Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-12-05, 10:02 Niskie czy wysokie obroty silnika-co lepsze
Właśnie w jednej z gazet motoryzacyjnych przeczytałem list czytelnika opatrzony ładnym zdjęciem Logana w kolorze biało-zielonym, że zasada jeżdzenia na jak najwyższym możliwym biegu przy jak najniższych możliwych obrotach przyspiesza zużycie silnika. Przede wszystkim wału korbowego, i tłoków.
Mnie cały czas wpajano, że wysokie obroty są szkodliwe dla silnika. Stąd też taka śmieszna blokada psychiczna nie pozwalająca na szybką jazdę. Jak tylko osiągam 3800 obr/min to instynktownie zdejmuję nogę z gazu. To też dylemat wielu kierowców: jechać dalej 60-65 km/g na V biegu, czy może zredukować do IV?
Użytkownicy forum bardziej wolą jazdę na wysokich obrotach (powyżej 3000 obr/min), czy też może niskie obroty (tak do 2500 obr/min)? Dotyczy silników benzynowych, gdyż w wysokoprężnych stale daży się do osiagnięcia jak najwyższego momentu obrotowego przy jak najmniejszej liczbie obrotów (kiedyś było to przy 2000-1800 obr/min, teraz 1800-1500 obr/min).
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-02-04, 00:52, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2007-12-05, 14:02
W jezdzie ekonomicznej nie chodzi o to, by "ruszac z piatego biegu"...
Dla silnika szkodliwe sa tak za wysokie obroty jak i za niskie. Przy za wysokich obrotach utrzymywanych przez za dlugi czas istnieje zagrozenie przegrzania silnika. Chodzi oczywiscie o ciagla jazde utrzymujac obroty ponad 4500 na minute. Istnieje ryzyko przyegrzania zaworow, ich gniazd, tlokow i glowicy. Skutkuje to pekaniem i wypalaniem zaworow i ich gniazd. Moze takze dojsc do pekniecia glowicy. Przerabialem to w Sienie :)
Szkodliwe rowniez jest jezdzenie na zbyt niskich obrotach zbytnio obciazajacych silnik. Pojawiaja sie drgania na ukladzie korbowo tlokowym, ktore powoduja przedwczesne zuzywanie panewk tlokowych i korbowych. Dluga jazda na zbyt niskich obrotach moze takze powodowac uszkodzenie pierscieni i gladzi cylindrow, choc to malo prawdopodobne przy stosowanych obecnie olejach silnikowych.
Za niskie obroty silnika da sie latwo wyczuc bo silnik wydaje wtedy charakterystyczny dzwiek. Nie da sie okresli stalej liczby obrotow ponizej ktorej nie nalezy "schodzic". To samo dotyczy maksymalnej liczby obrotow, ktorej nie nalezy przekraczac.
Zalezy to od biegu na ktorym jedziemy (np. Logan 1.6 na trzecim biegu, bez bagazu i innych pasazerow spokojnie "wyciaga" juz od ~1350 rpm, czego nie da sie zrobic na biegu piatym, czy jadac zaladowanym samochodem.
Dla silnika 1.6 (ktorym to jezdze) predkosci o ktorych piszesz (60 - 65 km/h) wydaja mi sie za niskie dla piatego biegu, jednak 1.4 ma inna skrzynie i z doswiadczenia ze sieny (rowniez 1.4 8V 75 KM) wynika ze piaty bieg jest juz odpowiedni przy tych predkosciach. Nie wiem jak to jest w loganie bo nigdy nie jezdzilem wersja 1.4, ale wydaje mi sie, ze duzej roznicy nie bedzie.
To samo dotyczy wysokich obrotow. Co innego cigla jazda "na odcieciu", co innego jednorazowe depniecie "do konca" przy wyprzedzaniu. Wszystko bedzie dobrze do czasu, kiedy silnik sie nie przegrzeje (np. dwie godziny szalenia po miescie, wysokie obroty i niskie predkosci dodatkowo utrudniaja chlodzenie silnika).
I jeszcze jedna uwaga. Benzynika po "ostrzejszej jezdzie" rowniez nie mozna gasic od razu, tylko odczekac chwile. Chodzi o wyrownanie temperatury w calym silniku (glownie ta tlokach, zaworach, pierscieniach i cylindrach). Gaszac go od razu w skrajnym przypadku moze dojsc do "odcisniecia" sie pierscieni na gladzi cylindrow.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-12-05, 20:11
ciekawe co piszesz o sienie. ja swoim uniakiem 899cm ,zrobilem juz 10 razy monachium i na autostradach ogrzewam go na maksa, bo inaczej jechalbym z 15 godz a robie w 12 z postojami -950 km. i nic uniaczkowi nie dolega. faktem jest ,ze za niskie obroty szkodza silnikowi ,ale benzyna moze spokojnie jezdzic na 5 biegu z 2500 obrotow. pod warunkiem, ze jestes nie obciazony, jedziesz po plaskim i nie przyspieszasz przy tych obrotach gwaltownie, tylko z czuciem. ja to praktykuje i jest ok. pozdr
Z dwojga złego bardziej zaszkodzą za niskie obroty i objaw tzw spalania stukowego. Niektóre silniki wprost wymagają wysokich obrotów (vide Honda, motocykle itp)
Nadal uwazam, ze fiatowskie silniki 8V sa konstrukcjami bardzo trwalymi, acz dosc paliwozernymi. Silnik w mojej Sienie wymagal remontu dopiero przy ~170 000 kilometrach za soba. Eksploatowany byl naprawde "intensywnie", do tego z LPG. Gdyby nim jezdzis "normalnie" podejrzewam, ze do dzis nie wymagalby remontu.
Stad moja uwaga, ze "przerabialem to" w Sienie.
GeRRaD: motocykle wymagaja wysokich obrotow, gdyz praktycznie nie maja momentu obrotowego (IMHO).
A ja jeszcze dodam, że w uproszczeniu najlepszymi obrotami [dla benzyny] są obroty, w jakich silnik osiąga maksymalny moment obrotowy - czyli 2500 - 3500 dla większości silników. Oczywiście są wyjątki jak np. wysokoobrotowe silniki Hondy, które mają maksymalny moment przy 4000 obrotów. Druga sprawa to taka, co w danej chwili chcemy samochodem robić, jeżeli wyprzedzamy i zależy nam na dynamicznym przyśpieszaniu to kręcimy silnik na wysokie obroty na niskim biegu, a jeżeli tylko chcemy utrzymać prędkość, na płaskiej drodze albo z górki, i niskie zużycie paliwa to jedziemy na niskich obrotach i wysokim biegu, ale oczywiście bez przesady w benzynie nie schodziłbym poniżej 2000 obrotów na V biegu, w dieslu poniżej 1500-1700.
Moje Clio 1.2 znosiło idealnie obroty od 1500 na V biegu. Czasem kręciłem silnik pod 6000. Przy 157 000km silnik był w bdb stanie, zero dymku, zero smrodu, zero wycieków, chodził idealnie. W silnikach renault trzeba dbać o materiały eksploatacyjne, poza tym słabe są poduszki pod silnikami, ciekawostka - skrzynie biegów zużywają się szybciej od samego silnika( w moim przypadku były już małe oznaki zuzycia skrzyni, w przeciwieństwie do agregatu, który chodził idealnie), trzeba dbać o elektrykę. Przejachałem tym autkiem ponad 120 000km wg szkoły mojego ojca, który też kilkoma modelami renault przejechał ponad 200 000km. Benzynkę na IV i V można eksploatować od 1500 obrotów, ale bez deptania w podłogę. Podczas ostrej jazdy bieg zmieniamy najpóźniej przy obrotach o ok 200 wyższych od obrotów mocy maksymalnej. Jazda ekonomiczne w benzynie 2000-3000. Sportowa powyżej 4000. Na zimnym silniku nie kręcimy powyżej 2500 i delikatnie przyspieszamy.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
I za niskie i za wysokie są szkodliwe ale jeśli jedziemy na niskich obrotach na wysokim biegu i nie przyspieszamy gwałtownie to nic się takiego nie dzieje, jak chcesz w tej sytuacji przyspieszyć lub wjeżdżasz pod większą górkę, lepiej zredukować bieg. Gdy jedziesz na wysokich obrotach tylko przez chwilę aby wyprzedzić kogoś a potem dajesz wyższy bieg to też się nic nie stanie .
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
I za niskie i za wysokie są szkodliwe ale jeśli jedziemy na niskich obrotach na wysokim biegu i nie przyspieszamy gwałtownie to nic się takiego nie dzieje, jak chcesz w tej sytuacji przyspieszyć lub wjeżdżasz pod większą górkę, lepiej zredukować bieg. Gdy jedziesz na wysokich obrotach tylko przez chwilę aby wyprzedzić kogoś a potem dajesz wyższy bieg to też się nic nie stanie .
Ośmiozaworówki, piszę oczywiście o benzyniaku, lepiej jest utrzymywac na troche wyższych obrotach, no chyba że akurat bijemy rekord w oszczedzaniu paliwa...
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-01-02, 14:13
W instrukcji Logana pisze:
Cytat:
Należy jeździć na możliwie najwyższym biegu.
W okresie świątecznym dowiedziałem się, że w silnikach benzynowych należy unikać po pierwsze dłuższej jazdy na zbyt niskich obrotach (poniżej 2000 obr/min), po drugie obrotów zbyt wysokich (zachować zapas co najmniej 1000 obrotów do górnej, maksymalnej granicy obrotów). Ta ostatnia zasada generalnie nie obowiązuje w przypadku silników, gdzie maksymalny moment obrotowy osiąga się przy 4000 obr/min, lub większej liczbie obrotów.
ian skąd się tego dowiedziałeś? O ile dłuższa jazda poniżej 2000 obrotów benzyniakiem może faktycznie coś zaszkodzić (choć ja nigdy tego nie stwierdziłem, poza tym, co to znaczy dłuższa?) silnikowi, to nie rozumiem jak producent może sugerować unikanie wykorzystywania pełnej mocy silnika? Przecież silniki Renault mają odcięcie (czyli maksymalną górną granicę obrotów bezpiecznych dla sinika) w przedziale 6250 (starsze ośmiozaworowe silniki benzynowe) do 6750 (nowsze silniki szesnastozaworowe). Po wprowadzeniu w życiu zsady, by jeździć przynajmniej 1000 obrotów (więc powiedzmy 1200) poniżej tej granicy, w ośmiozaworowych silnikach oznaczało by to jazdę do 5050 obrotów (moc maksymalna przy ok 5500), a szesnastkach do 5300-5500 (moc maksymalna zazwyczaj przy 5750-6000). Jaki więc jest sens podawać maksymalną moc silnika przy obrotach, których się nie zaleca? Kto by tak konstruował silniki? Moim zdaniem coś się tu nie zgadza. Jeśli chodzi o wyskokie obroty, to na dobrą sprawę silniki sterowane elektronicznie mają po to odcięcie, aby nie szkodzić silnikowi, po drugie - na obrotomierzu powinna zostać oznacznona tzw. czerwona strefa, czyli zakres nie zalecanych wyskoich obrotów silnika. Na podstawie swoich obserwacji różnych modeli renault (Laguna II, Megane I ph. I, Clio II ph.3, Clio III, Megane II), które mają wspomnianą czerwoną strefę na obrotomierzu (przez pewien czas nie zaznaczano jej na obrotomierzach tak ,jak w Loganie), mogę stwierdzić, że dla silnika 1.4 8v i 1.6 8v czerwona strefa zaczyna się od 5750 obrotów, a więc 500 poniżej odcięcia i takich obrotów nalezy bezwzględnie unikać, podobnie w 1.6 16v czerwona strefa występuje od 6000, a w DCi powyżej 4500 ( w zależności od podziału skali, czerwona strefa zaczynała się od 4600 lub 4750 obrotów).
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-01-03, 13:35
Tylko ja cały czas szukam sposobu jak użytkować silnik, by zapewnić mu jak największą bezawaryjność, trwałość przy jak najmniejszym spalaniu. I parę razy usłyszałem, że taka rajdowa jazda na maksymalnych obrotach z zamknięciem prędkościomierza jest bardzo szkodliwa dla silnika. I właśnie ten pewien zapas obrotów lepiej zachować. Można oczywiście postawić pytanie o jego zakres...
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-01-03, 14:34
na pewno jak zachowasz ten zapas 10% to silnik Cie za to polubi. ja uniakiem jak jade do monachium to jest max , bo inaczej na autostradzie sie nie da. dlatego chce kupic dacke lub cos podobnego. esli chodzi o spalanie uno to na maxie dochodzi do 7. natomiast jesli nie przekraczam 100 to jest ciut ponizej 5 litrow. cos za cos. z tego co piszecie to i tak spalanie dacki 1,4 jest relatywnie male. pozdr
Filmiki, które przedstawiłem, nie mają obrazować zalecanego sposobu jazdy oczwyście chciałem tylko pokazać czerwoną strefę na obrotomierzach aut wyposażonych w podobne silniki, co Logan (a Logan nie ma takiej czerwonej strefy ze względów chyba oszczędnościowych).
Miałem okazję dyskutować z pewnym niemieckim inżynierem, który dość długo pracował dla VW (teraz jest już na emeryturze, ale nadal interesuje się motoryzacją). Powiedział, że benzyniakiem najzdrowsze obroty to 2000 do 3000. Wtedy silnik powinien jeździć nawet dłużej, niż zakładał producent. Aby zapewnić projektową trwałość silnika benzynowego nie można przekraczać na zimnym silniku 2500 obrotów i trzeba traktować go jak jajko, bez deptania pedału gazu. Nie wolno też korzystać z zakresu obrotów, przy których silnik emituje wyraźne drgania (niskie obroty) i za wysokich obrotów, zbliżonych do obrotów odcięcia.
U mojego ojca w Transicie TDCi (2.0 turbo diesel Common Rail 125KM, 280Nm) zalecane obroty na obrotomierzu zaznaczone są zielonym zakresem od 1500 do 3000, tak się staram jeździć swoim DCi, do 4000-4200 ciągnę w wyjąkowych sytuacjach, zdarzy mi się może raz na tydzień (500km).
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Uważam , że przede wszystkim należy pamiętać by kiedy silnik jest nie rozgrzany nie wykorzystywać jego pełnej mocy, ba nawet 3/4 jego możliwości.Jak osiądnie temperaturę roboczą to wtedy lepiej używać wyższych obrotów ( jeśli kogoś stać na benzynę) niż za niskich.
Ruszając z domu (a więc z zimnym silnikiem), mam do przejechania kilkaset metrów po płaskiej drodze z ograniczeniem 30 km/h.
Zazwyczaj robię to tak (1.5 dCi):
1. Odpalam silniki
2. Nie czekając, ruszam (bez dodawania gazu)
3. Po osiągnięciu 1000 obr, zmieniam na 2. bieg (cały czas bez gazu)
4. Po osiągnięciu 1000 obr, zmieniam na 3. bieg (cały czas bez gazu)
5. Po osiągnięciu 1000 obr. zmieniam na 4. bieg (cały czas bez gazu)
O tak jadę (cały czas bez gazu) te kilkaset metrów.
Czy to jest szkodliwe dla silnika, czy jak najbardziej OK. Obroty stabilizują się przy około 800 obr/min.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-03-26, 15:37
Szarus- mysle, ze troche za malo gazu. np 4 i bez gazu to moim zdaniem zly pomysl. za bardzo ocazony jest wtedy uklad korbowo tlokowy. wydaje mi sie, ze dla diesla najnizsze obroty do jazdy a nie toczenia sie, to 1200-1400 obrotow. pozdr
No, przez te pierwsze kilkaset metrów to ja się toczę.
Czy toczenie sie na czwórce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu), to nie to samo co toczenie się na dwójce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu) w korku?
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-03-27, 09:28
Szaruś napisał/a:
Czy toczenie sie na czwórce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu), to nie to samo co toczenie się na dwójce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu) w korku
Dwojka i czworka jak pewnie sie wszyscy domyslaja ma inne przelozenie. Jak na moje to zbytnie obciazanie silnika (nawet diesla).
Czy toczenie sie na czwórce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu), to nie to samo co toczenie się na dwójce przy 800-1000 obr (bez dodawania gazu) w korku
Dwojka i czworka jak pewnie sie wszyscy domyslaja ma inne przelozenie. Jak na moje to zbytnie obciazanie silnika (nawet diesla).
na takich obrotach w 1.5 dCi na 4 lub 5 biegu to tylko z górki...
...tylko gdzie jest sens takiej jazdy?, bo nawet odcięcia wtedy już nie ma...
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Szaruś mocno zajeżdżasz silnik. Tym bardziej zimny. Na jedynce, dwójce można jechać bez gazu, bo są małe opory toczenia i aerodynamiczne, praktycznie zerowe.
Przejedź się na rowerze 10 km/h i 30 km/h, po czym porównaj opór jaki stawiają Ci pedały przy obu tych prędkościach. Przy 10 km/h będzie leciutko, przy 30 km/h zaraz dostaniesz zadyszki - tak Ci będzie ciężko mimo, że tylko będziesz się toczył. Co innego utrzymać prędkość 10 km/h (tzw. toczenie się bez przyspieszania), a a co innego 50 km/h.
Opory przy 50 km/h są ok 25 razy większe niż przy 10 km/h, nie wolno tak katować silnika!! Mocno skraca się jego żywotność.
Minimalne obroty silnika są ciężkie do ustalenia obiektywnie, ponieważ ten sam silnik będzie zachowywał inaczej w różnych autach. Jeden kierowca będzie często jeździł na niższych obrotach, inny na wyższych. Silnik ułoży się w inny sposób. Na gładzi tłoka powstaną progi na różnej wysokości, lub nie powstaną wcale. Podobnie wraz z stosowaniem pewnej techniki jazdy układają się poduszki pod silnikiem. Będą wyrobione przy ściśle określonych drganiach jednostki napędowej. W efekcie jeden silnik będzie się zaczynał siętrząść przy 1800 obrotów, drugi przy 1500, inny przy 1200.
W TDCi Forda zalecane obroty silnika to 1500 - 3000 - w tym przedziale silnik jest najbardziej żywotny i ekonomiczny.
W 1.3 CDTi Opla takie obroty to 1250 do 3000 (zielona strefa na obrotomierzu). Jak na tak małą jednostkę te 1250 robi wrażenie.
Szkoda, że DCi nie ma takiego przedziału obrotó zaznacznonego na obrotomierzu. Wiem tylko, że szkodliwe wysokie oborty dla DCi to te powyżej 4500.
W moim DCi wyraźnie czuć, że silnik dostaje drgawek poniżej pewnych obrotów. Być może jest to wina ułożenia silnika. Stosuję więc zasadę minimum 1: od biegu jałowego, 2: od biegu jałowego delikatnie przyspieszając, 3: od 1100 delikatnie przyspieszając, 4: od 1250 delikatnie przyspieszając, 5: od 1500 (63 km/h licznikowo). Powyższe zasady dotyczą jazdy po płaskim terenie, bez kałuż, bez wiatru, słowem - bez dodatkowych oporów. Jeśli występuje np. górka, albo jedziemy w koleinie wypełnionej wodą, należy te minimalne obroty odpowiednio podnieść. Z górki można w miarę możliwości ciut obniżyć, ale jak słusznie Eryk zauważył, nie ma to większego sensu, bo poniżej 1200 obrotów, nawet przy puszczonym gazie silnik (ponoć) będzie i tak spalał minimalną ilość paliwa. Na zimnym silniku nie przekraczam 2500 obrotów i delikatnie przyspieszam, nie dopuszczam też do obrotów wywołujących mocniejsze drgania silnika. Jak mam dwie kreski jeżdżę maks do 2500 ale przyspieszając bardziej zdecydowanie, po ok. 10 km jeżdżę już jak tylko potrzebuję (nawet do 4300 obrotów w wyjątkowych sytuacjach) nawet jeśli nadal świecą się 2 kreski. Przeważnie zmieniam biegi przy ok. 2100 - 2500. Dynamicznie jeżdżąc dociągam do 3000, sportowa jazda: do 4100-4300.
_________________ 102 000km zadowolenia za kierownicą Dacii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum