no więc moje doświadczenia:
A. z pierwszą Lodgy 1.6 sce o mocy 84ps w mieście 8 l/100 km a w trasie 9-10 przy prędkości 130 do 140 km.
B. z drugą Lodgy 1.6 sce o mocy 102ps w mieście 8,6 l/100 km a w trasie 10-11 przy prędkości 130 do 140 km, jeśli osiągam naddzwiękowe 150 km/h przy obrotach 4500/min to spalanie wynosi 13 l/km
REKORD oszczędności na trasie 120 km to zużycie 6,8 l/100 ale jechałem na pusto i ok 90km/h
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-06-26, 21:38
tomasso napisał/a:
no więc moje doświadczenia:
A. z pierwszą Lodgy 1.6 sce o mocy 84ps w mieście 8 l/100 km a w trasie 9-10 przy prędkości 130 do 140 km.
B. z drugą Lodgy 1.6 sce o mocy 102ps w mieście 8,6 l/100 km a w trasie 10-11 przy prędkości 130 do 140 km, jeśli osiągam naddzwiękowe 150 km/h przy obrotach 4500/min to spalanie wynosi 13 l/km
REKORD oszczędności na trasie 120 km to zużycie 6,8 l/100 ale jechałem na pusto i ok 90km/h
Rekord? Na pusto 6,8l/100km? To chyba coś nie tak jest z Twoim autem. Jak wyżej pisałem bez problemu na pusto osiągnąłem swoim Lodgy spalanie 5,3l/100km było to na dystansie około 240km z czego 60km przejechałem z prędkością 110km/h a pozostały dystans z predkościa 90km/h
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-06-27, 21:52
Dzisiaj wróciłem z Borów tucholskich gdzie mogłem sprawdzić ile faktycznie spala Lodgy 1.6 Sce w trasie. Pierwsze tankowanie było podczas powrotu do Warszawy, przejechane było na baku 584km z czego większość to trasa z prędkością 90km/h ale zdarzały się i prędkości rzędu 130km/h podczas wyprzedzania - jazda z włączonym trybem ECO i tak jak wcześniej pisałem w samochodzie były 2 dorosłe osoby, 3 letnie dziecko, dwójka 3 miesięcznych oraz bagażnik zapakowany do samej rolety na ścisk.
Komputer pokazywał średnie spalanie na poziomie 6,3l/100km
zużyte paliwo według komputera to :
.
Podczas tankowania do baku do drugiego odbicia weszło 37l co dało średnie spalanie dokładnie tyle ile wskazywał komputer czyli 6,3l/100km.
Po zatankowaniu auta ruszyłem dalej w trasę z tym, że wyłączyłem tryb ECO. Styl jazdy nie uległ zmianie kiedy trzeba było redukowałem bieg z piątego na trzeci i rozpędzałem auto do ponad 130km/h. Po dojechaniu do podwarszawskich Marek postanowiłem sprawdzić ile auto spaliło teraz paliwa. Od pierwszego tankowania przejechałem prawie 254km, komputer pokazywał spalanie na poziomie 5,9l/100km i rzekomo silnik spalił równe 15l paliwa.
Do drugiego odbicia wlałem do baku 13l benzyny co dało rewelacyjny wynik 5,12l/100km czyli o prawie 0,8l mniej niż wskazywał komputer udało mi się z wyłączonym trybem ECO osiągnąć wynik o ponad litr mniej niż z włączonym trybem ECO
Ostatnio zmieniony przez dudu$ 2019-06-27, 21:56, w całości zmieniany 2 razy
Rekord? Na pusto 6,8l/100km? To chyba coś nie tak jest z Twoim autem.
To z moim chyba też jest coś nie tak. Albo te wszystkie inne rekordy i super niskie spalania są zaniżane.
Bo ja wartości poniżej 7l/100km widuję tylko jako wartość chwilowego spalania, a i to raczej z górki.
U mnie podobnie jak u kolegi tAboon, średnia z trasy Lublin-Lubartów-Lublin wychodzi zwykle około 7l/100km, ale tam nie ma się gdzie rozpędzić.
Jak jadę ekspresówką lub autozdradą, średnia wychodzi około 9 l/100km przy prędkościach 120km/h i w okolicach 10l/100km przy prędkościach bliższych 140km/h.
Zwykle jeżdżę na tempomacie i raczej rzadko wyprzedzam, ale jak trzeba to przy wyprzedzaniu przyciskam, żeby nie blokować.
Parę miesięcy temu przestałem notować spalanie z dystrybutora, żeby się nie denerwować. Jeżdżę głównie w mieście na krótkich odcinkach i nie dziwi mnie wynik ponad 11l/100km między tankowaniami jeżeli w tym czasie nie zdarzył się wyjazd poza miasto.
Tak czy siak uważam, że niskie spalanie 1.6 SCe 100KM to fikcja. Wystarczy leciutka górka, żeby wóz zaczynał żłopać 12-16l/100km, czasem nawet w miejscach, które wydają się płaskie. Od kiedy mam Lodgy mogę używać wartości chwilowego spalania zamiast poziomicy.
W sierpniu jadę w najdłuższą dotąd trasę - do Chorwacji. Zamierzam na ten czas wrócić do notowania wyników z dystrybutora. Zobaczymy ile spali wóz załadowany pod dach w takiej trasie.
Rekord? Na pusto 6,8l/100km? To chyba coś nie tak jest z Twoim autem.
To z moim chyba też jest coś nie tak. Albo te wszystkie inne rekordy i super niskie spalania są zaniżane.
Bo ja wartości poniżej 7l/100km widuję tylko jako wartość chwilowego spalania, a i to raczej z górki.
U mnie podobnie jak u kolegi tAboon, średnia z trasy Lublin-Lubartów-Lublin wychodzi zwykle około 7l/100km, ale tam nie ma się gdzie rozpędzić.
Jak jadę ekspresówką lub autozdradą, średnia wychodzi około 9 l/100km przy prędkościach 120km/h i w okolicach 10l/100km przy prędkościach bliższych 140km/h.
Zwykle jeżdżę na tempomacie i raczej rzadko wyprzedzam, ale jak trzeba to przy wyprzedzaniu przyciskam, żeby nie blokować.
Parę miesięcy temu przestałem notować spalanie z dystrybutora, żeby się nie denerwować. Jeżdżę głównie w mieście na krótkich odcinkach i nie dziwi mnie wynik ponad 11l/100km między tankowaniami jeżeli w tym czasie nie zdarzył się wyjazd poza miasto.
Tak czy siak uważam, że niskie spalanie 1.6 SCe 100KM to fikcja. Wystarczy leciutka górka, żeby wóz zaczynał żłopać 12-16l/100km, czasem nawet w miejscach, które wydają się płaskie. Od kiedy mam Lodgy mogę używać wartości chwilowego spalania zamiast poziomicy.
W sierpniu jadę w najdłuższą dotąd trasę - do Chorwacji. Zamierzam na ten czas wrócić do notowania wyników z dystrybutora. Zobaczymy ile spali wóz załadowany pod dach w takiej trasie.
Ja chyba mam wadliwe Sandero Stepway bo mam inne spalanie niż niektórzy magicy.
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-06-28, 16:47
Ja nie zaniżam wyników spalania swojej lodgy no bo i po co? Podałem realne spalanie jakie uzyskałem w dniu wczorajszym wracając z borów tucholskich w trakcie powrotu jak i po powrocie do stolicy. Wynik 8,5-9 litrów uzyskuję w mieście bez zbędnego Eco drivingu no może z jedna z jego zasad czyli hamując silnikiem. Nowym Dusterem II teściowej z tym samym motorem jeżdżąc tylko i wyłącznie w Warszawie udało mi się osiągnąć wynik 8 litrów na 100km czyli o 0,5l do 1 litra ,mniej niż w lodgy przy takim samym stylu jazdy. W poprzednim MCV II z silnikiem 1.2 16V o którym dużo osób na forum pisze, ze to smoki również potrafiłem uzyskać przyzwoite wyniki spalania zarówno w mieście jak i trasie. Z tego co pamiętam to w zimę maksymalne spalanie jakie osiągnąłem w trybie miejskim to 8,2l/100km a w lato w trasie rekordowo udało mi się zejść poniżej spalania deklarowanego przez producenta i osiągnąłem wynik 4,5l/100km ale zazwyczaj było to 4,9-5,1l/100km. Może problem jest nie w aucie a w kierowcy lub w stylu jazdy? Kolega z forum włodek1 również swego czasu narzekał na spalanie swojej Sandero II które przy jego stylu jazdy paliła 9-10l na 100km. Według mnie recepta na małe spalanie w trasie to szybkie rozpędzanie pojazdu do prędkości którą chcemy osiągnąć i utrzymywać jak non stop tak aby obroty silnika stały w miejscu. Dla większości samochodów w tym i Dacii optymalną prędkością jest 90km/h i ja właśnie z taka się zawsze poruszam nie zważając na to co ktoś inny sobie o mnie myśli. No i w trasie nie korzystajmy z tempomatu bo to on powoduje wzrost spalania. Jakby co zapraszam do mnie ze swoimi autami, z chęcią przejadę się innymi Daciami w trasie i udowodnię tym co nie wierzą, że da się tymi autami osiągnąć naprawdę niskie spalanie.
Marka: Dacia
Model: była Lodgy/jest Jogger
Silnik: 1.6 Sce/1.0 Lepszy Power Gamoniu
Rocznik: 2016/2023
Wersja: Extreme 7-os. Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Kwi 2017 Posty: 245 Skąd: LU
Wysłany: 2019-06-29, 04:34
Ostatni raz jak sprawdzałem przebieg pod dystrybutorem, różnica wyszła mi około 0,2l.
Dlaczego innym wychodzi inaczej? Myślę że czynników jest sporo.
Moja powiedzmy pali tak w mojej normie, a zajęło mi to prawie 40kkm.
Moje praktyki wyglądają następująco:
- olewam wskaźnik ekonomicznej zmiany biegu (tak jak pewnie wszyscy);
- rzadko mam pół zbiornika paliwa (zazwyczaj tankuję tak do 15l, z pełnym zbiornikiem jest po prostu ciężki i to na aucie czuć);
- staram się wybierać drogi z najmniejszą liczbą świateł;
- z górki zazwyczaj zjeżdżam na luzie (na biegu za mocno hamuje);
- z klimatyzacji korzystam w ostanie upały (zazwyczaj jej nie używam, lubię otwarte okna);
- i największe objawienie: przestałem w mieście używać 5 biegu (spalanie znacząco spadło);
- najczęściej na tempo po za miastem mam ustawione 86 - 92 km/h; (najczęściej robię Lu-Lbb i dalej w stronę Parczewa i z powrotem);
- ruch raczej spokojny (mam świadomość że w większości dużych miast to jest nie do osiągnięcia)
- bardzo duży wpływa na spalanie ma jakość paliwa (o tym też każdy wie), tyle że na tą jakość nie mamy żadnego wpływu (wybierając znane i dobre stacje typu premium też nie mam pewności jakości )
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-06-29, 09:47
dudu$ napisał/a:
Według mnie recepta na małe spalanie w trasie to szybkie rozpędzanie pojazdu do prędkości którą chcemy osiągnąć i utrzymywać jak non stop tak aby obroty silnika stały w miejscu.
To jedna z zasad ecodrivingu i też to stosuję. Niestety 90% polskich kierowców uważa leniwe rozpędzanie się spod świateł za idealny sposób na niskie spalanie...
dudu$ napisał/a:
No i w trasie nie korzystajmy z tempomatu bo to on powoduje wzrost spalania.
Prawda. Chyba, że na autostradzie A2, która praktycznie nie ma wzniesień.
masterczerwi napisał/a:
- z górki zazwyczaj zjeżdżam na luzie (na biegu za mocno hamuje);
Może i za mocno hamuje, ale zjazd na ludzie powoduje:
- większe spalanie
- większą bezwładność samochodu, czyli mniej efektywne hamowanie jak zajdzie taka potrzeba
- zwiększenie niebezpieczeństwa przegrzania hamulców
- gdy trzeba będzie nagle przyspieszyć, to kaplica... nim wrzucisz bieg to będzie pozamiatane. Czasem ta sekunda, dwie decydują o wszystkim.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Ostatnio zmieniony przez Belphegor 2019-06-29, 09:50, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 49 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1737 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-06-29, 11:10
Co bym nie robił w swoim dieslu to po mieście pali 7,5-8l a na trasie 5-6l. I to nie zależnie od stylu jazdy. Jak go mocno gonię to wychodzi w litrażu tak samo jak jeżdżę ECO. Także już się nawet nie przejmuje i nie zwracam uwagi tylko jadę tak jak mi podpowiada aktualny humor i dostępny czas.
Według mnie recepta na małe spalanie w trasie to szybkie rozpędzanie pojazdu do prędkości którą chcemy osiągnąć i utrzymywać jak non stop tak aby obroty silnika stały w miejscu.
To jedna z zasad ecodrivingu i też to stosuję. Niestety 90% polskich kierowców uważa leniwe rozpędzanie się spod świateł za idealny sposób na niskie spalanie...
Światła i trasa rzadko idą w parze. W mieście bywa różnie. Mam jadąc do pracy takie skrzyżowanie, że gdy ruszę leniwie i będe jechał max 20 km/h to po 100 m trafiam idealnie na początek zielonego (szybsza jazda to 100% konieczności zatrzymania - skrzyżowania są traktowane jako jedno przez układ sterujacy , więc czasy zawsze takei same).
Wracając do domu - po lewoskręcie jadę tak 30-35 bo wolniej to inni by sie denrwowali za bardzo - ale i tak trafiam po 400 m na czerwone. tak są ustawione światła i nie pomożesz. Narwańcy, którzy mnie z piskiem opon wyprzedzają - potem z takim samym piskiem hamują. Na pewno niejest to eko.
Tyle, że trzeba znać ustawienie świateł - czyli jak ktoś jeździ tamtędy raz na miesiąc to nie ma szans na zapamiętanie zależności czasowych.
A wracając do tematu - w mieście ruszanie powoli dość często wynika z tego, że nie ma sensu sie rozpędzać, bo już widać, że następne skrzyżowanie przyniesie nam czerwone światło.
Żeby nie było - mam i takie skrzyżowanie do pracy, że jeśli stoje na czerwonym to daję na (prawie) maxa, gdy zapali się zielone, bo po 600m zdążę na końcówkę zielonego do skrętu w lewo- i jakiekolwiek opóźnienie sposoduje minutę 20 sekund stania.
oto aktualne dane dla 1.6 sce: na trasie 1000 km 70% droga S3 i 30$ centra miasta średnie spalanie to 8,6 litra, szybkość przelotowa na s3 to 135 km na tempomacie
_________________
Ostatnio zmieniony przez tomasso 2019-08-18, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Morze w tę i wewte. ;)
Nad morze 7,6l/100km średnia prędkość z trasy 96km/h kilkukrotnie sprawdzany vmax.
Spowrotem 6,9l/100km średnia prędkość 92km/h, prędkość max w sumie raz, poza tym głównie autostradowe prędkości.
Auto doładowane po dach (bagaże 2 rodzin) + 3 osoby na pokładzie.
Przebieg na teraz 3000km.
Ostatnio zmieniony przez buladag 2019-08-18, 11:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-08-19, 11:54
Wczoraj wróciłem z Gór świętokrzyskich na baku przejechałem 693km z czego 85-90% trasa ze stałą prędkością 90km/h ale zdarzały się i prędkości 130-150km/h, gwałtowne wyprzedzania z redukcją biegi z Vgo na IIIci. Na pokładzie 2ka dorosłych i 3ka dzieci ( 3 latek + bliźniaki 5 miesięczne) Bagażnik zapakowany na maksa pod sama rolete. Tryb ECO wyłączony a klimatyzacja używana od czasu do czasu ( łącznie około 170km z przejechanych 693km). Spalanie według komputera 6,6l przy dystrybutorze 6,2l/100km. Co do prędkości maksymalnej moja licznikowo bez problemu rozpędza się do 190km/h i było czuć, ze jeszcze te 3-5km/h by pociągnęła, i o dziwo rozpędzanie nie trwało wieki :). Z góry informuję, ze nie jestem bajkopisarzem i nie mam nic do przekłamywania osiągniętych wyników spalania czy prędkości V-maks
U mnie 190 licznikowe na fabrycznych kołach 16' zdecydowanie nie było osiągalne na płaskiej prostej drodze.
EKO i S&S nie używam, klima też od czasu do czasu.
Trasa Lublin - Słowacja - Węgry - Split, trochę jazdy po okolicach (Makarska, Imotski, no i po miejskich górkach w Splicie)
Spalanie z dystrybutorów:
Start z Lublina
+227km: 19,28l, 8,49l/100km,
tankowanie w Polsce przed granicą ze Słowacją, droga krajowa 19/S19, odrobina ekspresówek, trochę gór Podkarpacia
+493km: 35,99l, 7,3l/100km,
Słowacja w całości, trochę dróg krajowych trochę autostrady, tankowanie dopiero na Węgrzech
+455km: 38,84l, 8,54l/100km,
Węgry - Chorwacja, wyłącznie autostrada, prędkość na tempomacie ok. 136 (utrzymałem 130 wg gps), teren coraz bardziej górzysty
+394km, 38,19l, 9,69l/100km,
Dojazd do Splitu i tu już góry, a trasy mieszane, trochę po mieście, trochę dróg lokalnych wciąż sporo autostrady.
+165km, 20,78l 12,59l/100km,
Tankowanie przed wyjazdem w drogę powrotną. Głównie miejskie góry, trochę dróg lokalnych, spalanie rośnie diametralnie
+275km, 24,28l, 8,83l/100km,
Górzyste autostrady Chorwacji, tankowanie przy okazji "tata, siku!"
+474km, 43,59l, 9,2l/100km,
Wyłącznie autostrady, po za końcowym odcinkiem przez Budapeszt, gdzie tanktowaliśmy.
+504km, 42,21l, 8,38l/100km,
Tankowanie w Rzeszowie, czyli mieszkanka Węgierszkich i Słowackich autostrad i dróg krajowych oraz nasze Podkarpacie wzdłuż 19stki.
W Lublinie jeszcze nie tankowałem, bo zostało pół baku, a na koncie pustawo. Zataknuję we wrześniu.
W sumie do Rzeszowa 3032 km i 245,75l, co daje 8,11 l/100km.
Średnia z komputera za ten wyjazd to 9,3l/100km, choć nie jestem już pewien czy on liczy za cały odcinek
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-09-05, 20:59
Obecnie przebywam od kilku dni na urlopie w Jarosławcu gdzie oczywiście dojechałem swoją Lodgy 1.6 Sce 102km . Standardowo wyjeżdżając z Ząbek pod Warszawą zatankowałem auto do pełna. Na pokładzie jak zwykle 2 dorosłe osoby + trójka dzieci oraz bagażnik zapakowany do rolety. Jechałem drogami krajowymi zazwyczaj 90km/h czasem szybciej. Dzisiaj postanowiłem zatankować auto ponieważ na liczniku od ostatniego tankowania przejechane było 646,6km z czego 460km to sama trasa dojazdowa nad morze a pozostałe km to kręcenie się po okolicznych miejscowościach ( Ustka, Darłowko itp średnio 27km w jedna stronę). Do pierwszego odbicia weszło równe 40l, standardowo dobiłem 1 litr więcej czyli 41l. Z wyliczeń komputera wyszło średnie spalanie 6,5l/100km a w realu 6,2l/100km. Średnia prędkość 59km/h
Marka: Fiat
Model: TIPO II Sedan
Silnik: 1.4 16v 95km
Rocznik: 2019
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1835 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-09-12, 13:40
Wczoraj wróciłem z urlopu i miałem okazję po raz kolejny sprawdzić spalanie. Pierwszy raz tankowałem podczas po powrotu. Na liczniku było 634km z czego 330km to kręcenie się po nadmorskich miejscowościach, stanie trochę w korkach itp. Do baku weszło 42l co daje spalanie na poziomie 6,6l tryb ECO wyłączony i S&S również wyłączone. Po zatankowaniu auta do pełna ruszyłem dalej w trasę, do miejsca docelowego miałem 177km. Po dojechaniu Do podwarszawskich marek w okolice M1 udałem się tankować auto do pełna. tym razem do baku weszło 11l co przy przejechanych 177km daje spalanie na poziomie 6,2l/100km
Ostatnio zmieniony przez dudu$ 2019-09-12, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum