[gregorisan]

Witam i o poradę proszę
Teraz w czasie lata i wysokich temperatur zauważyłem dwie rzeczy, które mnie trochę niepokoją. A mianowicie:
1. Po odpaleniu silnika, gdy samochód stoi dłuższy czas na słońcu i jest dość mocno rozgrzany to po ruszeniu dość późno zapala się "wskaźnik zmiany biegów" - czasami potrafi to zrobić przy 4 tysiącach obrotów i to po dość łagodnym i płynnym wciskaniu pedału gazu. Przy niższych temperaturach następuje to o wiele szybciej - jest to najczęściej poniżej 3 tysięcy obrotów.
I teraz pytanie czy kierować się tym wskazaniem czy też bezpieczniej będzie wbić 2 bieg w tym przypadku o wiele szybciej? Bo jeżeli to robię to auto zachowuje się dość "topornie" - zaczyna "kangurzyć".
W czerwcu w czasie tych dużych upałów miałem taką sytuację, że zaraz właśnie po ruszeniu auto przestało reagować na dodanie gazu. Musiałem stanąć i ruszyć ponownie i wszystko wróciło do normy - ale żadne kontrolki się nie zapaliły.
Zaznaczę tylko, że nie mam włączonego trybu Eco oraz zaraz po uruchomieniu włączonej klimatyzacji.
2. W czasie, gdy jest włączona klimatyzacja silnik na wolnych obrotach "lekko faluje" - normalnie przy wyłączonej klimatyzacji jest to około 800 obrotów a po zatrzymaniu np. na skrzyżowaniu obroty oscylują w okolicach 900-950. Czy to normalne zjawisko?

[spoogie]

AD1. Jezdzisz z ta eko nianka? Mysle ze nie trzeba sie trzymac jakos sztywno tych wskazan ;)
U mnie eko nania zapala sie dwa razy - jak jade z lagodnym wciskaniem pedalu gazu to wskazania sa przy znizszych obrotach a jak mocniej depne to przy wyzszych.
AD2. To normalna sprawa, jako, że klima potrzebuje prądu to silnik musi go wytworzyc. U mnie tez tak jest. Obroty dochodza do 1k.

[sobol1976]

Ze wskaźnikiem zmiany biegów nie bardzo pomogę - u mnie niezależnie od warunków, kontrolki zapalają się praktycznie przy stałej prędkości obrotowej silnika: zazwyczaj ok. 2300-2500. Różnice wynikają tylko z obciążenia (podjazdy itp.) Także to trochę dziwne, że u ciebie zapala się dopiero od 3000-4000. Jeżdżę czasem z Eco czasem bez.
Wg mnie od 2500 obrotów warto zmienić bieg na wyższy. Ja często wbijam już przy 2000.
Poniżej silnik nie ma dostatecznej mocy aby intensywnie przyspieszyć.

I tu pojawia się odpowiedź na twoje następne pytanie: niestety zauważyłem, że Tce90 ma sporą "turbodziurę", a dodatkowo pedał gazu jest obsługiwany elektronicznie przez komputer, a nie jak to bywało w starych samochodach analogowo bądź mechanicznie. Dlatego wywnioskowałem, że reakcja na dodawanie gazu bywa opóźniona w różnych sytuacjach wg komputera "nieoptymalnych" (niedogrzany silnik, za niskie obroty silnika lub nie rozpędzona turbina). Wszystkim zarządza komputer - zauważ, że czasem nawet na "dwójce" jadąc 15km/h kiedy to praktycznie dodanie gazu powinno skutkować liniowym przyspieszeniem, w naszych samochodach zdarza się chwilowe zamulenie. Dopiero puszczenie gazu i dodanie znowu (od min. 2000 obr.) powoduje, że samochód rusza jak rakieta. Moim zdaniem to kwestia oprogramowania komputera, charakterystyki silnika i faktu, że ten silnik bez turbiny nie pociągnąłby w ogóle tego samochodu. :) To w końcu 0.9 litra. Może aktualizacje softu coś pomogą - ja będę o tym wspominał przy okazji przeglądu we wrześniu.

Jeśli chodzi o klimę to dochodzi do 1000 obr. Bez - 750 obr. W tej "Eko klimatyzacji" sprzęgło sprężarki włącza się i wyłącza automatycznie, dlatego cały czas występują lekkie wahania obrotów.

[route2000]

Wysoka temperatura powoduje, że turbina wtłacza ciepłe, a czasem gorące powietrze do silnika (a to nie jest dobrze) co powoduje lekkie zamulanie silnika.
Lepsze auta mają intercoolery,a Dacia to nie wiem, może ma, ale za mały...?

[sobol1976]

Jest intercooler. Ale przy upałach to może i tak nie wystarczyć. Efekt nie występuje przy rozgrzanym silniku, więc stawiam na specyficzne zarządzanie komputera.

[gregorisan]

Nie trzymam się tak "sztywno tych wskazań - to co zauważyłem dotyczy tylko sytuacji, gdy samochód stoi na otwartej przestrzeni w czasie wysokich temperatur. I wtedy po ruszeniu trzeba go mocno wkręcać na obroty, aby się "zapalił" wskaźnik. Może jest to spowodowane moją "techniką jazdy" i komputer "zaprogramował" to właśnie w ten sposób.
Rozpędzam auto dość dynamicznie ( oczywiście po uprzednim rozgrzaniu silnika i odpowiednich warunkach na drodze).Najczęściej wygląda w w ten sposób:
1 bieg - dość krótko - do 3000 obrotów.
2 i 3 bieg - mocno 3-4 tysiące obrotów.
4 bieg - tak do około 3000 obrotów.
5 bieg - to już formalność.
Wystrzegam się jak mogę niskich obrotów mimo tego, że wskaźnik tak podpowiada. Zasadę mam jedną: staram się zawsze trzymać silnik na 2000 obrotów lub wyżej i tak operować biegami, aby utrzymywać się w tych rejonach.
Poniżej 2000 obrotów to tylko w czasie monotonnego toczenia muskając delikatnie gaz.

[p.wojtek]

Próbowałem jeździć słuchając się wskaźnika zmiany biegów ale za bardzo się nie sprawdza. O ile jeszcze na płaskim terenie można się nim sugerować to w górzystym zmiana biegów może skończyć się zadławieniem silnika. Po prostu jadąc pod górkę trzeba autko rozpędzić i trochę pokręcić a komputer nie jest w stanie rozpoznać nachylenia drogi. Generalnie na płaskim zmieniam w okolicy 2500 obr/min a w górzystym zależy od wzniesienia.

[arczi_88]

Nachylenia drogi nie ale obciążenia silnika już tak i bankowo jest tak, że jak silnik jest obciążony (bagażami czy podjazdem) to wskaźnik sugeruje zmianę biegu przy wyższych obrotach. Czy nawet redukcji. Mam to sprawdzone

[Jacek Gliwice]

U mnie podobny objaw z późniejszym zapalaniem się kontrolki zmiany biegów zaraz po odpaleniu. Opisane trochę szerzej w tym wątku http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=14949

Nie zauważyłem jednak aby było to przy okazji bardzo wysokich temperatur. Mam wrażenie, że od około 20 stopni to już występuje i po kilku sekundach jazdy ustępuje. Może to kwestia mojego ciemnego koloru nadwozia.

[kicpra]

Też tak mam, raczej to jest normalne. Te kilkadziesiąt sekund po odpaleniu silnik jest zimny i ma wyższe obroty i właśnie wtedy kontrolka zmiany biegu na wyższy zapala się później.

[gregorisan]

U mnie to samo co w zeszłym roku.
Przy niższych temperaturach ( poniżej 15 stopni) wskaźnik zmiany biegów na zimnym silniku zapala się o wiele szybciej niże w czasie wysokich temperatur - przy płynnym przyspieszaniu będzie to w granicach 2000 - 3000 obrotów.
Natomiast w czasie wysokich temperatur to potrafi się zapalić w granicach 3500-4000 obrotów - najbardziej jest to widoczne, gdy autko stoi długi czas w pełnym słońcu.
Ale to tylko w czasie ruszania na zimnym silniku i przy płynnym przyspieszaniu.
Później wszystko wraca do normy i wskaźnik zapala się w zależności od obciążenia, sposobu przyspieszania itp.

W zeszłym roku miałem też taki przypadek, że zaraz po ruszeniu auto przestało w ogóle reagować na dodawanie gazu - tak jakby się "zapowietrzyło" - było wtedy bardzo upalnie i byliśmy na wysokości 800 m. n.p.m.
Żadna kontrolka się nie zapaliła. Stanąłem i włączyłem na nowo silnik i wszystko wróciło do normy. Po dwóch miesiącach na przeglądzie nie wykazało żadnego błędu silnika.