Wysłany: 2018-05-17, 22:53 Nowy Duster 1.6SCe aka Dolores
Witam forumowiczów :)
W tym temacie poopowiadam trochę o moim nowym nabytku oraz o moich wrażeniach.
Wszystko zaczęło się od potrzeby zmiany auta, na początku nie myślałem nawet o nowym aucie, chciałem po prostu zmienić auto na młodsze, tańsze w utrzymaniu, jakieś nie typowe.
Do tej pory jeździłem BMW e46 Compact 316ti które wpisywało się w moje gusta nietypowości i odmienności. Miejski kompakt z napędem na tył wyglądem wzbudzający uśmiech politowania posiadaczy tych... "normalnych" beemek i powodujący grymas graniczący z niedowierzaniem u randomowych ludzi którzy akurat na nie spojrzeli. Na dodatek w kolorze złotym. Wiecie, Lady Pank - Tańcz głupia, tańcz i te sprawy... haha :D (nie no, nie jest to mój gatunek muzyki ani kobiet)
Jak z tych drugich nie robiłem sobie nic, tak ci pierwsi podjeżdżali po chwili i przez odsuniętą szybę pytali "eee kolego co tam masz pod maską?"
Najlepsze były ich miny gdy dowiadywali się ze nie dali rady 1.8 i 115KM. Zmierzam do tego ze było to auto prowadzące się wyśmienicie, jego atuty można było wykorzystać gdy droga była kręta, techniczna. Tam nie trzeba było dużej mocy by ucierać nosy niepokornym. Compact ma ten sam rozstaw osi co sedan a jest krótszy, ma ostrzejszy układ kierowniczy niż sedan czy nawet coupe. Nastawy zawieszenia (kąty, geometria) są także inne. No i nie ma ciężkiej dupki. To dawało radę i frajdę, frajdę z jazdy nawet bez legendarnej R6 pod maską. Gdybym miał go określić jednym słowem, powiedziałbym że był taki... gokartowaty.
Mimo tego, że byłem zadowolony z auta i jeździło mi się nim super, to jednak BMW zobowiązuje... finansowo. Jeśli ktoś miał BMW (ale BMW a nie samą skorupę a reszta to chińskie zamienniki) to będzie wiedział ze to zdecydowanie nie tani interes. Owszem kiedyś mogłem sobie na to pozwolić, kiedyś kiedy byłem sam. Na szczęście już nie jestem :D Poza tym do pracy jeździłem z kolegą jego autem, więc Beatka stała.
I tak zapadła decyzja o sprzedaży i zaczęło się poszukiwanie...
Jako, że mamy w rodzinie Fiata Pandę która jest autem nie do zdarcia. Wróć, NIE-DO-ZDAR-CIA i jest tania w utrzymaniu. Nie jest to pierwszy Fiat u nas, więc zacząłem się rozglądać za Pandą 100hp.
Auto niedorzeczne podobnie jak Compact, rzadko spotykane... idealne dla mnie :D
No i co? Jak to z używanymi autami, same zza granicy gdzie same autostrady bez dziur i soli, wszystkie bezwypadkowe, a przebieg tam się liczy co 2 albo nawet 3 obrót koła.
Odpuściłem.
Po przemyśleniach, nieprzespanych nocach, walką z samym sobą i bolącym sercem padła następna decyzja. Sprzedać motocykl i szukać fabrycznie nowego auta. Sprzedaję mój motocykl. Moją wolność, kawałek mojego życia, cząstkę mnie. Prowodyra dyskusji przy kawie z podobnymi do mnie kolesiami w skórzanych kombinezonach, tego który służył mi jako renifer gdy byłem jednym z mikołajów wiozącym uśmiech dla dzieci z domów dziecka, cichego kompana do papierosa przy zachodzie słońca i wrzeszczącego szaleńca w pogoni za wiatrem, tego który dawał mi szczęście i zabierał smutki. Sprzedaję mojego Przyjaciela...
Uroniłem kilka łez gdy odjechał z nowym właścicielem. Tak naprawdę to beczałem jak bóbr, ale dość już biadolenia, miało być o Dolores. :D
No i zaczęło się. Szukanie, testowanie, przeliczanie co i za ile. Które auto co oferuje, jaki ma charakter, jak jeździ, jakie rabaty mogę ugrać, może z wyprzedaży rocznika a może zamówić skrojone na miarę? Noo zajęło to prawie 2 miesiące zanim się zdecydowałem.
Brałem pod uwagę: Fabie, Rio, Corsę, Fiestę i Tipo. Każde auto czymś się wyróżniało na tle innych.
Fabia odpadła w przedbiegach - uroda lodówki na kołach, trochę za małe.
Rio - nawet spoko, fajne radio podobno obsługujące androida, podgrzewane fotele i kierownica (!) ale jakieś takie.. nijakie jeśli chodzi o wygląd, grzeczne, zwyczajne. I zawieszenie z tyłu głośne, stuka jakby coś tam luźno latało. Anemiczny silnik i niedbałe wykończenia plastików.
Corsa - silnik lepszy, cicho, lepiej wykonane detale ale w tej cenie to bieda aż piszczy. Poza tym corsa? Serio?
Fiesta - wykonanie i wygląd zewnętrzny ale bardziej wewnętrzny urwał mi 4 litery. Podgrzewana przednia szyba, fajne nagłośnienie i oświetlenie wnętrza. Silniki mnie odstraszyły. Nie jeździłem, żałuję.
Tipo - Fiat. Sentyment do marki jest. Ładny, całkiem duży, w środku bardzo mi się spodobał, te zegary. 95KM nie przekonywało mnie, ale o dziwo było całkiem żwawe. Zaskakująco cicho w środku i całkiem komfortowo na dziurach. Puki co faworyt.
A gdzie Duster? Gdy rozważałem wyżej wymienione, jakoś mi umknął. Nie widziałem reklam, w mediach cicho... O tym że jest nowy Duster dowiedziałem się od taty który usłyszał od kolegi w pracy, że coś tam Dacia jakaś nowa. Sprawdziłem, no i wybór się pokomplikował. Wahałem się co mam wybrać, Tipo czy Duster? Każdy miał coś co mnie przekonywało. Koniec końców zdecydowałem ze Tipo fajne i w ogóle, ale to zwykłe miejskie auto jakich wiele. A Duster to SUV, nigdy nie miałem SUV'a, chciałbym go mieć.
O tym jak kupowałem Dustera też napiszę, ale to następnym razem. Puki co tyle musi starczyć :P
Niezły elaborat.Co do kompota to dobrze że się go pozbyłeś.1.8 w bemkach to jedt pomyłka mechaniczna od rozrządu a wlaściwie napinacza po mase innych usterek-znajomy ma taką i wsadził już do niej 3 krotność jej wartości.
Tipo też rozważałem ale patrząc na nasze piękne dziurawe drogi wybrałem również dustera :) .
Na kiedy masz termin odbioru?
Marka: Dacia
Model: Duster 2 / VW Polo
Silnik: 1.6 SCe / 1.2
Rocznik: 2018 / 2002 Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Maj 2018 Posty: 235 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-05-18, 07:21
U mnie koniec końców ostateczny wybór też rozgrywał się między Tipo (obecnie mam 5 letnią Pandę) i Dusterem. I zdecydowało chyba to samo co u Ciebie. Tipo bardzo fajne ale to zwykły samochód. A w Dusterze spodobało mi się to że jak się jedzie to głowa jest ponad dachami innych samochodów ;)
Odbiór Dusterka w połowie czerwca, Panda wczoraj wylądowała na otomoto ;)
Ostatnio zmieniony przez pavulon78 2018-05-18, 07:22, w całości zmieniany 1 raz
Mariusz361, nie ma terminu odbioru, juz od kilkunastu dni jest w moim posiadaniu :D
pavulon78, no wlasnie bo to jest fajne. Jedzie sie wyzej, jest miekko, komfortowo. A jaka glowa spokojna ze w kraweznik nie zaryje zdezakiem jak parkuje. I ten przeswit. Chyba zdecyduje sie na stopnie boczne.
Mialem pisac dalej jak kupilem Dustera. Otoz podejsc bylyo 4. 3 w tandemie w bedzinie. Ogolnie nie polecam tam kupowac aut bo: zydza na rabatach, ciezko sie jakkolwiek dogadac: poszlo o 16" felgi w prestige. Poprosilem o jakas rekompensate, czy to w postaci akcesoriow czy moze znizki na komplet felg akcesoryjnych 17 ktore chetnie bym kupil. W odpowoedzi zawsze slyszalem ze Dacia to marka budzetowa i nic soe nie da zrobic. A guzik prawda. Wisienka na torcie bylo to jak chcialem zostawic swoje stare auto w rozliczeniu: najpierw mechanik machal rekami bezradnie ze auto ma obnizone zawieszenie i nie da sie najechac na podnosnik. Auto mialo seryjne zawieszenie, ba czesci byly oryginalne. Potem bylo ciekawiej, do hali auto wjechalo z silnikiem pracujacym rowno, wyjechalo gasnace i falujace. Jak sie okazalo po jezdze probnej, ktorys z mechanikow ZLE ZAKRECIL KOREK WLEWU OLEJU! co spowodowalo takie zachowanie. Na szczescie skonczylo sie na obrzyganym olejem silniku. Zawinalem sie stamtad czympredzej. Jesli mial problem z zakreceniem korka oleju, boje sie pomyslec co sie tam dzieje gdy musza cos naprawic lub wymienic.
Koniec koncow Dustera kupilem w katowicach w Auto Zieba. Z wysokim rabatem, dywanikami i... odpryskiem lakieru na blotniku. Zauwazylem ten odprysk podczas odbioru auta. Ale spokojnie to nie Tandem bedzin gdzie nic sie nie da a mechanicy maja lewe rece. Salon stanal na wysokosci zadania i zdecydowalem sie na zrobienie zaprawki odprysku (6x1mm) a w ramach zadoscuczynienia zazyczylem sobie nakladki na blotniki.
Dzis zaprawke zrobili, nakladki zamontowali i jest baja
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-05-23, 14:04
pan_dziobak napisał/a:
nakladki zamontowali i jest baja .
gratuluję mądrej decyzji, przydadzą się szybciej, niż sądzisz - na drzwi też nie byłyby od rzeczy
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-05-23, 14:05, w całości zmieniany 1 raz
Dar1962, wlasnie caly pakiet mi sie podobal, ale podejzewam ze za maly odprysk nie daliby i nakladek na blotniki i na drzwi free :p Tak czy siak mialem w glowie ze kiedys dokupie ten pakiet ale skoro wyszlo ze mam go w polowie ale za darmo to niech juz bedzie :D
Myslalem ze te nakladki beda tylko take przyklejane i nie beda chronic zakonczenia blotnika, ale okazalo sie ze w przekroju wygladaja jak litera L i zachodza za rant blotnika. Zawsze to lepsza ochrona. Poza tym sa jeszcze przykrecone na wkrety.
Dzis przy okazji wyjazdu w dalsza trase, zatankowalem do pelna i wyliczylem spalanie w miescie. Komp pokazywal 7.5l/100 z dystrybutora wyszlo ze 7.7l. Natomiast na trasie w 2 osoby z klima i trybem eco wyszlo 6.0l/100km. Jest ok, spodziewalem sie ze moze palic wiecej.
Ostatnio zmieniony przez pan_dziobak 2018-05-23, 16:43, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Gdy rozważałem wyżej wymienione, jakoś mi umknął. Nie widziałem reklam, w mediach cicho... O tym że jest nowy Duster dowiedziałem się od taty który usłyszał od kolegi w pracy, że coś tam Dacia jakaś nowa. Sprawdziłem, no i wybór się pokomplikował. Wahałem się co mam wybrać, Tipo czy Duster? Każdy miał coś co mnie przekonywało. Koniec końców zdecydowałem ze Tipo fajne i w ogóle, ale to zwykłe miejskie auto jakich wiele. A Duster to SUV, nigdy nie miałem SUV'a, chciałbym go mieć.
