Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3647 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-01-03, 10:53
chrom6 napisał/a:
no to bez łapówki badania technicznego nie zrobisz
Hmm... Im bardziej zaostrzają te przepisy i zasady, tym ja większy "luz" widzę na SKP- mam 16-letniego Matiza i pomiary składu spalin przestali mi w ogóle robić jak samochód skończył jakieś 10 lat a od kilku lat nikt już mi tego nigdy nie sprawdza. Teraz w Dacii miałem już drugie badanie- oba absolutnie bez podłączania analizatora. A zaznaczam, że jeżdżę zawsze normalnie i uczciwie, bez żadnych znajomości i nie w jakieś jedno miejsce, ale do różnych SKP...
Za to w latach 90-tych było strach jeździć na badanie, bo czepiali się czego się dało (wtedy chyba liczyli na łapówki), kiedyś nie przeszedłem badania, bo zupełnie niechcący diagnosta zauważył, że szyba kierowcy się nie otwiera- miałem akurat zerwaną linkę
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2023-01-03, 10:54, w całości zmieniany 1 raz
Dymek mam 16-letniego Matiza i pomiary składu spalin przestali mi w ogóle robić jak samochód skończył jakieś 10 lat a od kilku lat nikt już mi tego nigdy nie sprawdza
Nawet nie wiem jak wygląda takie badanie. Spaliny kontrolował mi raz monter instalacji LPG w fiacie uno jakieś 20 lat temu.
_________________ Czerwone jeżdżą szybciej
Ostatnio zmieniony przez EBmazur 2023-01-03, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Witam,duster 1.6 sce euro-6 ,2017 rok,pali się check,błąd po420,uszkodzony katalizator,może ktoś z was wymieniał już kata..bo.niewiem czy kat euro.5 podejdzie i nie będzie wywalał checka, bo.euro 6 są droższe i to też zamienniki,oryginału w Internecie nie znalazłem..
Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018 Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lis 2021 Posty: 148 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2023-10-03, 13:35
Benoo napisał/a:
pali się check,błąd po420,uszkodzony katalizator
Za mało dodatkowych informacji. Czy od czasu zapalenia się kontrolki zmieniła się (na ucho) praca silnika? Czy zaczął palić więcej? Czy silnik stracił moc? Czy przed zapaleniem się kontrolki zmieniłeś stację tankowania? Czy "bierze olej"?
Samo świecenie się kontrolki jeszcze i niczym nie świadczy. W moim Sandero II (1.0 SCe) kontrolka pali się od roku. W serwisie nawijali coś o katalizatorze, o sondzie, roztoczyli wizję wypalonego katalizatora, sondy do wymiany itp. Błąd skasowali, ale pojawił się po ok. 160 km. W prywatnym warsztacie (poważna firma) stwierdzili, że to może być złe paliwo, błąd skasowali, kazali tankować na BP. Po tej operacji przejechałem ok. 1500 km zanim kontrolka znowu się zapaliła. Po dalszych 300 sama zgasła. I tutaj rzecz zaskakująca: kiedy kontrolka się nie świeciłą zauważyłem nieco wyższe zużycie paliwa. Gdy znowu się zapaliła, zużycie paliwa spadło - nie była to różnica drastycznie duża, ale zauważalna. Jakiś czas temu kontrolka znowu zgasła na jakieś 80-100 km, potem zaświeciła się znowu, ale już nie zwracam na nią uwagi.
Rozmawiałem z mechanikiem z innym mechaniorem (wcześniej pracował w serwisie Daewoo i w tym warsztacie, do którego pojechałem po ASO, teraz ma swój warsztat), który prywatnie ma Captura. Powiedział, a w zasadzie potwierdził to co gdzieś tam było sygnalizowane na niemieckich forach - usterka systemowa dotycząca całej serii Sandero II i tym nie należy się przejmować. W odniesieniu do innych modeli w grę mogą wchodzić: zaprogramowane zbyt wyżyłowane normy spalin, usterka sondy, paliwo o obniżonych normach (w tym spalanie oleju gdy "silnik bierze"), lewe powietrze w kolektorze wylotowym i wiele innych. Nawet wypalone zawory. Zdarzają się, według niego, sytuacje gdy katalizator rzeczywiście się rozsypuje, albo zatyka, albo wypala, ale nie są to częste przypadki. Stwierdził, że dopóki z silnikiem nie dzieje się nic niepokojącego (inne dźwięki, utrata mocy, zwiększone spalanie, przykopcanie podczas dodawania gazu) to nie ma co panikować.
Nakreślił mi również procedurę diagnostyki. Trzeba samochód odstawić do warsztatu dzień wcześniej, tak żeby procedurę diagnostyki rozpocząć od zimnego silnika. Przed uruchomieniem podpina się go do komputera, uruchamia i rejestruje wszystkie sygnały podczas pracy od zimnego do rozgrzanego. Także w czasie jazdy testowej. Dopiero analiza tych wszystkich danych może pozwolić na zdiagnozowanie co w samochodzie "nie styka".
Ja, póki co jeżdżę, kontrolka przestała mnie już wk...wiać, wszystko działa jak powinno. Będę się martwił jak rzeczywiście coś wysłucham. Przegląd na wiosnę przeszedłem pomyślnie.
U mnie jak się pali check różnicy nie ma,ale myśle ze jest trochę zmulony jakby miał zapchany katalizator.. 282tys przebiegu na gazie od nowego,olej też trochę bierze...A takie foto z kompa...
Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018 Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lis 2021 Posty: 148 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2023-10-03, 16:06
Jak trochę bierze olej to może sonda wyłapuje niewłaściwy skład spalin. Te normy wklepane są do oprogramowania na sztywno i każde odstępstwo jest sygnalizowane jako błąd grożący rozpadem silnika.
Wspomniałem mojemu mechaniorowi o możliwości wkręcenia emulatora sondy, jeśli to ona odpowiada za kontrolkę. Uśmiechnął się krzywo i jakby z politowaniem. Uzgodniliśmy, że będziemy się martwić jak coś się zacznie dziać. Zależy jeszcze która to sonda: górna (przed), czy dolna (za katalizatorem). Może to tylko grzałka padła? Zawsze można metodą prób i błędów wkręcić używaną sondę ale pewną i sprawdzić co wtedy się dzieje. Jeśli nie pomoże to wtedy wiadomo, że katalizator. Chociaż jak będzie lewe powietrze w wydechu albo będzie się spalał olej to i nowa pokaże błąd. Podobno jest tak (ja jestem prawie laikiem w tych tematach), że w chwili wyłapania błędu i zapalenia się "checka" komputer przełącza zapłon i dozowanie mieszanki w tryb awaryjny, A wtedy nie są brane pod uwagę odczyty z sond a wgrane do softu sztywne mapowania wtrysków (czy jak to się nazywa - można się domyślać o co chodzi). Czyli nic złego dla silnika się nie dzieje, dla środowiska także. Nie zachodzą tylko bieżące korekty składu mieszanki na podstawie odczytów z sond. Gdyby i to szlag trafił to zaraz byśmy to wysłuchali, odczuli spadkiem (zmianą) mocy a może nawet zobaczyli na końcu rury wydechowej. Tak myślę, bo przezieżem laik
Na zamulenie spowodowane zapchanym katalizatorem nie ma podobno nic lepszego niż "przegonić" furkę po prostej trasie 20 km w te i wewte. Przegonić tak żeby żeby zawory zagrały. Kiedy jeździłem Wołgą to co miesiąc musiałem tak zrobić bo jeżdżąc po parę kilometrów na wciąż niedogrzanym silniku najwyżej 80/h do roboty i z powrotem muliła niemiłosiernie. A potem była jak młody źrebak. Te nowe jeździdełka też tego wymagają.
Ostatnio zmieniony przez villager 2023-10-03, 16:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum