te szpice beda sie zaglebiac w podloze jesli nie ma fundamentu z chocby odrobiny betonu... to jest dobre na plot ale nie na konstrukcje, ktore beda obciazane... stadko dzieciakow tez potrafi wazyc...
ja bym odkopal pojedynczo te szpice i wlal w dolek po wiaderku betonu chociaz... moze byc taki szybkowiazacy... teraz to jeszcze moze stoi stabillnie, jak ci sie zacznie nierowno zaglebiac to juz i podloga sie wypaczy itp.
Pożyjemy zobaczymy.
A dzieciaki już od dobrego miesiąca po nim buszują i nic się nie dzieje chociaż przyznać trzeba troszkę chwiejny jest jak przesadzają z zabawą na nim. Sytuacja się poprawi, myślę, jak dokończę jeszcze dwie ściany. Usztywni go. Podłoga może tez nie pójdzie za bardzo bo jest zrobiona porządna konstrukcja i dopiero położone deski.
Fajnie to zrobiłeś.
Mnie się marzy, od pewnego czasu (na mojej działce), zrobić wieżyczkę obserwacyjną wystająca powyżej domku z poddaszem.
Ale wcześniej wiatę (zadaszenie) na auto marki Dacia Duster.
Ale wcześniej wiatę (zadaszenie) na auto marki Dacia Duster.
Mój Duster także stoi pod specjalnie dla niego zmontowaną wiatą
...a zdjęcie poproszę...to może mnie zainspirujesz swoja konstrukcja.
Musze postawić wiatę, ponieważ jak pisałem w moich wcześniejszych postach spadające szyszki ze starych sosen wgniatają karoserię Dustera.
Teraz prowizorycznie stawiam namiot nad autem.
Pożyjemy zobaczymy.
A dzieciaki już od dobrego miesiąca po nim buszują i nic się nie dzieje chociaż przyznać trzeba troszkę chwiejny jest jak przesadzają z zabawą na nim. Sytuacja się poprawi, myślę, jak dokończę jeszcze dwie ściany. Usztywni go. Podłoga może tez nie pójdzie za bardzo bo jest zrobiona porządna konstrukcja i dopiero położone deski.
Domek bardzo fajny:-). Chwiać bez betonu troszkę zawsze będzie, ale jeżeli szpice są głęboko osadzone w samej ziemi to nic nie szkodzi. Ja na działce w domku dla swojej małej wkopałem "szpice" zrobione z kątowników po 1,2m głębokości, a i tak się buja. Natomiast, żeby zapobiec osiadaniu dospawane na dole są zastawki, trochę zabawy z tym było, ale miałem możliwość skorzystania u ojca w pracy ze sprzętu i materiałów to ogarnąłem temat. Tu się bawiłem, ale domek na łatwiznę, bo z marketu . Stoi 2 lata i przeżył już kilka najazdów małych harpaganów, więc jest oki. Marku, jakbym miał więcej czasu i zdolności niż mam też wolałbym sam zrobić cały domek. Kosztowo pewnie wychodzi drożej samemu, ale satysfakcja bezcenna:-)
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Frajda z budowy bezcenna. A i dzieciaki pomagają. Coś potrzymają, pomalują i wszyscy mają swój wkład.
Najdroższe w tym wszystkim są impregnat i lakiery. Trochę rzeczy było z remontu domu i budowy domku na działce. Trochę deseczek z palet co przywoziłem drewno do kominka na ściany, podłogę i poręcze z "płotkiem". Reszta to własna praca ale tego się nie liczy. Wyszło jakieś max 1800zł na pół z siostrą. W jednym miesiącu kantówki, w drugim lakier i tak po parę zł się wygospodarowało. Ma też dwójkę tak, że domek nie będzie miał łatwego życia przy czwórce dzieciaków.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-06-30, 08:28, w całości zmieniany 1 raz
Zgadza się. Ja za domek w promocji dałem 999 pln-(chyba największy z tych marketowych), zamysł był, żeby starczył na dłużej, i prawie drugie tyle za impregnaty, farby, gont bitumiczny na daszek itd, itd....
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
tak sie zastanawiam po co az tak to zabezpieczac i ladowac tyle lakierow, impregnatow itp.?
jest szeroki daszek zaslaniajacy od deszczu, wiec drewno powinno wytrzymac do czasu az sie wnuki urodza...
tak sobie mysle... moge sie mylic...
z zewnatrz bym prysnal jakims tanim drewnochronem raz i wystarczy... reszta na dole przy mocowaniu slupkow przy samej ziemi...
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2017-06-30, 13:59
maro_1955 napisał/a:
pluto napisał/a:
maro_1955 napisał/a:
Ale wcześniej wiatę (zadaszenie) na auto marki Dacia Duster.
Mój Duster także stoi pod specjalnie dla niego zmontowaną wiatą
...a zdjęcie poproszę...to może mnie zainspirujesz swoja konstrukcja.
Musze postawić wiatę, ponieważ jak pisałem w moich wcześniejszych postach spadające szyszki ze starych sosen wgniatają karoserię Dustera.
Teraz prowizorycznie stawiam namiot nad autem.
Zwykła wiata garażowa 300 x 500, zadaszenie płyty PCV trapezowe kupiona w składzie drzewnym za niecałe 700 zł - dodatkowo zaimpregnowana.
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
tak sie zastanawiam po co az tak to zabezpieczac i ladowac tyle lakierow, impregnatow itp.?
jest szeroki daszek zaslaniajacy od deszczu, wiec drewno powinno wytrzymac do czasu az sie wnuki urodza...
tak sobie mysle... moge sie mylic...
z zewnatrz bym prysnal jakims tanim drewnochronem raz i wystarczy... reszta na dole przy mocowaniu slupkow przy samej ziemi...
Spróbuj powiedzieć kobiecie, że kolor jest nieistotny. Ściany zewnętrzne taki kolor, wewnętrzne taki, a słupki i listwy maskujące taki, itd, itd, a no i jeszcze farby/lakiery/impregnaty mają być eko i zdrowe.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2017-06-30, 14:27, w całości zmieniany 1 raz
Spróbuj powiedzieć kobiecie, że kolor jest nieistotny. Ściany zewnętrzne taki kolor, wewnętrzne taki, a słupki i listwy maskujące taki, itd, itd, a no i jeszcze farby/lakiery/impregnaty mają być eko i zdrowe.
uuuuuuuuuuuups... wszystko odszczekuje!
niedawno mielismy 40-ta rocznice slubu...
tak sie zastanawiam po co az tak to zabezpieczac i ladowac tyle lakierow, impregnatow itp.?
jest szeroki daszek zaslaniajacy od deszczu, wiec drewno powinno wytrzymac do czasu az sie wnuki urodza...
tak sobie mysle... moge sie mylic...
z zewnatrz bym prysnal jakims tanim drewnochronem raz i wystarczy... reszta na dole przy mocowaniu slupkow przy samej ziemi...
Jednokrotne malowanie impregnatem to około 8L.
Lakierem tez jednokrotnie maluję, bo jest impregnat to myślę, że puszka 5L starczy.
A przecież można rozebrać i sprzedać albo przewieźć w inne miejsce jak to robią w Stanach.
Tomku, wiata pierwsza klasa.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2017-06-30, 14:47, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum