[Andrzej12345]

Witam.

3 07 2016 wróciliśmy z Norwegii tj. ja i kolega Andrzej 627 na 2 Dastery 4x4.
Do Norwegii popłynęliśmy promem z Hirtshals \ Dania\ do Kristiansand\ Norwegia\. Dalej jechaliśmy zachodnią stronią Norwegii , były przeprawy Promami \ 6 razy\, po drodze było wejście na Prejkiestolen, aż dojezdzamy Drogą Atlantycką do Kristiansund . W drodze powrotnej Zwiedzamy skocznie narciarską w Lillehammer. Dalej przez Swecję \ Molme\ mosty do Danii, dalej okolice Hamburga do W-wy - 5700 km. Za rok planu jemy dalej pojechać

[wieza]

a napiszcie cos o kosztch ?

[route2000]

... i może jakieś małe relacje, może jakiś poradnik dla innych, co warto a co nie warto itp.

[kubalonek]

A zdjęcia ?? . Prosimy .
Ja wróciłem parę dni temu z Szwecji - oczywiście Dacią . jak będę miał parę chwil napiszę relację , myślałem że samochód nie wytrzyma w jedną stronę 5 osób , 4 rowery na haku plus graty , ale dacia MCV nie zawiodła - nawet nie dobiły amortyzatory , średnia 5.5 L / ON , ale jechałem b . ostrożnie . czuje się ciężar na haku - " zamiata ogonem "

[andrzej627]

Trasa nasza wyglądała tak:
https://www.google.com/ma...7mO_wfc6zrYf20s
Klikając w biwak można zobaczyć zdjęcia zrobione na biwaku i opis trasy tego dnia.

[andrzej627]

Główne koszty to paliwo. Ropę płaciliśmy w granicach 10,99-13,25 NOK za litr. Zrobiliśmy 5700 km z czego 2400 km w Norwegii. Puszka 0,5l piwa kosztuje 25-30 NOK, chleb ponad 20 NOK. Płynęliśmy 7 razy promami (średnio 125 NOK) plus prom Hirtshals-Kristiansand (99 €) . Różne ceny podałem w notatkach dnia. Dostaniemy jeszcze rachunek za drogi, mosty i tunele. Dla uproszczenia cenę w NOK dzielisz przez 2 i masz w złotówkach.

[swissman]

i dalej droga w strone Nordkap zapchana niemieckimi i holenderskimi przyczepami kempingowymi jadacymi w konwojach po 500 sztuk? ani tego wyprzedzic ani...

[andrzej627]

Nic takiego nie widzieliśmy.

[swissman]

nie mow ze autostrade do Nordkap wybudowali?!????
fakt ze ja ta droga jechalem gdzies na poczatku lat 90-tych i wtedy to byla katorga... jedna droga na polnoc, ograniczenie do 80km a chyba wszyscy Holendrzy i polowa Niemiec tez jechala w tamtym kierunku i oczywiscie wszyscy z przyczepami kempingowymi... wyprzedzic sie tego nie dalo i przecietna predkosc byla ok. 50-60km/h...
planowalismy dojechac do Nordkap a dojechalismy najdalej do Trodnheim i musielismy wracac bo by mi urlopu nie starczylo na powrot do domu...
faktem jest ze przedtem zahaczylismy o Danie i Szwecje i pare dlugich dni tam zmarudzilismy... potem w drodze powrotnej rzeka wylala i w nocy musielismy namiot zwijac i uciekac przed powodzia... dobrze ze nam to szybko poszlo bo gdybysmy jeszcze ze 20 minut zwlekali to reszte urlopu spedzilybysmy odcieci od swiata w gorach... drogi zalalo i policja juz byla w trakcie ustawiania blokad gdy stamtad uciekalismy...

[andrzej627]

My na pierwszy wyjazd tak ambitnych planów nie mieliśmy. Najbardziej na północ dojechaliśmy do Kristiansund. Stamtąd ruszyliśmy już na południe drogą E6 lub obok np. drogą widokową Rondane. W Norwegii rzeczywiście szybko nie można jechać, ale nie spotkaliśmy się z jakimiś problemami z tego powodu.

W przyszłym roku będziemy chcieli pojechać dalej na północ. Przygotowałem już taki plan: Lofoty 2017.

Może będzie ktoś chętny dołączyć się do wyprawy?

[Andrzej12345]

w Norwegii należy jeździć wg. znaków drogowych , jest 80 km\godz. to trzeba jechać 80, 60 to 60 itd. Było 80 a jechaliśmy 60 km\godz to tir chciał mi wjechać do bagażnika, albo jak jechaliśmy 40 a było 60 to grupa motocyklistów nadjechała od tyłu i machali rękoma byśmy jechali szybciej te 60km\ godz, nie można być maruderem na drodze. Przy ograniczeniach szybkośći nik nikogo nie wyprzedza, wszyscy jadą w kolumnie . Jest to skutkiem wysokich mandatów - 6000 nok \to ok. 3000zł + 1 m-c paki ! 1 Nok to 47 gr. Tak nam powiedzieli Polacy mieszkający tam , napotkani po drodze. Jak zatrzymaliśmy się nocleg w przydrożnej zatocze ,Oni przejezdzając zobaczyli 2 Dastery na polskich numerach, zapytali czy my nie od Jrasa ,powiedzieliśmy ,że zIrasem przejechaliśmy całe Bałkany. Wtedy rozpoczęła się rozmowa i wymiana uwag. To na tyle.

[ajax]

Zapowiada sie ciekawie. Już bylismy. Na kołach przez Rosję. Też było ciekawie i niezwykle

[ajax]

[andrzej627]

Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że warto dołożyć jeszcze 1400 km do pierwotnie zaplanowanej trasy i pojechać na Nordkapp. Gdyby ktoś chciał się dołączyć do wyprawy, to zachęcam do odwiedzenia na Facebooku grupy Norwegia 2017. Są tam informacje na temat wyprawy i taki m. in. tekst:

Cytat:

Planuję wyjechać na trzy, maksymalnie cztery tygodnie, pod koniec czerwca lub na początku lipca. Jeśli ktoś chce uczestniczyć w wyprawie, a nie ma tyle czasu, może po prostu odłączyć się wcześniej i wrócić samodzielnie. Wyjazd jest biwakowy i byłoby dobrze, aby uczestnicy mieli za sobą już jakieś doświadczenie w takich podróżach. Każdy bierze udział w wyprawie na własne ryzyko. Każda załoga powinna być samowystarczalna i mieć odpowiedni sprzęt biwakowy: namiot, materace, śpiwory, kuchenka, stół, krzesła, środki higieny, żywność, napoje, itp. Ja śpię w samochodzie. Mam bazę (widoczną na zdjęciach z czerwcowego wyjazdu), w której można się schronić wieczorem w razie deszczu. W Norwegii będziemy spali na przydrożnych parkingach, wyjątkowo na campingach. Praktycznie każda noc w innym miejscu. Będziemy o tym wspólnie decydować. Trzeba zaopatrzyć się w środki przeciw komarom i muszkom, które w Norwegii potrafią się dać we znaki. Każda załoga przed wyjazdem zapoznaje się z planowaną trasą i zgłasza ewentualne modyfikacje. Nie trzeba z tym czekać do ostatniej chwili. Wprost przeciwnie, można na ten temat już dyskutować teraz. Wskazana jest umiejętność posługiwania się nawigacją GPS. Przed wyjazdem udostępnię wszystkie punkty trasy, które będzie można wstawić do nawigacji. Każdy kierowca powinien też mieć mapy papierowe krajów, przez które przejeżdżamy i powinien umieć samodzielnie wrócić do domu. Wskazane jest posiadanie radia CB, które służyć będzie do komunikowanie się w czasie jazdy. Na wszelki wypadek dobrze jest mieć europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego. Przed wyjazdem każda załoga kupuje przez Internet bilet na prom Hirtshals - Larvik na ustalony dzień. Spotykamy się w Niemczech na parkingu przy autostradzie A7 za Hamburgiem. Ja przyjadę tam wieczorem i spędzę tam noc. Rano, nie spiesząc się, ruszamy na północ Danii do portu Hirtshals, skąd wypływamy do Larvik promem Color Line o godz. 22:15. Do Larvik przypływamy o godz. 2:00. Po przejechaniu 30 km zatrzymujemy się na upatrzonym parkingu (punkt "Piknik Ramsum E18" na mapie), aby dokończyć noc. Po wyspaniu się ruszymy w dalszą trasę.

[babilon]

fajna sprawa taka wyprawa, szczerze zazdroszę :P)

[grochu.slawek]

jakby potrzeba było jakieś info to w Oslo pracuję już 6 lat . Norwegię trochę zjeździłem, mój duster zrobił tu już 34000 km. Pozdrawiam i życzę miłej wyprawy

[andrzej627]

Nie masz ochoty pojechać w lipcu na Lofoty?

[Cav]

[andrzej627]

Mój plan jest taki: Lofoty 2017.

[moulder]

W zeszłym roku byliśmy na ponad miesięcznej wyprawie na Lofoty. Jeśli chcecie jakiś dokładniejszych info poczytajcie moją stronę i pytajcie w razie czego. Ja jechałem kamperem. W tym roku organizuję wyprawę dusterem ze spaniem w środku, ale tym razem na południe Europy. Moim celem będzie Gibraltar, a po drodze kilka fajnych ścieżek np taka: camino del rey

[andrzej627]

[moulder]

Koniec czerwca start, na razie opracowuje trasę, ale z chęcią pojadę w większej ekipie. Będzie raźniej i ciekawiej. Żona w tym roku jedzie luksusowo ja wyprawowo. Także oddzielnie 😀

[Lza]

el camino jest już ponownie udostępniona?

[andrzej627]

[andrzej627]