Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-11, 21:28
w ASO Renault twierdzą że skrzynia i silnik te same
problematyczna jest wysokość auta i jego niewielka masa (jak jechałem przez Alpy do Włoch jakieś 2 lata temu to ręce mnie bolały od ciągłego prostowania toru jazdy bo wiatr auto latało po drodze jak "żyd po pustym sklepie")
MCV miało troszke mniejsza bryłę :) a jesli chodzio o przełozenia to moim zdaniem sa takie same jak np w megance, ale opory powietrza sa sporo wieksze, mnie naprzyklad z wiatrem Lodgy poszła licznikowe 200km/h czyli 197gps pomiar. ale to był ewenement jesli chodzi o predkosc takto max pokazuje 185km/h
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-14, 18:01
wieza napisał/a:
MCV miało troszke mniejsza bryłę :) a jesli chodzio o przełozenia to moim zdaniem sa takie same jak np w megance, ale opory powietrza sa sporo wieksze, mnie naprzyklad z wiatrem Lodgy poszła licznikowe 200km/h czyli 197gps pomiar. ale to był ewenement jesli chodzi o predkosc takto max pokazuje 185km/h
serio jezdzisz tym autem z taka predkoscia ?? ile wtedy pali ? bo o bezpieczeństwo nie pytam...
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-14, 18:02
pytanie: jest sens dalej jezdzic autem z przebiegiem powyzej 230 kkm ? na ile wzrasta szansa wracania na lawecie ? wiem, nikt nie jest wrozka, pytam o Wasze doswiadczenia...
Ostatnio zmieniony przez Marckok 2016-12-14, 18:03, w całości zmieniany 1 raz
To nie tylko wróżenie z fusów ale równiez to jak dbasz tak masz.
Tylko ty możesz przecież usłyszeć wcześniej czy któryś z układów zachowuje się inaczej i czy nie dochodzą jakieś niepokojące dźwięki itd...
Moje doświadczenie 10 lat temu było takie że przejechałem w firmie Fordem Mondeo w ciągu roku 180 kkm . Przy takim przebiegu firma pozbywała się samochodów wychodząc z założenia że lepiej kupić nowy. Wziąłem ten samochód bo prezes zdecydował że w nagrodę dać 30% bonifikatę od wycen zrobionych przez Forda do odkupu. Wziałem ten samochód do domu i przez następne dwa lata zrobiłem nim bez problemu 200 kkm .
Ale to doświadczenie nie odnosiło się od następnego egzemplarza Forda kupionego chyba w 2008 - ten średnio co 20 kkm miał awarię taką że konieczne było wzywanie lawety.
Nie przewidzisz nawet jak jeździsz na co trafisz. Ale możesz sam zobaczyć/usłyszeć jak coś się zaczyna psuć.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 55 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2016-12-17, 22:00
Marckok napisał/a:
pytanie: jest sens dalej jezdzic autem z przebiegiem powyzej 230 kkm ? na ile wzrasta szansa wracania na lawecie ? wiem, nikt nie jest wrozka, pytam o Wasze doswiadczenia...
Pytales o to w pierwszym poscie. Ja ponad rok temu kupilem fokusa w bezynie 250tys(przy zakupie) teraz jakies 280 chce go sprzedac, bo chce troche wieksze. Na oku mam passata b5 370tys km. Fokusem zona przejezdzila ponad rok wymienilem tylko rozrusznik. Jak kupie paska to pojezdze rok, dwa i nie przewiduje jakis powaznych awarii. Prawie zawsze mialem jedno auto max do 200 kkm i drugie 200-300+. I jakos jeszcze nigdy nie mialem jakis bardzo drogich napraw.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-21, 18:44
z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie
zapewne sprzedanie auta będzie trudniejsze bliżej 300 000 km - ale pocieszam się że można tymi autami jeździć naprawdę długo:
Mam doświadczenia z 2.0 dCi i zawsze przy 360-380tkm kończy się sprzęgło, a przy 600-650tkm pada cała reszta: wtryski, turbo, alternator, dmuchawa. Fabryczne żarówki H4 starczają na 100.000km, tak samo jak podświetlenie deski rozdzielczej, natomiast na fabrycznych klockach robię 120-150.000km, zamienniki 80-100tkm. Rocznie przejeżdżam lekko ponad 200tkm głównie w trasie, dane zebrane z 3 aut w okresie 6 lat.
Przez ponad milion przejechanych kilometrów nigdy nie wracałem na lawecie i 4 razy tylko zmieniałem koło.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-22, 00:04
luckyboy napisał/a:
Mam doświadczenia z 2.0 dCi i zawsze przy 360-380tkm kończy się sprzęgło, a przy 600-650tkm pada cała reszta: wtryski, turbo, alternator, dmuchawa. Fabryczne żarówki H4 starczają na 100.000km, tak samo jak podświetlenie deski rozdzielczej, natomiast na fabrycznych klockach robię 120-150.000km, zamienniki 80-100tkm. Rocznie przejeżdżam lekko ponad 200tkm głównie w trasie, dane zebrane z 3 aut w okresie 6 lat.
Przez ponad milion przejechanych kilometrów nigdy nie wracałem na lawecie i 4 razy tylko zmieniałem koło.
chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-22, 08:16
Marckok napisał/a:
z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył
chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
Tak jak wcześniej pisałem, jedź ocenić stan układu wtryskowego, jeżeli wszystko będzie w normie to jeździj dalej, a jeżeli korekty będą duże to puszczaj auto. To jest najbardziej empiryczny sposób na przewidzenie przyszłości.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-22, 09:24
mojo napisał/a:
Marckok napisał/a:
z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył
niestety nie mam w sobie zadatków na handlarza, licznika cofał nie będę, jakoś źle bym się czuł w roli oszusta
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-22, 09:26
luckyboy napisał/a:
Marckok napisał/a:
chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
Tak jak wcześniej pisałem, jedź ocenić stan układu wtryskowego, jeżeli wszystko będzie w normie to jeździj dalej, a jeżeli korekty będą duże to puszczaj auto. To jest najbardziej empiryczny sposób na przewidzenie przyszłości.
jestem umówiony na zrobienie dokładnej diagnostyki; tym niemniej różnica między wartością a pozostałym kredytem to wciąż około 20 tyś. więc nawet gdybym połowę tej kwoty wydał na naprawy to jeszcze warto (plus taki że przez kolejny rok - półtora będę miał z głowy temat do zastanawiania się "co kupić" ;)
chcesz powiedziec "duzo jezdzic i nic sie nie bac" ? ☺
auto które dużo jeżdzi mało się psuje. Kiedy zmieniałeś klocki w swojej furce? 200kkm? , a może dalej oryginalne? Ja u siebie 180 kkm i klocki od nowości.
_________________
Ostatnio zmieniony przez słoń 2016-12-23, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-23, 23:40
Marckok napisał/a:
mojo napisał/a:
Marckok napisał/a:
z powodu zbyt dużej różnicy między wartością odkupu u dealera i wartością samochodu postanowiłem zaryzykować i pojeździć Lodzią kolejne pół roku minimum (do chwili zakończenia amortyzacji auta w firmie
A dlaczego przez dealera tylko musisz sprzedawać? Odkup przez salony zawsze wyjdzie gorzej niż sprzedawanie samemu. Przebieg już jest taki że komis by go pewnie o 60-80 tys obniżył
niestety nie mam w sobie zadatków na handlarza, licznika cofał nie będę, jakoś źle bym się czuł w roli oszusta
Ależ ja do cofania nie namawiam natomiast najlepszą cenę uzyskasz sprzedając osobiście bo pośrednik musi zarobić, z tego przecież żyje
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-23, 23:47
słoń napisał/a:
auto które dużo jeżdzi mało się psuje.
Absolutna zgoda i auto latające w trasie to kilkukrotnie mniejsze zużycie niż w mieście. Nie mniej jednak 300 tys to dla współczesnego auta nie mało i już tak naprawdę może sypnąć się wszystko i wpada się w spiralę napraw i za każde kilkaset złotych a często kilku tysięcy coraz bardziej szkoda sprzedawać a jak się zacznie robić to za chwilę będą kolejne wydatki. Moim zdaniem auto które przelatało w firmie te 250 tys to na siebie zarobiło więc pora zmieniać zanim zacznie się do niego dokładać. Do tego robiąc trasy coraz większy strach czy się nie wróci na lawecie co generuje i straty finansowe i czasowe.
Ostatnio zmieniony przez mojo 2016-12-23, 23:49, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-17, 21:22
sporo wskazuje na to ze jednak Lodgy jeszcze troche poeksploatuje - pojawily sie inne potrzeby w firmie, a bez narazania plynnosci zasoby mam ograniczone
zobaczymy czy wytrzyma jeszcze te 100-150 tys.km (aktualny przebieg 240500) ☺
Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-17, 22:01
słoń napisał/a:
Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia
problem turbiny odpada, bo zostala wymieniona 10 000 km temu
Marckok, trzymam kciuki za panewki, wał ,turbinę ,wtryski i całą resztę. To będzie najwiarygodniejszy test. Pokaże ile jest wart 1,5 dci serwisowany zgodnie ze sztuką , z realnym przebiegiem , a nie kręcony na 150kkm po dziesięciu latach eksploatacji.
Powodzenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum