Nie wiem czy w dobrym dziale piszę tego posta więc przepraszam z góry jeśli się mylę ale chciałem koniecznie podzielić się z użytkownikami forum sprawą bezpieczeństwa w Daci
jako iż przedwczoraj pożegnałem się ze swoim Loganem. Jadąc drogą do pracy wyskoczył mi piesek (dość znacznych rozmiarów) prosto pod koła i jak jakiś nowicjusz spanikowałem i odbiłem w lewo...
(jak się później okazało była tam jeszcze studzienka i może coś było nie tak z oponą szczątki zostały w miejscu odbicia) najgorsze jest to że złapałem gumę w prawym przednim kole i ... straciłem panowanie nad samochodem zaliczyłem dwa drzewa jedno przodem (lewy przód) a następnie mnie obróciło i uderzyłem centralnie tyłem w drugie drzewo. Oczywiście odpaliła poducha w kierownicy i przy uderzeniu tyłem złamał mi się fotel ale byłem w stanie wyjść z samochodu
i wezwać pomoc drogową. Okazało się że poza lekko stłuczoną lewą ręką która już
dziś nie boli i lekko przeciągniętymi mięśniami lewego ramienia (pobolą jeszcze kilka dni)
nie poniosłem żadnych poważnych urazów.
Piszę to bo z jednej strony miałem dużo szczęścia (wytraciłem energię w 2 uderzeniach)
a z drugiej strony chciałem podkreślić jakie jednak bezpieczeństwo daje ten samochód. Siła uderzenia była tak wielka że wyrwało jednostronnie (wysunęło lewą stroną) magnetofon a skrzynka narzędziowa w bagażniku rozpadła się od uderzenia kilku śrubokrętów które tam były. Przód i tył zniszczony, auto – szkoda całkowita. Drzewo znajdowało się w połowie tylnej półki ale – „klatka” gdzie siedzą ludzie pozostała praktycznie nienaruszona. Jechałem sam ale gdybyśmy jechali we czwórkę przypuszczam że nie było by poważnych obrażeń. Szanowni kierowcy już chyba nigdy nie przekroczę 50km/h ale chyba następny mój samochód to będzie znowu Dacia Logan.
Naprawdę robi wrażenie mam dwa zdjęcia zrobione komórką na lawecie ale było ciemno i są rozmazane więc na razie nie publikuję.
Bez względu na to co użytkownicy innych samochodów mówią krytycznego o Loganie to jednak jest to samochód gwarantujący wysoki poziom bezpieczeństwa.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-10-04, 08:17
Ja zawsze mówiłem, że Dacia powinna mieć 5 gwiazdek w EuroNCAP. A tak zupełnie serio podzielam zdanie WOX-A najważniejsze,że Ty nie ucierpiałeś, a samochód będzie drugi.
Pozdrawiam!!
A przypadek co najmniej 4. - ale owszem, wszystkie pozytywne (choć jeden kolega po bodajże najeździe TIR-a zdaje się dziękował, nie nie wiózł nikogo z tyłu sedana - no ale też po czymś takim w żadnym innym aucie efekt nie byłby dużo lepszy...).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-10-04, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
Potwierdzam.
Lecz było to uderzenie od tyłu na skos i auto sie po prostu poskładało.
Martwi mnie niestety,że znowu słyszymy o złamaniu sie fotela.
Niestety po złamaniu się fotela pasy bezpieczeństwa nie zdają już egzaminu.
Wysuwasz sie spod nich i w trakcie dachowania "latasz" po całej kabinie.
Ważne, że Tobie nic się nie stało.
Umarł Logan! NIechżyje Logan!
A swoją drogą, to uderzenie tyłem też musiało być potężne, skoro fotel się złamał.
Poza tym belka za oparciami na którą wszyscy tak narzekają znów spełniła swoją rolę!
Poza tym belka za oparciami na którą wszyscy tak narzekają znów spełniła swoją rolę!
Nigdy tej belki nie demontujcie !
Jest bardzo ważnym wzmocnieniem.
Gdyby w takim przypadku zginął ktoś z tyłu nie darujecie sobie tego demontarzu i w prawie mogoby to być bardzo niekorzystne.
Może tak dla pobudzenia wyobraźni i ostudzenia zapału w naciskaniu na gaz:
http://www.youtube.com/watch?v=mE7-sDcI1Gc
Ostatnio zmieniony przez borys 2009-10-04, 22:41, w całości zmieniany 1 raz
W czasie wypadku w aucie ma prawo ulec zniszczeniu dokładnie wszystko - o ile służy to ochronie zdrowia, a potem życia pasażerów. Bo nie jest dużym problem zrobienie - nawet taniego - prawie-że-niezniszczalnego samochodu, ale miałby on jedną zasadniczą wadę: bardzo bliską stuprocentowej śmiertelność dla osób w środku... Dlatego nie lekceważąc doniesień o fotelach, nie przesadzałbym też z niepokojem o nie - a w czasie oficjalnych testów zderzeniowych nie było zdaje się z nimi żadnych problemów. Jeśli więc ulega złamaniu w jakimś w specyficznym przypadku, to jest spora szansa, że rozprasza w ten sposób energię (i to raczej sporą...), którą inaczej musiałby przenieść na pasażera - zapewne z nieciekawym skutkiem. Czasem może to być oczywiście wybór między "dżumą" a "cholerą", jednak dotychczasowe - chociaż sumarycznie bardzo niewielkie, rzecz jasna - doświadczenia nie wydają się dawać podstaw do zbytniego niepokoju [:
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-10-05, 09:03
A mnie bardzo martwi problem połamanego fotela. Łamiący się fotel może być śmiertelnie niebezpieczny dla pasażerow z tyłu, szczególnie jeśli za kierowcą jedzie dziecko. Wtedy kierowca wraz z fotelem ląduje na pasażerze dziecinnego fotelika i robi się tragedia.
Od jakiegoś czasu przestałem też wozić dzieciaki w trzecim rzędzie siedzeń chociaż kochają jazdę "w bagażniku".
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2009-10-05, 09:05, w całości zmieniany 1 raz
U mnie po prostu został zerwany ten cały mechanizm zmiany pozycji fotela.
Może nie tyle zerwany tylko jakby popuścił na tych zębatkach czy co tam jest w tym mechanizmie.
Mechanizm pasa bezpieczeństwa też był zerwany (po oderzeniu na skos przodem w barę) bo zwijał się, ale przy szarpnięciu nie blokował.
Ostatnio zmieniony przez borys 2009-10-05, 09:39, w całości zmieniany 1 raz
Skoro oparcie wyłamało blokadę przy stosunkowo średniej wadze kierowcy, to akurat tym gorzej - przy przeciążeniach w czasie wypadku to i tak dość spora siła...
...chociaż jak się wydaje występuje tylko przy uderzeniu z tyłu oraz i tak jest dość mocno ograniczana przez ogólne pozostanie fotela w całości.
Po zdarzeniu długo myślałem, że będę jezdził tylko lewym pasem, aby mnie znowu ciężarówka nie rozgniotła :)
Nie jest to niestety rozwiązanie, bo na lewym pasie są większe szybkości i mocniejsze uderzenia.
Ostatnio zmieniony przez borys 2009-10-05, 22:15, w całości zmieniany 1 raz
Zerwał się mechanizm regulacji kąta pochylenia fotela (oparcia).
Jak u borysa. Ja ważę 82 kg)
Uderzenie najpierw w lewy przód odbicie, obrót i uderzenie tyłem
drzewo w środku tyły więc uderzenie niszczące fotel było drugie
to rzeczywiście dziwne że takie słabe uderzenie a puszcza mechanizm.
I zauważyłem ślad na lewych tylnych drzwiach chyba tam poszła siła
uderzenia więc może nogi pasażera za mną by ocalały
(nie wiem jechałem sam) ale panowe konstruktorzy
muszą to przemyśleć
Niestety nie ma podstaw prawnych :)
Gdybyś zaskarżył to wtedy tak.
Ja miałem uderzenie w prawy tył, a póżniej lewym przodem w barierę.
Prawy tył - strefa zgniotu skończyła się za siedzeniem pasażera z przodu.
Pasażera z prawej strony z tyłu nie było, nie sądzę aby miał mozliwość przeżycia.
Mój fotel miał gdzie walnąć do tyłu bo blachy z tej strony sie nie zgniotły.
Nie wiadomo co byłoby z pasażerem gdyby tam był.
Pasażer z przodu został pocharatany przez plastikowe boczki drzwi i miał pękniete kilka żeber.
Niktórzy mogą sie wkurzać że rozdmuchujemy taki temat.
Niestety to ważne.
Po to się tutaj zgromadziliśmy.
Ostatnio zmieniony przez borys 2009-10-05, 22:38, w całości zmieniany 2 razy
Nie musi być - dobry producent albo sam poprawia, albo przynajmniej wsłuchuje się w głos klientów. A Dacia ma już na koncie pewne sukcesy - np fabrycznie montowany filtr przeciwpyłkowy czy wycieraczki w Sandero - więc może i ten sygnał sprawdzi.
Słów kilka ws. uderzenia z tyłu:
1. Nie sądzę by fotel utrzymał kierowcę przy uderzeniu w tyłkiem w ścianę z prędkością 40 km/h. C.a. tyle ne liczniku miał gość który uderzył C. Xarą (sedanem) w pełny kontener na makulaturę gdy chciał, "po BOR'owsku" wycofać na moim parkingu osiedlowym....Wylądował na miejscu tylnej kanapy, opacie której trafiło do bagażnika. Gość się potem długo leczył z urazów kręgosłupa. Gdyby ktoś za nim siedział to... mogiła.
Po prostu konstrukcja fotela musiałaby być pancerna.
2. Borys, na tira o ile pamiętam nie ma rady.
3. W testach NCAP uderzenia z tyłu Daćka wypada nie najgorzej:
http://www.euroncap.com/whiplash.aspx http://www.euroncap.com/f...1ca2656b132.pdf
i jeszcze jedno: Vmax=24 km/h dla tego testu
4. Krtku, racja popieram w pełni "dalsze doskonalenie doskonałości" czas wszakże nie stoi w miejscu
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2009-10-06, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
Tak to prawda że projektanci tych samochodów biorą pod uwagę opinie urzytkowników.
Szkoda mi trochę tej mojej Daćki bo dbałem o nią, robiłem wszystkie przeglądy w ASO
a w tym roku zgodnie z zaleceniami wymieniłem rozrząd przy przeglądzie.
Nie było mnie przy ogędzinach jak rzeczoznawca PZU stierdził kasację
dostanę pismo do domu. Znajomy który miał szkodę w zeszłym roku
mówiły coś o licytacji wraku po której nabywca zakupi wrak
i to ma być część mojego odszkodowania, resztę wypłaci PZU.
Jeśli to okaże się prawdą to przeczuwam że na samym wypadku moje
problemy się nie skończą, jutro wybieram się do inspektoratu
popytać co i jak. Ach czy w tym kraju wszystko musi być takie skomplikowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum