No i stało się jeszcze rano do pracy dojechałem miałem wyjechać na moment atu kuku tylko wsteczny i piatka nie można wrzucić 1,2,3,4
teraz czekam asistans zobaczymyco z tego wyjdzie
kontakt z asisatn oki maja byc za 0,5h
dalsza realacja później
W moim Lancerze mialem podobna sytuacje okazało się, że cięgna wyskoczyły ze specjalnych zagłębień w podstawie tuz przy skrzyni biegów (z uwagi na wiek wyrobiły się) i później zdarza się tak, jak ktoś wrzuca wsteczny "na chama" ale myślę, że w Twoim przypadku (auto prawie nowe) to coś zupełnie innego, oby szybko naprawili.
Limo dzwoniłem na daciowy asist laweta była po godzinie także pół godziny poslizgu zaliczyli póki co auto na serwisie czeka na wjazd a ja na diagnoze,
chyba lepiej bym wyszedł na asistansie ubezpieczenia bo bym miał samochód zastępczy przynajmniej a tak to lipa
no ale może jakaś duperela i szybko daćka wróci na drogę
no i daćka wyjechała z serwisu okazało się że zakleszczył się bieg tylko nie wiem jakim cudem koleś z serwisu tez nie miał pomysłu może ktoś Was ma jakiegośpomysła,
no nic ważne że wszystko wróciło do normy przy okazji dokręcili chlapacze z przodu i Sandacza umyli
Zaczęło się ok. 100km od domu. Coś zaczęło piszczeć, a czasami dźwięk był bardziej niski przypominający szuranie/szorowanie + dodatkowo lekki zapach spalenizny spod maski. Po wysprzęgleniu wszystkie dźwięki znikały.
Sądziłem, że coś ze sprzęgłem (łożysko jakieś? - tak mi dźwięki sugerowały). Ale 100km musiałem się dokulać.
Dosłownie 50 metrów od warsztatu coś zachrobotało, a po wrzuceniu dwójki i puszczeniu sprzęgła auto stanęło w miejscu. Zapchałem do warsztatu z wciśniętym sprzęgłem (na luzie coś stuka przy pchaniu, po wysprzęgleniu jest OK). Próba ruszenia z miejsca powoduje zgaśnięcie silnika przy zwalnianiu sprzęgła.
Wstępna diagnoza mechanika - dwa biegi wrzucone, wygląda na awarię skrzyni. Teraz ją wyciąga, spojrzy na sprzęgło. Jutro rano jadę zobaczyć.
Olej mówi, że jest. Ale kilka dni temu ten sam mechanik wymieniał jakieś uszczelki przy przegubie/skrzyni.
Macie jakieś sugestie?? :/ Ma wstępnie zerknąć na skrzynię, ale do ew. naprawy zawiezie do innego warsztatu.
Otworzyć skrzynie , pobieżnie obejrzeć jak coś jest popękane to wyrzucić i kupić inną na złomie.
Skrzynie do sandero sa tanie nie opłaca się ich naprawiać od razu dał bym nowe sprzęgło bo robota za darmo.
Sam zestaw nowych uszczelek kosztuje 300 zł a za trochę więcej można mieć urzywke w znośnym stanie.
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2017-07-05, 17:12, w całości zmieniany 1 raz
Ze skrzyni wyciekł olej, zaklinowały się 2 biegi i zatarł się 5. bieg - tak wg relacji mechanika.
Naprawa + wymiana sprzęgła Valeo = 1700zł (w cenie wymiana takiej czarnej kopułki na skrzyni oraz mówił coś o skrzywionym wysprzęgliku, ale nie zapamiętałem dokładnie).
Ale to nie koniec problemów. Po naprawie wsteczny bieg jakby nie miał blokady. Po jego wrzuceniu mogę drążek jeszcze przysunąć do siebie (w kierunku kierowcy) i wówczas chodzi jakby "w maśle".
Nie testowałem za bardzo, ale muszę pokonać nim drogę powrotną aby ponownie normalnie zmieniać biegi.
Co mógł mechanik zmaścić i czego się domagać przy reklamacji?
ale cie wydudkal z kasy .
trzeba bylo kupic skrzynie na zlomie (300pln) i ja po prostu wymienic (350pln w W-wie wyjecie skrzyni i wlozenie kz polosiami) a nie dawac mu rzekomo naprawiac i to jeszcze za taka kase ...
Spojrzenie na Allegro na szybko dawało wyniki cenowe od 600-700zł za skrzynię w stanie nieznanym (a włożenie i ponowne wyjęcie nie jest za darmo, pomijając już kwestie czasowe).
Zresztą on nie naprawiał, tylko zawiózł do innego warsztatu. Cenowo, dodając jeszcze sprzęgło, wychodziło podobnie.
Ale skupmy się na problemie - co może być przyczyną takiego zachowania wstecznego? (w tym przypadku przynajmniej mam gwarancję "all-inclusive" :) ).
A mam pytanie: czy gdy wrzucicie wsteczny bieg, to przesuwając drążek w lewo możecie przełamać delikatny opór i drążek przeskakuje na coś w rodzaju drugiego biegu? (lepiej sprawdzać przy wyłączonym silniku :) ) Sandero I 1.4 8v.
Ostatnio zmieniony przez rgr 2017-07-18, 16:12, w całości zmieniany 1 raz
Już po problemie. Po prostu była niedokręcona śrubka pod maską na tym "cięgle" biegnącym od skrzyni i przeskakiwało. Niestety, nie wiem jak to się fachowo nazywa :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum