Chyba że będzie diagnozował tak jak mój wiatrak wew. "na słuch" i twierdząc bez rozbierania że wszystko jest poprawnie a wiatraki w daciach tak pracują.
Dopiero Lisowski w Wieliczce po rozebraniu auta stwierdził usterkę i ją usunął.
Pawlo miałem na myśli naprawę po innym serwisie. Ja mówię z własnego doświadczenia bo to jest druga daćka u nich serwisowana. Mogę powiedzieć, że serwis blocharsko - lakierniczy mają też w porządku. A tak nawiasem mówiąc to każdy serwis ma wytyczne odgórnie ustalone co wymieniać w konkretnej sytuacji i to robią lub nie, spartaczą lub uda im się naprawić.
Tak z ciekawości, co ci stwierdzili u Lisowskiego.
Jak widziałem to przesmarowali jakieś tulejki na pewno nie były to łożyska.
Ale u Lisowskiego w Wieliczce to widziałem przynajmniej zainteresowanie problemem, a u Łyki słuchali innych wiatraków szkoda tylko że na salonie i na postoju skoro mój piszczał podczas jazdy a na postoju było cichutko. Wysłałem do nich pisemko o tym fakcie i czekam na odpowiedź. Bo słysząc stwierdzenia że "ten typ tak ma" to krew mnie zalewa
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2010-02-09, 11:41
Robiłem w Elblągu. Faktycznie coś wspominali o nowych wytycznych od RP.
Druga sprawa taka, że zostałem poinformowany, że tym, że kończy się gwarancja w tym przypadku nie ma się co przejmować...
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-22, 14:28
No i na mnie trafiło. Osłona paska rozrządu pokryta olejem. Czy ktoś robił tę naprawę w Warszawie ? Czy przy tej wymianie oprócz śrub, zębatki, paska , napinacza jest też wymieniana pompa wodna a jeśli tak czy również płyn do chłodnicy ? Mam równe 50 tys więc następna wymiana rozrządu byłaby przy 140 tys a płynu za kolejne 4 lata ....
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-22, 18:18
No tak ale ty wymieniałeś w Sandero normalnie po określonym przebiegu.
Tu jest wcześniejsza wymiana a chciałbym żeby skoro to robią zrobili porządnie żeby nie dotykać rozrządu przez kolejne 90 tys. km.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2010-11-22, 19:03
Mnie rozrząd + pompę wymienili po przebiegu 15 tys w ramach gwarancji. Dochodziły różne dziwne odgłosy ze strony pompy wody. Serwis nie zastanawiał się długo i wymienił mi komplet rozrząd + pompa (chwała mu za to).
No i na mnie trafiło. Osłona paska rozrządu pokryta olejem. Czy ktoś robił tę naprawę w Warszawie ? Czy przy tej wymianie oprócz śrub, zębatki, paska , napinacza jest też wymieniana pompa wodna a jeśli tak czy również płyn do chłodnicy ? Mam równe 50 tys więc następna wymiana rozrządu byłaby przy 140 tys a płynu za kolejne 4 lata ....
Generalnie to winowajcą jest zębatka pompy oleju, którą wymieniają na nową + rozrząd(pasek i rolka). Nic teraz nie rozwiercają. Ja bym na twoim miejscu od razu wymienił pompę i płyn jak tego nie zrobią na gwarancji i będziesz miał faktycznie spokój.
Jest małe ale, bo problem dotyczył, z tego co pamiętam, tylko 1,6 8V.
U mnie wymiana przy 15000, teraz 53028 i sucho.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2010-11-22, 22:02, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-24, 10:40
No właśnie choć były tu wzmianki że w Rumunii również 1.4 miał takie przypadki (a silniki te są praktycznie identyczne nie licząc wału korbowego).
Więc ponawiam pytanie czy ktoś miał podobny przypadek w 1.4 i czy udało mu się załatwić podczas naprawy wymianę kompletnego zestawu rozrządu tzn. pasek, napinacz, pompa (i ew płyn) czy pasek alternatora oczywiście w ramach naprawy gwarancyjnej. Mile widziany VIN na priv co by można się podeprzeć w dyskusji z serwisem. Z drugiej strony jak nie będa chcieli wymieniać pompy to chyba po prostu wymieni się ją po 140 tys z następnym kompletem - no tyle to chyba da radę pojeździć - jak zacznie się coś dziać z łożyskiem pompy to będzie wcześniej słychać.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-30, 09:53
No i oddałem w Al. Jerozolimskie - naprawa do czwartku - raz że nie będą dziś mieli dostaw części , dwa że muszą uzyskać akceptację gwaranta. Trudno, metro/tramwaje autobusy lub narty biegowe będą musiały wystarczyć
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3598 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-08, 10:10
No i dzisiaj dopiero odebrałem samochód. Czekali na akceptację naprawy plus podobno ściągali części z centralnego składu.Wymienili zębatkę i łańcuszek pompy olejowej, pasek rozrządu i akcesoriów plus napinacz (bez pompy wody - teraz wymiana rozrządu z pompą przy 140 tys.) oraz dodatkowo uszczelniali miskę olejową. Więc jak ktoś ma benzyniaka z początku 2008 i dostrzega jakieś ślady wycieków przy rozrządzie to ma szansę na gratisową wymianę rozrządu.
Trudno wyczuć bo każdy przypadek jest inny. Do póki nie będzie puszczać płynu to jest ok.
Ja bym na twoim miejscu wymienił chociażby z tego względu, że zaoszczędziłeś na rozrządzie.
Wiem, wiem, że bez przesady. Ja tylko mówię co ja bym zrobił i nie kazuję nikomu tak robić. Poprostu miałbym niedosyt, że czegoś tam "nie zrobiłem, a mogłem".
Jako ciekawostkę rozrusznik do mojej 1300 rozebrałem do elementów pierwszych włącznie ze ściągnięciem starej izolacji (taśma torlenowa) na uzwojeniu stojana i zastapieniu jej taśmą szklaną, a następnie impregnacja lakierem elektroizolacyjnym. Oczywiście malowanie, nowe tulejki, szczotki i widełki zasprzęglające bendix. Ot mam takiego chopla i nie chciałbym jeszcze raz tego robić za trochę.
Witam wszystkich.
Dawno mnie tu nie było ale wróciłem.
Mam pytanko co radzicie zrobić ale zacznę od początku.
Posiadam sandero 1.6 benzyna bez gazu 2010 przebieg 68tys. W zeszłym roku tj.2017 miałem robioną uszczelkę pod głowicą. Przez zimę nic sie nie działo a jak przyszły gorące dni powróciło tzn.w zbiorniczku płynu chłodzącego jest zupa-czyli olej przechodzi do zbiorniku płynu chłodzącego. Pojechałem do znajomych 2 mechaników i jednoznacznie stwierdzono że mam pękniecie na bloku i tylko wymiana silnika. Jeżdże tak jakieś 4 miesiące ale co 2 tygodnie muszę wymienić płyn w zbiorniku tyle jest oleju. Na razie nic się nie dzieje,żadne kontrolki się nie świecą,auto jeździ ale boje sie dalej ruszać niż po mieście.
Zacząłem rozglądać sie za używanym silnikiem i jest problem bo nigdzie nie ma silników-to jest nr.silnika k7m f 710.
Co robić-wymienić silnik i sprzedać auto czy jeździć do końca jego życia.
Wiecie najgorsze z tego wszystkiego jest to że kupując silnik używany bedzie mial ponad 150 tys nastukane. Wymiana i naprawa to jakieś 4,5tys.
Co byście radzili zrobić.
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1817 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-09-14, 10:28
Witaj,
a jak stwierdzili, że jest pęknięcie w bloku? Prędzej obstawiał bym pękniętą głowicę miedzy kanałem olejowym i wodnym. Według mnie aby coś dobrze stwierdzić należy rozebrać ten silnik a jak nie chcesz się w to bawić to proszę :
Przebiegiem raczej bym się nie martwił w tym silniku, jeżeli tylko na czas wymienia się olej i reguluje zawory ( na benzynie co 60tys km) to bez problemu wytrzymają 400-500tys . km
Dzięki.
Jeżeli chodzi o ten silnik z ogłoszenia to facet do końca nie jest przekonany czy to jest ten silnik -rozmawiałem z nim, przejechane ma 216tys.
Wiesz każdy mi doradza żeby nie bawić się w klejenie silnika bo może się powtórzyć tylko wymiana.
Cena jest kolosalna kupno+robocizna+części. Wiecie, myślałem żeby wlać jakiegoś specyfiku żeby zakleiło i przestało i sprzedać ale ponoć lepiej tak nie robić bo teraz można kogoś posądzić jak świadomie sprzedaż auto uszkodzone.
Troche boje sie później jeździć jakbym zmienił silnik bo nikt nie powie prawdy jaki jest oryginalny przebieg.
Co sądzicie?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 55 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2018-09-14, 12:16
Auto do PORZADNEGO, PRAWDZIWEGO, mechaniora.
Rozebrac, wyslac glowice do sprawdzenia jak szczelna to nowa uszczelka i smigac dalej, jak nie to glowica po regeneracji i dalej pojezdzi.
Na jakiej podstawie bez rozbierania stwierdzili pekniety blok?
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum