Mało przyjemne ale wszyscy się dowiedzieli co to dacia: ładne i mocne rumuńskie auto
Zdjęcie robione podczas prostowania "słupka"
P.S Teraz to będą pytania jak ja mogłem w niego wjechać
Ale najważniejsze że mi się nic z autem poważnego nie stało....
Dodam tylko że tam miał być parking dla uczniów A po drugie na tym "boisku" co rok jak są organizowane targi mechaniczne odbywają się rajdy coś w stylu KJSów... Boisko do kosza i siatkówki...... Chodze to tej szkoły 4 lata i NIGDY nie widziałem żeby tam ktoś w cokolwiek grał
Złej passy ciąg dalszy Dzisiaj urwał się tłumik... Rura nad tylną belką była tak skorodowana że w końcu nie wytrzymała ciężaru tłumika i poszło.... Za to mam teraz najgłośniejsze auto w Krakowie Jak przejeżdżam obok przystanków nie ma osoby która się nie obróci za Dacią. W ten sposób wydech doczeka się wreszcie wymiany
No i nastał dzisiaj piękny dzień dla Dacii.... wymiana wydechu na (prawie) funkiel nówke (stara dwururka i tłumik)
to był że tak powiem gwóźdź do trumny
...małe porównanko
...mało oryginalny tłumik ale za to z ładnym mruczeniem....
... w końcu wydeszek na aucie i efekt końcowy....
P.S Dacia miała oryginalnie tak nisko wydech czy nie za bardzo?
Marek1603 spoko wszystko jest gites. Mam ten "uchwyt" tylko zdjęcie jest tak zrobione
Przyglądając się tym zdjęciom wypadałoby poprawić spód Dacii..... ale to innym razem.
Jak kupię Asterke to zaczynam MOCNE inwestowanie w Dacie. Tzn. wszystkie części jakie dastane zamieniam na nowe. Wtedy Dacia może pójdzie na zabytek i będzie modelem pokazowym.
Hehe moja Piękność wszystkich zawstydza. Przykładowo: wczoraj zawstydziła Volvo C70 - prawym pasem 120/h i Volvo w tyle Mina babki na siedzeniu pasażera wlepiona w boczną szybę - BEZCENNE.
Może to nie na temat ale Dacia dostała dzisiaj siostrę A mianowicie kupiłem sobie wymarzoną Astrę GSi. Niestety Astra zaliczyła drzewo i nie ma oryginalnego zderzaka
P.S Sorry za jakość zdjęć Robione na szybkości......
Auto kupiłem od brata znajomej. I to właśnie za Jego "kadencji" auto wylądowało na drzewie. Ale na szczęście lekko puknęli bo poszedł błotnik prawy zderzak leciutko wygięty pas przedni (fragment pod kierunkiem) lusterko i lekko przerysowane drzwi i tylne nadkole. Ale to się wszystko da zrobić. Przynajmniej ja jestem dobrych myśli
Na pierwszy ogień idą hamulce (tył) wydech i zawiecha a później będę się martwił o blacharkę.
Dobra teraz coś nowego (ale nie najnowsze) i to w dzień
Aktualnie w aucie jest kierunek wymienione dwa łączniki stabilizatorów i jutro czeka mnie wymiana klocków z tyłu.
Patrząc na to auto byłem w nim (i nadal jestem) zakochany a jak się nim przejechałem to nie chce mi się z niego wysiadać....
Teraz będę miał trochę czasu żeby zrobić coś z Dacią bo Astra trafiła na odnowę biologiczną do blacharza.....
Już teraz mogę zaapelować do Was że Dacia będzie do wypożyczania na śluby.... więc jak ktoś chciałby jechać do ślubu piękną legendą z czasów PRLu to polecam moją Strzałę (tylko środek się jeszcze dokończy i będzie auto cud miód malina).
Ok... Czas na małe odświeżenie Skoro Astra była w lekkim spoczynku (uszczelka pod głowicą poszła) trzeba było to wykorzystać W tym momencie auta są całe i zdrowe a Dacia powtarzam jeszcze raz: ZOSTAJE....
Ok czas odświeżyć temat i cuś napisać....
Wczoraj miałem chwilkę czasu i poświęciłem ją oczywiście Dacińce Niestety zrobiłem tylko tyle że przykręciłem wszystkie uchwyty do drzwi SOLIDNIE i nie ma opcji coby odpadły. Niby niewiele ale coraz bliżej zbliża ją do ideału... Zostało tylko zrobienie (dokończenie) kokpitu i wpakowanie w końcu wymarzonego do tego auta radyjka Safari
Jak się zrobi z kokpitem Dacia ostatecznie idzie na wynajem.... A więc POLECAM!!!!
Ja swoją w końcu wybebeszyłem. Okazało się, że jest trochę więcej rzeczy do wyspawania. Pocieszające jest to, że tylko blacharka. Co do ramy jeśli tak można to nazwać jest w stanie bardzo dobrym jak na swój wiek. Zdjęcia na chomiku. Dzisiaj wieczorem może wrzucę zdjęcia jak bym chciał żeby wyglądała.
No no... widzę że będzie pełna profeska Wszystko pozdejmowane, malowane będzie pewnie też osobno... Ech gdybym wcześniej miał drugie auto i skończył szkołe to tak samo bym zrobił... wszystko WON!! goła blacha i jedziemy z rudzielcem. Jak na razie prace idą w bardzo dobrym kierunku (przynajmniej wg mnie).
W takim razie życzę Ci miłej pracy i szybkiego ogarnięcia Dacii w pomarańczową piękność I naturalnie czekam na jakieś nowe zdjęcia staruszki....
Teraz pójdzie w ruch karcher i mycie podwozia z brudu. Potem szlifiera i spawara, a na koniec blacharki brunox na rdze, podkład, konserwacja i nowy lakierek kolor orange taki jak na fiatach fiorino. Trochę dziadostwo drogie bo 50PLN za 0,5l no ale trzeba zrobić dobrze, no i chromowanie elementów na wiosnę jak kasa jakaś dojdzie. Ma mi spłynąć jeszcze reszta brakujacych części i zostanie tylko robocizna. Zamieściłem już zdjęcia w dziale cel do osiągnięcia.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2010-09-09, 19:12, w całości zmieniany 1 raz
Ja od spodu za dużo roboty nie miałem. Nie ma to jak auto które jest w rodzinie i przechodzi z pokolenia na pokolenie Tata był taki że "auto ma jeździć a nie wyglądać" a więc nie pozwalał aby Dacina zgniła, a to że miała kilka odcieni zielonego to inna sprawa Aż w końcu trafił do kogoś, czyli mnie kto twierdzi że auto ma wyglądać i jeździć. I efekty tego chyba wydać....
P.S Widziałem juz parokrotnie na osiedlu Dacie 1300 pomarańczową tylko bardzo zaniedbaną... obita jest z każdej strony. A na tylnym pasie klapie i zderzaku ma odbity słupek Ale kolorek się wyróżnia. Yy... taka mała prośba odnośnie ostatniego zdjęcia... Jak możesz to nie zakładaj tej "chromowanej" listy co idzie przez cały bok daciona
Marka: Dacia
Model: 1310 TLX
Silnik: 1.6
Rocznik: 1990 Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Gru 2009 Posty: 130 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-09-09, 20:39
Co do blacharki w dacii - Marku, zamiast brunoxu polecałbym bardziej odrdzewiacz co się zwie "Korreador" (na bazie kwasu fosforowego). Jakoś nie mam zaufania do brunoxu... A Korreadorem już niejedną rdzę traktowałem i wyżerał wsio do czyściutkiej i błyszczącej blachy.
Żeby już offtopa nie robić - Michał, zakładaj do Dacii audio, bo jej tego brakuje Ziąą
Właśnie ten Mercedes z puszczoną na full muzyczką Big In Japan - Alphaville mnie zainspirował i nie wiadomo czy audio znowu nie zawita w Dacii
W Astrze na razie nie słucham bo ładowanie znowu świruje Ech nie ma to jak auto którego się "nie wychowywało".....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum