Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-10-10, 20:04
Lza napisał/a:
Tymczasem ja cały czas rozważam: remontować stary, czy składać / kupić nowy.
Powoli szala przechyla się na opcję, żeby z obecnego roweru zrobić dziada na dojazdy do pracy i sklepu, a do jazdy rekreacyjnej poskładam lub kupię MTB na karbonie, sztywnych osiach i bezdętkach 29".
Orientuje się ktoś, czy otwory (post mount) na hamulce są znormalizowane, czy każdy producent hamulców ma swój rozmiar i trzeba kupować ramę pod konkretnego producenta hamulców?
A jak jednak za 2 - 3 lata postanowisz przesiąść się na elektryka? Sam widziałeś że we Włoszech to coraz popularniejsza opcja, w Czechach też już je widać bez problemów. A elektryfikacja gotowego roweru to trochę jak upgrade roweru z supermarketu przez dodanie dobrego osprzętu.
Zobacz nową kolekcję Treka czy Corrateca jak fajnie Bosch schował baterię od tego roku w ramach.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2017-10-10, 20:05, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-10-10, 20:12
gregorisan napisał/a:
Panowie ( i Panie) czy jeździcie na rowerze w kaskach
My akurat z żoną nie jeździmy, ale mam okazję kupić okazjonalnie "markowe" kaski i się zastanawiam czy warto, czy to rzeczywiście poprawia bezpieczeństwo na dwóch kółkach
Jak już wspominałem wcześniej w większość jeździmy rowerem po Czechach i tam już 80-90% "turystycznych cyklistów" ma kask na głowie i czasami czujemy się przez to "wykluczeni społecznie"
My poczuliśmy się "wykluczeni społecznie" w 2007 w Toskanii i od tego czasu jeździmy tylko w kaskach -początkowo na polskich drogach nie spotykaliśmy nikogo innego, ale od ładnych kilku lat jest nas coraz więcej - a nawet wydaje mi się że w mojej okolicy już wszyscy jeżdżący rekreacyjne mają kaski ( może wpływ przykładu), po kilku wyjazdach tak się przyzwyczaisz że będziesz się czuł dziwnie bez niego.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1061 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2017-10-10, 20:57
Cytat:
PiotrWie napisał/a:
A jak jednak za 2 - 3 lata postanowisz przesiąść się na elektryka?
Wtedy kupię elektryka, zapewne fulla, bo masa nie będzie wtedy już tak istotna. Na razie uważam stosunek ceny do osiągów ebike jest jeszcze niekorzystny no i pozostaje problem ładowania. 230V nie wszędzie jest dostępne w górach. Jak się rower ważący 25kg rozładuje w połowie trasy w górach to straszny lipton. Weekendy górskie przeważnie zdarza mi się spędzać z dala od cywilizacji - a prądu w rowerze nie starczy na 2 dni jazdy. Ale za parę lat pewnie ceny spadną znacząco, efektywność baterii wzrośnie - to można będzie się poważniej zastanowić. Jestem fanem e-bike, ale poczekam aż się upowszechnią i ceny spadną.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lza 2017-10-10, 21:02, w całości zmieniany 1 raz
To żeście mnie przekonali i podjadę sobie jutro i kupię dwa kaski
Tak trochę grzebiąc w sieci natrafiłem na argumenty za i przeciw użytkowaniu kasków i muszę przyznać, że przeciwnicy używają dość pokrętnej argumentacji - a mianowicie jedna z nich brzmi, że kierowcy samochodów bardziej uważają na rowerzystów bez kasków na głowie
Coś w tym jest, jak jadę w "koszulce" i kasku to kierowcy mijają mnie bliżej i szybciej, ale u mnie to działa w dwie strony, na sportowo też jadę "ostrzej" ;)
Co do kasków, to dwa uratowały moją głowę i kark:
- pierwszy rozwaliłem na trzy części robiąc OTB po nieudanym lądowaniu na hopce,
- a drugi przy wyjeździe z pracy szlaban opuszczono mi na głowę, kask zadziałał, wgniotło go tak na centymetr.
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Ostatnio zmieniony przez damiaszek 2017-10-12, 18:53, w całości zmieniany 1 raz
Mój pierwszy powazny dzwon, na psie, poza miastem. Złamany obojczyk, rozbita głowa / bez kasku/
Drugi ,juz w kasku, na miejskiej ulicy w dziurę. Kask pękniety, głowa cała. Tyle mojej argumentacji za. pozdr
Kaski zakupione
Teraz w weekend przejechaliśmy w nich około 170 km i jest dobrze - nic nie uwiera, nie uciska i w sumie nie czuć ich na głowie.
Jedynie przy podjazdach ( a było dzisiaj w słońcu ponad 20 stopni) czuć lekki dyskomfort...
No i jak zaswędzi to nie ma jak się podrapać po głowie
Jakie masz hamulce w twoim rowerze? Tektro? Ja kupiłem sobie B,twina Triban 540 i tam można dać grubszą oponę (teraz mam 25C), ale jak śnieg spadł to zarzuciłem jazdy.
Tektro R317 - oponki to tam mógłbym założyć nawet 40C.
Shimano 105 żal by mi było zajeżdżać na soli i błocie ale kaseta i łańcuch Tourney 7 kosztują razem 50 PLN więc na wiosnę się wymieni jak pordzewieją :)
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1061 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2017-12-05, 22:54
gregorisan napisał/a:
A ile macie "wykręcone" kilometrów w tym roku?
U nas na dzień dzisiejszy 4800 km
Nie wiem, bo mi się licznik sam resetuje, ale od ostatniego samo-resetu jest 1700. Za to w tym roku kręciliśmy w 7-miu krajach: PL, A, SLO, I, H, D, CH
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum