Może ktoś już miał podobny problem.Mam przejechane 60000 km /Logan 1,4 MPI -rocznik 2004/.Od pewnego czasu, podczas przyspieszania samochód wchodzi na wyższe obroty /nawet do 4-5tys/ ale nie przyspiesza od razu. Silnik wyje ale nia ma ducha. Ostatnio nawet zaczęła powtarzać się dziwna sytuacja że zatrzymując się na czerwonym świetle, będąc na jałowym biegu, silnik bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony samoczynnie wchodzi na wysokie obroty nawet do 6tys.
Jedyny sposób na opanowanie dziwnego zachowania to szybkie wyłączenie stacyjki.
Dwa miesiące temu jak byłem na przeglądzie rejestracyjnym ,powiedziano mi w serwisie że sprzęgło jest do wymiany - koszt okolo 1600 zł.
Czy rzeczywiście są to objawy zużytego sprzęgła?
Gdyby występowało wyłącznie pierwsze zjawisko, to faktycznie najbardziej podejrzane byłoby sprzęgło. Ponieważ jednak jest jeszcze jeden objaw - i to gorzej wyglądający - to być może zużycie sprzęgła jest tylko jego pokłosiem. Przede wszystkim należałoby więc pilnie rozwiązać problem nadmiernych obrotów, a dopiero potem myśleć o sprzęgle.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-03-03, 00:21
Wracajac jeszcze do sprzegla - oczywiscie mialem na mysli rowniez to, ze owo "slizganie" ma miejsce, kiedy sprzeglo nie jest ani troche wcisniete i jest dobrze ustawione. Nadmierne obroty to oczywiscie inna, nie zwiazana bezposrednio ze sprzeglem sprawa.
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-03-03, 07:44
ja też miewałem problem z obrotami ale tylko jak zatankuje gaz na shellu lub na tesco, autko dostaje wtedy małpiego rozumu i samoczynnie na jałowym biegu wskakuje na 3 tysiące obrotów oczywiście przygazuje i obroty spadają, ale zjawisko jak juz mówiłem występuje tylko na LPG i tylko z tych stacji, to tak w ramach ciekawostki o obrotach
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2009-03-03, 08:12
Blokuje Ci się linka gazu i to jest objaw wchodzenia samochodu na wysokie obroty na biegu jałowym.
Miałem tak samo po montażu LPG - monter powiedział, że musiał ruszyć linką w czasie montażu, a nasze linki są bardzo sztywne i możliwe że się lekko uszkodziła. Stwierdził, że gdyby zdarzały się właśnie takie sytuacje - należy pomyśleć o jej wymianie.
Musisz zobaczyć, czy w jakimś warsztacie nie naciągnęli Ci zbytnio linki gazu, albo nie zmienili jej położenia.
To, że auto osiąga wysokie obroty i nie ma siły jechać może mieć związek ze świecami lub przewodami - może nie masz dobrej iskry i przez to samochód nie pracuje na wszystkich cylindrach tak jak powinien.
Ja zacząłbym od tego.
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-03-03, 08:38
Gdyby był problem z układem zapłonowym, nie wcodziłby na wysokie obroty. Raczej sprzęgło ślizga. Albo koniec żywota, albo regulacja, jeśli taka przewidziana w tym modelu. pozdr
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-03, 18:14
maciekasia napisał/a:
samochód wchodzi na wyższe obroty /nawet do 4-5tys/ ale nie przyspiesza od razu. Silnik wyje ale nia ma ducha
Nie ma tu co wydziwiać i szukać wydumanych usterek..Jest to klasyczny opis ślizgającego się sprzęgła.Można przeprowadzić prosty test : zaciągnąć ręczny,włożyć drugi bieg i próbować ruszyć na średnich obrotach.Jeśli silnik nie zgaśnie sprzęgło "się skończyło"
.
KaS602 napisał/a:
. TSD troche szybko. Jak i gdzie jezdzisz(cie)?
Sprzęgło można "wykończyć" nawet po 100 kilometrach,wszystko zależy od stylu jazdy.Po 60.000 km.o ile nie nastąpiła wada fabryczna, duży wpływ ma przyzwyczajenie-trzymanie stopy na pedale sprzęgła,występuje wtedy stały poślizg i naprężenie łożyska dociskowego, w skrajnym wypadku przetarcie 'słoneczka'
A jako serwis polecam Marka Góreckiego, ul.Płowiecka-boczna od Grunwaldzkiej,prowadzi warsztat tylko Renówek,więc Dacię też powinien robić
Słuchajcie, a czy trzymanie wysprzęgniętego (trudne słowo) auta np. na biegu pod światłami ma wpływ na trwałość sprzęgła? Podobno sprężyna wyciciskowa szybciej się zużywa, czy cóś.
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-03, 20:40
No dokładnie tak.Sprzęgło powinno być używane jak najkrócej(ale płynnie,bez zrywów),trzymanie auta na sprzęgle pod światłami niepotrzebnie obciąża cały układ.
No dokładnie tak.Sprzęgło powinno być używane jak najkrócej(ale płynnie,bez zrywów),trzymanie auta na sprzęgle pod światłami niepotrzebnie obciąża cały układ.
Tyle że jak mówia specjaliści wrzucanie biegu dopiero po włączeniu zielonego spowalnia ruch i przyczynia się do powstawania korków
Ja miałem taką samą akcję w daewoo 2 razy. Problem został rozwiązane po resecie kompa - w ASO wzięli za to 150 zł. za 2 razem odłączyłem akumulator na 2 minuty i było ok i od 2 lat nie ma tego problemu. W ASO powiedzieli, że jak parkuję się obok urządzeń takich jak np trafostacja to impuls magnetyczny może takie rzeczy spowodować. Nie wiem czy diagnoza jest trafna ale spróbować warto - nic nie kosztuje.
_________________ "I not only think that we will tamper with Mother Nature, I think Mother want's us to"
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-03, 21:26
SebastianW napisał/a:
dokladnie, ja noge na dzwigni zmiany biegow trzymam tylko gdy zmieniam bieg ;)
Ja nogę trzymam na sprzęgle,dźwignię zmiany biegów zmieniam przeważnie ręką.
A na poważnie,są różne sytuację ,należy tylko ograniczyć niepotrzebne obciązanie układui ZŁE NAWYKI.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-03-03, 21:39
ADAM 12 napisał/a:
KaS602 napisał/a:
. TSD troche szybko. Jak i gdzie jezdzisz(cie)?
Sprzęgło można "wykończyć" nawet po 100 kilometrach,wszystko zależy od stylu jazdy.Po 60.000 km.o ile nie nastąpiła wada fabryczna, duży wpływ ma przyzwyczajenie-trzymanie stopy na pedale sprzęgła,występuje wtedy stały poślizg i naprężenie łożyska dociskowego, w skrajnym wypadku przetarcie 'słoneczka'
To, ze mozna bardzo szybko wykonczyc sprzego (bo na dobra sprawe mozna to zrobic w 10 minut), to chyba taka "oczywista oczywistosc", podobnie jak to, ze jest to zalezne od stylu jazdy. Stad moje pytanie (jak i gdzie), bo w "normalnym" uzytkowaniu 60 000 km to jednak troche malo.
A na poważnie,są różne sytuację ,należy tylko ograniczyć niepotrzebne obciązanie układui ZŁE NAWYKI.
Wynika z tego, że wielokrotne, krótkotrwałe wciskanie pedału sprzęgła, nie powoduje takiego zużycia sprzęgła jak długotrwałe trzymanie wciśniętego pedału. Zły nawyk to mi chyba pozostał po kursie nauki jazdy, po prostu instruktor tak kazał, czyli tak trzeba.
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-03-03, 21:58
KaS602 napisał/a:
w "normalnym" uzytkowaniu 60 000 km to jednak troche malo.
Toteż jeśli wykluczyć wadę fabryczną jednego z elementówi, ekstremalne traktowanie sprzęgła,najczęszczą przyczyną są właśnie złe przyzwyczajenia,a to nie uszkadza nagle,tylko wychodzi po paru/parenastu tysiącach przebiegu.Także jazda w ciężkim terenie,ciągnięcie ciężkiej przyczepy ma wpływ na przyspieszone zużycie.
A tak na marginesie,diagnoza na odległość jest cokolwiek ciężka do wykonania,a zwłaszcza stwierdzenie co było faktyczną przyczyną.
Moja Astra jak ją brałem miała na liczniku 110kkm (faktyczny przebieg nieznany ) zrobiłem nią drugie tyle z tym moim złym nawykiem i ze sprzęgłem nie miałem żadnego problemu.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-03-03, 23:12
Ojej to są tylko dobre rady.
Mój ojciec w Tipo nie zmieniał paska rozrządu przez pewnie 8 lat i też się nic nie stało, aż do roku dziewiątego. :)
Jeźdź jak chcesz, to przecież twoje auto. Możesz nawet non stop wciskać sprzęgło do oporu. W końcu to twoje sprzęgło. :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum