Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-22, 21:55 Zakup Dacii bez klimatyzacji
Nie włączam nigdy klimatyzacji nawet w upał w długie trasy (tak mam). Efekt nieużywanej klimatyzacji przez kilka lat jest oczywiście taki że nadaje się tylko do remontu. Moje pytanie jest takie: co sądzicie o możliwości odsprzedaży auta po kilku (6-8) latach bez tego dodatkowego bajeru?
Dodam że do tej pory klime w autach zawsze miałem zamontowaną bo była dodawana czy się chcę czy nie. W Dacii jest wersja Open gdzie można wybrać jej brak i zaczynam się zastanawiać czy jak może w przyszłym roku w reszcie się skuszę (bo jednak Dacia wypada najsensowniej na rynku wg mnie) to brać z klimą czy sobie ją odpuścić?
Ostatnio zmieniony przez laisar 2017-11-25, 17:34, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1955 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2017-11-22, 22:12
Również rzadko korzystam z klimatyzacji ale jednak kilka razy w ciągu roku ja odpalam aby zapewnić prawidłowe działanie. Osobiście uważam iż lepiej zakupić auto z klima niz bez niej ponieważ w przypadku sprzedaży za parę lat szybciej znajdziemy nowego nabywce na egzemplarz w klimatyzacją. Różnica w cenie przy zakupie to raptem 3 tys zł wiec tragedii nie ma.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2005 Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Sty 2013 Posty: 326 Skąd: Katowice
Wysłany: 2017-11-23, 02:28
Zgadza się, osoby szukające auta zaznaczają w opcjach "klimatyzacja" i taki samochód bez klimy nie będzie się nawet wyświetlał w ogłoszeniach o sprzedaży.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-11-23, 08:23
Sam staram się nie nadużywać klimy, ale jednak jak jest mega gorąco to AC to wybawienie Moim zdaniem auto bez klimy będzie bardzo trudno sprzedać. Ale to Dacia - spadek wartości jest tak duży, że ja mam zamiar jeździć do zajechania, jeśli myślisz podobnie to bierz bez klimy
Skoro są klienci na nowy samochód bez klimy, to będą również na używany. Sądzę, że różnica w cenie używanego samochodu będzie zauważalnie mniejsza, niż dopłata za klimatyzację w przypadku nowego. Więc jeśli naprawdę nigdy nie włączysz klimatyzacji, to kupuj samochód bez niej.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-11-23, 09:03
Ponadto oprócz chłodzenia latem którego jak piszesz nie potrzebujesz klima ma jeszcze jedna funkcję - znacznie poprawia odparowywanie szyb w okresach wilgotnych ( klima włączona i temperatura na grzanie) - a niezaparowanych szyb raczej potrzebujesz. Ja mam włączoną ( juz w kolejnym samochodzie) klimę na stałe - tylko zmieniam nastawy temperatury nawiewanego powietrza.
W samochodach z klimatronikiem gdy włączysz nawiew na szybę przednią klima odpala automatycznie - i nie da się jej wyłączyć.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-11-23, 09:20
gfedorynski napisał/a:
Skoro są klienci na nowy samochód bez klimy
Są tacy? To chyba promil kupujących.
Co do parujących szyb - wytrzepane dywaniki, szyby umyte od środka i mi nic nie paruje. Nawet w zimie. Chyba, że wsiądę mokry po deszczu do auta, ale to mi się praktycznie nie zdarza.
Ostatnio zmieniony przez pixa 2017-11-23, 09:23, w całości zmieniany 1 raz
Gdyby to był promil, nikt nie miałby takich samochodów w ofercie.
Chociaż po zastanowieniu stwierdzam, że sytuacja jest bardziej skomplikowana - jeśli chcemy kupić samochód nowy, najtańszy jak się da, to oczywiście odrzucenie klimy pomaga. Ale w przypadku samochodu używanego, dla każdej oferty da się znaleźć coś tańszego (nie mówię, że sensownego), więc to kryterium - jeśli jedyne - odpada. Natomiast wciąż są ludzie, którzy chcą mieć jak najmniej "psującej się elektroniki", wybierają szyby na korbkę i tak dalej, dla nich klima też może być psującym się gadżetem.
Jeśli na starcie oszczędzasz 3 koła, to po ośmiu-dziesięciu latach zamiast sprzedać za 3 koła, możesz oddać za darmo. I tak będziesz do przodu ze względu na odsetki.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-11-23, 10:49
pixa napisał/a:
gfedorynski napisał/a:
Skoro są klienci na nowy samochód bez klimy
Są tacy? To chyba promil kupujących.
Co do parujących szyb - wytrzepane dywaniki, szyby umyte od środka i mi nic nie paruje. Nawet w zimie. Chyba, że wsiądę mokry po deszczu do auta, ale to mi się praktycznie nie zdarza.
No to masz dobrze - ja muszę jeździć niezależnie od warunków, samochód stoi na dworze więc choćbym nie wiem jak cudował po nocy w listopadzie z mgłą i deszczem będzie parować - tylko klima pomoże. A gdybym nie mył szyb ( od środka i od zewnątrz) i nie trzepał dywaników - to i klima by nie pomogła
...Ale to Dacia - spadek wartości jest tak duży, że...
Taaak?
To powiedz jakim cudem krajowe 7-letnie Dustery 4x2 w poziomie wyposażenia aktualnego Laureate wciąż kosztują około 30.000zł czyli więcej niż połowę nówki?
gfedorynski napisał/a:
Gdyby to był promil, nikt nie miałby takich samochodów w ofercie
Opierając się na ofertach z otomoto, gdzie do kupienia jest 316szt. używanych Dusterów:
- 268szt. z klimatyzacją manualną,
- 22szt. z klimatyzacją automatyczną,
- 3szt. z klimatyzacją dwustrefową,
Pomijając ułańską fantazję niektórych sprzedających, tych bez klimy pozostaje 23szt. czyli ok. 7% oferowanych samochodów.
IMO połowa z nich to zapewne samochody kupione dla pracowników, gdzie nie ma auta przypisanego do jednego użytkownika, więc nikt o nie nie dba.
Powodzenia przy odsprzedaży...
Ostatnio zmieniony przez GRL 2017-11-23, 11:24, w całości zmieniany 1 raz
Nie zgodzę sę z opinią ze klima to cud miód ultramaryna też jej nie mam i znam duzo ludków którzy też jej nie mają, a dlaczego zapytacie ? a bo już mają dość chorowania właśnie od klimy. Brak klimy robi się ostatnio modne
A ja powiem tak... Jeżdżę na taksówce. Klima to podstawa. W upalny dzień klienci dużo częściej zamawiają auta z klimą niż bez. Jesieniu problem parowania również znika. Zawsze stała temperatura, względnie czyste powietrze, zero problemów ze zdrowiem. Kwestia ustawienia odpowiedniej wartości. Dla jednych to będzie 17 stopni dla innych 21...
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2017-11-23, 14:25
RowerekCombi napisał/a:
Nie zgodzę sę z opinią ze klima to cud miód ultramaryna też jej nie mam i znam duzo ludków którzy też jej nie mają, a dlaczego zapytacie ? a bo już mają dość chorowania właśnie od klimy. Brak klimy robi się ostatnio modne
Też jestem wrażliwy na klime, ale wystarczy puszczać na szybę (nie na siebie), nawiew na max 2, wyłączać kilka min przed zgaszeniem auta i problem przeziębienia i choroby znika
Ostatnio zmieniony przez pixa 2017-11-23, 17:00, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3949 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-23, 14:48
Hmm... Wrażliwość na nagłe zmiany temperatury to cecha dość indywidualna- u mnie w rodzinie "przeziębiamy się" może z raz w roku i na pewno nie w sezonie letnim, kiedy to klimy nie oszczędzamy, jest bardzo wydajna a nadmuch jest najczęściej na pasażerów.
Klima pracuje u mnie jedynie w lecie w gorące dni i po to została zakupiona, poza sezonem letnim czasami włączam na kilkanaście sekund dla odparowania szyb. Po 14 latach użytkowania samochodów bez klimy, kolejny zakup miał być najtańszym samochodem 5-drzwiowym, ale obowiązkowo z klimatyzacją- i tak od 11 lat jeżdżę Matizem w przyjemnym chłodzie. Awaryjność, kłopotliwość obsługi? Wydajność- subiektywnie bez zmian przez wszystkie te lata. W tym roku po raz pierwszy zrobiłem wymianę czynnika w układzie- z obsługi to tyle, awarii nie było. Obecnie w nowym aucie z wielu elementów wyposażenia mógłbym zrezygnować, ale klimatyzacja musi być.
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 55 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1601 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2017-11-23, 15:32
Przed Dokkerem jeździłem autami bez klimy i w sumie jakoś dawało radę. Teraz jest i wiem, że następne auto też musi ją mieć. No jedź w upalny dzień autostradą z otwartym oknem czy w korku. Wygoda i komfort.
Problemu z odsprzedażą auta bez klimy myślę, że nie będzie - napewno jest więcej ludzi, którym taki bajer zbędny.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-23, 16:11
Fajnie że się zaczęła dyskusja
Ja mam (po alergii w młodości) wrażliwy nos i o ile znoszę bez problemu od +30 do -30 o tyle gwałtowne zmiany z +30 na np +15 suchego, schłodzonego powietrza powodują u mnie straszne kichanie.
Na dłuższych trasach mnie osobiście wystarczają dobrze ustawione nawiewy pod warunkiem że nie jest to jakiś klimatronic (mam w 1 aucie) gdzie klima blokuje przepływ "grawitacyjny".
Dopłata w wersji Open to 1500,00 więc nie jest to kwota powalająca tylko jak się włącza 2-3 razy do roku klime na przedmuchanie to po 6 latach i tak wszystko rzęzi.
Zmieniły mi się priorytety co do jazdy np na wakacje i jak wszystko dobrze pójdzie to do jazd turystyczno-wakacyjnych przechodzimy na motorki a auto zostanie na jazdy dodatkowe. Moja druga połowa też klimy nie używa jak jeździ.
Wniosek jak do tej pory taki że jak kupić auto na 8-10 lat to olać klimę i tyle. Oczywiście jak ktoś chce sprzedawać 3-4 letnie auto to klima to podstawa.
PS Chodzi za mną teraz mcv 1.5 dci 75 KM w wersji Open + pakiet z regulacją pasów i foteli + lakier metalic. Do tej pory optowałem za wersją 90 KM ale w dobie zabierania praw jazdy i jazdy na krótsze odległości 75 KM z 200 Nm chyba wystarczy. A taka adrenalinę i pełne gacie jak daje moto nie da żadna Dacia i tak
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-11-23, 16:16, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-11-23, 16:11
Ja do klimy "dorosłem" w 1998 - jak pojechałem do Neapolu i nie wiedziałem czy jechać z zamkniętymi oknami przy 35 stopniach czy otworzyć okna i jechać poniżej 120/h - bo przy otwartych oknach powyżej strasznie nosiło na boki. Od tego czasu miałem tylko jedn o auto bez klimatyzacji - wydawało mi się że n a odcinki 5 -10 km n ie będzie różnicy. Jednak była.
Nigdy nie chorowałem od klimy - ale nastawiam na kilka stopni poniżej zewnętrznej i nie na siebie.
Teraz też już nie jeżdżę samochodem na urlopy - nie jestem w stanie wyjechać na więcej niż dwa tygodnie - taka praca, jeździmy kilka razy w roku ale tracić 3-4 dni z czternastu na dojazd to dla mnie bezsens - wolę polecieć kilka godzin samolotem i wynająć samochód na miejscu - szczególnie że w dzisiejszych czasach jest to tańsze niż dojazd autem.
Ale i tak już nie wyobrażam sobie samochodu bez klimy.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2017-11-23, 16:18, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 791 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-23, 16:18
PiotrWie napisał/a:
Ja do klimy "dorosłem" w 1998 - jak pojechałem do Neapolu i nie wiedziałem czy jechać z zamkniętymi oknami przy 35 stopniach czy otworzyć okna i jechać poniżej 120/h - bo przy otwartych oknach powyżej strasznie nosiło na boki. Od tego czasu miałem tylko jedn o auto bez klimatyzacji - wydawało mi się że n a odcinki 5 -10 km n ie będzie różnicy. Jednak była.
Nigdy nie chorowałem od klimy - ale nastawiam n an kilka stopni poniżej zewnętrznej i nie na siebie
Zjeździłem w latach 90-tych Włochy i Hiszpanię jak nawet w autach dobrze wyposażonych klima była dodatkowym, dość drogim bajerem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum