Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: laisar
2017-07-03, 16:07
WYPADEK A SZKODA CAŁKOWITA
Autor Wiadomość
czaju 



Marka: Dacia,Citroen,Ford
Model: Duster,C4 GP,Fusion
Silnik: 1.5@107,2.0@150,2.0@240 4x4
Rocznik: 2010.2014
Wersja: Prestige
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1853
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2017-07-04, 07:43   

Cytat:
W naszej umowie z PZU, zapisane, jest, że w pierwszym roku, kwota ubezpieczenia auta opiewa, na kwotę z faktury - czyli 46 tys.

Waszej (tj. AC), a nie OC sprawcy. Z drugiej strony PZU się deklaruje że może likwidować szkody swoich klientów, nawet gdy ktoś nie ma AC, więc może warto do nich uderzyć po poradę (domyślam się że robią później regres na ubezpieczyciela sprawcy, a ten skoro sprawca był pijany, na niego).
Ostatnio zmieniony przez czaju 2017-07-04, 07:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-07-04, 10:59   

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Nie chcemy z mężem wstępować na drogę sądową - z naszego powództwa.
Nie mamy czasu, ani chęci ciągać się po sądach.
Mamy małe dzieci i jesteśmy w trakcie załatwiania i tak natłoku różnych innych spraw.
Chcemy tylko uzyskania szkody całkowitej i otrzymania całości z faktury, tak, jak nam to przekazała pani przedstawiciel, by móc zakupić nowe auto.

GRL, od kogo mielibyśmy otrzymać tą rekompensate za foteliki? Czy w postępowaniu cywilnym od sprawcy?

BogdanK, a jak wyglądały zniszczenia auta? Nam policjanci na miejscu zdarzenia oraz na komendzie wczoraj powiedzieli, że przy takich zniszczeniach powinna być orzeczona szkoda całkowita, ale zobaczymy, co powie rzeczoznawca :(

Oprócz tych zniszczeń, które opisałam na początku ma pewnie jeszcze mnóstwo innych - niewidocznych uszkodzeń. Mąż wczoraj robił zdjęcia dla nas, dostał się do bagażnika (a raczej tego co z niego zostało) przez tylne siedzenia. Butla z gazem jest całkiem wybita do góry (!!!)

A czy znajomy nie chciał/nie mógł odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela o braku szkody całkowitej?

hak64, bardzo dziękuję za informacje.

Policjant, który kieruje naszą sprawa, powiedział, że wiedzą, kto kierował, ale w związku z tym, że nie przyjął mandatu i idzie sprawa do sądu - nie może podać nam danych kierowcy.

Co do zdrowia, dzięki Bogu - nic, nikomu się nie stało. W sumie ze wszystkich osób znajdujących się w samochodzie, ja jestem najbardziej poobijana. Choć dzisiaj jest już dużo lepiej. Lekarz zbadał nas na miejscu - mamy tylko dokumentację z karetki, nie byliśmy u lekarza w stacjonarnym punkcie.


czaju, mąż zajmuje się kontaktowaniem z ubezpieczycielem i z tego co wiemy - sprawca za to, że był pod wpływem alkoholu i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy musi płacić z własnej kieszeni za wszystko. :shock:

[/u][/b]
_________________
:(
 
Marek1603 


Marka: Dacia,
Model: 1300, Lodgy, Duster
Silnik: 1.3 8V, 1.6MPI, 1.6Sce 4x4 AT
Rocznik: 1981, 2014, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 103 razy
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 7403
Skąd: Olkusz
Wysłany: 2017-07-04, 11:39   

klopik napisał/a:

Nie chcemy z mężem wstępować na drogę sądową - z naszego powództwa.
Nie mamy czasu, ani chęci ciągać się po sądach.


Nie musicie. Wystarczy poszukać odpowiedniej firmy. Dajecie pełnomocnictwo i załatwiają za was wszystko.
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2017-07-04, 11:41   

klopik napisał/a:
Nie chcemy z mężem wstępować na drogę sądową - z naszego powództwa.

To błąd! W normalnej sytuacji (sprawca trzeźwy), odpowiedzialność za szkodę spada na ubezpieczyciela sprawcy i poszkodowany otrzymuje rekompensatę zarówno za samochód, jak i uszczerbek na zdrowiu. W tym przypadku (o ile poszkodowani nie doznali obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności narządów na okres powyżej 14 dni), szkodę rzeczową (samochód) likwidował będzie Wasz ubezpieczyciel, na podstawie zapisów umowy AC. Nawet jeśli otrzymacie pełną rekompensatę (zgodną z fakturą zakupu) za auto, to o zwrot kosztów wyposażenia dodatkowego (foteliki, inne) musicie się zwrócić do sądu i wyegzekwować należność od sprawcy. Przeczytajcie proszę o postępowaniu adhezyjnym, bo to znacznie uprości sprawę. Musicie tylko zwrócić się z takim żądaniem do organu prowadzącego postępowanie karne (policja, prokuratura).
klopik napisał/a:
Co do zdrowia, dzięki Bogu - nic, nikomu się nie stało. W sumie ze wszystkich osób znajdujących się w samochodzie, ja jestem najbardziej poobijana.
Za wcześnie na optymizm. Tego typu zdarzenia zwykle skutkują naruszeniem struktur kręgosłupa szyjnego. Nie muszą to być złamania, czy pęknięcia trzonu kręgów, wystarczy jeśli doszło do naderwania więzadeł międzykręgowych, co przy takich przeciążeniach powoduje wiele problemów zdrowotnych (w tym i trwałych). Często dochodzi do zniesienia naturalnej lordozy szyjnej, przepukliny międzykręgowej, problemów neurologicznych (drętwienia mięśni karku, palców /czasem nawet z zanikami czucia/), uporczywe bóle głowy, zaburzenia równowagi, trudności z wysypianiem się, utrzymaywaniem siedzącej pozycji ciała. Wszystko to może być spowodowane "zwykłym" naderwaniem mięśni karku. Szczególną troską należy otoczyć dzieci. One czasem nie potrafią powiedzieć, co je boli, dlaczego nie mają apetytu, nie chcą spać, czy bawić się. To rodzic na podstawie własnych obserwacji przekazuje lekarzowi informacje o zauważonych zmianach w zachowaniu, czy zdolnościach psychoruchowych. Nie lekceważcie tego i zróbcie wszelkie możliwe badania, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia trwałych następstw wypadku. Na dobrą sprawę kosztami tych badań, leczenia, rehabilitacji, czy nawet pobytu w sanatorium, można obciążyć sprawcę.
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Ostatnio zmieniony przez hak64 2017-07-04, 11:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
GRL 


Marka: Dacia => VW
Model: Duster II => Golf
Silnik: 1.6sce => 1.0tsi 115
Rocznik: 2018 => 2019
Wersja: Comfort
Pomógł: 20 razy
Dołączył: 20 Lip 2016
Posty: 1207
Skąd: ZS
Wysłany: 2017-07-04, 12:53   

klopik napisał/a:
GRL, od kogo mielibyśmy otrzymać tą rekompensate za foteliki? Czy w postępowaniu cywilnym od sprawcy?

yyyy, z OC sprawcy, chyba... :roll:
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2017-07-04, 13:02   

GRL napisał/a:
z OC sprawcy, chyba...
W normalnej sytuacji by tak było, bo to ubezpieczyciel sprawcy ma obowiązek naprawienia wszystkich skutków związanych z zaistniałym zdarzeniem szkodzącym. Jednak tu mamy do czynienia ze zdarzeniem, za które ubezpieczyciel sprawcy nie przyjmie odpowiedzialności. Zarówno kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, jak i ucieczka z miejsca zdarzenia stanowią przesłankę do roszczenia regresowego. Szkodę wypłaci więc UFG, a następnie ściągnie to bezpośrednio ze sprawcy.
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
 
baxter12 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 8v
Rocznik: 2009
Wersja: Laureate 7 os.
Dołączył: 01 Sie 2016
Posty: 52
Skąd: Poznan
Wysłany: 2017-07-05, 21:34   

Mnie w PZU zaproponowali uznanie szkody za całkowita. Wypłata odszkodowania i odkup wraku. I te dwie kwoty się bilansowały do kwoty wartosci auta.
 
luckyboy 



Marka: Peugeot
Model: 308
Silnik: 1.6 8v HDI 92 FAP
Rocznik: 2011
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Sie 2016
Posty: 501
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-07-05, 22:32   

Marek1603 napisał/a:
klopik napisał/a:

Nie chcemy z mężem wstępować na drogę sądową - z naszego powództwa.
Nie mamy czasu, ani chęci ciągać się po sądach.


Nie musicie. Wystarczy poszukać odpowiedniej firmy. Dajecie pełnomocnictwo i załatwiają za was wszystko.


Za 30%+VAT :lol: Zlecenie sprawy prawnikowi jest o wiele tańsze i mamy wpływ na sprawę. Firmy odszkodowawcze stosują w umowach niekorzystne zapisy, pozbawiając klienta decyzyjności. Chcąc mieć szybki zysk podpisują ugody z ubezpieczycielem na niskie kwoty, niekorzystne dla klienta i pobierają swoje prowizje.

Przerabiałem temat i polecam korzystanie z usług prawnika - sam od ponad roku sądzę się z ubezpieczycielem o odszkodowanie w podobnym zdarzeniu.
 
Martens 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 468
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-06, 12:34   

Posłuchajcie kolegi hak64. Sprawa sądowa i tak będzie (karna, bo 1. spowodował wypadek, 2. był pijany, 3. uciekł z miejsca zdarzenia) a Wy będziecie na nią wzywani w charakterze świadków. Natomiast przeczytajcie też ten artykuł: http://www.rp.pl/artykul/...lnemu.html#ap-2
Hak64, co myślisz o środku karnym zamiast postępowania adhezyjnego?
Tak czy inaczej, poszukajcie prawnika: adwokata lub radcy prawnego. Fachowa pomoc prawna Wam się przyda, bo sprawa jest skomplikowana ze względu na nietrzeźwość i ucieczkę sprawcy, a i ubezpieczyciel będzie Was poważnej traktował, jak dostanie korespondencję od pełnomocnika.
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2017-07-06, 12:56   

Martens napisał/a:
Hak64, co myślisz o środku karnym zamiast postępowania adhezyjnego?

Być może będzie to powrót do normalności. Dla mnie normalnym i logicznym wydaje się być połączenie sprawy cywilnej (żądanie naprawienia szkody) z karną. Dodatkowym argumentem przemawiającym za, jest mozliwość składania wniosków dowodowych w trakcie postępowania. Ma to istotne znaczenie przy poważnych urazach (nie wszystkie obrażenia dają się od razu zdiagnozować, często występują powikłania i nieprzewidziane następstwa). Znane są mi przypadki, gdy uraz doznany w dzieciństwie rzutuje na funkcjonowanie w życiu dorosłym (złamanie nogi w okresie rozwojowym często powoduje słabszy wzrost kończyny i w konsekwencji - krótsza noga, zwyrodnienie kręgosłupa, brak możliwości wykonywania określonego zawodu, itp.
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-07-06, 13:21   

Wczoraj byłam u lekarza z dzieciakami.
Wybadał, wypytał. Chłopcy nie zgłaszają żadnych dolegliwości póki co.
Lekarz stwierdził, że na chwilę obecną nic im nie dolega.
Tylko ja dostałam skierowanie na prześwietlenie. Tyle w tym temacie.

luckyboy, właśnie tego z mężem chcemy uniknąć. Sądowania się latami :( Co do firm zajmujących się takimi sprawami, to wiem, że pobierają nawet 30% uzyskanego odszkodowania...

Martens, nie wiem, czy radca prawny może być pełnomocnikiem w sądzie. Wydaje mi się, że nie, ale ręki nie dam sobie uciąć.

Powiem szczerze, że bardzo chciałabym żeby to wszystko się skończyło.
_________________
:(
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2017-07-06, 15:17   

klopik napisał/a:
Co do firm zajmujących się takimi sprawami, to wiem, że pobierają nawet 30% uzyskanego odszkodowania

Nawet 40%. Pół biedy jeśli prowizja dotyczy odszkodowania jednorazowego. Gorzej gdy zapisy w umowie umożliwiają pobieranie prowizji także od zasądzonych świadczeń rentowych i zasiłków.
klopik napisał/a:
chciałabym żeby to wszystko się skończyło.

Chciałbym pomóc, ale takiej sprawy nie da się szybko załatwić. Z doświadczenia zaś wiem, że nawet uzyskanie korzystnego wyroku nie zawsze gwarantuje sukces w postaci choćby zwrotu poniesionych kosztów naprawy auta.
Wspomniałem powyżej, że o ile UFG ponosi odpowiedzialność za szkodę osobową, o tyle wypłacenie szkody rzeczowej uwarunkowane jest zapisem o 14 dniowym okresie naruszenia funkcjonowania czynności narządów ciała (dlatego taki nacisk kładę na kontynuowanie leczenia i "naściemnianie" lekarzowi). Co to może oznaczać w praktyce? Ano to, że sprawca zobowiązany przez sąd do naprawienia szkody, może wyjechać za granicę i pojawić sie po 10 latach, kiedy to następuje przedawnienie roszczeń...
Wiem, jestem urodzonym optymistą :cry:
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Ostatnio zmieniony przez hak64 2017-07-06, 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
BogdanK 



Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2005
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 326
Skąd: Katowice
Wysłany: 2017-07-06, 23:37   

czaju napisał/a:
Cytat:
W naszej umowie z PZU, zapisane, jest, że w pierwszym roku, kwota ubezpieczenia auta opiewa, na kwotę z faktury - czyli 46 tys.

Waszej (tj. AC), a nie OC sprawcy. Z drugiej strony PZU się deklaruje że może likwidować szkody swoich klientów, nawet gdy ktoś nie ma AC, więc może warto do nich uderzyć po poradę (domyślam się że robią później regres na ubezpieczyciela sprawcy, a ten skoro sprawca był pijany, na niego).

Ta kwota tj. 46 tys. zł to obowiązuje np. przy kradzieży auta, natomiast przy szkodzie, to prawdopodobnie tylko 70% tej kwoty (wszystko jest zapisane w OWU ubezpieczenia).
klopik napisał/a:

BogdanK, a jak wyglądały zniszczenia auta? Nam policjanci na miejscu zdarzenia oraz na komendzie wczoraj powiedzieli, że przy takich zniszczeniach powinna być orzeczona szkoda całkowita, ale zobaczymy, co powie rzeczoznawca :(
A czy znajomy nie chciał/nie mógł odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela o braku szkody całkowitej?
czaju, mąż zajmuje się kontaktowaniem z ubezpieczycielem i z tego co wiemy - sprawca za to, że był pod wpływem alkoholu i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy musi płacić z własnej kieszeni za wszystko. :shock:
[/u][/b]

PZU deklaruje się likwidować szkody swoich klientów, jeśli te szkody nie są większe niż kilka tys. zł.

U znajomego była wygięta (zniszczona) tylna klapa, tylni pas, częściowo podłoga bagażnika i lewy tylny bok auta, tylne światła, itp.

Ubezpieczyciel sprawcy kolizji ma obowiązek naprawić szkodę (z jego OC). Jeśli ubezpieczyciel nie chce naprawić auta i orzeka szkodę całkowitą, to wtedy można się od tej decyzji odwołać (jeśli naprawia szkodę - to wywiązuje się ze swojego obowiązku). Szkodę całkowitą z OC orzeka się, jeśli naprawa uszkodzonego samochodu jest wyższa od jego wartości rynkowej (w dniu zaistnienia zdarzenia), w Waszym przypadku, kiedy przekracza 46 tys. zł. Niestety takie są przepisy (jeśli ktoś nie chce już jeździć naprawionym autem, to może je po naprawie sprzedać). Warto również zwrócić się do ubezpieczyciela sprawcy kolizji o wypłatę dodatkowego odszkodowania tj. "utraty wartości handlowej samochodu". Jest to różnica pomiędzy wartością auta przed szkodą, a wartością pojazdu po naprawie (ponieważ samochód powypadkowy ma już niższą wartość).

Jeśli sprawca kolizji był pijany, itd., to jego ubezpieczyciel powinien wypłacić odszkodowanie, a później sam ściągnąć wypłacone pieniądze od sprawcy.
Ostatnio zmieniony przez BogdanK 2017-07-06, 23:39, w całości zmieniany 3 razy  
 
Martens 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2008
Wersja: Arctica 5 os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 468
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-07, 06:15   

klopik napisał/a:


Martens, nie wiem, czy radca prawny może być pełnomocnikiem w sądzie. Wydaje mi się, że nie, ale ręki nie dam sobie uciąć.

Powiem szczerze, że bardzo chciałabym żeby to wszystko się skończyło.


Kiedyś nie mógł. Dziś może.
Cytat:
Uprawnienie radców prawnych ulegają stopniowemu rozszerzaniu właściwie od chwili powstania tego samorządu zawodowego (1982 r.). W 2005 r. dopuszczono bowiem radców prawnych do świadczenia pomocy prawnej w sprawach rodzinnych i opiekuńczych. Usunięto także ograniczenia w świadczeniu pomocy prawnej osobom fizycznym niebędącym przedsiębiorcami. W 2010 r. natomiast zniesiono ograniczenia do występowania radców prawnych w postępowaniu karnym w roli pełnomocników. Zgodnie z art. 88 Kodeksu postępowania karnego nie ma – jeśli chodzi o możliwość występowania w procesie karnym jako pełnomocnik żadnych różnic między adwokatem a radcą prawnym. Radcowie prawni mogą także występować w postępowaniu w sprawach o wykroczenia oraz podejmować się obrony w postępowaniach dyscyplinarnych.

http://www.infor.pl/prawo...niu-karnym.html
 
SWilk 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 100KM
Rocznik: 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Sie 2017
Posty: 359
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-23, 11:08   

Przepraszam, że odgrzebuję stary temat, ale jedna rzecz nie daje mi spokoju.

Z waszych postów wynika, że ubezpieczyciel OC sprawcy umywa ręce i odszkodowanie płaci UFG, wyłącznie za szkody osobowe (chyba, że nastąpiło uszkodzenie ciała leczone powyżej 14 dni).

Wydawało mi się, że taka sytuacja jest tylko w przypadku, gdy sprawca jest nieznany (tzn, ucieknie z miejsca wypadku i go nie znajdą). Gdy sprawca jest znany, ale był pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających, jechał bez uprawnień (sprawdźcie ważność praw jazdy!) ewentualnie gdy pojazd miał nieważny przegląd, to chyba ubezpieczyciel sprawcy powinien wypłacić wszystko jak leci (i za samochód, i za foteliki, i za zniszczony wózek/telefony i za szkody osobowe), a dopiero po wypłacie ubezpieczyciel robi regres na sprawcę i ściąga kasę z niego.

Ale osoby poszkodowanej to nie interesuje, bo kasę z OC dostaje tak samo, jakby sprawca był trzeźwy.

Z tego co wiem, to odszkodowanie za foteliki można uzyskać pisząc po prostu pismo z żądaniem wypłaty do ubezpieczyciela OC sprawcy i dołączając paragon czy faktury za ich zakup, albo szacując koszt zakupu nowych. Nie ma znaczenia, że fotelik to nie samochód, ubezpieczyciel OC odpowiada za wszystkie zniszczenie poczynione samochodem, a nie na samochodzie.

@hak64, jesteś pewien, że to UFG będzie wypłacał odszkodowania, a nie OC sprawcy?
Wydaje mi się, że poszkodowanego nie powinno interesować to, że sprawca był pijany.

@klopik, jak się sprawa rozwija? Jesteście zdrowi, nic się nie dzieje złego? Udało się uzyskać odszkodowanie wystarczające na samochód?

Miałem kiedyś kolizję, której sprawca kierował pojazdem z nieważnymi badaniami technicznymi. Za wszystko zapłaciło OC sprawcy i nawet mnie nie informowali, że będą robili regres.

Pozdrawiam,
Szymon
 
hak64 


Marka: Mercedes
Model: 300SE
Silnik: 3,0
Rocznik: 1987
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Gru 2015
Posty: 180
Skąd: Żory
Wysłany: 2017-08-23, 18:55   

SWilk napisał/a:
@hak64, jesteś pewien, że to UFG będzie wypłacał odszkodowania, a nie OC sprawcy?
Tak. Ubezpieczyciel przerzuci odpowiedzialność na UFG (ta instytucja zbiera 10 % haraczu od ubezpieczycieli) i Ubezpieczyciel z pewnością skorzysta z możliwości umycia rączek. Natomiast tu masz rację
SWilk napisał/a:
Wydawało mi się, że taka sytuacja jest tylko w przypadku, gdy sprawca jest nieznany
. Choć faktycznie szkodę wypłaci UFG, to jest to szkoda przerzucona z odpowiedzialności Ubezpieczyciela i powinno być, jak napisałeś
SWilk napisał/a:
dopiero po wypłacie ubezpieczyciel robi regres na sprawcę i ściąga kasę z niego.
_________________
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
 
DrOzda 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 79 razy
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 3593
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-23, 21:55   

SWilk napisał/a:


Miałem kiedyś kolizję, której sprawca kierował pojazdem z nieważnymi badaniami technicznymi. Za wszystko zapłaciło OC sprawcy i nawet mnie nie informowali, że będą robili regres.

Pozdrawiam,
Szymon

Brak badań technicznych nie stanowi podstawy do odmowy uznania wypłaty odszkodowania z OC czy przerzucania roszczenia na UFG. Co innego AC ale tu decyduje umowa a nie ustawa.
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-08-23, 22:40   

SWilk... Zdrowi jesteśmy. Nic nam nie jest. Dzieci nie skarżą się na jakiekolwiek dolegliwości. Nie zauważyłam też żeby chłopcy zachowywali się inaczej niż zwykle. Wydaje się, że jest oki.

Co do rozwoju sprawy, to nasz ubezpieczyciel naprawdę (ale to naprawdę) mocno nadwyrężył nerwy mojego męża... Choć on należy generalnie do osób bardzo spokojnych i stonowanych, to NIGDY, przez kilkanaście lat wspólnego życia nie widziałam go w takim złym stanie! (POWAŻNIE!!!).

Nie będę się rozpisywała o wszystkich okolicznościach dodatkowych, które nadszarpnęły cierpliwość i zdrowie psychiczne mojego męża, jak urlopy opiekunów sprawy i braku przekazania sprawy komu innemu, aktualizacja programów z podglądami sprawy, 3 ocen rzeczoznawców, czekania po KILKADZIESIĄT minut na połączenie z konsultantem (i oczywiście płacenia bajońskich sum za rozmowy tel.), przekierowywania sprawy z OC na AC, zawieszania sprawy OC itd., kilkukrotnym przeliczaniu wartości do wypłacenia odszkodowania oraz dwóch oferentów na wrak, z których jeden się wycofał (a podobno nie mógł!)

Koniec - końców...
Po ponad półtora miesiąca od momentu zgłoszenia zdarzenia, otrzymaliśmy decyzję o szkodzie całkowitej - choć wcale nie wyglądało na to, że będą chcieli ją uznać. Znalazł się kupca wraku, a resztę do sumy z faktury (bo tak mieliśmy zaznaczone w aneksie do umowy ubezpieczenia) - wypłaciło PZU.

I właśnie zastanawiamy się co teraz kupić...
Czy takie same autko, Dustera czy Fiata Tipo? Auta skrajnie różnie, wiem, ale tylko one są w naszym zasięgu finansowym...
_________________
:(
 
CzarnY 


Marka: Dacia
Model: Lodgy + Logan
Silnik: 1,6 SCe LPG + 1,0 Sce LPG
Rocznik: 2017 +2018
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 247
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-24, 10:32   

Tipo wyposażony podobnie do dacii będzie droższy o jakieś 15-20%. I to po uwzględnieniu rabatów. Duster wiadomo, Logan MCV wiadomo. Ewentualnie 2-3 latek po leasingu, tylko że tu masz duże przebiegi po handlowcach. Ale z drugiej strony można kupić wtedy większe i lepsze autko w cenie nowej dacii... Wybór jest po waszej stronie... ;-)
_________________
3 szt => Dacia Lodgy 1,6 SCE + LPG
5 szt =>Dacia Logan 1,0 SCE + LPG
1 szt=> Dacia Logan Stepway 1,0 TCE + LPG
1 szt =>Dacia Sandero'09 1,6 MPI + LPG

Tanie muły robocze :)
 
SWilk 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 100KM
Rocznik: 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Sie 2017
Posty: 359
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-24, 12:11   

Klopik, cieszę się, że wszystko w porządku.

Czy dobrze rozumiem, że szkoda w końcu zlikwidowana została z Waszego AC, a nie z OC sprawcy?
Czy udało Wam się wywalczyć odszkodowanie za pozostałe mienie przewożone samochodem, foteliki itd?
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-08-24, 17:41   

SWilk, nawet nie podnosiliśmy kwestii ewentualnego zakupu fotelików. Po prostu byliśmy tak zajęci samochodem, wykańczającym się domem i dziećmi, że głowy nie mieliśmy do dodatkowych kwestii typu foteliki.
Tak, teraz szkoda jest likwidowana z naszego AC, ale będzie regres na sprawcę... Nie wiem dokładnie co i jak, w każdym razie opiekunka naszej sprawy powiedziała nam, że nie stracimy zniżek, bo szkoda pójdzie na sprawcę...

CzarnY, chcemy nowe autko, tylko jeszcze nie wiemy do końca jakie... Wczoraj przez przypadek dowiedziałam się, ze Lodzie są już w gazie... Może zatem Lodzia, bo taką chcieliśmy na początku jeszcze przed Loganem, ale nie było gazu..
_________________
:(
 
CzarnY 


Marka: Dacia
Model: Lodgy + Logan
Silnik: 1,6 SCe LPG + 1,0 Sce LPG
Rocznik: 2017 +2018
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 247
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-25, 07:37   

Mam lodziarę - właśnie w gazie - różnica między fullopcją Logana MCV a fullopcją Lodgy wyszła ok 2,5-3 tyś. Z mojego punktu widzenia, patrząc na zysk gabarytów - żadna różnica...

Polecam.
_________________
3 szt => Dacia Lodgy 1,6 SCE + LPG
5 szt =>Dacia Logan 1,0 SCE + LPG
1 szt=> Dacia Logan Stepway 1,0 TCE + LPG
1 szt =>Dacia Sandero'09 1,6 MPI + LPG

Tanie muły robocze :)
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-08-25, 14:27   

Czy ktoś z Was jest mi w stanie powiedzieć czy kanapa w MCV i Dusterze są takie same?
_________________
:(
 
route2000 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1,6 8V MPI+LPGTECH
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 57 razy
Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 3694
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-25, 21:47   

klopik, co masz ma myśl o kanapie? Chodzi ci o wymiary? To można zmierzyć osobiście u dealera czy są dobre i czy Ci pasuja?. ;-)
_________________
Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
 
klopik 


Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.2 + LPG
Rocznik: Annopol
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 15
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2017-08-25, 22:10   

route2000, pisząc "kanapa" mam na myśli drugi rząd siedzeń... Chodzi mi o to, czy wykorzystano/zamontowano takie same siedziska.

Tak. Wiem, że mogę sobie zmierzyć u dealera, tylko trzeba najpierw do niego podjechać - u mnie to 70km, po drugie trzeba mieć czym podjechać - niestety 18nasto letnia nubirka już się do tego nie nadaje, służy tylko jako samochód na działkę 800 metrów od naszego mieszkania, i po trzecie wybranie się na wycieczkę z dwójką dzieci w tym z niemowlakiem bez sprawnego i wlasnego auta - odpada... Dlatego pytam 😉😊
_________________
:(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne