Wysłany: 2017-01-16, 19:46 Niestety stało się moja Dacia idzie na żyletki
12/01 czwartek dzień przed Piątkiem trzynastego nastąpiła kumulacja nieszczęść w moim życiu. Rano okazało się że w domu który mamy jeszcze w budowie wygasł piec na skutek braku zasilania i po całem dniu i nocy rozwaliło nam Kaloryfer oraz zamarzła instalacja w całym domu. A wracając wpadłem w poślizg na zakręcie i niestety przy ok 40km/h przywaliłem w ogrodzenie. Auto wygląda tak że chyba nie da się jej już uratować. przynajmniej nie z AC.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-01-16, 20:10
Wyrazy współczucia. Auto nie wygląda na nie do uratowania - ale oczywiście na podstawie jednego zdjęcia trudno wyrokować. oceń dokładnie uszkodzenia i opisz - to się wtedy da coś powiedzieć. Mój zięc skasował swoje MCV 2009 - ale on dachował, miał dużo więcej do naprawy - nawet wgnieciony dach. Sprzedał rozbitka komuś kto uznał że dla niego jest sens naprawiać.
Jeżeli masz AC to zastanów się czy nie warto wziąć kasę napisać pismo aby wskazali ci kupca na auto i pomyśleć o nowym.
Możesz tez wziąć kasę oraz "wrak" i na własny koszt wyremontować.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-01-16, 20:30, w całości zmieniany 1 raz
urwane koło, uszkodzony błotnik, wgniecione drzwi kierowcy i pasażera, próg tylny błotnik,
Nie mam jeszcze wyceny ale wstępnie w warsztacie powiedzieli że jakieś 22-25 tys będzie naprawa. auto warte 15 tys. więc zrobią całkowitą.
W ASO to byle naprawa tyle będzie kosztowała, mój wgnieciony lekko przód sprzed trzech lat, po którym to samochód bezproblemowo dalej jechał (z dokładnością do cieknącej chłodnicy i braku jednego światła) wyceniono wstępnie na 17kzł. Myślę, że w zwykłym warsztacie zrobiliby za 10 tysięcy, szczególnie że ASO zeszło z ceną do 13kzł ostatecznie (z racji zniżki na części).
Niewiele widać na zdjęciu, ale jeśli nie ma jakiegoś poważniejszego uszkodzenia elementów konstrukcyjnych, to może warto naprawić, choćby i "po taniości". Urwane koło to jeszcze nie wyrok, o ile jest gdzie wahacz przyczepić
Uskodzenia spore, Ale najważniejsze że dach jak widzę cały. Nie wiadomo jak zawieszenie. Ale jak dobrze poszukasz to minumum 5-6 w tanim warsztacie. I tak sobie jakość. Pobieżnie patrząć to dobra robota jakieś 10-12 tyś. Kwestja skąd jesteś i jakie warstaty w okolicy.
Dacka ma niestety to do siebie że częsci blacharskie ma drogie. Piszę o używkach taniej kupisz drzwi do BMW niż Daci.
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2017-01-16, 23:09
shit happens. Ciesz się, że żyjesz bo dacia kiepsko chroni podróznych. mam nadzieję, że straty w domu nie są większe niż auto, bo potencjalnie mogły by być większe.
Teraz Cię czeka kopanie się z ubezpiueczycielem. Ja miałem stłuczkę we wrześniu (rozwalili mi bagaznik rowerowy i rowery) i jeszcze sprawa nie jest zamknięta, po którymś tam z kolei odwołaniu.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lza 2017-01-16, 23:11, w całości zmieniany 1 raz
olej to auto :) to tylko kupa zelastwa, wazne , ze Ci sie nic nie stalo.
Ja juz tez pare aut rozbilem i jakos zyje i z perspektywy czasu ciesze sie, ze mi nic nie jest.
a jakies powiesci ze ktos po dachowaniu i mocno rozwalone sprzedawal auto jeszcze do robienia , to kurwa az ciarki przechodza, ze takie jezdza po drogach trupy, ktore niosa smierc dla innych tez uczestnikow ruchu drogowego ...!
Te uszkodzenia w dużej mierze są powodem uderzenia w narożnik ogrodzenia. Kąt uderzenia (jak widać po śladach na śniegu) był taki, że przy większej prędkości auto prawdopodobnie ucierpiało by proporcjonalnie niewiele więcej, ale na pewno mocniej by odbiło. A to z kolei mogłoby się przełożyć po pierwsze: na dalszy ciąg przykrych zdarzeń, a po drugie: na zdrowie kierowcy i ewentualnych pasażerów (większe przeciążenie).
Teoria teorią, ale najważniejsze, że Ty jesteś cały.
Co do naprawy - to trochę sprawa sentymentalna, trochę finansowa. Jeżeli lubiłeś auto i nie psuło się, nie miało wad fizycznych, to możesz wyremontować, ale nie w ASO! Co do finansów - porównać trzeba ile włożysz w to auto i ile Ci może jeszcze posłużyć, z tym ile trzeba dołożyć, żeby kupić coś innego, co spełnia Twoje wymagania i jak długo to nowe auto przypuszczalnie pożyje. Taki bilans jest oczywiście dość niepewny.
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-01-17, 08:11
mcvBL napisał/a:
12/01 czwartek dzień przed Piątkiem trzynastego nastąpiła kumulacja nieszczęść w moim życiu.
Jak to się mówi nieszczęścia chodzą parami - jedno zdarzenie powoduje stres a co za tym idzie brak koncentracji, wzburzenie i niestety przykre konsekwencje...
Przykra sprawa, ale tak na pierwszy rzut oka auto jest do zrobienia - oczywiście poza ASO.
Trzymaj się
Nie wiem co ten film miał na celu, chyba tylko napędzić klientów ASO Skoda :) W obu przypadkach zrobili to samo: wyciągnęli auto tylko, że w ASO co do milimetra, które powinno zostać złomowane :)
Ostatnio zmieniony przez luckyboy 2017-01-17, 09:37, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2017-01-17, 09:44
Gdyby to mnie się przytrafiła taka historia to w przypadku, gdy mam ograniczony budżet i wiem, że samochód jest zadbany i regularnie serwisowany to go po prostu naprawiam - bo za takie pieniądze uzyskane z AC nie mam pewności, że dostanę na rynku wtórnym bezwypadkowy, zadbany samochód.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3749 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-17, 10:11
luckyboy napisał/a:
Nie wiem co ten film miał na celu, chyba tylko napędzić klientów ASO Skoda :) W obu przypadkach zrobili to samo: wyciągnęli auto tylko, że w ASO co do milimetra, które powinno zostać złomowane :)
Chyba oglądałeś na przewijaniu.
Niebieska była naprawiona poprzez wymianę uszkodzonych paneli, profili, słupków itp.
Czerwona przez wyciąganie i szpachlowanie.
Rezultat porównano po ponownej kolizji testując przeciążenie na manekinach ......
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-01-17, 11:02
[quote="PiotrWie"]
corrado napisał/a:
olej to auto :) to tylko kupa zelastwa, wazne , ze Ci sie nic nie stalo.
Ja juz tez pare aut rozbilem i jakos zyje i z perspektywy czasu ciesze sie, ze mi nic nie jest.
a jakies powiesci ze ktos po dachowaniu i mocno rozwalone sprzedawal auto jeszcze do robienia , to kurwa az ciarki przechodza, ze takie jezdza po drogach trupy, ktore niosa smierc dla innych tez uczestnikow ruchu drogowego ...!
W sumie tamten po dachowaniu wyglądał podobnie (praktycznie stoczył się bez prędkości do rowu, na tyle stromego ze się przewrócił - ) - miał dodatkowo maskę do wymiany i trochę dachu do prostowana ) - niewiele, szyby były całe oprócz przedniej - ale otwór nie był zdeformowany, pękła od ucisku.. Za to progi miał nie naruszone, słupki i podłużnice też - więc dało sie go naprawić względnie bezpiecznie - wymiana maski, drzwi, błotnika i niewielkie prostowanie dachu na pewno będzie bezpieczniejszy niż większość sprowadzonych 'bezwypadków"
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2017-01-17, 11:03, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2017-01-17, 11:09
Wspolczuje. Tak dla pocirszenia ja w tym roku tez nie mam szczescia. Auto rozwalone nie moglem naprawiac z AC. No jak pisze kolega kali blachy strasznie drogie. Ja za przod do lodgy zaplacilem jak za dobre audi.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-01-18, 18:21
DrOzda napisał/a:
luckyboy napisał/a:
Nie wiem co ten film miał na celu, chyba tylko napędzić klientów ASO Skoda :) W obu przypadkach zrobili to samo: wyciągnęli auto tylko, że w ASO co do milimetra, które powinno zostać złomowane :)
Chyba oglądałeś na przewijaniu.
Niebieska była naprawiona poprzez wymianę uszkodzonych paneli, profili, słupków itp.
Czerwona przez wyciąganie i szpachlowanie.
Rezultat porównano po ponownej kolizji testując przeciążenie na manekinach ......
Owszem masz rację, jednak próg, podłoga i wzmocnienia zostały wyciągnięte identycznie w obu, a tam idzie cała siła zderzenia ze słupka środkowego - 3:033:45
Szkoda, że do porównania nie dołączyła trzecia Skoda bezwypadkowa - czy zachowałaby się tak samo jak ta po naprawie w ASO??
Ostatnio zmieniony przez luckyboy 2017-01-18, 18:22, w całości zmieniany 1 raz
Jak się chce to się naprawi. Tu można obejrzeć też inne naprawy tej firmy.
https://youtu.be/OfO3gyl1c2Q
A tu Artur przy pracy. Podziwiam jego kunszt. Do tego komentuje wykonywane operacje.
https://youtu.be/TBryZaK9Qzc
Inny kraj i klimat, ale i u nas tak się kiedyś robiło. Dziś już mniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum