spalanie nadal utrzymuję się w granicach 5,4 w trasie (oczywiście przy normalnej jeździe)
jak się pojedzie troszkę wolniej tak w granicach 80-85km/h to spokojnie spadnie do 5
a nieraz i poniżej - najmniejsze jakie mi pokazywało to 4,7
od ostatniego tankowania przejechałem 300 km z czego 70% trasa i spalanie pokazuje mi 5,8 l
co mnie osobiście zadowala - bo wiem że nie jechałem przez ten czas zbyt ekonomicznie
jak ceny paliw trochę spadną to w końcu spróbuje zweryfikować wskazania komputera do realnego spalania - tylko teraz dużo kasy żeby zalać do pełna 2 x pod rząd
1. nad jezioro spalanie średnie 5.4
2. w góry - spalanie średnie 5.3
czyli z trasy prawie 900 km nie śpiesząc się zbytnio po górach / autostradach (tylko z 6-8 % po mieście)prawie cały czas z kimą - ja ze spalania jestem zadowolony
samochód ma przejechane 6500 km - i nadal wszystko OK :)
U mnie już pyknęło 15 000 km, bezawaryjnie, przegląd z uzupełnieniem płynów kosztował mnie 102 PLN. Autko spisuje się na medal.
Spalanie wg komputera (70% miasto 30% trasa) bez klimy 6,4 l/100km co mnie bardzo zadowala :) silnik 1.2 do miasta wystarczający ale ciekawe kiedy do Sandero wcisną 1.2 TCE z ponad 100 konnym silnikiem, to będzie dopiero autko
Dobrze, że napisałeś swoją (pozytywną) opinię. Bo zazwyczaj jest tak, że gdy coś szwankuje to wypisuje się na forum, a jak wszystko gra to cisza. I w rezultacie ktoś czytający/przeglądający forum od razu ma przeświadczenie "ale te daćki to niezmiernie awaryjne samochody"...
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-01-12, 11:14
mrówa napisał/a:
Dobrze, że napisałeś swoją (pozytywną) opinię. Bo zazwyczaj jest tak, że gdy coś szwankuje to wypisuje się na forum, a jak wszystko gra to cisza. I w rezultacie ktoś czytający/przeglądający forum od razu ma przeświadczenie "ale te daćki to niezmiernie awaryjne samochody"...
tak jest na każdym forum, bez względu na markę Bezawaryjność traktowana jest jako coś oczywistego, każda najdrobniejsza usterka urasta do rangi problemu, nieraz szczegółowo roztrząsanego. Zniekształca to często obraz auta w oczach potencjalnego kupującego szukającego informacji na forum danej marki. Warto zwracać więc dokładnie uwagę, na co tak naprawdę narzeka się w danym modelu- czy np na wadliwe silniki, skrzynie, słabe zawieszenie, czy też np na skrzypiące plastiki, albo jak w przypadku Dustera - marnej jakości pseudo półkę nad bagażnikiem
Ale przy marce Dacia zauważalna jest jakaś taka skłonność do "udowodnienia" nie wiem komu i po co, że to zwykły szajs. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-01-12, 11:23
złe opinie o tej marce wygłaszają osoby, których najczęściej nie stać po prostu przyzwoite i NOWE auto, albo te, które jeżdżąc swoimi 15 letnimi produktami pewnego ludowego koncernu w ten sposób wyładowują swoje frustracje
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-01-12, 11:24, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-01-12, 12:07
Mollu a jak tam spalanie, jeżdzisz więcej w mieście/w trasie? Pytam bo w wątku "spalanie" o silniku 1.4 jest dość sporo wpisów, o 1.2 zdecydowanie mniej...
z mankamentów to mogę tylko wskazać:
- uszczelkę pod przednią szybą od środka, która wyłazi (ale to problem nie nowy i już poruszany na forum)
- przy używaniu klimy spadek mocy i lekka zmuła silnika ale to wcale mnie nie zaskakuję
po 1,5 roku i 18 tys. km przejechanych jestem nadal zadowolony z zakupu
gama Daci z roku na rok się powiększa i podejrzewam, że gdy będę zmieniał samochód za parę lat pozostanę przy Daci
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-27, 16:07
Ja zas z kazdym km odnajduje kolejne w niedogodnosci i drobne wady oraz ogrom oszczednosci poczynionych przez ksiegowych na spolke z projektantami samochodu. Na dzis jedynie staram sie poprawiac i udoskonalac we wlasnym zakresie. Drugi raz chyba bym nie zaplacil za roczne sandero 30 tys. One jest warte mniej w swietle odkrytych przy eksploatacji minusow. Swiadom ich splacam sobie samochodzik i licze,ze nadal bedzie tanio mnie wozil .
Ja zas z kazdym km odnajduje kolejne w niedogodnosci i drobne wady oraz ogrom oszczednosci poczynionych przez ksiegowych na spolke z projektantami samochodu.
Chyba ten samochód bardzo Ci się znudził i doszukujesz się... . Jak komuś coś się nie podoba, to ma takie nastawienie psychiczne, że wynajduje sam sobie wady i problemy z tym związane. Chociaż w innym aucie to już nie przeszkadza lub nie przeszkadzało.
Ja zas z kazdym km odnajduje kolejne w niedogodnosci i drobne wady oraz ogrom oszczednosci poczynionych przez ksiegowych na spolke z projektantami samochodu.
Chyba ten samochód bardzo Ci się znudził i doszukujesz się... . Jak komuś coś się nie podoba, to ma takie nastawienie psychiczne, że wynajduje sam sobie wady i problemy z tym związane. Chociaż w innym aucie to już nie przeszkadza lub nie przeszkadzało.
Eee... nie wiem czy można to nazwać tak dosłownie znudzeniem. Dla mnie lepszym określeniem jest tzw. większy obiektywizm, który pojawia się dopiero wraz z upływem czasu.
Rzecz ma się nie tylko do samochodu. Taka ludzka natura.
Zapewne wszystko po trochu, ale chyba nie ma sensu robić koledze psychoanalizy. Lepiej natomiast wyciągnąć wniosek na przyszłość: "Nie jesteś przekonany do Dacii - nie bierz". Bo to nie jest żadna "okazja", tylko zupełnie zwyczajne auto - i w większości bardzo łatwo stwierdzić, czy zestaw cech, jakie oferuje, komuś odpowiada.
(Np hałaśliwość, słaby silnik, brak bajerów - o tym wszystkim kol. mekintosz wiedział przecież od początku).
Co polecam uwadze wszystkim zastanawiającym się nad.
Stepway napisał/a:
Dla mnie lepszym określeniem jest tzw. większy obiektywizm
Bardzo "tzw"., bo to przecież całkowicie subiektywna ocena (((:
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-28, 23:59
laisar napisał/a:
Zapewne wszystko po trochu, ale chyba nie ma sensu robić koledze psychoanalizy. Lepiej natomiast wyciągnąć wniosek na przyszłość: "Nie jesteś przekonany do Dacii - nie bierz". Bo to nie jest żadna "okazja", tylko zupełnie zwyczajne auto - i w większości bardzo łatwo stwierdzić, czy zestaw cech, jakie oferuje, komuś odpowiada.
(Np hałaśliwość, słaby silnik, brak bajerów - o tym wszystkim kol. mekintosz wiedział przecież od początku).
Co polecam uwadze wszystkim zastanawiającym się nad.
Stepway napisał/a:
Dla mnie lepszym określeniem jest tzw. większy obiektywizm
Bardzo "tzw"., bo to przecież całkowicie subiektywna ocena (((:
Akurat bylem mocno przekonany do daci, co ciekawe nadal kibicuje tej marce ale nie tak bezkrytycznie jak wczesniej. O hałasliwosci - coz - jest ciszej niz w starym AX wiec po przesiadce z gracika na prawie nowe auto bylem wrecz wniebowziety. Silnik slaby, jezdzielm benzynka 75 KM, wiec nie mialem okazji od razu ocenic paramatrow sandero 68KM dci. Mysle, ze wielu z Nas zdecydowalo sie na zakup daci na podst inf z forum +_ jedna jazda testowa u dilera. Przyznam, ze nie mialem w zyciu okazji jezdzic wieloma samochodami by na podstawie dwoch jazd testowych sandero sobie go wybic z glowy. Troszke sie powiem napalilem - i kupilem. Zalezalo mi na mozliwie nowym w cenie dop 30 tys i akurat Sandero pasowalo. Jednak o wielu rzeczach dowiedzialem sie z forum po zakupie, z autopsji, z doswiadczenia. Akurat staram sie udoskonalac, poprawiac co mozna, bo nie mam na tyle odwagi by ja sprzedac i kupic cos niepewnego. Lepsza znana mi dacia niz nieznany inny. Przynajmniej do czasu jak ja splace. Czy mi sie znudziła, chyba nie, jeszcze nie Pamietajmy - kierowca cieszy sie jak kupi i jak sprzeda. Po srodku bywa roznie, raz na plus raz na minus. Jednak minusy daci staram sie wyciagac mozliwie racjonalnie na podstawie swoich doswiadczen, ktore sa czesto zbiezne z opiniami wieku z forumowiczow. Nie hołduje powszechnej opini, ze rumunski pojazd z francuskim rodowodem jest z zalozenia do kitu. Potrafie doszukac sie wielu zalet, ba, gdyby ktoras z sanderowych upierdliwosci mnie bardzo doskwierala pewnie bym zaryzykowal i pozbyl sie samochodu. Nawet swiadom tych niedociagniec nadal wielu osobom sugeruje zakup daci.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2012-07-29, 00:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum