Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-13, 22:45
mekintosz napisał/a:
Cav napisał/a:
Oczywiście że tak, przecież ja nie twierdzę, że nie jest możliwe znalezienie Dacii, która się nie popsuje od razu po wyjeździe z salonu.
Twierdzę tylko, że jej jakość jest zła, podobnie jak innych aut tego koncernu, a trzy zepsute prawie nowe samochody które miałem okazję eksploatować, jasno tego dowodzą.
Twoje rozumowanie nie upoważnia Ciebie do wysnucia ogólnego wniosku na temat złej jakości pojazdów marki renault.
Upoważnia, jak najbardziej upoważnia.
Nie istnieje lepszy dowód złej jakości niż TRZYKROTNE empiryczne sprawdzenie i doświadczenie złej jakości.
Możesz sobie tupać nóżką ile chcesz, ale jak i tak będę twierdził, że Renault to producent badziewia.
A Twoje mylenie przyczyn ze skutkami jest po prostu śmieszne - to nie moja frustracja powoduje awersję, tylko zła jakość powoduje awersję i frustrację.
W Renault psuło się to, co się zepsuć w nowym samochodzie nie ma prawa i w 20 innych moich samochodach się nie psuło, mimo że część z nich nie była nowa.
W Dacii niestety zaczyna się powtarzać to samo.
Z faktami się nie dyskutuje, swoje własne doświadczenia są dla mnie bardziej istotne niż niesprawdzalne opowieści choćby i miliona innych osób.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-13, 22:48, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-13, 23:08
bebe napisał/a:
Cav napisał/a:
Nie istnieje lepszy dowód złej jakości niż TRZYKROTNE empiryczne sprawdzenie i doświadczenie złej jakości.
"Ty tu, myśliwy, chyba nie na polowanie przychodzisz..." :)
Z reklamacjami proszę zwracać się do Renault, to tam pracują winni tego, że obraz świata jaki sobie wymarzyliście nie potwierdza się w praktyce.
Do posłańca się nie strzela.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-13, 23:09, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-14, 08:23
Cav napisał/a:
Do posłańca się nie strzela.
Ale ja nie o tym. :) Zaciekawiło mnie po prostu, co myślałeś decydując się po raz trzeci na produkt firmy, której produkty dwukrotnie Cię zawiodły. I nie rozmawiamy tu o worku ziemniaków, tylko skarbonce za dziesiątki tysięcy złotych.
Ale ja nie o tym. :) Zaciekawiło mnie po prostu, co myślałeś decydując się po raz trzeci na produkt firmy, której produkty dwukrotnie Cię zawiodły. I nie rozmawiamy tu o worku ziemniaków, tylko skarbonce za dziesiątki tysięcy złotych.
No właśnie, miałeś wielkie problemy z dwoma samochodami od Renault, a kupujesz trzeci i to w wersji silnikowej, która ryzyko awarii ma wpisane w genotyp? Dziwne
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 15:55
bebe napisał/a:
Cav napisał/a:
Do posłańca się nie strzela.
Ale ja nie o tym. :) Zaciekawiło mnie po prostu, co myślałeś decydując się po raz trzeci na produkt firmy, której produkty dwukrotnie Cię zawiodły. I nie rozmawiamy tu o worku ziemniaków, tylko skarbonce za dziesiątki tysięcy złotych.
Po raz drugi.
Trzeci był Duster zastępczy, który popsuł się po 1 dniu.
A dlaczego po raz drugi?
Bo liczyłem na to, że Dacia stosuje stare podzespoły, a więc takie w których wszystkie niedoróbki już dawno poprawiono, taka była fama w sieci.
Niestety - przeliczyłem się.
Można te posty skwitować tak. Są użytkownicy, którzy mają pecha. Przyczyn jest zawsze kilka. A to niewłaściwe obuwie, auto nie oblane po zakupie, ciężka noga, edukacja humanistyczna i cechy charakteru. Niestety nie ma jednoznacznej reguły. Warto w takim przypadku mieć trochę dystansu do siebie i traktować wszystkie zdarzenia z poczuciem humoru.
swoje własne doświadczenia są dla mnie bardziej istotne niż niesprawdzalne opowieści choćby i miliona innych osób
- analogicznie dla tych milionów pozytywnie doświadczonych Twoje opinie również mogą potraktować jako niesprawdzalne...
- zatem powtórzę raz jeszcze:
TD Pedro napisał/a:
nikt na Forum nie jest Ci nieżyczliwy, masz problem z samochodem w związku z tym głosisz takie opinie
- ale nie możesz z tego powodu kąsać dookoła wszystkich co nie mieli takiego pecha, są z samochodów zadowoleni i swoje zadowolenie prezentują zwłaszcza, że jest ich (nas) całkiem sporo...
- a swoich racji należy zawsze, konsekwentnie dochodzić niezależnie od tego jakiej marki samochodu sprawa dotyczy...
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 16:27
chriskb napisał/a:
Można te posty skwitować tak. Są użytkownicy, którzy mają pecha. Przyczyn jest zawsze kilka. A to niewłaściwe obuwie, auto nie oblane po zakupie, ciężka noga, edukacja humanistyczna i cechy charakteru. Niestety nie ma jednoznacznej reguły. Warto w takim przypadku mieć trochę dystansu do siebie i traktować wszystkie zdarzenia z poczuciem humoru.
W sensie, że powinienem się cieszyć, iż na zakładanym przebiegu (100 tys km, 5 lat) będę musiał dopłacić do eksploatacji 10 tys zł, bo auto było robione w poniedziałek i ni z tego ni z owego pali sobie 2 l więcej niż powinno?
Może Ciebie stać na takie żarty, ja bym wolał te 10 tys dołożyć do lepiej wykonanego auta.
I pewnie tak się to skończy.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 16:31
TD Pedro napisał/a:
- ale nie możesz z tego powodu kąsać dookoła wszystkich co nie mieli takiego pecha, są z samochodów zadowoleni i swoje zadowolenie prezentują zwłaszcza, że jest ich (nas) całkiem sporo...
Jak na razie to ja TYLKO piszę jak jest, nikogo się nie czepiam, nie na nim wyrobiłem sobie przekonanie że warto spróbować czy Dacia jest lepsza od Renault.
Jest za to dokładnie odwrotnie. wszyscy którym te fakty zburzyły fałszywy obraz świata w który wierzyli, próbują ząbkami szarpać moją nogawkę.
Powiedzcie, że na forum nie wolno pisać prawdy o Dacii i będzie git.
Jeśli jednak jest inaczej - trzeba przełknąć gorzką pigułkę i czytać (najlepiej w milczeniu, bo protesty i tak nic nie pomogą) również opinie niepochlebne o Daciach, nie atakując bez powodu ich autorów.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-14, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
z tego co się doczytałem, miałeś kłopoty z falowaniem obrotów. ja ten problem też mam. niestety do mojego egzemplarza nie ma jeszcze nowego softu. jeśli chodzi o spalanie, też jest dosyć duże. na pewno większe niż deklaruje to komputer. z tego co czytam, to u niektórych spalanie unormowało się po przejechaniu 6 tyś. nie wiem ile masz przejechane ale jeśli na tej podstawie chciałbyś zwrotu kasy za samochód albo jego wymiany na nowy to sorki ale raczej nie przewiduję sukcesu.
co do twoich wątpliwości do specjalistów od marki renault, to ja jeździłem już megane II, teraz kangurkiem I no i dusterem. nie widzę specjalnie jakościowych odstępstw od innych marek i gadanie o tym, iż znów specjaliści z renault nie podołali uważam za zbyt daleko idące uogólnienia.
poza tym ja np. w marce renault jak i w dacii cenię sobie ceny części zamiennych, ich dostępność i relatywnie niskie ceny samochodów.
konkludując, jakbym miał kupował dustera jeszcze raz kupiłbym, jeśli dustera z dieslem, nie kupiłbym.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 16:41
waldek72 napisał/a:
z tego co się doczytałem, miałeś kłopoty z falowaniem obrotów. ja ten problem też mam. niestety do mojego egzemplarza nie ma jeszcze nowego softu. jeśli chodzi o spalanie, też jest dosyć duże. na pewno większe niż deklaruje to komputer. z tego co czytam, to u niektórych spalanie unormowało się po przejechaniu 6 tyś. nie wiem ile masz przejechane ale jeśli na tej podstawie chciałbyś zwrotu kasy za samochód albo jego wymiany na nowy to sorki ale raczej nie przewiduję sukcesu.
I tu się mylisz, asertywność czyni cuda.
Dzisiaj dealer ładnie napisał mi pismo, że dają sobie 2 tygodnie na decyzję w jaki sposób będą naprawiać auto, lub też o zwrocie kasy.
Nie zwróciłeś uwagi na jedną rzecz - komp pokładowy pokazuje spalanie o 2 l mniejsze niż faktyczne, a to się nie dzieje bez przyczyny - coś jest zwalone, pół biedy jeśli komp źle pokazuje (ale wtedy i tak muszą go naprawić), gorzej jeśli silnik - i np. wtryski podają dawki paliwa zbyt duże niż powinny.
A to się na pewno skończy źle dla niego i filtra FAP chociażby.
Naprawdę tak łatwo byś to przełknął i płacił za przepały?
Nie wierzę.
P.S.
Twój problem z obrotami na pewno nie jest tym samym problemem który występował u mnie - ja mam diesla, Ty benzyniaka, zasada działania i softy są zupełnie różne.
Ty byś nie kupił diesla, a ja benzyniaka bez turbiny - same wady zero zalet.
Każdy lubi co innego.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-14, 16:43, w całości zmieniany 2 razy
Kol. Cav, warto kupić hybrydę, one mało palą. Moje auta zawsze paliły tyle ile im wlałem. Ja rozumiem flustracje, ale auto chyba się kupuje aby było narzędziem jak młotek. Nie wiem czy ASO lub ktokolwiek potwierdzili nadmierne spalanie. Może być wada i to warto doprowadzić do końca, wykonując pomiar spalania zgodnie ze sztuką (stosując wykalibrowany zbiornik i odpowiednie przepływomierze). Jeżeli rzeczoznawca potwierdzi, że silnik zużywa niezgodne z danymi ilości paliwa to chyba warto powalczyć o auto bez wad.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 16:48
chriskb napisał/a:
Kol. Cav, warto kupić hybrydę, one mało palą. Moje auta zawsze paliły tyle ile im wlałem. Ja rozumiem flustracje, ale auto chyba się kupuje aby było narzędziem jak młotek. Nie wiem czy ASO lub ktokolwiek potwierdzili nadmierne spalanie.
Potwierdzili, w kontekście dużej rozbieżności z kompem pokładowym.
Ale nie wiedzą jak to naprawić i co może być.
Co do celów zakupu samochodu - każdy ma prawo mieć inny, prawda?
Dla mnie jest to nie tylko środek transportu z punktu A do punktu B, motoryzacja to również swego rodzaju hobby.
Właśnie dlatego padło tym razem na SUV z AWD - jakaś nowa część motoryzacji miała być do ogarnięcia.
Czyli rozumiem auto pali normalnie. Problem to czy zużycie jest ponadnormatywne, czy też super dokładny tzw. komputer pokładowy zaniża. W moim aucie dane z odczytu zużycie ponad 8 l/100km. Rzeczywiste zużycie od 6,8 do 7,5 l/100km. Możesz moją statystykę podejrzeć w Motostat. ASO w ramach gwarancji chcieli naprawić tzw. komputer pokładowy, ale ja się niezgodzilem bo byłbym bez auta okolo 2 tygodni. Dlatego jak pisałem w którymś z postów, olewam wskazania dotyczace spalania. Dla prawidlowego dzialania auta nie mają one dla mnie żadnego znaczenia. To jest moje zdanie i moje prawo aby je wygłaszać.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 17:14
chriskb napisał/a:
Czyli rozumiem auto pali normalnie. Problem to czy zużycie jest ponadnormatywne, czy też super dokładny tzw. komputer pokładowy zaniża. W moim aucie dane z odczytu zużycie ponad 8 l/100km. Rzeczywiste zużycie od 6,8 do 7,5 l/100km. Możesz moją statystykę podejrzeć w Motostat. ASO w ramach gwarancji chcieli naprawić tzw. komputer pokładowy, ale ja się niezgodzilem bo byłbym bez auta okolo 2 tygodni. Dlatego jak pisałem w którymś z postów, olewam wskazania dotyczace spalania. Dla prawidlowego dzialania auta nie mają one dla mnie żadnego znaczenia. To jest moje zdanie i moje prawo aby je wygłaszać.
Nie bardzo wiem co znaczy "pali normalnie".
Komp pokazuje tyle ile powinien średnio palić taki samochód, tyle ile pali innym właścicielom - np. Johnsonowi.
A spalanie faktyczne jest za duże - o 1 do 2l większe niż być powinno i niż wskazania kompa.
Żeby było śmieszniej - na początku, przed zmianą softu związaną ze złą pracą na zimnym silniku, było jak u Ciebie - czyli komp pokazywał więcej niż faktycznie auto paliło.
a sorki jakie widzisz zalety samochodu z dieslem, który kosztuje kilka tysięcy więcej, pali tyle samo i naraża cię na ewentualne spore wydatki? wiem bo przerabiałem diesla w focusie. stawiam ci browara, jeśli zaproponują wymianę samochodu a nie naprawę.
Grzecznie chciałem się zapytać czy długo się jeszcze będziecie droczyć nawzajem?
Przekomarzacie się, że to jest lepsze, a to gorsze.
Może lepiej zastanowić się jak koledze pomóc.
Pamiętacie przypadek kolegi shreka (chyba) i jego MCV-ki. Ten to dopiero się bulwersował awariami, aż w końcu opuścił forum ale nie o tym.
Po prostu podziwiam kolegę Cav za spokój z jakim podchodzi do całej sprawy. Ja też miałem problem z sedankiem (może niektórzy pamiętają) i też jakoś tak spokojnie starałem się podchodzić do tematu, bo przecież kupiłem świadomie auto za 35 kawałków, które dopiero wchodziło na rynek i nie mogłem od niego za dużo wymagać poza tym żeby jeździło.
Trzymam kciuki za pozytywne załatwienie sprawy przez ASO, RP czy kogo tam jeszcze. Może będzie okazja na jakimś zlocie spotkać się i pośmiać potem z tego przy jakimś browarku.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 18:45
waldek72 napisał/a:
a sorki jakie widzisz zalety samochodu z dieslem, który kosztuje kilka tysięcy więcej, pali tyle samo i naraża cię na ewentualne spore wydatki? wiem bo przerabiałem diesla w focusie. stawiam ci browara, jeśli zaproponują wymianę samochodu a nie naprawę.
A ja przerabiałem tego benzyniaka co Twój w Megane, a potem diesla o tej samej mocy w Ceedzie.
I ten benzyniak palił 50% więcej, nie jechał w ogóle (z braku turbiny) i psuł się co chwila.
Diesel jeździł jakby miał ze 20% więcej mocy, ciągnął od niskich obrotów jak złoto, w pełni zapakowany, z 5 osobami na pokładzie (i bagażem dla nich na 2 tygodnie wakacji) wyciągał licznikowe 200 km/h (paląc przy tym ile, ile benzyniak przy 120), nie zawiódł mnie ani razu przez 6 lat, nawet się nie zająknął.
Byłbym dziwny, gdybym wybrał gorszy silnik w takim przypadku.
Owszem, nie chciałem do Dustera silnika 1.5 dci, bo ten silnik cieszył się złą sławą, ale nie było wyboru - turbobenzyniaka do dziś nie kupisz w Dusterze z napędem 4x4, więc co było robić?
Gdyby był 1.2 tce 4x4, to właśnie jego bym wybrał od początku.
I dzisiaj zdania nie zmieniam - taka wersja też byłaby na pierwszym miejscu listy zakupów.
Nawet w zeszły weekend pojeździłem na jazdach testowych praktycznie całą konkurencją dla Dustera i na podstawie tych jazd sporządziłem sobie tabelkę crossoverów, gdzie uwzględniłem ceny za taką konfigurację auta jaką bym chciał (tylko silniki turbodoładowane, ale nie tylko diesle, również benzyny i lpg) - znowu wygrał Duster.
Ale oczywiście na 1.5 dci drugi raz się nie zdecyduję - natomiast gdyby 1.2 tce był do wzięcia od ręki, a innych aut nie było tak szybko - to kto wie?
Ale pewnie z racji mega dobrych doświadczeń będzie to jednak Kia.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 18:49
Marek1603 napisał/a:
Grzecznie chciałem się zapytać czy długo się jeszcze będziecie droczyć nawzajem?
Przekomarzacie się, że to jest lepsze, a to gorsze.
Może lepiej zastanowić się jak koledze pomóc.
Pamiętacie przypadek kolegi shreka (chyba) i jego MCV-ki. Ten to dopiero się bulwersował awariami, aż w końcu opuścił forum ale nie o tym.
Po prostu podziwiam kolegę Cav za spokój z jakim podchodzi do całej sprawy.
Nie mam ciśnienia, zwłaszcza że auto na dziś jeździ.
Nawet wolałbym, żeby Dustera naprawili, bo zdaję sobie sprawę z faktu, że auta konkurencji za podobną cenę będą z czegoś okrojone (albo z wielkości Dustera, albo z diesla, albo z 4x4, a na pewno również z prześwitu), a nie bardzo mam ochotę ładować w jakiekolwiek auto dodatkowe 20 tys zł.
Zresztą i tak przy nędznym prześwicie konkurencji, zalety terenowe byłyby mizerne, nawet z napędem 4x4.
Tak więc - naprawią, będę się cieszył Dusterem, nie naprawią - będę się cieszył innym, nowym autem, więc bardziej mnie ta sytuacja już śmieszy niż wkurza.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2014-05-14, 18:50, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-14, 19:45
Cav napisał/a:
Nie mam ciśnienia, zwłaszcza że auto na dziś jeździ.
Nawet wolałbym, żeby Dustera naprawili, bo zdaję sobie sprawę z faktu, że auta konkurencji za podobną cenę będą z czegoś okrojone ... a nie bardzo mam ochotę ładować w jakiekolwiek auto dodatkowe 20 tys zł.
….
Tak więc - naprawią, będę się cieszył Dusterem, nie naprawią - będę się cieszył innym, nowym autem, więc bardziej mnie ta sytuacja już śmieszy niż wkurza.
Tego Tobie chyba wszyscy życzą - pozytywnego zakończenia historii. Forumowicze też rozumieją wściekłość na konkretny egzemplarz/ obsługę ASO / Renault Polska etc - wielu z Nas miało różne przejścia ze swoimi daciami i ich serwisem. Mimo wszystko liczba sprzedanych dusterów , nie tylko w Polsce chyba nie świadczy o takim złym wizerunku marki jaki jest w Twoich oczach.
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013 Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-14, 19:55
Marek1603 napisał/a:
bo przecież kupiłem świadomie auto za 35 kawałków, które dopiero wchodziło na rynek i nie mogłem od niego za dużo wymagać poza tym żeby jeździło.
To masz małe wymagania :)
Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy samochód wchodzi, czy schodzi, czy kosztuje 35tys zł, czy 335 tys zł.
Jeśli producent sprzedaje, to uważam to za pełnoprawny produkt, jeśli nie zastrzeże że jest inaczej.
Nie ma żadnej taryfy ulgowej.
ciekawe co się psuło w 1,6? bo tam to chyba tylko cewki się mogą zepsuć i może dużo palić. co do ceeda to wiesz można to porównywać ale to nie ta sama grupa a sportage zaczyna się od 69 tyś za golasa. ja powiem ci że jeżdziłem megane II z tym dziwolągiem 1,4 i byłem bardzo zadowolony oprócz spalania. teraz przy zakupie dustera długo się wahałem nad dieslem ale policzyłem ile jeżdżę, jak jest różnica w cenie i spalaniu i ew. kosztach napraw i nie dałem się namówić.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-14, 22:51
waldek72 napisał/a:
ciekawe co się psuło w 1,6? bo tam to chyba tylko cewki się mogą zepsuć i może dużo palić. co do ceeda to wiesz można to porównywać ale to nie ta sama grupa a sportage zaczyna się od 69 tyś za golasa. ja powiem ci że jeżdziłem megane II z tym dziwolągiem 1,4 i byłem bardzo zadowolony oprócz spalania. teraz przy zakupie dustera długo się wahałem nad dieslem ale policzyłem ile jeżdżę, jak jest różnica w cenie i spalaniu i ew. kosztach napraw i nie dałem się namówić.
Oczywiście cewki co chwila, do tego padł rozrząd (naprawa wyceniona na 5 tys), czujnik temperatury płynu, a na koniec uszkodzone cewki nagminnie przepalały komputer instalacji gazowej, nie dając żadnych objawów na benzynie.
I tak się woziłem kilka razy między mechanikiem, a gazownikiem, dopóki gazownik na czuja nie zaczął wymieniać cewek na nowe.
Zakupu silnika 1.6 16V do Dustera nawet nie rozważałem w kategorii opłacalności, ale jakoości jazdy, wolnossący benzyniak o takiej mocy nie nadaje się do napędu czegokolwiek ważącego ponad tonę, nie trawię braku momentu.
Już wolałbym 68 konnego diesla, taki 1.4 HDI w P206 syna, napędza auto całkiem przyzwoicie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum