A wszystko dlatego że na rynkach pręgierze zlikwidowano
pmarek [Usunięty]
Wysłany: 2014-09-10, 13:29
Szczególnie teraz, kiedy handlowanie danymi osobowymi stało się powszechnym zjawiskiem, nad którym nie ma się de facto kontroli ... Olewanie to najlepszy sposób ...
Jest tego od groma. ale fakt dobrze zostało tam napisane:
Cytat:
Ta socjotechniczna sztuczka zapewne u niektórych z Was wzbudzi współczucie dla gapowatej Ewy, a na dalszy plan zepchnie logiczne myślenie i nie zdacie sobie pytania “zaraz, zaraz, czemu gapowata Ewa zamiast mnie nękać nie założy sobie drugiego konta na poprawny numer telefonu?“…
Mniei ostatnio zaczynają denerwować inne rzeczy - mimo włączonej usługi numery zastrzeżone dodzwaniają sie do mnie numery prywatne. Dosłownie na wyświetlaczu pojawia się NUMER PRYWATNY. Dodałem do blacklisty w swoim srajfonie ale mimo to wkurza człowieka takie coś. Ostatnio też zaczęło się dzwonienie z numerów o niepełnej informacji 7 cyfr zamiast 9 czy choćby połączenie z numeru:
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Mój kolega ma sposób: odbiera i mówi: Nie będę z panem gadał, bo pan ma numer zastrzeżony. Niech pan włączy prezentację numeru i zadzwoni jeszcze raz, to pogadamy, do widzenia.
A do mnie akwizytor dzwoni raz na rok albo na dwa lata - ale niedawno zadzwonił i to nawet z jawnego numeru, kaptuje mnie na zmianę sieci, a ja: Dziękuję, sieci nie zmienię, i proszę o usunięcie mojego numeru z waszej listy, bo się poskarżę... tu się rozłączył, a ja do niego dzwonię, czy zrozumiał, ale sekretarka się włącza, druga próba - to samo, odczekałem kwadrans i jest sygnał czekania, facet wytrzymał 30 dzwonków, ale nie odebrał...
Chciałeś się dodzwonić do automatu ?? Myślisz, że po drugiej stronie siedzi sobie jeden facecik namawia cały świat do zmiany sieci ?? Tam jest cała horda ludzi (co zwykle słychać podczas rozmowy). Numer, który się pojawia nie jest numerem zwrotnym, to numer centralki, a z centralką trudno się dogadać Więc ów facet nawet pół sygnału od Ciebie nie usłyszał
Nie to nie to. Mam te takie połączenia przychodzące niepełne numery krajowe
A na wszelkiego rodzaju dodzwonione już do mnie połączenia mam krótkie kilka zdań:
- Nie dziękuję.
- Czy nie rozumie pan/pani polskiego nie dziękuję?
- Czy (i tu pada niecenzuralne słowo) w dalszym ciągu nie rozumie pan/pani kulturalnego NIE DZIĘKUJĘ? I się po prostu niekulturalnie zachowując rozłączam się.
Staram się być kulturalny - bo to jest Ich praca ale proszę o to samo w stosunku do mnie.
Dzwonili do mnie z mojego banku. Jakiś jubileusz, że niby już ileś lat mam u nich konto. O dziwo - bardzo miła rozmowa, zero naciągania na kredyty, zero oferowania "nowych warunków", podawania peseli, informowania o nagrywaniu itp. Miła pani po przywitaniu i przedstawieniu się, podziękowała za dotychczasową bezproblemową współpracę i wywiązywanie się ze zobowiązań (jakieś pożyczki swego czasu brałem) spytała się tylko "czy nie posiadam jakichś planów w których oni mogliby pomóc" - ja na to, że nie, pani miło się pożegnała i życzyła aby dalsza współpraca była tak dobra jak dotąd.
Można kontaktować się z klientem bez marketingowej sieczki? Jak widać można.
Nie tak jak miesiąc temu, gdy dzwonił mój operator komórkowy. Usłyszałem ofertę "tak korzystną, że aż nie do odrzucenia" - 3-letnia umowa na internet za 100 zł miesięcznie plus tablet za złotówkę.
Nie będę się rozpisywał, elementarna wiedza z matematyki wykaże ile razy bym za ten tablet przepłacił.
Konsultant dodatkowo strasznie nachalny "no jak to nie chce pan tak korzystnej oferty, proszę nie żartować, to na jaki adres mam wysłać paczkę?"...
Od razu się ciśnienie podnosi. Żeby jeszcze jakoś tego tableta wrzucili "w koszta", żeby nie było tak widać. A tu, taka bezczelność....
Ostatnio zmieniony przez Przemek77 2014-10-06, 13:00, w całości zmieniany 2 razy
Nie macie na klawiaturze czerwonej słuchawki? Już kiedyś pisałem, jak odpowiadam na ankiety z centrum Renault - gdy pani się przedstawi, mówię szybko: wszystko OK, ocena 10/10, polecam serwis znajomym, przepraszam, nie mam czasu, dziękuję za uwagę. ;)
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny
Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2014-10-07, 18:45
Jesli mam dobry dzień, to grzecznie dziękuję. Jak nie rozumieją, to pytam się "której części słowa 'nie' nie zrozumieli". To pomaga.
Jak miałem zły dzień (np. dzwonił windykator z Kruk na mój numer służbowy (!), bo ktoś go podał i pytał o obcego mi człowieka), to:
a) olewam i gadam jak Paskudny Stary Ron (kto zna postać?)
b) mówię, że nie chce mi się z nim gadać i by mnie pocałowali w trąbkę
c) mówię, że pogadam, jak zaśpiewają
d) mówię, że facet nie żyje, bo go zjadłem...
Po tym 4tym przypadku (i 1000ym telefonie) KRUK przestał dzwonić.
Ścigał mnie też mbąk (ten sam powód j.w.). Przestał, gdy po N-tym razie tłumaczenia powiedziałem, że rozmowa jest nagrywana (bo była), że to numer firmowy (podałem firmę), że X-razy tłumaczyłem, że Kowalski, to nie ja i że proszę o powtórzenie nazwiska i instytucji, bo gdy jeszcze raz zadzwonią, to zgłoszę na policję przypadek stalkingu.
O dziwo, po paru dniach zadzwonił niby Nowak i chciał rozmawiać z Kowalskim. Potem już przestali dzwnić...
A ja stosuję włoski strajk. Najlepiej jak dzwonią z jakąś promocją od operatorów.
Rozmawiam ile się da, pytam o szczegóły co by tu jeszcze dokupić, jak wygląda regulamin i tak że racze Oni kończą wcześniej
Hahaha przypomnieliście mi - jadę sobie w góry na narty, sielanka - a tu telefon: ma Pan wizytę w przychodni we środę na 12-tą... Ja: U ortodonty? (może dziecko podało mój numer?) Przychodnia: Nie, u psychiatry. Ja: Nieee, ktoś ze mnie robi wariata! P: Ciekawe, wyjaśnimy... Za trzy tygodnie to samo, po chwili pani zajarzyła, że już rozmawialiśmy na ten sam temat. I jeszcze raz miałem umówienie na kolejną wizytę, od razu wybuchnąłem śmiechem, czwartego telefonu nie było - zamierzałem szczekać.
Miałem też panią, która chciała mi koniecznie przywieźć zamówione przeze mnie meble z IKEI (ciekawe, czy były zapłacone ).
Ja mam blokadę numerów prywatnych i zastrzeżonych w play i mało kiedy coś do mnie dzwoni .Tylko operator mnie dręczy na przedłużenie umowy a mam pod siebie 6 numerów podpięte .
Za to zmorom jest dzwonienie na domowy na tyle że jestem zmuszony rozwiązać umowę z tepsą
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2014-10-07, 21:38, w całości zmieniany 2 razy
A ja tam znowu wygrałem nic tylko słać sesemesa Obrazek
Ja to już od paru lat czasem dostaję sms o wygranej kasy...... i co robię: od razu na klawisz z symbolem "KOSZ" i tyle, bo wiadomo, że to jest totalne oszustwo i jeden wielki szwindel.
Ostatnio zmieniony przez route2000 2014-10-08, 10:59, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum