Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2016-12-23, 16:55
To z opisu awatara? 4 lata i 300 tyś to nie wróży dobrze jeśli chodzi o odsprzedaż. Ja bym osobiście nie kupił. Nawet biorąc pod uwagę, że to diesel, a więc i przebiegi większe niż benzyna, to zakładając 40 tys na rok mamy 160 nalatane. Twoja sztuka ma dwa razy tyle.
Jeśli ja kupuję auto, to zakładam, że benzyna robi około 20-25 tys rocznie, a diesel przynajmniej 30.
Natomiast sprzedawałem auto z udokumentowanym przebiegiem 270 tys (z tym, że 12 letnie) i poszło w środkowym zakresie cen dla danego modelu.
Jest sprzedawalne tylko trzeba dłużej klienta szukać. Bardziej bym się obawiał ceny za którą możesz ją sprzedać.
Lodgy ma jedną zaletę jest duża i 7osobowa więc w sam raz do jakieś firmy wozić pracowników na budowę np.
Druga sprawa to (na okrągło) 5 lat i 300kkm więc na pewno jeszcze 5 lat będzie się dobrze trzymać karoseria. Jedynie w grę wchodzą sprawy eksploatacyjne.
przebieg jest autentyczny bo tylko ja nim jezdze od chwili wyjazdu z salonu
na marginesie: nigdy nie kupilbym diesla dla marnych 30 tys. km rocznie ☺
Ja robie ok 20tys km rocznie i jestem mocno za dci.
Silnik z zaplonem samoczynnym bedzie dla mnie jeszcze na dlugo oszczedzniejszy ,
bo przez rok spokojnie jestem przy takim przebiegu ok 2000Pln jak nie wiecej ( 2L mniej na setke spokojnie kontra 1.6benz) do przodu w porownaniu do 1.6 benz-> przez 3 lata juz 6tys PLN... a gdy bedziesz sprzedawac to i tak chetniej ktos kupi diesla i to z takim malym przebiegiem, czyt. wiecej zaplaci
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-23, 21:04
jas_pik napisał/a:
Szybko sprzedasz w komisie . A komis w automagiczny sposób go odświeży ( także w zakresie przebiegu) i puści dalej w obrót.
No nie wiem czy teraz tak będzie ponieważ przebiegi są na przeglądach wpisywane i bardzo łatwo to sprawdzić a cofanie o 40-50 tys (nadwyżkę na ostatnim przeglądzie) mało da tu trzeba by cofać o 150 tys.
Co do sprzedaży to ktoś w końcu pewnie kupi ale pytanie za jaką cenę. Dacia z takim przebiegiem może być przez wielu traktowana jak złom.
Nie wiemy ile miał tych przeglądów związanych ze wpisem do bazy danych.
Pewnie dopiero jeden po 3 latach , czyli możemy szacować że pewnie miał wtedy 240 kkm.
I pewnie "komisiarz" do takiego stanu cofnie .
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 58 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2955 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2016-12-24, 08:55
pixa napisał/a:
To z opisu awatara? 4 lata i 300 tyś to nie wróży dobrze jeśli chodzi o odsprzedaż. Ja bym osobiście nie kupił.
Ale ten sam po korekcji licznika juz tak. To jest wlasnie nasza mentalnosc. Bojimy sie au t z przebiegiem 300+ z pewnej reki. A kupujemy 500+ od niewiadomo kogo.
kolego Marckok, Napisz na forum lub PW jak bedziesz sprzedawal moze mialbym kogos. 300 kola to wcale nie duzo. jaka to wersja 110 czy 90? No i jaka mniej wiecej cena?
Ostatnio zmieniony przez shrek 2016-12-24, 09:11, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2016-12-24, 09:19
shrek napisał/a:
Ale ten sam po korekcji licznika juz tak. To jest wlasnie nasza mentalnosc. Bojimy sie au t z przebiegiem 300+ z pewnej reki. A kupujemy 500+ od niewiadomo kogo
Nie oto chodzi. Nie boję się kupić 10-12 letniego auta z takim autentycznym stanem licznika. Bo 20-30 tyś na rok to są normalne przebiegi. Nie ma co się pchać w 300 tyś w 4 letnim aucie, skoro można kupić też od pierwszego właściciela, w takim samym wieku i z przebiegiem w okolicach 100. Za podobne pieniądze do tego.
A co do magicznych 150 tyś w autach powyżej 10 lat to powoli się to zmienia. Tzn kupujący aż tak nie patrzą na przebieg.
Ostatnio zmieniony przez pixa 2016-12-24, 09:52, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2016-12-24, 09:59
słoń napisał/a:
pixa napisał/a:
4 lata i 300 tyś to nie wróży dobrze jeśli chodzi o odsprzedaż.
15 lat i 300 tyś wróży jeszcze gorzej
Moim zdaniem nie masz racji. Standardowy przebieg to około 20 tys rocznie. Czyli 15 latek powinien mieć nalatane plus minus 300 tyś właśnie. Normalni kupujący (a są tacy i jest ich coraz więcej) dochodzą też do takich wniosków i te auta da się sprzedać. Czasami szybciej niż sprowadzane z Niemiec z przebiegiem 150 tyś. Miałem samochód 12 letni, 270 tyś na liczniku i poszedł bez większych problemów. Ale 4 latka z przebiegiem 300 tyś to na pewno bym nie kupił.
Ostatnio zmieniony przez pixa 2016-12-24, 10:00, w całości zmieniany 1 raz
Miałem samochód 12 letni, 270 tyś na liczniku i poszedł bez większych problemów. Ale 4 latka z przebiegiem 300 tyś to na pewno bym nie kupił.
A ja bym właśnie kupił, bo to znak, że samochód nie jeździł po mieście przez 143 lata od śmierci Napoleona III-go i nie gnił przez ten czas na parkingu, obsrywany przez gołębie, tylko głównie pomykał w trasie, bo w mieście ciężko taki przebieg nastukać. A nawet jeśli połowa przebiegu byłaby zrobiona po mieście, to wprawdzie silnik i elementy zawieszenia mogą być zużyte, ale cała reszta jest i tak prawie jak nowa - lakier, podwozie, reflektory, wnętrze itd.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2016-12-24, 10:48
Marmach napisał/a:
pixa napisał/a:
Ale 4 latka z przebiegiem 300 tyś to na pewno bym nie kupił.
A ja bym właśnie kupił, bo to znak, że samochód nie jeździł po mieście przez 143 lata od śmierci Napoleona III-go i nie gnił przez ten czas na parkingu, obsrywany przez gołębie, tylko głównie pomykał w trasie, bo w mieście ciężko taki przebieg nastukać. A nawet jeśli połowa przebiegu byłaby zrobiona po mieście, to wprawdzie silnik i elementy zawieszenia mogą być zużyte, ale cała reszta jest i tak prawie jak nowa - lakier, podwozie, reflektory, wnętrze itd.
Tylko wytłumacz mi po co kupować takie auto, skoro bez problemów można kupić 4 latka z autentycznym przebiegiem w okolicach 100 tys? Za podobną kasę. I też pomykającego po trasie, bo w mieście trudno nakręcić 20 tyś rocznie.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 58 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2955 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2016-12-24, 11:10
pixa napisał/a:
Nie ma co się pchać w 300 tyś w 4 letnim aucie, skoro można kupić też od pierwszego właściciela, w takim samym wieku i z przebiegiem w okolicach 100. Za podobne pieniądze do tego.
Jezeli mowimy o podobnych pieniadzach to ok. Zgadzam sie z toba, ale wiekszosc aut przebiegowych jest znacznie tansza.
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-24, 12:18
pixa napisał/a:
Marmach napisał/a:
pixa napisał/a:
Ale 4 latka z przebiegiem 300 tyś to na pewno bym nie kupił.
A ja bym właśnie kupił, bo to znak, że samochód nie jeździł po mieście przez 143 lata od śmierci Napoleona III-go i nie gnił przez ten czas na parkingu, obsrywany przez gołębie, tylko głównie pomykał w trasie, bo w mieście ciężko taki przebieg nastukać. A nawet jeśli połowa przebiegu byłaby zrobiona po mieście, to wprawdzie silnik i elementy zawieszenia mogą być zużyte, ale cała reszta jest i tak prawie jak nowa - lakier, podwozie, reflektory, wnętrze itd.
Tylko wytłumacz mi po co kupować takie auto, skoro bez problemów można kupić 4 latka z autentycznym przebiegiem w okolicach 100 tys? Za podobną kasę. I też pomykającego po trasie, bo w mieście trudno nakręcić 20 tyś rocznie.
Pytanie co znaczy dla Ciebie jazda "w trasie"; ja przez dwa lata jeździłem S8 na trasie Warszawa - Wrocław i z powrotem raz-dwa razy w tygodniu; od lutego do maja co tydzień jeździłem na weekendy z Warszawy do Gdańska (A2/A1), a od maja co tydzień na weekend jeżdżę z Wrocławia do Gdańska (S8/A1) - więc w weekend przybywa mi 1200 km, plus to co w tygodniu: miesięcznie z 8 - 10 tyś; roczny przebieg który podałeś robię w 2 miechy ;)
20 tyś rocznie to raptem 54 km dziennie: tyle chyba każdy korzystający z auta robi, bo inaczej nie widzę sensu posiadania samochodu (ale przyznaję, miałem kolegę który kupił sobie z salonu nową Kia Ceed w dieslu i rocznie robił 16 000 km - dla mnie kompletny nonsens ekonomiczny)
Ostatnio zmieniony przez Marckok 2016-12-24, 12:19, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2016-12-24, 12:19
shrek napisał/a:
pixa napisał/a:
Nie ma co się pchać w 300 tyś w 4 letnim aucie, skoro można kupić też od pierwszego właściciela, w takim samym wieku i z przebiegiem w okolicach 100. Za podobne pieniądze do tego.
Jezeli mowimy o podobnych pieniadzach to ok. Zgadzam sie z toba, ale wiekszosc aut przebiegowych jest znacznie tansza.
W przypadku Dacii, auta względnie taniego, które ogromnie traci na wartości, różnica w cenie nie będzie duża. Dla przykładu z Otomoto:
- Lodgy, 2013, diesle, sprowadzane, 4 sztuki - przebiegi 74, 80, 90 i 143 (w ten ostatni jestem skłonny uwierzyć) cenowo 27-28 tysięcy
- Lodgy, grudzień 2012, diesel, z polskiego salonu, 110 tys, pierwszy właściciel, cena 30 tysięcy
- Lodgy, 2012, diesel, pierwszy właściciel, przebieg 236, cena 25 tys.
Czyli różnica od 2 do 5 tysięcy. Auta młodsze o rok. Różnicy zatem prawie nie ma - dopłacamy za młodszy rocznik.
Kolega Marckok robi przebiegi, które są naprawdę ogromne, nawet jak na diesla.
Ostatnio zmieniony przez pixa 2016-12-24, 12:22, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021 Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-24, 12:22
shrek napisał/a:
pixa napisał/a:
To z opisu awatara? 4 lata i 300 tyś to nie wróży dobrze jeśli chodzi o odsprzedaż. Ja bym osobiście nie kupił.
Ale ten sam po korekcji licznika juz tak. To jest wlasnie nasza mentalnosc. Bojimy sie au t z przebiegiem 300+ z pewnej reki. A kupujemy 500+ od niewiadomo kogo.
kolego Marckok, Napisz na forum lub PW jak bedziesz sprzedawal moze mialbym kogos. 300 kola to wcale nie duzo. jaka to wersja 110 czy 90? No i jaka mniej wiecej cena?
dam znać zaraz po Nowym Roku jak ogarnę kwestię zamknięcia kredytu na to auto; no i on nie ma 300 000 tylko 240 - myślałem żeby jeszcze rok pojeździć, ale możliwe że jednak będę chciał wcześniej wymienić (ze względów podatkowych może mi się to opłacać nawet jeśli dopłacę różnicę między wartością kredytu a wartością auta)
a autko to wersja 110 KM
Ostatnio zmieniony przez Marckok 2016-12-24, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum