Problem w tym że oba dobrze "go nie znoszą" a fabryczne lpg jest tylko przy TCE90
Druga sprawa to silnik o oznaczeniu sce75 to masochizm i czysta nienawiść do samego siebie.
Ktoś powie że 75KM i 90 to mała różnica tylko takie silniki miały kiedyś 40-50KM i mimo wzrostach przy krańcach obrotomierza co dobrze wygląda marketingowo nadal jeżdżą jak tamo jak te 40 konne . Trzeba się samemu przejechać, ja bym taki samochodem nie chciał nawet po bułki do sklepu jeździć bo już tico miało więcej vigoru. Już lepiej malucha kupić będzie jeździł podobnie a wartość z roku na rok będzie tylko rosnąć !
Aby jechać 100km/h wystarczy 15KM :) Do jazdy po mieście to nawet sce75 ma nadto mocy, do stania w korkach
Wszyscy polecający MCV nie zauważyli chyba, że auto będzie użytkowane głównie w mieście - wygoda kombiaka w takim wypadku jest mocno dyskusyjna. Lepiej parkować na luzie Sandero i dwa razy do roku upchać auto na maxa jadąc na wakacje, niż wozić powietrze i wkurzać się na parkowanie.
Bez przesady, MCV to nie Q7 czy Cayenne żeby było nią trudno zaparkować.
Ostatnio zmieniony przez kicpra 2017-11-05, 11:48, w całości zmieniany 1 raz
....Czytałem forum i tak naprawdę zastanawiamy się nad Dusterem (nie wiem czy do 50 k coś będzie sensownego), Sandero lub Logan MCV ze względu na większy bagażnik (w niedalekiej przyszłości pojawią się pewnie dzieci)
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam.
Hej,
Jako posiadacz przez kilka lat auta zbliżonego wielkością bagażnika do Sandero wiem, że przy jednym dziecku będzie to na 'styk'.
Obecnie z dwójką i psem musiałem zmienić na coś większego- Logan MCV jest IMHO optymalny.
Przy okazji obalam mity, że 'dziecko to tylko do przewożenia wózek przez rok':
-wózek jest na co najmniej 2 lata
-przez kilka ładnych lat ilość ' gratów' związanych z dzieckiem rośnie, a nie maleje (rowerek, zabawki, koniki, zabawki plażowe, etc.)
-gdy już wyrośnie z etapu wożenia wózkiem, to w duży bagażnik można np. wygodnie wrzucić swój rower i rower dziecka na szybką wyprawę, bez zabawy w mocowanie w uchwyty.
Silnik 75KM czy 90KM jest zupełnie wystarczający do rodzinnej jazdy, natomiast osobiście nie pchałbym się w LPG przy Twoich przebiegach. Szkoda miejsca w bagażniku i późniejszej 'zabawy' w przeglądy, regulacje i pisanie na forach 'dlaczego gaśnie' lub 'falują obroty'
razem z narzeczoną stoimy przed problemem kupna auta. Na początku rozglądaliśmy się nad używanym ale wiadomo jak to jest
Witam,
Parę miesięcy temu miałem podobny dylemat, wybór padł na Logana MCV 0.9 tce + lpg. Liczymy z żoną że samochód spędzi z nami około 8 może 10 lat W tym czasie zapewne pojawią się dzieci (ilość na razie nieokreślona),a po obserwacji znajomych duży bagażnik na pewno się przyda. Jeżeli narzeczona ma problem z parkowaniem dorzuć jej kamerę cofania i po problemie (ja tak zrobiłem i żona jest mega zadowolona) Co do lpg to zdania mogą być podzielone. Moim zdaniem jeżeli zamierzasz jeździć nim dłużej jak 2-3 lata to się opłaca nawet przy przebiegu 12-15 tyś rocznie najwyżej wyjdziesz na zero a zawsze łatwiej później odsprzedać. oczywiście polecę silnik 0.9 tce. Podczas wyboru silnika jeździłem Sandero z silnikiem SCE 75km i według mnie to nie jedzie a jednak logan jest deko cięższy. Podsumowując osobiście uważam że w Twoim przypadku najlepszym wyborem będzie Logan MCV co do silnika i rodzaju zasilania to już według gustu
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-11-05, 20:44
Piotrpl napisał/a:
Co do lpg to zdania mogą być podzielone. Moim zdaniem jeżeli zamierzasz jeździć nim dłużej jak 2-3 lata to się opłaca nawet przy przebiegu 12-15 tyś rocznie najwyżej wyjdziesz na zero a zawsze łatwiej później odsprzedać.
Ciekawe przekonanie - zwykle przy radach odnośnie samochodów używanych wszyscy piszą by kupić bez gazu i samemu zamontować - jak ktoś sprzedaje samochód używany z gazem to wszyscy uważają że albo ma kosmiczny przebieg ( i ew cofnięty licznik) albo źle założony gaz i właściciel chce się go pozbyć. Na tym forum też większość tak pisze.
Osobiście zgadzam się ze zdaniem że samochód musi swoje spalić, LPG - ma sens przy większych przebiegach i większych odcinkach jednorazowo - bo jak ktoś jeździ odcinki kilkukilometrowe to oprócz LPG spali tyle benzyny "na rozruch" że niewiele oszczędzi na paliwie - za to zwiększy prawdopodobieństwo awarii - bo instalacja LPG jak wszystko też może się popsuć.
Ciekawe przekonanie - zwykle przy radach odnośnie samochodów używanych wszyscy piszą by kupić bez gazu i samemu zamontować
Jeżeli auto na gazie śmiga bez problemu to nie widzę przeciwwskazań aby takie kupić. Właściwie osobiście kupowałem auta z założonym lpg i jeszcze nigdy nie miałem problemów. Dodam tylko ze pierwszym zrobiłem 80 tyś drugim ponad 100 tyś i jedyne naprawy jakie wykonałem to w pierwszym regeneracja parownika a w drugim wtryskiwacze gazowe. Naprawa w obydwu przypadkach nie kosztowały więcej ja 250 zł z robocizną. Dodam tylko że miałem przestawiona temperaturę na przełączeniu na gaz na 20 stopni więc parownik i wtryski lekko nie miały.Poza tym przy zakupie takiego samochodu odchodzi koszt instalacji wiec od razu jeździ się taniej.
Ej, jak to w ogóle jest z tym 0.9 lpg?
W prasie czytałem, że podczas pracy na gazie i tak pali ok. 1-1,5 litra Pb.
To przy normalnym spalaniu rzędu 6 litrów daje śmieszne oszczędności.
W niektorych tak jest, juz nie o pierewszym samochodzie slysze, ze ma takie rozwiazanie.
Co ktorys cykl podaje benzyne zamiast gazu, w celu lepszego smarowania.
_________________ Dacia Logan MCV 2 FL, 1.2 16v
Ostatnio zmieniony przez goswee 2017-11-06, 06:05, w całości zmieniany 1 raz
Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo.
No i nie gadajcie głupot że MCV'em parkuje się bez problemu w mieście, bo ja mam Logana sedana oraz sandero, parkowanie sandero jest o wiele lepsze. W loganie muszę więcej pomyśleć i większą dziurę znaleźć, pomimo niewielkiej różnicy w długości.
Bzdura. jeździłem po mieście vw t5 i jeepem cherokee z kołami 35cali. Wszystko co jest mniejsze to mega komfort i nie ma problemu z parkowaniem. Najwyżej kierowca jest do dupy.
W 0.9 tego nie ma, ponieważ ten silnik ma wtrysk pośredni. Rozwiązanie z dotryskiem benzyny stosuje się raczej z bezpośrednim wtryskiem.
Kiedy ja piszę, że czytałem właśnie o tym konkretnym silniku...
Kwestia tego jak ustawi w sterowniku gaziarz. Każdy silnik z pośrednim wtryskiem, może mieć dotrysk paliwa przy każdych obrotach silnika.
CzarnY napisał/a:
Bzdura. jeździłem po mieście vw t5 i jeepem cherokee z kołami 35cali. Wszystko co jest mniejsze to mega komfort i nie ma problemu z parkowaniem. Najwyżej kierowca jest do dupy.
Znajdź miejsce dla T5 i dla Sandero - pewnie T5 parkujesz w luke, gdzie Sandero wchodzi na styk
art napisał/a:
Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo.
No i nie gadajcie głupot że MCV'em parkuje się bez problemu w mieście, bo ja mam Logana sedana oraz sandero, parkowanie sandero jest o wiele lepsze. W loganie muszę więcej pomyśleć i większą dziurę znaleźć, pomimo niewielkiej różnicy w długości.
C-Elysee jest bardzo fajny, dużo miejsca na nogi na tylnej kanapie, lepsza widoczność niż w Tipo, gdzie przednie słupki mocno ograniczają pole widzenia.
Czasami nawet 30-40cm robi dużą różnicę czy auto wstawi się czy nie. Tam gdzie nie wstawię Golfa 425cm, to żony 206 382cm wchodzi na luzie.
Ostatnio zmieniony przez luckyboy 2017-11-06, 13:48, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2017-11-06, 16:16
art napisał/a:
Popatrz jeszcze na: peugeota 301 oraz citroena c-elysee oraz fiata Tipo. .
pierwsze dwa to niezbyt praktyczne sedany, ostatni w wersji kombi kosztuje znacznie więcej niż zakładany budżet
LPG - ma sens przy większych przebiegach i większych odcinkach jednorazowo - bo jak ktoś jeździ odcinki kilkukilometrowe to oprócz LPG spali tyle benzyny "na rozruch" że niewiele oszczędzi na paliwie - za to zwiększy prawdopodobieństwo awarii - bo instalacja LPG jak wszystko też może się popsuć.
Jeżdżę w takim trybie i spalanie benzyny przy obecnych temperaturach to 1l/100km.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-11-07, 11:18
goswee napisał/a:
Widze, panowie, ze niektorzy z was, maja problemy z umiejetnoscia operowanie duzym sprzetem... :D
No własnie też nie rozumiem - a moja żona jak widzi coś małego to ucieka - jak dotychczas jeździła Audi 100, BMW E34 kombi, Renault 25, a teraz Zafirą B - jak jej pokazałem do wyboru C3 Picasso to powiedziała że nawet ładne ale jakieś małe
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2017-11-07, 11:19, w całości zmieniany 2 razy
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 105 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3625 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-10, 08:41
Na temat tego, czy w mieście długość ma znaczenie nie ma chyba zbyt dużo do dyskutowania Jeśli szukając miejsca do zaparkowania równoległego, po długich poszukiwaniach znajdujemy tylko miejsca do zaparkowania "na absolutny styk" Matizem, to nie staniemy tam ani Sandero, ani tym bardziej MCV- to chyba jasne. Umiejętności manewrowania nie mają tu żadnego znaczenia. Różnica długości pomiędzy obecnym MCV a wspomnianym Matizem to dokładnie 1 metr. Już po przesiadce z Matiza na Sandero Stepway mamy ponad 57cm długości więcej (plus 27cm szerokości więcej) i już szukamy miejsca parkingowego na innej ulicy.
Kupowanie MCV do jazdy w dużym mieście tylko po to aby mieć większy bagażnik przydający się ze dwa razy w roku, to moim zdaniem nieporozumienie.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2017-11-10, 09:22, w całości zmieniany 4 razy
Taki zarcik z podtekstem.
Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci? Na pewno wydaje sie ze mcv jest gigantyczny, ale to tylko 40 cm...
To est tak samo dlugie auto, jak skoda rapid, ktora w cale nie straszy rozmiarami
_________________ Dacia Logan MCV 2 FL, 1.2 16v
Ostatnio zmieniony przez goswee 2017-11-10, 09:05, w całości zmieniany 1 raz
Taki zarcik z podtekstem.
Roznica w dlugosci wynosi 40 cm, czy myslicie ze to spowoduje az takie gigantyczne ograniczenie manewrowosci? Na pewno wydaje sie ze mcv jest gigantyczny, ale to tylko 40 cm...
To est tak samo dlugie auto, jak skoda rapid, ktora w cale nie straszy rozmiarami
Mam prawo jazdy kat C+E/D więc zapewniam Cię, że z manewrowaniem dużym autem nie mam problemów. Jednak jadąc swoim autem np. na starówkę miasta, 40cm przy parkowaniu równoległym do krawężnika potrafi robić różnicę czy auto zaparkujesz czy nie. Ostatnio mi tyle brakło w 3 wolnych miejscach postojowych - owszem wjechałbym na styk, ale reszta "mistrzów" kierownicy pewnie obtarłaby mi zderzaki przy wyjeździe. Po prostu mając krótsze auto łatwiej znaleźć wolne miejsce i to wszystko nic więcej Wcześniej miałem Xsara Picasso i po przesiadce na Golfa odczułem większą liczbę miejsc do parkowania. Jadąc żony 206 parkuję wszędzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum