Problemem nie są nowe znaki (które u nas i tak nie będą czesto stsowane), lecz nadmiar już obenie obowiązujących. Czy nie spotykacie idiotyzmów drogowych w postaci np. powtarzających się znaków - teren zabudowany i ograniczenie prędkości do 50 km, lub też koniec terenu zabudowanego dalej ograniczenie do 70 k a za 200 m ograniczenie do 50. gdzieś czytałem, że drogowcy policzyli niepotrzebne znaki i tylko na drogach krajowych jest 18 tyś. niepotrzebnych znaków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum