Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2015-04-21, 15:31
wojtek_pl napisał/a:
Cytat:
Dane producenta (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) 6,3/4,2/5,0 6,5/4,3/5,1
Dane testowe (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) 10,4/5,3/7,9 8,8/5,4/7,1
Niezła rozbieżność. Czy coś takiego jest już karane czy jeszcze nie ?
W USA prawie "karane", tj. sądy orzekały odszkodowania dla klientów za fałszywe informacje dot. spalania.
Pośród licznych zalet MCV 1.6 mpi jest i ta, że auto pali wręcz "katalogowo", czyli tyle co fabryka mówi. Sprawdzone na dwóch sztukach.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Reasumując rozumiem, że system S&S nie działa zawsze (włączona klimatyzacja, nie dogrzany silnik, itp) więc z tymi oszczędnościami w paliwie tak pięknie nie będzie. Dodatkowo co te 4 - 5 lat będę wymieniał akumulator pewnie z 2x droższy niż teraz?
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1061 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2015-04-21, 21:01
Nie ma się co przejmować na wyrost. Każdy z waszych samochodów ma systemy, których się obawiano tak samo jak teraz start-stopa. A nawet nie zwracacie już uwagi, że taki system jest. Pamiętam ile było lamentów, że zrezygnowano z gaźników na rzecz elektroniki sterującej wtryskiem.. Albo ABS jak wchodził. Też apokalipsa miała być, a okazuje się, że to jest trwalsze i mniej awaryjne niż zatykające się i co chwila zamarzające gaźniki. Za 10 lat się okaże że tak samo jest ze start/stopem.
Karenzo napisał/a:
Fiat Punto Start Stop: akumulator 790 zł, rozrusznik 2900 zł, alternator chyba 2500 zł.
Nie przesadzajmy. rozrusznik i alternator regeneruje się w cenie poniżej 100zł. (tzw. odnowione części są w 100% sprawne i niezawodne, ASO często ich używają do napraw.)
akumulator Centra 60AH start/stop 350-400zł; varta start/stop 500zł.
Alternator na pewno nie zużyje się więcej, a nawet mniej jeśli będzie elektroniczna kontrola ładowania. A Najprawdopodobniej różnice w zużyciu tego elementu będą niezauważalne, wszak i tak się kręci cały czas gdy pracuje silnik.
Najbardziej właśnie o rozrusznik się rozchodzi. W tej chwili uruchamiam rozrusznik 2 razy dziennie. Gdy będzie start/stop, to będzie kilkadziesiąt razy. Z drugiej strony, mam 15 letni samochód który przejechał już niemal 300000 km i zarówno rozrusznik, jak i alternator są od nowości nie dotykane ręką mechanika. Więc jeśli teraz jeszcze bardziej poprawiono ich trwałość, to nie ma nad czym lamentować.
natomiast zastanawia mnie płynność rozruchu, gdy silnik będzie miał już swoje setki tysięcy na blacie. Im starszy silnik, tym jest gorzej z zapalniem. przy 300 000, co prawda nadal odpala od strzała, ale jednak uruchomienie trwa znacznie dłużej niż nowego silnika: ze 3-4 sekundy. Trochę byłaby siara na świtłach, chyba by już za mną trąbili.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-04-22, 05:10, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-04-21, 23:09
kali napisał/a:
Wiesz we wspomnianym przez ze mnie Fiorino silnik jest obliczony na 150Tyś co prawda niektóry mają już nakrencone 250.
1.3MJ? Olej zawsze na max i jest przewidziany na 200. Potem wymienia się łańcuch z całym zestawem oraz pokrywę z pompą oleju. I jest na następne 199.999, bo potem resetuje się licznik.
Karenzo napisał/a:
Fiat Punto Start Stop: akumulator 790 zł, rozrusznik 2900 zł, alternator chyba 2500 zł.
Nikt w PL nie będzie naprawiał punciaka za tyle. Sorry kolego, ale wystarczy ruszyć głową. Poniżej lub w okolicach 600zł to ja mam akumulator Optima Red. A dokładnie za podaną cenę to już nawet Optima Yellow. Boscha znalazłem za 410, Varta AGM - 470. Wszystkie przekraczają 570A prądu, jaki ma akumulator fabryczny w fiacie (diesel).
Lza napisał/a:
Alternator na pewno nie zużyje się więcej, a nawet mniej jeśli będzie elektroniczna kontrola ładowania. A Najprawdopodobniej różnice w zużyciu tego elementu będą niezauważalne, wszak i tak się kręci cały czas gdy pracuje silnik.
Bo alternator padnie ostatni. Wcześniej pasek, dwumasowe koło pasowe, ew. sprzęgło jednokierunkowe do napędu alternatora.
Alternatory już od dawna są sterowane z zewnątrz. Dwa przykłady: moje stare auto - napięcie ładowania zależy od temperatury zewnętrzej (sprawdziłem zimą mocno powyżej ~14,4V latem ~13,8V), nowe ładuje podczas hamowania silnikiem (14V chwilami po nagrzaniu nawet 14,9V), podczas przyśpieszania prawie nie ładuje (12-12,9V).
Ostatnio zmieniony przez rafal_rx 2015-04-21, 23:32, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Dacia
Model: Duster 4x4
Silnik: 1.6 16V
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sie 2011 Posty: 237 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-05-01, 01:14
Jeżdżąc tydzień temu po W. na niektórych skrzyżowaniach miałem wrażenie, że już tylko ja stoję z włączonym silnikiem. Zatrzymujemy się na czerwonym, a tu auto po lewej gaśnie, auto po prawej gaśnie.
Kiedyś jak samochód sam gasł na światłach, to znaczyło, że to grat, a dziś...
Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 16V
Silnik: K4M (105KM)
Rocznik: 2015
Wersja: Duster Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 651 Skąd: ok. Warszawy
Wysłany: 2015-05-06, 16:58
W cenniku DD podają, ze niby oszczędność w zużyciu beny miedzy 4x2 1.2TCe Euro5b+ a 4x2 1.2TCe Euro6 S&S wymosi 0,3l/100km w cyklu miejskim, 0,1l/100km w cyklu pozamiejskim, 0,2l/100km w cyklu mieszanym. Ciekawe jak w praktyce?
nie jeździłem nigdy autem z systemem start-stop, ale ostatnio kilka razy stałem obok takich aut na światłach. Słychać było jak gaśnie silnik i jak się włącza, gdy ruszały.
Tylko ja wtedy byłem już kilka dobrych metrów przed nimi..
Gdy ja puszczałem sprzęgło i dodawałem gazu - one dopiero odpalały.. Zanim tamten ruszył- ja byłem już za skrzyżowaniem - i żeby było jasne - nie ruszałem z piskiem opon tylko całkiem normalnie - bez szaleństw.
Jak dla mnie ten system nie ma sensu i niczemu nie służy oprócz napędzania branży motoryzacyjnej pod przykrywką ratowania delfinów i rafy koralowej.
Kochane ASO bardzo chętnie wymieni części po okresie gwarancyjnym, normalnie same plusy, rok temu ten system był za dodatkową opłatą, a teraz proszę :muszą dać, normalnie wychodzą przed klienta !
@keikan: To znaczy prawdopodobnie, że ich kierowcy byli niezbyt rozgarnięci.
Focus (benzyna) i parę innych wypożyczanych: wciskasz sprzęgło, wrzucasz 1 i po prostu jedziesz. Odpala w międzyczasie.
Przy automatycznej skrzyni Peugeot (diesel) - puszczasz hamulec i w czasie przekładania nogi na gaz odpala, ale przy dieslu faktycznie czasem z tą 1s trzeba było poczekać.
PS Jaki jest powód komentowania jak to działa przez osoby, które nie wiedzą jak to działa...
Ostatnio zmieniony przez keretey 2015-05-07, 13:12, w całości zmieniany 2 razy
Nie, nie zapomniałem.
Focusem z ASS zrobiłem ponad 40 tys. km. Innymi autami z ASS jeździłem po tygodniu - jak się przypadkiem trafiły w wypożyczalni...
@keikan: To znaczy prawdopodobnie, że ich kierowcy byli niezbyt rozgarnięci.
PS Jaki jest powód komentowania jak to działa przez osoby, które nie wiedzą jak to działa...
Nie muszę wiedzieć jak to działa, żeby widzieć w praktyce jak to działa u innych. Nie wiem, czy to wina kierowców czy systemu, ale już wiem, że nie chcę tego systemu (tzn. mam nadzieję, że gdy już na siłę będą go pakowali do aut - będzie opcja jego odłączenia.. Choćby taka sama jak wycięcie DPF/FAP i "oszukanie" oprogramowania.
Ciekawe, czy znajdywali się tacy, którzy za ten system dopłacali dobrowolnie... Wejdzie jakieś EURO7 to pewno już alkoblokady będą obowiązkowe.
Dokąd zmierza ten świat? Ostatnio wymieniając szybę przednią serwisant powiedział, że to już nie te szyby co kiedyś..są leciutkie i miękkie..Byle ziarno piasku teraz rysuje szyby, a byle kamyczek je rozbija.. Wszystko przez to, że nie ma już w nich związków ołowiu..ekologia.. (a interes szklarzy się kręci w najlepsze)
Ostatnio zmieniony przez keikan 2015-05-11, 08:03, w całości zmieniany 1 raz
Jeżdżąc ostatnio doszedłem do wniosku, że system start/stop jest logiczną konsekwencją tego, jak się buduje obecnie skrzyżowania. Kiedyś stało się 30 sekund na czerwonym a teraz gdy każdy kierunek ma swoje osobne zielone światło to przejazd przez skrzyżowanie trwa 1.5 - 2 minuty. I tu rzeczywiście wyłączenie silnika jest pożądane, bo po co marnować paliwo ? A to, że przepustowość skrzyżowania jest znikoma, że robi się korek, to już inna sprawa...
Także, niestety, następne moje auto powinno jednak ten system posiadać, oczywiście WŁĄCZANY tylko wtedy, gdy go potrzebuję/przewiduję jego zadziałanie.
BTW, przejechałem się tą nową KIA Sorento, diesel, automat właśnie z S/S. Silnik uruchamia się po puszczeniu hamulca i można jechać prawie natychmiast. Niestety, gdy chce się ruszyć szybko to przeniesienie nogi z pedału hamulca na pedał gazu i wciśnięcie go jest dużo szybsze niż uruchomienie silnika a zwłoka może poważnie utrudnić np. włączenie się do ruchu. Innymi słowy trzeba korzystać z guzika wyłączającego S/S.
Lza napisał/a:
(...)W tej chwili uruchamiam rozrusznik 2 razy dziennie. Gdy będzie start/stop, to będzie kilkadziesiąt razy. Z drugiej strony, mam 15 letni samochód który przejechał już niemal 300000 km i zarówno rozrusznik, jak i alternator są od nowości nie dotykane ręką mechanika. Więc jeśli teraz jeszcze bardziej poprawiono ich trwałość, to nie ma nad czym lamentować.(...)
"poprawili trwałość" teraz, w epoce, w której księgowi rządzą produkcją na pewno nie będą poprawiać trwałości. Nie do poziomu z lat 80 - 90. Nie opłaca się. Owszem, reklama i marketing twierdzi, że "oczywiście jest wzmocniony rozrusznik"... Być może rzeczywiście go poprawili względem standardowego. Znaczy z kiepskiego przeszedł na poziom - ujdzie. Jak wszystko ma działać tylko do końca gwarancji, czyli pewnie trzy lata lub 150 tys km, potem do wymiany na koszt klienta.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2015-05-29, 08:48, w całości zmieniany 2 razy
Na podstawowych zajęciach o silnikach uczą już ze faza rozruchu jest najtrudniejszą fazą .
W pierwszej chwili silnik w ogóle pracuje bez oleju (olej znajduje się w misce olejowej ) , a do osiągnięcia pełnej sprawności potrzebuje nawet 2 min . ( w zimnym otoczeniu )
Teraz pytanie czy na postoju auto będzie miało włączony obieg olejowy ? jeżeli nie to po 10 tyś km może być zużyty jak silnik bez tego systemu po 100
Druga sprawa to pseudo ekologia , stajemy na światłach radio ,klima może nawigacja to wszystko pobiera prąd . Potem ten prąd będzie trzeba wytworzyć z paliwa .
Na rozruszniki z alternatorem (tak będzie to jeden element ) nawet nie ma zamienników.
Więc teraz jak wymienia się szczotki za 10 zł to będzie się wymiąć cały moduł za 2000
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum