Rozważania są w stronę "czy warto szukać rodzynków i czy się to może udać?".
Oczekujesz sensownej odpowiedzi od ludzi którzy boją się panicznie używanych aut i ponad wszystko wybiorą nową Dacię? To nie to forum Wielu na tym forum wyjazd po auto za granicę kojarzy się z lotem na księżyc Zapytać to możesz ludzi, którzy kiedyś po samochód za granicą byli, a nie pojechali komunikacją miejską do salonu po nowy. Poza tym nie bez przyczyny dla nieporadnych ludzi istnieją takie oferty. - Panowie kasują dobre pieniądze za bycie niańkami na wyjeździe
Ostatnio zmieniony przez luckyboy 2017-04-16, 08:54, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 79 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3590 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-16, 10:12
Po prostu są ciekawsze rzeczy w życiu do roboty, niż poszukiwania św. Graala motoryzacji. ... jak miałem 19 lat to lubiłem drutować często własnoręcznie różne padliny, wierz mi z tego się też wyrasta ... ale rozumiem że są tacy których to kręci ...
Marka: Seat
Model: Ateca
Silnik: 1.0 TSI
Rocznik: 2022 Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Kwi 2012 Posty: 907 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-16, 10:55
Cytat:
Zapytać to możesz ludzi, którzy kiedyś po samochód za granicą byli, a nie pojechali komunikacją miejską do salonu po nowy. Poza tym nie bez przyczyny dla nieporadnych ludzi istnieją takie oferty. - Panowie kasują dobre pieniądze za bycie niańkami na wyjeździe
dziękuję za uznanie dla mojej Skodziny. Ale ona akurat jest używana, poleasingowa.
Fajnie tak lżyć innych ludzi, ale musisz wziąć pod uwagę że niezależnie od tego jaką kto ma odwagę i inne przymioty to można po prostu nie mieć czasu i ochoty na konwistadorskie wyprawy po niemieckie rodzynki z lawetą.
Nie każdy ma po prostu takie hobby.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-04-16, 12:04
GRL napisał/a:
Bez miernika lakieru się nie ruszam.
Natomiast przy ledwie 3 latach użytkowania jest szansa na bezstłuczkowe auto.
Ostatnio takie oglądałem jak szukałem Sportage.
Nawet fajne było, miernik nic nie wykazywał, przebieg 15 tys w 2 letnim aucie.
Już bym brał, ale byłem przezorny i zamówiłem mechanika z okolicy.
Potwierdził moje obserwacje, że auto nie było walone.
Tyle że później położył się pod auto i dodał, że walone faktycznie nie było, ale spód ma tak skorodowany, że na 100% gdzieś pływało.....
Więc nawet jakby nic się z tego powodu nie stało, to z pozostałych 5 lat gwarancji nici....
Tak to właśnie jest z okazjami zza zachodniej granicy - gdzieś musi być haczyk, bo tam auta są droższe niż u nas. Dużo droższe.
Więc auto skoro jest w Polsce, to coś ma za uszami - inaczej by go tu nie było - przynajmniej jeśli mowa o młodych autach.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2017-04-16, 12:06, w całości zmieniany 1 raz
Chciałbym wrócić do tematu. Czemu Auto-Bild nie porówna używanego Pastucha do nowego Gulfa o tej samej cenie? Bo inny segment? Czemu nie nowego Rapida Spaceback do używanego Golfa hatchbacka? Bo polityka gazetki nie pozwala na kanibalizację wewnątrz VW AG. Czemu Golfa z artykułu nie porównać do BMW 3 Turinga?
Luckyboy i inni "importerzy" aut: Bez tych idiotów co kupują nowe auta nie odkrylibyście swoich talentów.
Za takimi autami jak Dacia, przemawia, jaka pojemność, jaka moc za jaką cenę. Skoda Fabia kombi jest mniejsza i z 1.2 tsi droższa od Logana MCV. Skoda jest lepiej zrobiona jak się wie gdzie spojrzeć i nie różni się mechanicznie od Polo, a nie jak Logan jest samochodem który nie ma odpowiednika w grupie Renault. Siedzisko kanapy trochę lepiej się odchyla. I to jest kwestia rozważenia za i przeciw. Każde rozwiązanie ma wady i zalety.
Chciałbym wrócić do tematu. Czemu Auto-Bild nie porówna używanego Pastucha do nowego Gulfa o tej samej cenie? Bo inny segment? Czemu nie nowego Rapida Spaceback do używanego Golfa hatchbacka? Bo polityka gazetki nie pozwala na kanibalizację wewnątrz VW AG. Czemu Golfa z artykułu nie porównać do BMW 3 Turinga?
Luckyboy i inni "importerzy" aut: Bez tych idiotów co kupują nowe auta nie odkrylibyście swoich talentów.
Za takimi autami jak Dacia, przemawia, jaka pojemność, jaka moc za jaką cenę. Skoda Fabia kombi jest mniejsza i z 1.2 tsi droższa od Logana MCV. Skoda jest lepiej zrobiona jak się wie gdzie spojrzeć i nie różni się mechanicznie od Polo, a nie jak Logan jest samochodem który nie ma odpowiednika w grupie Renault. Siedzisko kanapy trochę lepiej się odchyla. I to jest kwestia rozważenia za i przeciw. Każde rozwiązanie ma wady i zalety.
Kolego ja nie neguję osób, które kupują nowe auta, miałem nawet sam ochotę na zakup nowej Dacii. Mnie tylko irytuje postawa, że wszystkie auta używane są złe, że nie można kupić idealnego auta używanego - to, że ktoś nie potrafi, nie oznacza, że jest to niemożliwe.
luckyboy, a ktoś tu pisał że wszystkie auta używane są złe?
To ty się oburzasz na to że ktoś śmie nie uważać placu pełnego aut z podejrzanym przebiegiem i niska ceną za okazję życia.
No tak, bo nikt nie ma podstaw aby twierdzić że te samochody są złą ofertą, a większość jest przekonana, że są bite, kręcone itp. itd. Nie znoszę wymysłów niepopartych faktami.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-16, 17:51
kapelusznik napisał/a:
aut z podejrzanym przebiegiem i niska ceną za okazję życia.
Nie, nie, nie właśnie nie o tym chciałem dyskutować. Założenie przyjąłem takie: auto za 55000,00-60000,00 więc nie jakieś śmiesznie tanie. Co za to można mieć:
- nową Dacie z akceptowalnym parametrami jak na współczesne auta silnikiem czyli 1.5 dci 90KM, z jej wykończeniem, spasowaniem, wygłuszeniem, trakcją gdzie czytałem na forum kilka wypowiedzi że do 120 km/h jest ok a później ...... część nie odważa się tej prędkości przekraczać
- używane auto z małym przebiegiem, które z 80000,00-90000,00 spadło na ok 60000,00 za to daje i mocniejszy silnik i lepsze wykonanie, trakcję itd np Golf Variant, Astra combi, Focus combi, i30 combi.
Zakładam przebiegi ok 25-30 tys rocznie na 5-6 lat więc wychodzi po tym okresie Dacia ok 150-180 tys km używka o której pisze ok 180-210 tys km. Czy w Dacie mniej się włoży na przeglądy i naprawy?
Dopóki taka Dacia kosztowała do 50000,00 to jeszcze było ok ale na dzień dzisiejszy Renault próbuje już dojść do blisko 60000,00 praktycznie nic lepszego nie proponując np w MCV 1.2tce czy 1.5dci 110KM nie wspominając o wykończeniu (oprócz kierownicy).
Oczywiście nie jest to alternatywa dla wyposażenia za 40000,00-45000,00 ale już dla tych "top" Dacii? no właśnie, o to mi chodzi.
A może Renault zacznie proponować rabaty nie 1400,00 a 5000,00 ?
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-16, 17:56, w całości zmieniany 1 raz
Dopowiem tylko, że żeby handlarzowi to się opłacało, to zachodnioeuropejski "frajer" musiał to sprzedać mu za 5000-6000e.
Nie bardzo rozumiem.
Chyba mylimy pojęcia bo ja nie namawiam do zakupu używki a wręcz twierdzę, że w Polsce handlarze kręcą ale w Niemczech jest to dość poważnie karalne więc kręcą zdecydowanie mniej. Nie napisałem też że auto 3-letnie to będzie połowa ceny a do tego z małym przebiegiem. Opisałem jak kupiłem od banku auto i nie dość że zyskałem w porównaniu do nowego, które dalej mam ok 30000,00 to jeszcze żeby było śmieszniej dołożyłewm do tej używki mniej w naprawach niż do tego z salonu (tak z 5000,00). Co prawda to nowe było teoretycznie francuskie a oni uciekają on napraw gwarancyjnych bo francuz ma "węża w kieszeni" w każdym razie są to fakty.
Renault natomiast ciągle podnosi ceny Dacii dając wg mnie w zamian nic. Zbliżyliśmy się do granicy 60000,00 za MCV a do tego ich najmocniejszy silnik jest zarazem najsłabszym silnikiem w gamie konkurencji.
Pytanie czy za 60000,00 kupić Dacie czy coś innego.
Renault chce trzepać kasę na Daciach dając co? Inny grill, plastykowe nakładki, jakieś MN, które jest w standardzie innych aut a zrazem nie zmieniając zawieszenia, silników, dostawczego wręcz wykończenia wnętrza?
Jak mam kupić gówno to i gówno chce za to zapłacić (tak po chłopsku).
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-16, 21:02, w całości zmieniany 2 razy
...a wręcz twierdzę, że w Polsce handlarze kręcą ale w Niemczech jest to dość poważnie karalne więc kręcą zdecydowanie mniej.
Masz jakieś dane statystyczne, czy tylko jedziesz z typowego "bo mi się tak wydaje"?
mojo napisał/a:
Nie bardzo rozumiem.
Chyba mylimy pojęcia...
Nie widzisz nic zdrożnego w przepłaconym dieslu, którego ktoś chce się pozbyć z marginalnym przebiegiem.
Więc pytam czy w te 20kkm 3-4-letnich Stepwayów również wierzysz, czy może jednak jakaś czerwona lampka zaczyna migać...
mojo napisał/a:
Pytanie czy za 60000,00 kupić Dacie czy coś innego.
...
Jak mam kupić gówno to i gówno chce za to zapłacić (tak po chłopsku).
Ale dlaczego to g*wno musi być doposażone za 10kzł?
Bo ja w cenniku widzę dci poniżej 50kzł.
Konkurencja te wszystkie nawigacje i lakiery metaliki rozdaje za darmo?
Kup Opena 1.2 z klimatyzacją za 39kzł.
Będziesz miał coś co spokojniebędziesz mógł nazywać badziewiem...
... ale w adekwatnej cenie, a całą tę niedopłatę 20kzł (którą częściowo oddasz w paliwie) traktuj jako ujemnie oprocentowany kredyt.
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 12:21
GRL napisał/a:
mojo napisał/a:
...a wręcz twierdzę, że w Polsce handlarze kręcą ale w Niemczech jest to dość poważnie karalne więc kręcą zdecydowanie mniej.
Masz jakieś dane statystyczne, czy tylko jedziesz z typowego "bo mi się tak wydaje"?
mojo napisał/a:
Nie bardzo rozumiem.
Chyba mylimy pojęcia...
Nie widzisz nic zdrożnego w przepłaconym dieslu, którego ktoś chce się pozbyć z marginalnym przebiegiem.
Więc pytam czy w te 20kkm 3-4-letnich Stepwayów również wierzysz, czy może jednak jakaś czerwona lampka zaczyna migać...
mojo napisał/a:
Pytanie czy za 60000,00 kupić Dacie czy coś innego.
...
Jak mam kupić gówno to i gówno chce za to zapłacić (tak po chłopsku).
Ale dlaczego to g*wno musi być doposażone za 10kzł?
Bo ja w cenniku widzę dci poniżej 50kzł.
Konkurencja te wszystkie nawigacje i lakiery metaliki rozdaje za darmo?
Kup Opena 1.2 z klimatyzacją za 39kzł.
Będziesz miał coś co spokojniebędziesz mógł nazywać badziewiem...
... ale w adekwatnej cenie, a całą tę niedopłatę 20kzł (którą częściowo oddasz w paliwie) traktuj jako ujemnie oprocentowany kredyt.
1 nie wiem jakiej statystyki oczekujesz? że ktoś badał ile aut jest kręconych w Polsce a ile w DE w takim samym czasie? Chyba wiesz, ze tego nikt nie robił. Opieram się na własnych doświadczeniach z prób zakupu auta sprowadzanego, doświadczeń znajomych, którym wierze, o opisach w necie nie wspomnę. Tak, Niemcy kręcą zdecydowanie mniej i to bardzo zdecydowanie.
2 wierze, że są przypadki sprzedaży aut 2-3 letnich z niewielkim przebiegiem, sam nawet takie kupiłem i to w Polsce !!! Choć nie twierdzę, że na "każdym rogu" jest taka okazja.
3 co widzisz poniżej 50 tys? bo ja 75 KM a auto jak sama nazwa wskazuje jest do jazdy. Kombi jeżeli ma być autem do przewozu 3 osób + bagaż nie może się legitymować 75 KM i 200 Nm - to było "coś" ale 10-15 lat temu, dziś nie bardzo nadąży szczególnie w kwestii przyspieszeń bo dobry tir ma porównywalne tylko prędkość mu się kończy
1.5 dci 90KM z 220Nm to jest minimum dla małego rodzinnego combi na dzień dzisiejszy.
Auto pod koniec roku zmienić będę musiał tylko mocno się zastanawiam czy wybrać owszem nowe ale mułowate, słabo wykończone, bujające się MCV czy coś innego. Jak dla mnie Renault zaczyna przeginać z podnoszeniem cen nie dając w praktyce nic.
edit
1.2? Nie żartujmy sobie bo to w MCV jest najwyżej na wieś do jazdy do gs'u bo na droga wąska i nikt nią nie jeździ. W dłuższej trasie to jest ciągły stres czy uda a jak się popatrzy iel to pali aby nadążyć to się jechać odechciewa. Małe pojemności przy prędkościach żrą jak "Burek kiełbasę".
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-04-18, 12:30, w całości zmieniany 1 raz
Auto pod koniec roku zmienić będę musiał tylko mocno się zastanawiam czy wybrać owszem nowe ale mułowate, słabo wykończone, bujające się MCV czy coś innego. Jak dla mnie Renault zaczyna przeginać z podnoszeniem cen nie dając w praktyce nic.
Gdybym ja na "starcie" miał takie podejście to nawet bym sobie głowy dacia nie zawracał dlatego radzę CI odpuść sobie to auto dla świętego spokoju i samopoczucia i szukaj wśród innych marek - masz generalnie sporo czasu także szukajcie a znajdziecie
1 nie wiem jakiej statystyki oczekujesz? że ktoś badał ile aut jest kręconych w Polsce a ile w DE w takim samym czasie? Chyba wiesz, ze tego nikt nie robił.
Oczywiście, że nikt tego nie robił. Więc skoro szerzymy teorie spiskowe, to IMO "turasy" kręcą na potęgę tak jak polskie Mirki przedsiębiorcy.
No i mamy 1:1 w gdybaniach.
mojo napisał/a:
2 wierze, że są przypadki sprzedaży aut 2-3 letnich z niewielkim przebiegiem, sam nawet takie kupiłem i to w Polsce !!! Choć nie twierdzę, że na "każdym rogu" jest taka okazja.
Tak jak wcześniej pisałem - każdy uważa, że jest "the chosen one" i jego wraki się nie imają.
mojo napisał/a:
3 co widzisz poniżej 50 tys? bo ja 75 KM a auto jak sama nazwa wskazuje jest do jazdy. Kombi jeżeli ma być autem do przewozu 3 osób + bagaż nie może się legitymować 75 KM i 200 Nm - to było "coś" ale 10-15 lat temu, dziś nie bardzo nadąży szczególnie w kwestii przyspieszeń bo dobry tir ma porównywalne tylko prędkość mu się kończy
1.5 dci 90KM z 220Nm to jest minimum dla małego rodzinnego combi na dzień dzisiejszy.
...
1.2? Nie żartujmy sobie bo to w MCV jest najwyżej na wieś do jazdy do gs'u bo na droga wąska i nikt nią nie jeździ. W dłuższej trasie to jest ciągły stres czy uda a jak się popatrzy iel to pali aby nadążyć to się jechać odechciewa. Małe pojemności przy prędkościach żrą jak "Burek kiełbasę".
Uzurpowałeś sobie prawo do obrażania koncernu Renault za politykę cenową, a jednocześnie wybierasz od nich najbardziej wypasioną wersję z cennika.
Doposażasz w co tylko się da i płaczesz, że drogo.
No bo jak? Mieć takie badziewie, z którego sąsiedzi będą się śmiali, to chociaż połechcę swoje ego dokupując nawigację, wszak to tylko 950zł.
Ciekawe czy za podstawowego Amundsena w Skodzie dopłaciłbyś 3400zł.
Pewnie nie, ale tam to już mniejszy wstyd...
Wszedłem w konfigurator Dacii, wybrałem najmocniejszego diesla i dorzuciłem WSZYSTKO co można było.
Wyszło 59kzł za pełen dostępny "wypas".
Następnie identycznie skonfigurowałem Skodę Fabię i cena wyszła 78kzł.
Czujesz to? Za 82kzł kuzyn wziął podstawkę Passata prosto z salonu.
Wybierasz wersje niemal dwukrotnie droższe od "podstawek" i marudzisz, że drogo?
Za ile Ty byś chciał diesla kupić z bardziej śmierdzącymi plastikami?
W cenie Malucha z ostatnich lat produkcji? (jak dobrze pamiętam ok. 13kzł)
Ostatnio zmieniony przez GRL 2017-04-18, 13:53, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 18:49
GRL napisał/a:
Wybierasz wersje niemal dwukrotnie droższe od "podstawek" i marudzisz, że drogo?
Zupełnie nie zrozumiałeś co pisałem.
Ja nie wybieram "top" wersji, ta wersja jest mi wciskana bo chcę mieć jedyny dostępny w Dacii silnik, który nadaje się do tzw "rodzinnego combi" czyli jakoś tam jadącego a zarazem w miarę ekonomicznego.
Krytykuje Renault bo tak jak napisałem podnoszą tylko ceny nie dając "nic" poza innym papierkiem na tym samym cukierku.
W tej chwili jest już taka sytuacja że ceny dobiły do zaledwie dotartych używek z półki wyżej i jak dla mnie o tym temat.
Marka: Peugeot
Model: 206
Silnik: 1.1 Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2017 Posty: 409 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-04-18, 19:05
Kupując auto w Niemczech od prywatnej osoby z relatywnie niewielkim przebiegiem nie bite będzie ono droższe niż ten sam model i rocznik w Polsce. Chcący na aucie zarobić trzeba ściągnąć albo auto powypadkowe albo z dużym przebiegiem. W Niemczech nie kupują diesli w kombiaku emeryci do niedzielnych wyjazdów do koścoła i piątkowych do marketu, a potem odaprzedają Polakowi za półdarmo.
Ja nie wybieram "top" wersji, ta wersja jest mi wciskana...
Tak nie może być, pisz skargę do uokik.
mojo napisał/a:
...bo chcę mieć jedyny dostępny w Dacii silnik, który nadaje się do tzw "rodzinnego combi" czyli jakoś tam jadącego...
No tak, bo 200Nm to przecież tylko padaka może mieć.
Miałem 2.0 150KM oraz 195Nm w mało użytecznym zakresie obrotów.
Ja myślałem, że to "szatan".
A wychodzi, że nawet nie zasługuje na miano rodzinnego kombi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum