Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem forum. Z moim Dusterem mam taki problem, że pojawiły się dziwne metaliczne stuki przy pokonywaniu nierówności. Są one słyszalne niezależnie czy auto toczy się na luzie, czy na biegu. Na prostym asfalcie nic nie słychać. Odgłos przypomina klekot przegubu, lub walenie blachy o blachę. Byłem na stacji diagnostycznej i całe zawieszenie i przeniesienie napędu są w porządku, wydech też. Najprawdopodobniej mam wybite silenzbliki silnika/łapty. Auto ma przebieg 160 tyś km. Tutaj moje pytanie ile w Dusterze przychodzi poduszek silnika od dołu i od góry? Czy ktoś może mi napisać jakie one mają nr. katalogowe? Chciałbym poszukać zamienników bo te oryginalne mają delikatnie mówiąc nieciekawe ceny.
Witam wszystkich jestem nowym użytkownikiem forum. Z moim Dusterem mam taki problem, że pojawiły się dziwne metaliczne stuki przy pokonywaniu nierówności. Są one słyszalne niezależnie czy auto toczy się na luzie, czy na biegu. Na prostym asfalcie nic nie słychać. Odgłos przypomina klekot przegubu, lub walenie blachy o blachę. Byłem na stacji diagnostycznej i całe zawieszenie i przeniesienie napędu są w porządku, wydech też. Najprawdopodobniej mam wybite silenzbliki silnika/łapty. Auto ma przebieg 160 tyś km. Tutaj moje pytanie ile w Dusterze przychodzi poduszek silnika od dołu i od góry? Czy ktoś może mi napisać jakie one mają nr. katalogowe? Chciałbym poszukać zamienników bo te oryginalne mają delikatnie mówiąc nieciekawe ceny.
to prawdopodobnie są stuki od łącznika drążka stabilizatora tak na 98%
koszt ok 60 zł możesz wymienić bez problemu sam w 20 minut
Dziękuję za informację o poduszkach i rysunek poglądowy. Patrząc na allegro zauważyłem że łapa górna pasuje do Dastera od Logana/Sandero. Czy to samo dotyczy innych poduszek?
Może głupio się spytam czy te gumy które są w łapie sinika od góry (przy założeniu że są dobre) czy normalną rzeczą jest że jak rękami zacznę szarpać silnikiem do przodu i do tyłu to guma się poddaje tak jakby nie stawiała oporu ? (nigdzie w gumie nie zauważyłem pęknięć) Nie mam jak tego sprawdzić u innego użytkownika Dustera ale chyba nie powinno być tak że wszystko lata do przodu i do tyłu.
Jeszcze mi się przypomniała taka rzecz jakiś miesiąc temu parkowałem na wybrukowanej ulicy z dużym nachyleniem (ulica jednokierunkowa jedzie się z góry na dół)) przy cofaniu pod górę (parkowałem równolegle) skręceniem kierownicą i coś mi "chrupnęło". Najbardziej mi to pasowało tak jakby wyskoczył krzyżak ze skrzyni i uderzył o mechanizm różnicowy. Takie kopniecie na sprzęgle. To był jednorazowy taki przypadek. Ale później nic się nie działo. Obecne odgłosy wydają mi się dochodzić od strony pasażer wiec nie ze strony skrzyni.
poduszki raczej nie pasuja , na pewno nie ta na dole przy sankach i ta przy rozrzadzie, czyli ta wlasnie pasazera, ta nad skrzynia - moze pasowac chociaz watpie.
poduchy nie powinny az tak mocno byc mobilne, troche = w sensie male przesuniecie na tych gumach, ale nie tak ze mozesz poruszac silnikiem reka = mozliwe tylko male ruchy silnika przy szarpaniu reka.
Wczoraj powtórnie sprawdzałem zawieszenie. Łącznik stabilziatora nie ma luzów. Za to odkryłem że jedna ze srób od przodu przytrzymająca płytę pod silnikem wypadła i zgineła. dwa dni temu ją dokręcałem. Przy skręcani do końca kierownicą w lewo coś brzeczy tak jakby coś spręzynowało blacha o balchę , oraz odgłos dochodzi spod silnika. Dzisiaj auto pojechało do ASO Renault zobaczę do jakich wniosków dojdą.
Wczoraj powtórnie sprawdzałem zawieszenie. Łącznik stabilziatora nie ma luzów. Za to odkryłem że jedna ze srób od przodu przytrzymająca płytę pod silnikem wypadła i zgineła. dwa dni temu ją dokręcałem. Przy skręcani do końca kierownicą w lewo coś brzeczy tak jakby coś spręzynowało blacha o balchę , oraz odgłos dochodzi spod silnika. Dzisiaj auto pojechało do ASO Renault zobaczę do jakich wniosków dojdą.
jeśli możesz to podnieś przód i sprawdź czy masz jakikolwiek luz na obwodzie koła w pionie i w poziomie
ostatnio nawet na stacji diagnostycznej nie zauważono luzu drążka stabilizatora a sugerowano sworzeń wahacza Wymieniłem sworzeń ale dopiero po wymianie drążka stabilizatora zawieszenie znowu jest cichutkie. O dziwo po wszystkich naprawach ( wcześniej zmieniłem końcówkę drążka ) zniknęły uciążliwe wibracje przy obrotach ok 1800.
Auto wróciło z ASO. Poduszki silnika i łapa powiedzieli że są dobre. Takie są również w nowych autach. To że jest duży skok w tych gumach tam ma być. Dokręcili mi śrubami płytę pod silnikami i jest cicho. To była przyczyna dziwnych stuków.
Tak miałem kiedy chłopaki w pewnym warsztacie wzięli się za wymianę oleju i odkręcali w moim Loganie płytę pod silnikiem by dostać się do korka spustowego. Nie dokręcili dwu śrub z czterech i po jednym dniu dostałem przed samym wyjazdem prawie zawału . Szybki podjazd do szybkiej obsługi tam luknęli co i jak wymęczyli zawieszenie i przypomniałem sobie o tej płycie - sprawdzili - niedokręcona.
Mam zerwaną poduszkę silnika zapewne z powodu mrozu .
Pytanie tylko którą . Przy ruszaniu szczególnie szybkim jest metaliczny stuk dużej częstotliwości i wibracje podawane na podłużnice które kierowca rozpoznaje po lewej a pasażer po prawej .
Wibracje są słyszalne od razu po puszczeniu sprzęgła , przeciągniecie sprzęgła powoduje ich eliminacje .
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2017-01-11, 20:56, w całości zmieniany 1 raz
Zaczęli mnie koledzy straszyć że pewnie docisk sprzęgła puszcza stąd wibracje przy ruszaniu .
Skręciłem koła na max w prawo i zacząłem robić beczki na śniegu , cały czas waliło więc wnioskuje że przy nieobciążonym lewym przednim kole występuje stukanie .
Więc pewnie te drążki do roboty będą , trochę dziwne że pierwszy leci lewy nie prawy .
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2017-01-12, 18:47, w całości zmieniany 2 razy
Przy zrewanej poduszce ruszanie byłoby "żabką". Bez charakterystycznej "żabki" przy uszkodzonej poduszce moze być stuk, ale pojedynczy przy ruszaniu/hamowaniu silnikiem.
Stawiam na przeguby wewnętrzne, mogła wypaść taka mała sprężynka z mocowania (raz tak miałem). Wtedy przy ruszaniu/przyspieszaniu autem bujało na boki rytmicznie.
Opiszę co zrobiłem może ktoś mi pomoże .
Postawiłem auto na podnośnik żabe za mocowanie wachacza poprzecznego . Koło przednie kierowcy ładnie się uniosło nad ziemie . Szarpałem całe koło na na boki na luzy nic .
Podważałem koło łomem (góra dół ) i lekki stukanie (ale to pewnie sprężyna ) . Podnosiłem koło za łącznik stabilizatora pionowy , nic . Amortyzator suchy lekko skorodowany w zakresie pracy .
Wydech nigdzie nie stuka poduszką silnika prawa (od góry ) sprawna sprawdzałem łomem .
Wlazłem pod auto i w czasie przy gazówek nic nie stuka . Poduszka pod silnikiem również wydaje się sprawna . Manszeta na drążkach kierowniczych sucha i cała .
Stuka w czasie jazdy przy ruszaniu energicznym na 1 oraz przy full przyspieszeniu na 2 przez cały zakres obrotowy . Na reszcie biegów nie stuka chyba że ustabilizuje obroty w granicy wysokiego momentu obr. i nagle zacznę przyspieszać . Stukanie wzmaga się przy ruszaniu na skręconych kołach . Słychać wyraźnie w środku auta nie słychać na zewnątrz . Stuka również przy utracie przyczepności któregoś z kół w czasie napędzenia .
Auto stoi na kanałem bo rozebrałem podsufitkę więc jest czas na testy do pon.
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2017-01-22, 02:25, w całości zmieniany 2 razy
Luzy na drążku stabilizatora zawsze sprawdza się na aucie które stoi równo na kołach. To samo poduszki silnika. Jest znacznie łatwiej a wynik pewniejszy. Pozostałe luzu na podniesionym samochodzie.
Dodatkowo jak auto stoi na kołach to otwierasz drzwi czy też okna i bujasz autem na boki. Przy krawędzi dachu masz największe ramię i najłatwiej go pobujać.
W weekend chce wymienić poduszę skrzyni .
Nie mam podnośnika ani pałąka na silnik więc chce podeprzeć go żabą przez miske
Da radę czy kombinować coś innego ?
no i jeszcze
W serwisówce jest taki pkt. Jak to tłumaczyć na chłopski rozum .
Uderzyć w sworzeń mocujący skrzynię biegów za
pomocą wybijaka z brązu w celu rozłączenia
zespołu silnik - skrzynia biegów i nadwozia.
Pewnie sworzeń przechodzi przez element mocujący (ucho, łapę lub bezpośrednio przez elementy pod/nadwozia) i obudowę sb, użyć miękkiego wybijaka aby nie uszkodzić któregoś z elementów.
jeżeli macie fabryczne lpg dostęp to katorga .
trzeba mieć klucz z obracaną zębatką 10 , ja nie miałem i strasznie namęczyłem się przy odkręcaniu dolnych śrub mocujących sterownik wtrysków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum