[pmu]

Kupiłem żonie Sandero Stepwaya.
Gdy będę miał pytania związane z eksploatacją będę Was nękał.
Gdy beðzie pytanie na które będę potrafił odpowiedzieć, odpowiem.

Póki co parę wrażeń z pierwszej podróży.
1. Kupiłem go daleko, gdzie rabat większy, a obsługa bardziej rzutka.
Więc kilkaset pierwszych km zrobiłem po autostradzie i drodze szybkiego ruchu z prędkością 100-110 na tempomacie i w trybie eco. Rewelacji nie ma 6.0l/100km. Trochę mniej niż moja 19 letnia Octavia z silnikiem 125KM+gift, która przy 120-140 palii miedzy 6 a 7.
2. Po mieście, w niewielkim ruchu, pali też trochę mniej niż wspomniana Octavia Kombi, która pali 7-8 a 9 przy bystrej jeździe.
Mam nadzieję, ze po dotarciu ten 2x mniejszy silniczek ustabilizuje spalanie na zauważalnie niższym poziomie.
3. A propos docierania. Zwykłem w nowych autach pierwsze 2kkm jeździć bardzo spokojnie. Olej i filtr wymieniam po 500 i 1500km.
Tu mam pierwsze pytanie jeśli można. Czy do francuskich silników można lać jakiś full syntetyk jak 5W50 Mobil One? Jaki?

Pozdrawiam, Paweł

Kupiłem żonie Sandero Stepwaya.
Gdy będę miał pytania związane z eksploatacją będę Was nękał.
Gdy beðzie pytanie na które będę potrafił odpowiedzieć, odpowiem.

Póki co parę wrażeń z pierwszej podróży.
1. Kupiłem go daleko, gdzie rabat większy, a obsługa bardziej rzutka.
Więc kilkaset pierwszych km zrobiłem po autostradzie i drodze szybkiego ruchu z prędkością 100-110 na tempomacie i w trybie eco. Rewelacji nie ma 6.0l/100km. Trochę mniej niż moja 19 letnia Octavia z silnikiem 125KM+gift, która przy 120-140 palii miedzy 6 a 7.
2. Po mieście, w niewielkim ruchu, pali też trochę mniej niż wspomniana Octavia Kombi, która pali 7-8 a 9 przy bystrej jeździe.
Mam nadzieję, ze po dotarciu ten 2x mniejszy silniczek ustabilizuje spalanie na zauważalnie niższym poziomie.
3. A propos docierania. Zwykłem w nowych autach pierwsze 2kkm jeździć bardzo spokojnie. Olej i filtr wymieniam po 500 i 1500km.
Tu mam pierwsze pytanie jeśli można. Czy do francuskich silników można lać jakiś full syntetyk jak 5W50 Mobil One? Jaki?

Pozdrawiam, Paweł

[Marek1603]

Witam w klubie.

Zmień sobie opis w profilu. Nie ma czegoś takiego jak 90 tci tylko 1,5dci.

Olej każdy zgodny ze specyfiką tego zalanego/zalecanego przez producenta..


Przypomnę tylko o obowiązujących zasadach na forum.
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1556

[Dymek]

[robk1]

Witaj

[RowerekCombi]

Powitać

[Dar1962]

witam, po 3-5 tys km spalanie powinno zauważalnie zmaleć, olej? najlepiej syntetyczny Elf zalecany przez producenta, te dwie dodatkowe wymiany na pewno silnikowi nie zaszkodzą, choć moim zdaniem w zupełności wystarczyłaby jedna po ok 2 tys km, dodam że producent w ogóle takowej nie przewiduje

[Maniak]

Witam

[Żywiec]

Cześć i czołem !!!

[pmu]

Cytat:

A można konkrety? Bo ja na etapie "wyczajania" cen jestem

Chętnie podzielę się doświadczeniem.

Chodzi zarówno o miejsce, w którym można uzyskać rabat, jak zostać obsłużonym solidnie. Oszczędność złotówek ma znaczenie, ale przecież nie chcemy kłopotów.

Zacząłem mając blade pojęcie jaki model, wyposażenie i markę wybrać, a wybrać musiałem. Ponieważ żona histeryzuje, gdy ma prowadzić duże auto, szukałem czegoś niewiele większego zewnętrznie niż Peugeot 206 110KM, ale na tyle dużego aby zmieścić najbliższą rodzinę. W trakcie się okazało, że są małe SUWiki, czyli auta na szpilkach, tak bardzo lubiane przez kobiety. Starałem się szukać modeli bez automatów, gadżetów i udogadniaczy. Czyli tego wszystkiego co bardziej przeszkadza w prowadzeniu, częściej się psuje niż ma sensowne uzasadnienie dla bezpieczeństwa pasażerów.
i. Zrobiłem wstępne i szybkie rozpoznanie rynku za pomocą googlania.
ii. Wysłałem do trzech dilerów m.in. Dacii pytanie co proponują w założonej wielkości. Tu podałem dla przykładu kilka marek i modeli. Wyraźnie zaznaczyłem, że cena ma znaczenie, bo do osób zamożnych nie należę.
* Dostałem, lub nie, odpowiedzi świadczące o rożnym zainteresowaniu i podejściu do klienta.
* Zrozumiałem co chcę kupić. Aby uprościć proces wybrałem wersję całkiem standardową w produkcji, czyli lazurowego Laureata Stepwaya.
iii. Wysłałem do kolejnych dilerów Dacii poprawione pytanie. W sumie wysłałem do ośmiu lub dziewięciu.
iv. Starałem się w kontaktach przemycić jakiś żarcik, aby sprawdzić z kim będzie się nadawało na tej samej częstotliwości.
v. Po krokach iii i iv starannie odnotowałem odpowiedzi i telefony. Tu już oceniałem gdzie obsługa będzie solidna.
[ To ważne, bo przecież kupuję bardzo drogi i luksusowy samochód topowej w prestiżu marki ]
vi. Wybrałem trzech. Zdradziłem im plany zakupowe mojej i dalszej rodziny, aby mogli podać docelowe rabaty przy kolejnych zakupach. Żebym nie musiał wracać do powyższych kroków.
[ Te trzy konkretne osoby mogę podać, bo warto. Wszyscy są OK, ale tylko z jednym mogłem dokończyć transakcję. Jeśli trzeba podam na priv, aby nie robić nachalnej reklamy. ]
v. Wcale nie było mi potrzebne nowe autko bardzo szybko, ale wybrałem tego dilera, który był najsprawniejszy. Autko zamówiłem 1 czerwca, kilka dni później znany był VIN, 10 dni później wjechało na prom do Triestu, 13 DHL przyniósł fakturę, 16 było zarejestrowane.
vi. Oprócz sprzedawcy przy korespondencji i komunikacji mogłem poznać dziewczyny od kredytów i ubezpieczeń. Dopiero przy odbiorze się okazało, ze są równie profesjonalne w odpowiedziach na wątpliwości zgłaszane przez klientów, jak powabne
[ Tu muszę przestrzec, ze warto po odbiór iść z żoną, bo papierów dużo, żona przypilnuje i pomoże, aby wszystko było w porządku i sprawnie ]
vii. Warto zaznaczyć, że kredyt nawet na najmniejszą możliwą kwotę, (który da się spłacić szybciej) umożliwia ubezpieczenie autka za 1/4 ceny. Dodatkowo idzie koszt kredytu, ale też się opłaca.

Pozdrawiam, życząc owocnych wyborów.

Cytat:

A można konkrety? Bo ja na etapie "wyczajania" cen jestem

Chętnie podzielę się doświadczeniem.

Chodzi zarówno o miejsce, w którym można uzyskać rabat, jak zostać obsłużonym solidnie. Oszczędność złotówek ma znaczenie, ale przecież nie chcemy kłopotów.

Zacząłem mając blade pojęcie jaki model, wyposażenie i markę wybrać, a wybrać musiałem. Ponieważ żona histeryzuje, gdy ma prowadzić duże auto, szukałem czegoś niewiele większego zewnętrznie niż Peugeot 206 110KM, ale na tyle dużego aby zmieścić najbliższą rodzinę. W trakcie się okazało, że są małe SUWiki, czyli auta na szpilkach, tak bardzo lubiane przez kobiety. Starałem się szukać modeli bez automatów, gadżetów i udogadniaczy. Czyli tego wszystkiego co bardziej przeszkadza w prowadzeniu, częściej się psuje niż ma sensowne uzasadnienie dla bezpieczeństwa pasażerów.
i. Zrobiłem wstępne i szybkie rozpoznanie rynku za pomocą googlania.
ii. Wysłałem do trzech dilerów m.in. Dacii pytanie co proponują w założonej wielkości. Tu podałem dla przykładu kilka marek i modeli. Wyraźnie zaznaczyłem, że cena ma znaczenie, bo do osób zamożnych nie należę.
* Dostałem, lub nie, odpowiedzi świadczące o rożnym zainteresowaniu i podejściu do klienta.
* Zrozumiałem co chcę kupić. Aby uprościć proces wybrałem wersję całkiem standardową w produkcji, czyli lazurowego Laureata Stepwaya.
iii. Wysłałem do kolejnych dilerów Dacii poprawione pytanie. W sumie wysłałem do ośmiu lub dziewięciu.
iv. Starałem się w kontaktach przemycić jakiś żarcik, aby sprawdzić z kim będzie się nadawało na tej samej częstotliwości.
v. Po krokach iii i iv starannie odnotowałem odpowiedzi i telefony. Tu już oceniałem gdzie obsługa będzie solidna.
[ To ważne, bo przecież kupuję bardzo drogi i luksusowy samochód topowej w prestiżu marki ]
vi. Wybrałem trzech. Zdradziłem im plany zakupowe mojej i dalszej rodziny, aby mogli podać docelowe rabaty przy kolejnych zakupach. Żebym nie musiał wracać do powyższych kroków.
[ Te trzy konkretne osoby mogę podać, bo warto. Wszyscy są OK, ale tylko z jednym mogłem dokończyć transakcję. Jeśli trzeba podam na priv, aby nie robić nachalnej reklamy. ]
v. Wcale nie było mi potrzebne nowe autko bardzo szybko, ale wybrałem tego dilera, który był najsprawniejszy. Autko zamówiłem 1 czerwca, kilka dni później znany był VIN, 10 dni później wjechało na prom do Triestu, 13 DHL przyniósł fakturę, 16 było zarejestrowane.
vi. Oprócz sprzedawcy przy korespondencji i komunikacji mogłem poznać dziewczyny od kredytów i ubezpieczeń. Dopiero przy odbiorze się okazało, ze są równie profesjonalne w odpowiedziach na wątpliwości zgłaszane przez klientów, jak powabne
[ Tu muszę przestrzec, ze warto po odbiór iść z żoną, bo papierów dużo, żona przypilnuje i pomoże, aby wszystko było w porządku i sprawnie ]
vii. Warto zaznaczyć, że kredyt nawet na najmniejszą możliwą kwotę, (który da się spłacić szybciej) umożliwia ubezpieczenie autka za 1/4 ceny. Dodatkowo idzie koszt kredytu, ale też się opłaca.

Pozdrawiam, życząc owocnych wyborów.

[pluto]

Witaj