzo na posiadaniu w okresie kwiecien-lipiec. Nie bede sie tlumaczyl ze spraw prywatnych, ale mialem pewne plany wykorzystania go na tyle wazne, ze zalezalo mi na nowym fajnym samochodzie (sa pewne wydarzenia w zyciu, ktorych nie mozesz przesunac). Skoro do kwietnia juz zaden duster sie nie wyprodukuje, to teraz juz wcale mi sie nie spieszy. A dlaczego wstepny plan za rok - bo wtedy zaczna sie wyprzedaze i moze cos fajnego sie trafi. Ale tez nie bede mial jakiejs specjalnej presji. Jak mowilem w obecnych wyprzedazach juz nie ma za bardzo co wybierac. Natomiast Dustera juz prawdopodobnie nie kupie. Raczej bedzie to inny model. Choc moj duster mial byc raczej z tych drozszych, wiec nawet nie bede musial az tak duzo dokladac.

[jas_pik]

[ken-wawa]

jas_pik, To ze dlugo sie zastanawialem to chyba nie jest dziwne, bo to duzy wydatek i poczatkowo nie planowalem zakupu nowego samochodu, a dopiero pewne oczekiwane rzeczy w moim zyciu, zachecily mnie do zakupu (ewentualnie rozwazalem wczesniej zakup uzywanego, gdyby trafil sie jakis w dobrym stanie, ale to juz zupelnie inna bajka). Musialem miec troche czasu, by zorientowac sie co jest na rynku i co warto kupic.

Rozmawialem z kilkoma dealerami, dwoch bylo na krotkiej liscie. Wszyscy proponowali duzo dluzsze terminy, niz salon, gdzie zdecydowalem sie na zakup. Salon tlumaczyl to tym, ze akurat ma wolne przypisane do niego sloty produkcyjne. Ja tlumaczylem sobie to tym, ze skoro salon jest z malej i niezbyt zamoznej miejscowosci, to nie ma zbyt wielu klientow i dzieki temu mial krotkie terminy.

Teraz mozliwosci sa takie, ze albo rzeczywiscie tak bylo i salon przez czeski blad czegos nie zrobil i bardzo napiety termin bez zadnej rezerwy minal, albo salon cos namieszal ze swoimi terminami i przydzielil mi termin, ktory z jakis powodow w ogole byl niemozliwy, albo byc moze celowo wprowadzil mnie w blad. Nie zajmuje sie profesjonalnie rynkiem samochodow, wiec nie wiem jakie sa dokladnie terminy. Ale pojeciem slotow produkcyjnych poslugiwal sie kazdy salon. Inni proponowali wowczas terminy ok. 1.5 miesiaca dluzsze (zwykle przelom marca i kwietnia zalezy od salonu). W salonie, gdzie zamowilem rozmawialem z Pania, ktora chwalila sie, ze pracuje w tej branzy juz 18 lat i bardzo dobrze zna temat (moge sie troche mylic co do liczby lat, ale wydaje mi sie, ze bylo to 18).

Biorac pod uwage ten termin, podjalem decyzje zakupu i uwzgledniajac, ze Dacia nie ma najlepszej opini na rynku, przyjalem, ze pol miesiaca opoznienia nie jest dla mnie zadnym problemem, miesiac od biedy jeszcze ujdzie, ale bedzie juz mocno problematyczny. Gdyby nie ten wyznaczony termin, wybralbym jakis inny model (asx, sx-4 s-cross, renegade) z wyprzedazy. Wtedy ceny byly dosc atrakcyjne a wybor modeli stojacych na miejscu lub z centralnego placu byl duzy, a salony innych producentow obiecywaly terminy max. 2-3 tygodnie (przy wyborze egzemplarza juz wyprodukowanego). Dzis wybor modeli wyprzedazowych jest szczatkowy, a ja nie bede placil duzych pieniedzy, jak dla mnie, i szedl na duzy kompromis typu zupelnie inny silnik, kolor, wyposazenie, byle tylko cos kupic.

Usatysfakcjonowany?

Gdybym zdecydowal sie ujawnic nazwe salonu i doszlo by do sporu prawnego, 99% tego co pisze jestem w stanie udowodonic, w niebudzacy watpliwosci sposob. W szczegolnosci termin wpisany na umowie nie budzi zadnych watpliwosci a pierwsza strona umowy, gdzie jest termin jest podpisana przez salon (i druga tez oczywiscie).

Zreszta zerknalem jeszcze na karte mojego pojazdu. Termin pomiedzy data zakonczenia czesciowej modyfikacji (na pomaranczowo), a data dostarczenia do dealera to rowno jeden miesiac (z dokladnoscia moze do 4-5 dni, bo ten drugi jesli okreslony, nie jako dokladna data a tydzien roku). Zakladam wiec, ze jesli salon mial wolny slot, gdzie zgadzal sie rodzaj napedu, silnik, kolor, moze cos jeszcze to mogl drobne modyfikacje wprowadzic miesiac przed dostarczeniem samochodu do salonu. Stad termin mojego zamowienia i odbioru nie wykluczaja sie wzajemnie.

Ponadto w karcie pojadzu jest jeszcze drugi termin data zakonczenia calkowitej modyfikacji (na zielono). I tu pomiedzy ta data a data dostarczenia jest 1.5 miesiaca. Wiec to rowniez moim zdaniem wskazuje, ze podany przez salon termin byl w momencie zamowienia przynajmniej teoretycznie mozliwy.

[jas_pik]

Ja pytałem nie o wyliczenia tylko o to co masz wpisane na umowie jako data odbioru.
Bo zaliczkę wpłacałeś na podstawie umowy a nie nieformalnych uzgodnień czy wydruków.

[walter_g]

[Karenzo]

Weź człowieku przestań sie użalać , nikt z renault tego forum nie czyta .
Nie chcesz nie kupuj . Koledzy od początku proszą o termin z umowy którego konsekwentnie nie chcesz podać więc pewnie nawet nie został przekroczony . Liczy się to co jest na papierze a nie jakieś ustalenia werbalne

[walter_g]

[ken-wawa]

Teraz to ja zastanawiam sie czy wy nie pracujecie dla Renault. Zdziwilbym sie, gdyby tutaj nie bylo pracownikow Renault, oczywiscie prywatnie. Jesli tak to stosujecie wyjatkowo nie fair triki, byle tylko sprobowac zaciemnic sytuacje, jak Renault traktuje swoich klientow.

Data wydania pojazdu kupujacemu (wpisana w umowie, nie jakies nieformalne ustalenia): do 25/02/16 (czy naprawde dla tej sprawy ma znaczenie dzien czy dwa w ta czy tamta strone, liczy sie rzad wielkosci, opoznienie jest wieksze niz pierwotnie podany czas oczekiwania).

Ja nie zachowuje aptekarskiej dokladnosci w tej sprawie, ale nowa data przekazana przez salon 7 maj to juz drastyczna roznica (i jak wynika z odpowiedzi Renault na reklamacje juz malo realna, prawdopodobnie byloby to tydzien pozniej, choc salon zadnego uaktualnienia juz mi nie przekazal).

[Karenzo]

Tam masz 2 daty jedna jest przewidywana , druga jest ostateczna . Ta 2 się liczy

[ken-wawa]

Sprawdzilem jeszcze raz w umowie. W mojej jest tylko jedna data, nie ma wpisanych dwoch.

[jas_pik]

Jeśli masz tylko tą jedną datę i nie masz już ochoty na dustera to czas na zebranie dokumentów w kupę i w poniedziałek do miejskiego rzecznika konsumentów.
Poradzą co zrobić

[Karenzo]

Dam sobie rękę uciąć że jedna data wpisywana przez pracownika to była przewidywana a druga drobnym drukiem określana jako ostateczna .
Daj skan/zdjęcie samej umowy z zamazanymi twoimi danymi .
Szczególnie warunków z drugiej strony .

[Piitubski]

U mnie w umowie jest jedna data wydania pojazdu - 4.05.2016. Ken-wawa, z tego co pamiętam, to pisałeś, ze złożyłeś zamówienie dzień przede mną, czyli 12.01.

[Lza]

[jas_pik]

[Lza]

Umknęło mi :,-(