Wysłany: 2014-06-02, 11:36 Wykroczenie na skrzyżowaniu?
Zaparkowałem w pobliżu skrzyżowania, nie zachowując przepisowego odstępu 10 metrów. Oczywiście straż miejska się do tego przyczepiła, twierdząc, że jest to wykroczenie podlegające karą mandatu. Jest to jednak skrzyzowanie drogi publicznej z drogą wewnętrzną, i z tego co pamiętam, na takim skrzyżowaniu nie jest to wykroczenie. Pamięć jednak bywa zawodna. Ktoś z kolegów dysponuje wiedzą na ten temat? pozdr
przecięcia (połączenia) dróg o różnym statusie np. drogi twardej z drogą gruntową,
drogi twardej publicznej z drogą wewnętrzną (nawet wtedy, gdy wyznaczono tam strefę ruchu),
drogi twardej z drogą dojazdową do obiektu przydrożnego, np. stacji benzynowej lub marketu.
Pewnie będzie wojna w sądzie, bo okazuje się, że panom straznikom nie chodzi o lewą stronę jednokierunkowej ulicy gdzie stałem, ale o.....prawą, gdzie odchodzi przecznica w prawo. Jakby nie mierzył, od obrysu mojego auta nie ma mniej niż 10m. Ale oni tłumaczą mi zawile, a to o tym ,że chodnik gdzie stałem wchodzi w skrzyżowanie i tym podobne bzdety. Jeśli dojdzie do sprawy w sądzie , mam zamiar złożyć wniosek o przeprowadzenie wizji lokalnej z udziałem funkcjonariusza komendy ruchu drogowego, aby zinterpretował sytuację. pozdr
Na początku roku, pomimo że stawiałem auto od miesięcy dokładnie w tym samym miejscu, dostałem wezwanie od Straży Miejskiej. Powód? Parkowanie na... moście.
Nim się udałem do jaskini lwa, poprosiłem zarządcę drogi (w moim przypadku miasto) o zdefiniowanie obiektu drogowego wskazanego na zdjęciach z Google Maps i Google Street View. Przyznaję że miałem spore wątpliwości czy kawałek jezdni może być mostem?!
W odpowiedzi napisano że tak, to jest most. Udałem się więc do Straży Miejskiej, z nadzieją że uniknę mandatu karnego na 200zł. Po krótkiej rozmowie stanęło na ukaraniu mnie reprymendą słowną. Do dziś przejeżdżam przez ten most i z żalem patrzę jak inni tam stawiają bezkarnie a ja czy pogoda czy niepogoda, nadkładam 300m pieszo. Mam pewne mocne przypuszczenia skąd ta niesprawiedliwość, ale... Mnie wystarczy raz powiedzieć. Jestem jak to mówią "edukowalny".
W Twoim przypadku, wiedzę że sprawy zaszły już dalej. Mimo wszystko radziłbym zasięgnąć informacji jak o spornym miejscu wypowie się zarządca drogi. Doda to pewności i argument, lub pozwoli wcześniej zminimalizować sankcje o chociażby koszta postępowania czy "ekspertyzy".
Ja mam potwierdzenie z geodezji, że to droga wewnwtrzna. Problem w tym, że straż przyczepiła się drugiej strony ulicy, gdzie odchodzi przecznica i jest to bezspornie skrzyżowanie. Ale moje auto stało w odległości większej niż 10 metrów, jakkolwiek by mierzyć ten dystans. pozdr
Ha. Już tak szukałem ale znalazłem rysunek obszaru klasycznego krzyża. Mnie chodzi o to jak wygląda ta strona skrzyżowania, leżąca naprzeciw odchodzącej drogi. pozdr
Kol. jurek, skrzyżowanie typu "T" wygląda dokładnie jak litera T. W Polsce jeżeli nie ma oznakowania i jeżeli droga dojazdowa do górnego daszka litery T jest podporządkowana obowiązują zasady ruchu jak na skrzyżowaniu równorzędnym, czyli zasada, że pierszeństwo ma pojazd po prawej stronie. Są kraje np. Australia, gdzie pierszeństwo ma zawsze pojazd poruszający się po kierunku daszka litery T.
Zacząłem temat, bo dostałem mandat za postój bo wg strażnika nie zachowałem 10 m od skrzyżowania. Przez 40 lat nigdy żadne służby nie uznały postoju w tym miejscu za wykroczenie W tym roku strażacy mówią, że mają donosy od " życzliwych" i " muszą" interweniować. Mogę Tobie lub któremuś z kolegów podesłać rysunek na maila, do oceny sytuacji. Chodnik szeroki na 7m gdzie od lat parkowaliśmy przed budynkiem stoi pusty, a ludzie kręcą się jak przysłowiowe muchy nad gównem, szukając miejsca. K....cy można dostać. pozdr
Kol.jurek, prześlij szkic wraz z oznakowaniem poziomym i pionowym skrzyżowania wraz z oznakowaniem odcinka drogi do skrzyżowania. Nie ma znaczenia jaki jest szeroki chodnik. Jeżeli na odcinku drogi, gdzie parkowałeś jest zakaz to również dotyczy to chodnika. Oddzielna sprawa to odległość, gdzie tą determinuje również oznakowanie poziome.
Nie ma żadnych zakazów i skrzyzowanie nie oznakowane. Jest strefa parkowania gdzie mam wykupiony abonament mieszkańca. Podaj mi na PW swój adres mailowy, to podeślę Ci rysunek. Jak rysunek zamieścić na forum, to niestety dla mnie zagadka pozdr
Z rys. wynika, że jest to tzw. pas zieleni a na nim nie wolno parkować. Na rys. nie ma żadnego oznakowania poziomego (linie na jezdni). Mój mail chriskb@prokonto.pl. Prześlij dane GPS sprawdzę. To nie jest typowe skrzyżowane typu "T"
Dzięki za zainteresowanie. Chriskb, to jest zwykły chodnik tylko rosną też na nim drzewa, ogrodzone zresztą. Oznakowania nie ma, ani poziomego, ani pionowego. Ta odnoga w dół rysunku to wewnętrzna, więc nie stanowi skrzyżowania. Jest to skrzyżowanie ul. Senatorskiej z ul. Mlaskotów w Krakowie. pozdr
Dodatkowe pytanie do tematu, bo na starość oczy już nie te Czy znaki ustawione przez zarządce drogi są ważniejsze od przepisów drogowych? Tu np znaki zarządcy zezwalają parkować na skrzyżowaniu. Chodzi miejsca postojowe w strefie parkowania. Moim zdaniem ustawa " prawo o ruchu drogowym" jest nadrzędna. pozdr
Ostatnio zmieniony przez jurek 2014-07-08, 09:43, w całości zmieniany 1 raz
Wg. gradacji ważności przepisów, to od szczegółu do ogółu, a wiec najpierw policjant, potem sygnalizacja świetlna, następnie znaki pionowe, poziome i ogólne przepisy PRoD. O oznakowaniu decyduje zarządca drogi, wiec w obrębie skrzyżowania może wyznaczyć miejsca parkingowe. Wg. mojej oceny szkicu, tam gdzie parkowałeś, łamałeś przepisy, gdyż parkowałeś w obrębie skrzyżowania. Zakaz dotyczy skrzyżowania, a wiec obu stron drogi.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek721015 2014-07-08, 11:11, w całości zmieniany 1 raz
Pewnie masz rację. Nie jestem w tym biegły, mimo, że jestem czynnym kierowcą od 1977 r bez mandatu Jako obywatel, sądziłem, że jeśli prawie 40 lat ja i sąsiedzi parkowalismy w tym miejscu bez reakcji służb, to nie popełniamy wykroczenia. Jeśli służby przez ten czas nie stosowały opresji, to albo zaniechały wypełniania swoich obowiązków, albo nie znają przepisów. Zresztą w tym miejscu są też inne kwiatki - wczoraj coś było zgodne z przepisami, dzisiaj już nie. Za to samo lokator naszej posesji karany, obcy już nie itp. Buduje to niesamowicie zaufanie obywatela do władzy Chyba trzeba to nagrać pozdr
Co do pracy służb pozwolisz, że nie będę się wypowiadał. Dzis już jestem na emeryturze, więc staram się nie denerwować patrząc na pracę nie których mundurowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum