to co się dzieje miedzy kierowcami i rowerzystami to jest nic w porównaniu z korzystaniem ze ścieżek rowerowych przez pieszych w miejscowościach wypoczynkowych-jest szeroki chodnik 5 metrów dalej ścieżka rowerowa a piesi zamiast chodnikiem to lezą ścieżką i to w 4 całą szerokością a spróbuj na takich zadzwonić i zwrócić uwagę to mało cię z roweru nie zrzucą i pobiją
...Właśnie dlatego że jesteś niechroniony powinieneś spieprzać od ulicy jak najdalej. ...
...Sam kilka razy jechałem rowerem ale zawsze po chodniku lub jakiejkolwiek ścieżce.
To szacun, że jechałeś kilka razy rowerem
A jak jedziesz po chodniku rowerem to wtedy piesi jako niechronieni powinni spieprzać, tylko dokąd ?? W las ??
Przepisy zostały wprowadzone politycznie bez analizy ruchu i następstw. Akurat Polska została zmuszona do przyjęcia tego co jakiś debil z Parlamentu Europejskiego wymyślił.
Buduje się za miliony ścieżki rowerowe ale i tak to cyklistą nie odpowiada bo mają szosówki a tam trzeba popychać choć to i tak śmieszna prędkość.
Analizy ruch (moje osobiste) wskazują na to, że rower jest szybszy od samochodu w mieście. Natomiast co do budowy "Dróg Dla Rowerów" (a nie ścieżek) - to jest jakaś wielka pomyłka i parodia. Podstawowym błędem jest łączenie ruchu rowerowego z pieszym, a nie samochodowym. skutkuje to nieużywalnością owych "ścieżek":
- co kilkadziesiąt metrów przejazdy rowerowe na których trzeba bardzo uważać pomimo teoretycznego piewrszeństwa.
- często nie ma nawet tego przejazdu i trzeba zsiadać i przeprowadzać rower
- konieczność jazdy slalomem i uważania na pieszych (piszę o DDRiP a, nie chodnikach)
- kończenie i rozpoczynanie owych wyrobów drogopodobnych dla rowerów z dziwnych miejscach tylu schody, środek chodnika itp.
mojo napisał/a:
W ogóle to słuchając zagorzałych cyklistów trzeba dojść do wniosku że najlepiej na ulice wpuścić: rolkarzy, hulajnogi a pewnie dziadka na wózku inwalidzkim.
Chyba kompletnie nie jesteś w temacie - dla fanatyków rowerów rolkarze, hulajnogi i dziadki na wózkach są równie niepożądanym elementem jak piesi.
mojo napisał/a:
Inna sprawa to dla mnie niezrozumiały masochizm pedalarzy bo byłem kilka razy w życiu kontuzjowany i nie ważne czyja wina ważne że boli i nie można przez długi czas normalnie funkcjonować ale jak ktoś chce udowodnić że ma pierwszeństwo to .......
Sam kilka razy jechałem rowerem ale zawsze po chodniku lub jakiejkolwiek ścieżce.
To ostatnie zdanie tłumaczy prawie wszystko. Przez kilkanaście lat i pewnie około 100kkm na rowerze miałem zaledwie kilka przypadków bliskich spotkań z "blachą" dla mnie bez start w "sprzęcie i ludziach" natomiast z głębokimi rysami w owych blachach z czego wszystkie poza dwoma dotyczyły wyprzedzenie i zajechania drogi przy skręcaniu w prawo, pozostałe dwa to włączające się z podporządkowanej pojazdy. Najgroźniejsze dla życia mojego i osób związanych z sytuacjami niebezpiecznymi na rowerze były:
- kolizja z 3 nieoświetlonymi rowerzystkami, ja miałem światła - łuk DDR w nieoświetlonym miejscu i wyjeżdżają 3 pańcie na całej szerokości - były straty w sprzęcie i krew szczęśliwie tylko powierzchownie
- drugi przypadek to klasyka DDRiP na bulwarach wiślanych, 6:00 pusto tylko ja na części dla rowerów i pieszy z psem na swojej połówce, niestety w chwili mijania pies wraz z rozwijaną smyczą pozwolił sobie zmienić pas bez sygnalizacji
mojo napisał/a:
A zgodnie z przepisami można używać spryskiwaczy
Jak złośliwości to złośliwości, na następnych światłach możesz przypadkiem nie minąć w zbyt małej odległości, tak o 200um mniej niż odległość od Twojego lakieru (jak będziesz dalej niż 0,5m to spryskiwacze nie sięgną, no chyba że pracujesz w MPO i jeździsz "polewaczką".
W sumie dyskusja z Tobą o jeździe rowerem i bezpieczeństwie na nim, to tak jak ze mną na temat latania na paraglajcie - też kiedyś kilka razy ślizgałem się kilka metrów nad stokiem.
PS. Pozdrowienia ze Zwierzyńca - Duster+przyczepa i rowery się sprawdzają, dziś już kilkadziesiąt kilometrów na 2 kółkach zaliczone. Zarówno po asfalcie z autami jak i drogami tylko dla rowerów (teoretycznie kilka aut się trafiło, a nawet ciężarówka ;) )
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Ostatnio zmieniony przez damiaszek 2017-08-14, 16:13, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-14, 21:58
damiaszek napisał/a:
mojo napisał/a:
Przepisy zostały wprowadzone politycznie bez analizy ruchu i następstw. Akurat Polska została zmuszona do przyjęcia tego co jakiś debil z Parlamentu Europejskiego wymyślił.
Buduje się za miliony ścieżki rowerowe ale i tak to cyklistą nie odpowiada bo mają szosówki a tam trzeba popychać choć to i tak śmieszna prędkość.
Analizy ruch (moje osobiste) wskazują na to, że rower jest szybszy od samochodu w mieście. Natomiast co do budowy "Dróg Dla Rowerów" (a nie ścieżek) - to jest jakaś wielka pomyłka i parodia. Podstawowym błędem jest łączenie ruchu rowerowego z pieszym, a nie samochodowym. skutkuje to nieużywalnością owych "ścieżek":
- co kilkadziesiąt metrów przejazdy rowerowe na których trzeba bardzo uważać pomimo teoretycznego piewrszeństwa.
- często nie ma nawet tego przejazdu i trzeba zsiadać i przeprowadzać rower
- konieczność jazdy slalomem i uważania na pieszych (piszę o DDRiP a, nie chodnikach)
- kończenie i rozpoczynanie owych wyrobów drogopodobnych dla rowerów z dziwnych miejscach tylu schody, środek chodnika itp.
mojo napisał/a:
W ogóle to słuchając zagorzałych cyklistów trzeba dojść do wniosku że najlepiej na ulice wpuścić: rolkarzy, hulajnogi a pewnie dziadka na wózku inwalidzkim.
Chyba kompletnie nie jesteś w temacie - dla fanatyków rowerów rolkarze, hulajnogi i dziadki na wózkach są równie niepożądanym elementem jak piesi.
mojo napisał/a:
Inna sprawa to dla mnie niezrozumiały masochizm pedalarzy bo byłem kilka razy w życiu kontuzjowany i nie ważne czyja wina ważne że boli i nie można przez długi czas normalnie funkcjonować ale jak ktoś chce udowodnić że ma pierwszeństwo to .......
Sam kilka razy jechałem rowerem ale zawsze po chodniku lub jakiejkolwiek ścieżce.
To ostatnie zdanie tłumaczy prawie wszystko. Przez kilkanaście lat i pewnie około 100kkm na rowerze miałem zaledwie kilka przypadków bliskich spotkań z "blachą" dla mnie bez start w "sprzęcie i ludziach" natomiast z głębokimi rysami w owych blachach z czego wszystkie poza dwoma dotyczyły wyprzedzenie i zajechania drogi przy skręcaniu w prawo, pozostałe dwa to włączające się z podporządkowanej pojazdy. Najgroźniejsze dla życia mojego i osób związanych z sytuacjami niebezpiecznymi na rowerze były:
- kolizja z 3 nieoświetlonymi rowerzystkami, ja miałem światła - łuk DDR w nieoświetlonym miejscu i wyjeżdżają 3 pańcie na całej szerokości - były straty w sprzęcie i krew szczęśliwie tylko powierzchownie
- drugi przypadek to klasyka DDRiP na bulwarach wiślanych, 6:00 pusto tylko ja na części dla rowerów i pieszy z psem na swojej połówce, niestety w chwili mijania pies wraz z rozwijaną smyczą pozwolił sobie zmienić pas bez sygnalizacji
mojo napisał/a:
A zgodnie z przepisami można używać spryskiwaczy
Jak złośliwości to złośliwości, na następnych światłach możesz przypadkiem nie minąć w zbyt małej odległości, tak o 200um mniej niż odległość od Twojego lakieru (jak będziesz dalej niż 0,5m to spryskiwacze nie sięgną, no chyba że pracujesz w MPO i jeździsz "polewaczką".
W sumie dyskusja z Tobą o jeździe rowerem i bezpieczeństwie na nim, to tak jak ze mną na temat latania na paraglajcie - też kiedyś kilka razy ślizgałem się kilka metrów nad stokiem.
PS. Pozdrowienia ze Zwierzyńca - Duster+przyczepa i rowery się sprawdzają, dziś już kilkadziesiąt kilometrów na 2 kółkach zaliczone. Zarówno po asfalcie z autami jak i drogami tylko dla rowerów (teoretycznie kilka aut się trafiło, a nawet ciężarówka ;) )
Twój wywód świadczy o jednym - jestem rowerzystą, nie, nie, nie rowerzystą tylko pedalarzem więc w tym wypadku przeszkadza mi wszystko:
- auta jadą za szybko
- motorki za szybko
- rolkarz, dziadek na wózku za wolno
- mijam na milimetry, sam mam być mijany na metry
- drogi rowerowe czy ścieżki są "bee" bo nie taka nawierzchnia, trzeba zwolnić choć inni mają zwalniać jak jedziesz
- nie mam ochoty zwalniać do muszę później dupę spocić żeby się rozpędzić
Generalnie jedna wielka patologia i zawłaszczanie sobie prawa do wszystkiego bo "jestem cyklistą".
Dobrze że ja nie z Kraka.
Ostatnio zmieniony przez mojo 2017-08-14, 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Corsa E
Silnik: 1.4 90KM lpg
Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 787 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-14, 22:09
benyo napisał/a:
mojo napisał/a:
...Właśnie dlatego że jesteś niechroniony powinieneś spieprzać od ulicy jak najdalej. ...
...Sam kilka razy jechałem rowerem ale zawsze po chodniku lub jakiejkolwiek ścieżce.
To szacun, że jechałeś kilka razy rowerem
A jak jedziesz po chodniku rowerem to wtedy piesi jako niechronieni powinni spieprzać, tylko dokąd ?? W las ??
Nikt nie ma spieprzać bo ja jadę wówczas w tempie pieszego. Rower jest po to aby mniej się zmęczyć idąc a nie po to aby konkurował w jakiejkolwiek kwestii z pojazdem mechanicznym. Jak ktoś woli 2 koła to są motory czy skutery i to raczej maxi bo 125 sam wożę autem żeby drogi nie blokować. Albo się człowiek porusza zgodnie z postępem cywilizacji albo się cofa w rozwoju.
Nic nie zrozumiałeś, mnie osobiście auta nie przeszkadzają jak jadę na rowerze (co innego jak stoję w korku autem ). Dla mnie to w ogóle budowanie DDR i DDRiP nie jest potrzebne, zdecydowanie bezpieczniej i pewniej czuję się rowerem jadąc normalną drogą. Rolkarze i inni wymienieni przez Ciebie też mi nie przeszkadzają, jakoś ich nie spotykam na ulicach . Mniej "napinki" i agresji i będzie bezpieczniej na drogach .
mojo napisał/a:
Albo się człowiek porusza zgodnie z postępem cywilizacji albo się cofa w rozwoju.
I zgodnie z tą zasadą wybieram najszybszy i najlepiej pasujący do danej sytuacji środek przemieszczania się z punktu A do B.
mojo napisał/a:
Rower jest po to aby mniej się zmęczyć idąc a nie po to aby konkurował w jakiejkolwiek kwestii z pojazdem mechanicznym.
Przelicznik energetyczny tempa pieszego na rowerowe to około 3-4x, chodnik nie jest dla rowerzystów.
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Ostatnio zmieniony przez damiaszek 2017-08-14, 22:29, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum