Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Marek1603
2018-02-04, 11:18
Problemy CAV-a z Dacią.
Autor Wiadomość
Bukfast 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 SCe
Dołączył: 08 Sty 2018
Posty: 70
Skąd: Północ
Wysłany: 2018-02-04, 20:49   

kokoru mnie dziw czemu długi wywód usterek opisywanych przez cav został przeniesiony do oddzielnego wątku.
Agresję i pomówienia to ja tu odczuwam od fanatyków Dacii.

Cav dlaczego nie zażądałeś po tylu fabrycznych usterkach nowego auta?


Cav napisał/a:
kokoru napisał/a:


Miałeś złe doświadczenia, ok, potrafię zrozumieć, że jesteś przeciwnikiem marki, ale agresja w stosunku do innych


Coś Ci się konkretnie pomyliło, albo z kimś innym mnie mylisz.
Gdzie Ty widzisz agresję z mojej strony?

Jest dokładnie odwrotnie - to typy, które nie mogą znieść że piszę MERYTORYCZNĄ prawdę o samochodach marki, które oni w swej nieświadomości kupili, przejawiają mnóstwo agresji wobec mnie.
Tu jest towarzystwo wzajemnej adoracji, zwane "bałwochwalcami Dacii" które w tym celuje.
Ale ja akurat do nich nie należę.

I zazwyczaj im nie odpowiadam tym samym, właśnie dlatego żeby żadnej agresji z mojej strony nie było, tylko po pierwszej próbie personalnego ataku, wrzucam ich do kill file, gdzie ich miejsce.

Agresor dostaje plonka, spłukuję wodę i jest po sprawie - nie ma w tym ani krzty agresji, tylko coś dokładnie odwrotnego.
A że potem on nadal pluje się sam do siebie, to już nic na to nie poradzę - pisz w tej sprawie do autora tego typu epitetów, a nie do mnie.

Ja piszę wyłącznie o samochodach o ich producentach, a za działania osób które wolałyby personalne pyskówki, winy nie ponoszę.
_________________
Czekam na DD 2018.
 
masterczerwi 


Marka: Dacia
Model: była Lodgy/jest Jogger
Silnik: 1.6 Sce/1.0 Lepszy Power Gamoniu
Rocznik: 2016/2023
Wersja: Extreme 7-os.
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 04 Kwi 2017
Posty: 232
Skąd: LU
Wysłany: 2018-02-04, 22:04   

Ja osobiście nie dam dobrego słowa powiedzieć o Xsarze z 98, ale mąż mojej kuzynki o swoim VTSie nie da złego. Po tych kilkunastu latach od historii z Citroenem zmodyfikowałem swój punkt widzenia i teraz nie dam dobrego słowa powiedzieć o Xsarze, ale konkretnie o moim egzemplarzu.
Każdy ma prawo do swojego zdania, tylko niektórzy zapominają o tym że nie mają prawa swojego zdania narzucać innym.
Największym problemem nie są fatalne egzemplarze, tylko bardzo niskiej jakości obsługa (niezależnie czy to sprzedażna czy serwisowa). Na YT jest cała masa filmików opowiadających o tym jak auta duuuuuużo droższe więcej stoją w serwisie niż jeżdzą, a sprzedawca/importer odmawia wymiany feralnego egzemplarza na auto pozbawione wad.
Wynikający z histori Cava wniosek jest jeden. Dilerom i importerom niezależy na opini o marce (przypadki profesjonalizmu są bardzo żadkie). Widocznie jeszcze społeczeństwo polskie nie dorosło do tej dobrej, odpowiednio ukierunkowanej roszczeniowości.
A bicie piany czasami się przydaje dla spuszczenia pary lub oczyszczenia atmosfery. Myślę że w tym wszystkim chodzi o zwykłe zrozumienie zwłaszcza dla straconych nerwów.
Życzę wszystkim zadowolenia ze swoich aut (nie zależnie od marki) i wielu przyjemnych kilometrów.
_________________
Dacie radę? Tak! Damy radę!
Ostatnio zmieniony przez masterczerwi 2018-02-04, 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
kochelet1 


Marka: mazda
Model: 6
Silnik: 2,0
Dołączył: 15 Lip 2017
Posty: 173
Skąd: polska
Wysłany: 2018-02-04, 22:20   

Cytat:
e]Bo w polsce jak ktoś jest rożczeniowy to rości sobie prawa do darcia RYJA a to ma skutek odwrotny od zamierzonego
 
dacia 


Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 384
Skąd: Polska
Wysłany: 2018-02-04, 22:26   

Nie zagłębiając się w temat wnioskuję zbyt górne wymagania od samochodu kosztującego połowę tego co normalne modele od konkurencji. Co do modelu to może,źle trafiłeś lub po prostu chciałeś poprawić konstruktora. Serwis to ja ogólnie nie lubię tego typu instytucji i to nie ważne czy mercedes,vw,fiat , dacia..... wszyscy na jedno kopyto Kasa kasa kasa minimum wysiłku
 
tosiek 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.4 K7J 714 LPG
Rocznik: 2010
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 07 Sie 2015
Posty: 431
Skąd: wlkp
Wysłany: 2018-02-04, 23:55   

Krystian67 napisał/a:
Silne lobby tez mnie zniechecilo do walki o racje.

Ja cały czas piszę, że dacia to gówno a mam już drugą :mrgreen:

Kup w dzisiejszych czasach markę premium to dostaniesz to sam gówno tylko ładnie opakowane, te sam gówniane plastiki tylko obszyte skórą, tak samo trzeszczące i jeszcze więcej wizyt w serwisie + oszukane silniki. Ile to się nalatali do serwisu bo kupili nowego premium niemca a oni zawsze w serwisie TTM i faktycznie, popytał innych właścicieli i to samo. Po kilku pismach - oficjalna procedura naprawcza to podłożenie gąbek na taśmę dwustronną żeby nie trzeszczało w limuzynie za prawie 400k (na szczęście nie kupowany na własność) :mrgreen:

Dacia jest o tyle fajna, że pozwala kupić nowe auto lub prawie nowe w sensownej cenie w okresie kiedy działa bezawaryjnie (pierwsze kilka lat od produkcji) i cieszyć się jazdą. Nie zostajesz jak ze starym autem na lodzie jak padnie turbina, czujniki i inna elektronika tylko masz gwarancję.

Nie trzeba ciągać używek od niemca, kupować łysych aut innych marek. Ściągane są sprowadzane po dzwonach albo w okresie kiedy trzeba wyłożyć na remont (o czym nie wiemy bo maja skręcony licznik). Za granicą nie ma debili co sprzedadzą dobry samochód za bezcen.
Ostatnio zmieniony przez tosiek 2018-02-04, 23:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2018-02-05, 00:55   

Cav napisał/a:
funyo napisał/a:
Myślę, że kokoru ma rację. Problemem jest Twój radykalizm.


Dla mnie nie jest.
Owszem, jestem często radykalny, szczery i mówię w oczy prawdę, jaka by nie była.

Wypunktuję, tak będzie łatwiej - byłbyś inaczej/lepiej postrzegany, gdybyś w swych wypowiedziach zawsze dodawał zwrot "moim zdaniem", "IMO", itp.
Cytat:

Ale nadal to prawda i dopóki się z nią nie mijam, nie widzę powodów żeby o niej nie mówić.
To się nazywa asertywność.

Ale nadal to prawda...
...z Twojego punktu widzenia.
I doczytaj, co oznacza termin "asertywność"...
Cytat:

Nie ma obowiązku tego lubić, ale ja nie zamierzam udawać że czarne jest białe, albo szare, żeby ktoś inny mógł sobie żyć w nieświadomości i pozostawać w swojej strefie komfortu, bo tak by się lepiej czuł.

A dlaczego uważasz się władny do określania czyichś stref komfortu?
Cytat:

Wychodzę z założenia, że każda prawda jest lepsza od niewiedzy, albo nieprawdy.
I nie piszę do nikogo personalnie, tylko merytorycznie, o samochodach.

Ale o swoich samochodach, warto dodać.
Cytat:

Jeśli komuś wychodzi inaczej, to ma problem, ale sam ze sobą.

A tu już przedstawiasz postawę równie agresywną co niegrzeczną. Przechodzisz z obrony do ataku. I to poniżej pasa. Zupełnie niepotrzebnie, bo każdy ma prawo do własnego zdania, które nie jest gorsze od Twojego.
 
kokoru 


Marka: Skoda
Model: Fabia
Silnik: 1,6 TDI
Dołączył: 02 Lut 2018
Posty: 13
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-02-05, 02:26   

Eh, widzę, że wsadziłem kij w mrowisko, a ogólnie nie chciałem. Zasadniczo i co chciałbym podkreślić, uważam, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale skoro bawcie się dobrze, tak lubicie i nie szkoda Wam czasu możecie cisnąć do bólu. Mnie to jednak nie bawi, dlatego w ramach pożegnania i podziękowania, chciałbym przedstawić Wam to co się tutaj wydarzyło przez te parę dni z mojej perspektywy. Mam nadzieję, że niektórym da to do myślenia, część pewnie i tak wie lepiej, no ale cóż poradzę... do rzeczy.

Dobijam do czterdziestki, pomału, ale faktu nie da się ukryć. Nie cierpię "jeszcze" :D na kryzys wieku średniego, pracuję uczciwie na siebie i rodzinę, no i zaświtała mi myśl, żeby sprawić sobie auto nówka salon, igła nie śmigana po raz pierwszy w życiu! Jak już pomyślałem to zacząłem poszukiwania, zacząłem precyzować swoje oczekiwania i w ogóle rozglądać się po markach, przeglądać strony branżowe itede itepe i w ten sposób, gdzieś z przypadku trafiłem na reklamę Nowej Dacii Duster. Wizualnie, trafiona idealnie w moje gusta, co tu dużo mówić, dla mnie bajka, wygląda świetnie[ale o gustach się nie dyskutuje], a skoro tak, zacząłem wujka google pytać o "data premiery" "recenzja" "opinie" itede itepe, aż w końcu trafiłem na recenzję, opis, nawet nie pamiętam dokładnie na co, ale autor tegoż na sam koniec, dziękował za pomoc i zachęcał do skorzystania z wsparcia użytkowników tego forum... (!!!)

Tym sposobem, pojawiłem się tutaj jako gość, poczytałem, poprzeglądałem i w końcu trafiłem na wątek o DD2, a skoro jest, stwierdziłem, że czas na rejestrację i podpytanie tej uczynnej społeczności Dacii o opinie i radę.

No i się zaczęło...

W międzyczasie, jakiś "as" wyskoczył z tekstem, że jego diesel pali 3 litry na sto, nie ważne z jaką prędkością jedzie, więc początkowo zostałem zupełnie zignorowany, no bo przecież napierdalanka zajebista jest, to komu by się chciało odpowiadać??? A jak już zwróciłem uwagę, że to trochę nie halo jest i w miarę udało mi się zmienić temat na właściwy w wątku, wyskoczył do mnie Cav z tekstem, że DD2 może tylko konkurować z Ładą Nivą... Trochę mi się to dziwne zdawało, bo to przecież zupełnie inny segment aut jest i już wtedy żaróweczki mi się zapaliły, ale skoro inni się ogarnęli w ogniu walki i zaczęli do mnie rozmawiać, to stwierdziłem, że może jeszcze nie załapał, kto żołnierz, a kto cywil, to z przypadku odłamkowym oberwałem. No cóż, bywa.

Dzionek może minął, aż tu nagle drugi pocisk - czego Ty się o silnik martwisz? 5 czy nawet 10 lat wytrzyma, jak ja kupowałem w pompie silnik miałem, po czym, czytam dalej i już nawet dopytuję konkretnie, a tu kurka koleś kilka miesięcy z softem silnika miał problemy. What the f..k sobie myślę? Z softem silnika się kilka miesięcy bujał [czytaj nie z silnikiem!!!], a mnie radzi, żebym nie przejmował się silnikiem bo cała reszta to kupa... Podkreślam merytorykę wypowiedzi uwaga, silnik jak traktor chodził, więc tylko dzięki temu zakładam, że to był diesel!!! Po tym, już grubo się zrobiło, zgłupiałem, ale to nie koniec :D

W akcie naiwności chyba, próbuję z człowiekiem rozmawiać, że chyba nie za bardzo te jego wypowiedzi, agresor nie potrzebny, że ja cywil, Dacii w życiu w garażu nie miałem i w ogóle, a tu jebs, napuścili mnie, nagadali, on tylko merytorycznie przecież wszystko napisał, zawsze grzeczny i miły i jeszcze poparcie się pojawiło, że ma prawo do swojego zdania, a za tym zaraz i druga strona front otworzyła bo przecież napierdalanka się zaczyna to trzeba cisnąć, nie ma odpuszczania i kolejne odłamkowe trzeba ładować...

Podsumowując, super świetnie, że się wszyscy dobrze bawicie, mnie taki rodzaj rozrywki raczej nie odpowiada, dodam jeszcze i podkreślę, że ktoś tam Was poleca, jako niezwykle pomocną społeczność. Nie mnie oceniać czy to prawda.

W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować pewnej osobie za priva z jej opinią o DD1.

Dodam jeszcze, że całą historię przedstawiam z pamięci, więc mogłem coś przekręcić, przeinaczyć bądź nie dość precyzyjnie przedstawić, ale moja prawda jest bardziej mojsza niż Wasza, więc było jak napisałem. Poza tym, nie chciałem nikogo urazić, tylko przedstawić swój punkt widzenia na to co się tutaj dzieje, a uważam, że szkoda, że tak to wygląda. Mnie to w sumie bawi, stąd ta poniekąd humorystyczna opowieść, ale nie każdy cywil takie będzie miał podejście.

To tyle z mojej strony, życzę wielu wygranych bitew, bo wojna musi trwać :D
Pozdrawiam serdecznie i żegnam.
 
marcinonline 


Marka: Skoda
Model: Rapid
Silnik: 1.2
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Paź 2017
Posty: 109
Skąd: Wawa
Wysłany: 2018-02-05, 07:50   

Człowieku olej przepychanki, ja też przymierzam się do dd2. Czytaj co Cie interesuje i nie angażuj się w ludzkie kłotnie.
 
charger 



Marka: Dacia \ Ford
Model: Duster 4x2 \ Fiesta MK8 ST-Line
Silnik: 1.6 SCe 115HP \ 1.0 140HP
Rocznik: 2017 \ 2018
Wersja: Laureate
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 244
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-02-05, 09:04   

kokoru napisał/a:

Dobijam do czterdziestki, pomału, ale faktu nie da się ukryć. Nie cierpię "jeszcze" :D na kryzys wieku średniego, pracuję uczciwie na siebie i rodzinę, no i zaświtała mi myśl, żeby sprawić sobie auto nówka salon, igła nie śmigana po raz pierwszy w życiu! Jak już pomyślałem to zacząłem poszukiwania, zacząłem precyzować swoje oczekiwania i w ogóle rozglądać się po markach, przeglądać strony branżowe itede itepe i w ten sposób, gdzieś z przypadku trafiłem na reklamę Nowej Dacii Duster. Wizualnie, trafiona idealnie w moje gusta, co tu dużo mówić, dla mnie bajka, wygląda świetnie[ale o gustach się nie dyskutuje], a skoro tak, zacząłem wujka google pytać o "data premiery" "recenzja" "opinie" itede itepe, aż w końcu trafiłem na recenzję, opis, nawet nie pamiętam dokładnie na co, ale autor tegoż na sam koniec, dziękował za pomoc i zachęcał do skorzystania z wsparcia użytkowników tego forum... (!!!)


Szanowny Panie :D

Ja dobijam do 30 więc chyba kryzysu też jeszcze nie mam :) Spodobał mi się Duster, poczytałem forum, pojechałem do salonu, przejechałem się i 7 dni później miałem swoje wymarzone auto. W 3 miesiące zrobiłem 7tyś kilometrów, jedyne co mogę powiedzieć to auto co raz bardziej mi się podoba. Nie mam problemów z softem/zawieszeniem ani elektroniką (która całe szczęście nie jest zaawansowana). Mam 5 lat albo 100tyś km gwarancji, wszystkie wymiany płynów filtrów opłacone więc chyba mogę być spokojny.

Jeśli ktoś chce prostego auta za dobre pieniądze - jak najbardziej polecam. Do tej pory jeździłem 4 autami które z racji wieku cierpiały na różne bolączki - efekt był taki że co miesiąc trzeba było coś dokładać. Nie chciałem kupować używanego auta, pełno ludzi pytało się dlaczego nie Ałdi albo Folkswagen albo Beemwu, że za te pieniądze miałbym full wypas. A ja nie chciałem używanego full wypasu, wolałem nową Dacie. Bardzo fajne uczucie mieć nowe auto i dbać o nie od początku :) Jedyne co mogę dodać to to, że do fajboja mi daleko. Oczywiście jest plastikowe, nie jest wykonane jak auta premium ale przecież takie jest założenie. Uwielbiam dłubać przy aucie, mogę robić to godzinami a Duster wg mojej opinii jest takim autem przy którym jeśli lubisz - możesz podłubać (coś dołożyć, coś ulepszyć etc.) i tym samym zyskać satysfakcję i oszczędzić pieniądze.

W razie pytań, pisz śmiało - chętnie poradzę.

A co do przepychanek - każdy ma swoją rację. Dobrze jest mieć różnorodność na forum :)
Grunt to wyrobić swoją własną opinię i mieć dystans do innych.
_________________
Another One Drives a Duster xD
Ostatnio zmieniony przez charger 2018-02-05, 09:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
Dymek 



Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 3627
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-05, 09:30   

pixa napisał/a:
... średniej krajowej (jakieś 3.400-3.500 netto, czyli w zasadzie pieniądze pozwalające na spłacanie kredytu na mieszkanie, niemartwienie się o każdą złotówkę i wczasy raz do roku - przy założeniu, że żona również wyciąga te 2.500 netto) nie jest w stanie zobaczyć na oczy 2/3 rodaków. Na podstawie tego jestem skłonny powiedzieć, że kupno nawet Dacii z salonu to czasami burżuazja ;-)

I tu racja absolutna. Sam bym w życiu nie był w stanie kupić nowego samochodu (obojętnie jakiego) odkładając z pensji. No może zbierając przez całe życie, to raz, tuż przed emeryturą by się mogło udać. Z kolei głosy takie, jak kolega CAV prezentuje są również bardzo potrzebne na takim forum, bo bez takich głosów ktoś czytający forum miałby pogląd, że Dacie to wyłącznie superpojazdy, mało awaryjne z dobrą obsługą serwisową. Że na pewno nie są idealne ale i przy tej cenie i tak warto brać w ciemno. Tymczasem, tak jak wszędzie równowaga jest potrzebna, w opiniach również, szczególnie takich popartych faktami. Opisy przygód serwisowych, choćby był to rzeczywiście indywidualny przypadek, zmuszają osoby planujące zakup samochodu do wzięcia pod uwagę, że również mogą źle trafić. To pomaga w wyrobieniu sobie opinii, w jej wyważeniu.
A z własnych obserwacji, na podstawie lipcowych wędrówek po salonach, z całą odpowiedzialnością jestem w stanie stwierdzić, że najlepszą robotę zniechęcającą klienta do zakupu Dacii robią sami sprzedawcy- olewający, niekompetentni, niedotrzymujący słowa, często mniej wiedzący o danym modelu niż sam klient. Czyli z założenia- osoba, która kupiła Dacię to musi być klient zdeterminowany :-D
 
kochelet1 


Marka: mazda
Model: 6
Silnik: 2,0
Dołączył: 15 Lip 2017
Posty: 173
Skąd: polska
Wysłany: 2018-02-05, 09:35   

funyo napisał/a:
Cav napisał/a:
funyo napisał/a:
Myślę, że kokoru ma rację. Problemem jest Twój radykalizm.


Dla mnie nie jest.
Owszem, jestem często radykalny, szczery i mówię w oczy prawdę, jaka by nie była.

Wypunktuję, tak będzie łatwiej - byłbyś inaczej/lepiej postrzegany, gdybyś w swych wypowiedziach zawsze dodawał zwrot "moim zdaniem", "IMO", itp.
Cytat:

Ale nadal to prawda i dopóki się z nią nie mijam, nie widzę powodów żeby o niej nie mówić.
To się nazywa asertywność.

Ale nadal to prawda...
...z Twojego punktu widzenia.
I doczytaj, co oznacza termin "asertywność"...
Cytat:

Nie ma obowiązku tego lubić, ale ja nie zamierzam udawać że czarne jest białe, albo szare, żeby ktoś inny mógł sobie żyć w nieświadomości i pozostawać w swojej strefie komfortu, bo tak by się lepiej czuł.

A dlaczego uważasz się władny do określania czyichś stref komfortu?
Cytat:

Wychodzę z założenia, że każda prawda jest lepsza od niewiedzy, albo nieprawdy.
I nie piszę do nikogo personalnie, tylko merytorycznie, o samochodach.

Ale o swoich samochodach, warto dodać.
Cytat:

Jeśli komuś wychodzi inaczej, to ma problem, ale sam ze sobą.

A tu już przedstawiasz postawę równie agresywną co niegrzeczną. Przechodzisz z obrony do ataku. I to poniżej pasa. Zupełnie niepotrzebnie, bo każdy ma prawo do własnego zdania, które nie jest gorsze od Twojego.


Wybacz, ale posząc o 0:55 z wycinkami czyjegoś tekstu udowadniasz że na tym forum nadal są Półdebile.
 
route2000 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1,6 8V MPI+LPGTECH
Rocznik: 2014
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 57 razy
Dołączył: 01 Sty 2014
Posty: 3696
Skąd: Lublin
Wysłany: 2018-02-05, 09:39   

Koledzy kokoru, charger, wiem, że jesteście normalnymi ludźmi tak jak i ja... ;-)
Też uważam, że Dacia jest prostym autem bez wodotrysków, każde auto JEST niedoskonałe (nie tylko Dacia ale i inne marki nawet wysokiej klasy), serwis jest skąpy i mizerny, jednak Dacia jest prosta do bólu, że niemal każdy warsztat podejmie taką naprawę jak by była potrzeba.
Ale co ma się psuć, jak jest nowy i prosty oraz ma gwarancję? I oto chodzi.
Kolega CAV jest wielkim pechowcem, bo nabył auta na F i drwi ze wszystkiego...
Wielu też jest pechowcami, bo kupili auta z Zachodu, musieli włożyć wiele $$ by doprowadzić je do normalnego stanu... Taka jest smutna prawda.

Jeśli chodzi o nowy DD2, to na prawdę w chwili obecnej nikt tu na forum nie wypowie co do walorów eksploatacyjnych poza wizualną ocenę wyglądu tego auta.
Dopiero po 2- 3 latach będzie jaśniejszy obraz dotyczące tego nowego DD2.
Panowie, życzę Wam powodzenia i nie przejmować się drwinami innych kolegów, bo jednak to jest raczej niezdrowe.... :->
Sam kupiłem Dacię nie przejmując się drwinami ze strony kolegów nie tylko na forum, ale i na co dzień. ;-) Mam Lodgy już 4 lata i nie wiele się popsuło, sam wymieniłem termostat i inne rzeczy i dalej śmiga....
_________________
Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
 
DrOzda 



Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 79 razy
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 3598
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-05, 09:56   

Ja kupiłem Lodgy gdy tak naprawdę nie było żadnych opinii o awaryjności, bo była kilka miesięcy na rynku. I nie zawiodłem się.
Co do malkontentów, to przypomina mi się sytuacja gdy na rynek wchodził DD Ph1 i nagle na forum objawił się niejaki "fi" i wszystkim wciskał Skodę Yeti twierdząc że Duster to złom niewarty spojrzenia. Wyniki sprzedaży zweryfikowały starania tego lobbysty - na jedną sprzedaną Yeti sprzedano dziesięć Dusterów w Polsce. I teraz będzie podobnie.
 
jas_pik 



Marka: Mitsubishi
Model: Outlander PHEV
Silnik: 2,0
Rocznik: 2014
Wersja: [Inna].[nie dotyczy]
Pomógł: 75 razy
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 4055
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-05, 10:17   

Potwierdzam uwagi przedpiścy.
Nabyłem DD ph2 w kwietniu 2014 po dokładnej analizie tego co potrzebuję i DD w wersji dCi110 i z napędem 4x4 był optymalnym wyborem , mimo że mój szwagier ( praktyk motoryzacyjny) namawiał mnie ostro na zakup w tej samej cenie X3 z pewnego źródła.
I mogę stwierdzić po blisko 4 latach i 90 kkm że warto było bo sprawdził się wyśmienicie .
Serwis samochód widział przy przeglądach , ale też w ramach dni Dacii w 2014 roku trafił na przegląd po około 3000 km i został odkryty przez ASo mały problem - pocenie się obudowy skrzyni biegów spowodowane prawdopodobnie niedokładnym wciśnięciem simmeringa . Zostało to naprawione ( wymienione w ciągu 30 minut w czasie tego pikniku .
Od tego czasu tylko wymiany oleju co 15 kkm i nic więcej oprócz lania ON. Aha sam wymieniam częściej niz zaleca instrukcja filtry powietrza ( silnikowy i kabinowy) bo to pryszcz.
O zmianach MN - które opracowałem - to dlatego że się wkurzyłem dowiadując się że w sierpniu 2014 chcąc pojechać do Rzymu i na Chorwację musiałbym wydać prawie 300 euro za mapy.
Nie przytrafiły mi się żadne problemy o których pisał Cav.
A miałem wcześniej kilka rożnych pojazdów najczęściej Fordów które nie wspominam zbyt miło mimo że były to samochody najlepszej wersji ( służbowe) i przez 10 lat zajeździłem ich kilka mając rożne niemiłe przygody najczęściej kończące się lawetą ( nie ze względu na wypadki ale na poważne awarie skutkujące brakiem możliwości kontynuowania podróży).
Te Mondeo i Focusy zazwyczaj brałem nowe i zgodnie z polityką firmy były sprzedawane po przebiegu 150 kkm . We wszystkich jedynym kierowcą byłem ja - i średnio co 50 kkm trafiała się przygoda uniemożliwiająca jazdę. W 2009 dostałem po prezesie lagunę II i przejechałem nią 100 kkm bez problemu w ciągu roku (mimo nazwy królowej lawet) . W 2011 dostałem nowego Megane 1,2Tci i przez rok i 100 kkm też ani razu nie zdarzył się problem aby konieczna była laweta.Aczkolwiek spalanie przy prędkościach autostradowych spowodowało że nie chciałem takiego silnika mieć we własnym samochodzie .
_________________
http://bit.ly/3n82hb8
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2018-02-05, 10:36   

kochelet1 napisał/a:

Wybacz, ale posząc o 0:55 z wycinkami czyjegoś tekstu udowadniasz że na tym forum nadal są Półdebile.

Czy masz jakiś problem z godzinami zamieszczania postów? A może z cytowaniem selektywnym?
Zważ też, że jesteś na forum publicznym i obrażając kogoś w taki czy inny sposób, wystawiasz świadectwo wyłącznie sobie i własnemu intelektowi.
Wybaczam.
A w temacie: to jest forum dyskusyjne, więc prowadzi się tu dyskusje. Nie sposób utrzymać w ryzach zadany temat, ale ważne jest aby wyłuskać te treści, które uznamy za pomocne.
Nie sposób też pozbyć się subiektywizmu w ocenach, tym bardziej, że skoro ktoś tu cokolwiek pisze, to jest raczej, mniej lub bardziej, zwolennikiem (a może nawet fanem) marki. To z kolei budzi emocje, które są stałym elementem tych dyskusji, ożywiając je i sprawiając, że nie brzmią jak folder reklamowy albo instrukcja obsługi.
 
czaju 



Marka: Dacia,Citroen,Ford
Model: Duster,C4 GP,Fusion
Silnik: 1.5@107,2.0@150,2.0@240 4x4
Rocznik: 2010.2014
Wersja: Prestige
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1853
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2018-02-05, 10:39   

Marek1603 napisał/a:
czaju napisał/a:
Widzę również na przykładzie dwóch Dacii jak eksploatacja wpływa na ich zużycie w porównaniu chociażby do Citroena, który przy znacznie większym przebiegu zdecydowanie bardziej trzyma się kupy.


I wszystko się zgadza. Wszyscy o tym mówią. Praktyka większości użytkowników pokazuje jednak, że jak szanujesz to nawet przyzwoicie się te dacie trzymają.
Z drugiej strony ten Citroen wyjściowo kosztował z trzy razy tyle co Lodgy więc nie tylko był droższy ale i z lepszych części powstał (nie budżetowych). Ma prawo się wolniej zużywać.


Zakładam że dwa, jednak uczciwie porównując wersje odpowiadającą lodgy to pewnie niecałe 1.5 . A poza tym dokładnie to napisałem, Dacia jest tania i wypada się z tym pogodzić. Stąd rozumiem Cav'a że go nosi jak wszyscy mu piszą jaka to Dacia jest wspaniała... bo nie jest.
Przesiadając się z 15l Golfa, pewnie wydaje się być niesamowita, przesiadając się z 3l chociażby Kia, można poczuć rozczarowanie.
Cytat:
Aż tak daleko to bym nie szedł, ale warto zauważyć, że 70-80% ruchu w salonach napędzają firmy, a średniej krajowej (jakieś 3.400-3.500 netto, czyli w zasadzie pieniądze pozwalające na spłacanie kredytu na mieszkanie, niemartwienie się o każdą złotówkę i wczasy raz do roku - przy założeniu, że żona również wyciąga te 2.500 netto) nie jest w stanie zobaczyć na oczy 2/3 rodaków. Na podstawie tego jestem skłonny powiedzieć, że kupno nawet Dacii z salonu to czasami burżuazja ;-)

Trudno mówić również o burżuazji w przypadku wydatku osoby zarabiającej średnią, jak również że wszyscy będą zarabiali średnią :). Nie rozumiem jednak dlaczego wykluczyłeś kobiety ze średniej mówiąc że średnie wynagrodzenie w tej rodzinie wynieje 6k zamiast 7, a więc ze "średnim" budżetem 7k netto, nawet w warszawie można wyleasingować/kredytować samochód prawdopodobie większość samochodów segmentu C bez obawy o przyszłość moim zdaniem. Doprecyzuj czy jako firmy rozumiesz jedynie osoby prawne, czy również osoby fizyczne prowadzace działalność - obawiam się że większość ludzi w PL pracuje na swój rachunek, przez co nigdy nie zaskakiwało mnie że większość samochodów kupują firmy.
Ostatnio zmieniony przez czaju 2018-02-05, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
GRL 


Marka: Dacia => VW
Model: Duster II => Golf
Silnik: 1.6sce => 1.0tsi 115
Rocznik: 2018 => 2019
Wersja: Comfort
Pomógł: 20 razy
Dołączył: 20 Lip 2016
Posty: 1207
Skąd: ZS
Wysłany: 2018-02-05, 11:16   

kokoru napisał/a:
... Pozdrawiam serdecznie i żegnam. ...

Jako osoba nigdy nie posiadająca Dacii pozwolę sobie pożyczyć koronę "jedynego obiektywnego" od kolegi Cav i napisać coś od siebie.

Trochę krzywdzące, że w ciągu 3 dób braku zainteresowania Twoją osobą, już zdołałeś wydać jednoznaczną ocenę na temat urzędującej tutaj grupy ludzi.

Nie dziw się, że pytając o auto, którym jeszcze nikt nie jeździł, a co najwyżej mógł polizać szybę, dostajesz niewiele informacji zwrotnych.
Na temat wyższości tce vs sce było milion dywagacji, wypadałoby przewertować forum, zamiast wymagać, by każdy dookoła skakał i masował Ci stopy.
Trochę własnej inwencji twórczej.

Na tym forum jest masa w porządku ludzi, którzy chcą sobie nawzajem pomagać - przynajmniej jak już się na tym znają.
Chamów, oprócz mnie, jest tutaj niewielu.

Zwróć uwagę, że znaczna część Twoich forumowych wypocin to również przepychani z "jedynym obiektywnym".
Człowiek, który totalnie odleciał od rzeczywistości, napastuje niniejsze forum i wypisuje niestworzone rzeczy na temat całej marki.

Zepsuła się mu w zawieszeniu JEDNA rzecz, której aso nie potrafiło naprawić przez kilka wizyt.
Werdykt? - astronomiczna awaryjność samochodu.

Zakupił wersję najdroższą, ze wszystkimi możliwymi dodatkami i auto straciło na wartości więcej niż wybiedzona Kia.
Werdykt? - astronomiczny spadek wartości samochodu.

Wybrał auto niezgodne z jego potrzebami (nie wierzę, że był na jeździe próbnej, no nie ma szans) i psioczy, że auto nie nadaje się do zapi*rdalania autostradą.
Werdykt? - to nie samochód tylko jego marny substytut.

A każdą osobę, która stanowczo pokazuje, że ma inne zdanie, to blokuje.
Moich postów nie widzi, bo od dawna jestem na jego czarnej liście.

Nie dziw się, że forumowicze są skazani na prostowanie powyższych bredni, bo inaczej zostaliby kompletnie zakrzyczeni.

kokoru napisał/a:
W międzyczasie, jakiś "as" wyskoczył z tekstem, że jego diesel pali 3 litry na sto, nie ważne z jaką prędkością jedzie, więc początkowo zostałem zupełnie zignorowany, no bo przecież napierdalanka zajebista jest, to komu by się chciało odpowiadać???

To, że trafiłeś na forum w tym samym momencie, w którym pojawił się inny nowy użytkownik (z teoriami porównywalnymi do pomysłów, że ziemia jest płaska), to po prostu pech.

PEACE

PS.
I pamiętaj, że najwięcej złego na temat Dacii maja do powiedzenia ci, którzy nigdy nie mieli z nią do czynienia ...oraz Cav, forumowy pupil.
Ostatnio zmieniony przez GRL 2018-02-05, 11:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
defunk 


Marka: Dacetti / Peżo
Model: Dusterio / Rifter
Silnik: 1,6 SCe / 1,2 110 KM
Rocznik: 2017 / 2021
Wersja: Laureate
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 25 Lis 2017
Posty: 839
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-02-05, 12:15   

GRL napisał/a:
pamiętaj, że najwięcej złego na temat Dacii maja do powiedzenia ci, którzy nigdy nie mieli z nią do czynienia


I to są święte słowa, bo jeszcze w październiku, dumając o przyszłości, pamiętałem, że Duster "szoruje lusterkami o jezdnię przy skręcie" a hałas jest "taki, że strach", że "tak tanio to nie dla nas", ale 10 listopada byłem na jeździe próbnej (na której zażyczyłem sobie i wybojów, i drogi szybkiego ruchu), aby 1 grudnia odebrać własny egzemplarz.

3000 km później właściwie mogę się już tylko z tego śmiać -- aczkolwiek subiektywnie przyznam, że trafiłem w 99% moich potrzeb, bo wreszcie nie boję się pojechać rozpirzoną gruntówką, bo nie zakopię się jak spadnie śnieg po zderzak, etc.

Pewnie gdybym dzień w dzień latał 200-300 km autostradą nie byłbym szczególnie szczęśliwy, ale właśnie po to robi się różne auta, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
 
pixa 



Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Paź 2016
Posty: 634
Skąd: Wro
Wysłany: 2018-02-05, 17:38   

czaju napisał/a:


pixa napisał/a:
Aż tak daleko to bym nie szedł, ale warto zauważyć, że 70-80% ruchu w salonach napędzają firmy, a średniej krajowej (jakieś 3.400-3.500 netto, czyli w zasadzie pieniądze pozwalające na spłacanie kredytu na mieszkanie, niemartwienie się o każdą złotówkę i wczasy raz do roku - przy założeniu, że żona również wyciąga te 2.500 netto) nie jest w stanie zobaczyć na oczy 2/3 rodaków. Na podstawie tego jestem skłonny powiedzieć, że kupno nawet Dacii z salonu to czasami burżuazja ;-)


Trudno mówić również o burżuazji w przypadku wydatku osoby zarabiającej średnią, jak również że wszyscy będą zarabiali średnią :). Nie rozumiem jednak dlaczego wykluczyłeś kobiety ze średniej mówiąc że średnie wynagrodzenie w tej rodzinie wynieje 6k zamiast 7, a więc ze "średnim" budżetem 7k netto, nawet w warszawie można wyleasingować/kredytować samochód prawdopodobie większość samochodów segmentu C bez obawy o przyszłość moim zdaniem. Doprecyzuj czy jako firmy rozumiesz jedynie osoby prawne, czy również osoby fizyczne prowadzace działalność - obawiam się że większość ludzi w PL pracuje na swój rachunek, przez co nigdy nie zaskakiwało mnie że większość samochodów kupują firmy.


Wykluczyłem kobiety ze średniej krajowej, bo faktem jest to, że zarabiają średnio ok 20% mniej niż mężczyźni. Więc u "typowych" Kowalskich jeśli facet zarabia 3500 netto, to żona 2500-2800. Dlaczego tak jest, to już zupełnie inna historia.

Co do firm - przygniatająca większość Polaków robi na etacie. Na około 16 milionów pracujących, jedynie 3 miliony ma jednoosobową działalność. Zakładając, że 13 milionów osób kupuje 25% aut (ci na etatach), to 3 miliony z własną, jednoosobową działalnością, koło 6-7% (nawet jeśli kupują auta 2x częściej niż etatowcy, to i tak jest to 14%). Tak wiec ruch w salonach napędzają raczej duże firmy, nie te jednoosobowe.
 
czaju 



Marka: Dacia,Citroen,Ford
Model: Duster,C4 GP,Fusion
Silnik: 1.5@107,2.0@150,2.0@240 4x4
Rocznik: 2010.2014
Wersja: Prestige
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1853
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2018-02-05, 18:15   

pixa napisał/a:
czaju napisał/a:


pixa napisał/a:
Aż tak daleko to bym nie szedł, ale warto zauważyć, że 70-80% ruchu w salonach napędzają firmy, a średniej krajowej (jakieś 3.400-3.500 netto, czyli w zasadzie pieniądze pozwalające na spłacanie kredytu na mieszkanie, niemartwienie się o każdą złotówkę i wczasy raz do roku - przy założeniu, że żona również wyciąga te 2.500 netto) nie jest w stanie zobaczyć na oczy 2/3 rodaków. Na podstawie tego jestem skłonny powiedzieć, że kupno nawet Dacii z salonu to czasami burżuazja ;-)


Trudno mówić również o burżuazji w przypadku wydatku osoby zarabiającej średnią, jak również że wszyscy będą zarabiali średnią :). Nie rozumiem jednak dlaczego wykluczyłeś kobiety ze średniej mówiąc że średnie wynagrodzenie w tej rodzinie wynieje 6k zamiast 7, a więc ze "średnim" budżetem 7k netto, nawet w warszawie można wyleasingować/kredytować samochód prawdopodobie większość samochodów segmentu C bez obawy o przyszłość moim zdaniem. Doprecyzuj czy jako firmy rozumiesz jedynie osoby prawne, czy również osoby fizyczne prowadzace działalność - obawiam się że większość ludzi w PL pracuje na swój rachunek, przez co nigdy nie zaskakiwało mnie że większość samochodów kupują firmy.


Wykluczyłem kobiety ze średniej krajowej, bo faktem jest to, że zarabiają średnio ok 20% mniej niż mężczyźni. Więc u "typowych" Kowalskich jeśli facet zarabia 3500 netto, to żona 2500-2800. Dlaczego tak jest, to już zupełnie inna historia.

No zaraz, przecież kobiety są brane do tej średniej... Wiemy również że zarabiają mniej/wykonują gorzej płatne zawody etc. Także jak chcesz liczyć średnią to jedno zarobi poprostu na przykład 4000netto a drugie 3000.
Cytat:

Co do firm - przygniatająca większość Polaków robi na etacie. Na około 16 milionów pracujących, jedynie 3 miliony ma jednoosobową działalność. Zakładając, że 13 milionów osób kupuje 25% aut (ci na etatach), to 3 miliony z własną, jednoosobową działalnością, koło 6-7% (nawet jeśli kupują auta 2x częściej niż etatowcy, to i tak jest to 14%). Tak wiec ruch w salonach napędzają raczej duże firmy, nie te jednoosobowe.

A co jeśli Ci powiem, że te 3 miliony prawdopodobnie wykonuje lepiej płatne zawody (i są wykluczeni ze średniej). Zresztą prawdziwych dużych spółek też nie ma zbyt wiele. Zresztą będąc VATowcem szukasz samochodu z FVAT nawet jeśli jest 10-15% droższy i to prowadzi zwykle przedsiębiorcę do salonu, albo w miare świeżego używanego samochodu. Samochód to całkiem dobry koszt podatkowy, na 30 lub 60miesięcy i duży zastrzyk w postaci niepłacenia VATu przez kilka miesięcy (bądź wystąpienia o zwrot). Także śmiem twierdzić że DG kupują samochody dużo częściej niż ludzie na etatach, a nie dwa razy.
 
pixa 



Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Paź 2016
Posty: 634
Skąd: Wro
Wysłany: 2018-02-05, 18:28   

czaju napisał/a:

No zaraz, przecież kobiety są brane do tej średniej... Wiemy również że zarabiają mniej/wykonują gorzej płatne zawody etc. Także jak chcesz liczyć średnią to jedno zarobi poprostu na przykład 4000netto a drugie 3000.

A co jeśli Ci powiem, że te 3 miliony prawdopodobnie wykonuje lepiej płatne zawody (i są wykluczeni ze średniej). Zresztą prawdziwych dużych spółek też nie ma zbyt wiele. Zresztą będąc VATowcem szukasz samochodu z FVAT nawet jeśli jest 10-15% droższy i to prowadzi zwykle przedsiębiorcę do salonu, albo w miare świeżego używanego samochodu. Także śmiem twierdzić że DG kupują samochody dużo częściej niż ludzie na etatach, a nie dwa razy.


Ok, ze średnią faktycznie - mój błąd. Weź jednak pod uwagę, że 2/3 Polaków wg GUS nawet się do niej nie zbliża. Pamiętaj też o tym, że GUS nie bierze pod uwagę przedsiębiorstw do 9 pracowników, gdzie zarobki zwykle są niższe niż w większych firmach.
Tak więc ten dochód w wysokości 6000-7000 tys netto (mąż + żona) dla wielu jest nieosiągalnym marzeniem.


Co do jednoosobowej działalności - jest dużo prawdy w tym, że często są to lepiej opłacane zawody. Jednak nie tylko - znam kilka osób na własnej działalności (mini-szkoła językowa, małe remonty, etc.) i oni nie zarabiają kokosów. Zgoda co do tego, że pewnie wśród tych osób średnia to nie 3500 netto, tylko trochę więcej. Sam jednak zauważyłeś, że kupują też używane auta, a nie tylko nowe.
 
Cav 


Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 3019
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-02-11, 17:37   

kokoru napisał/a:

wyskoczył do mnie Cav z tekstem, że DD2 może tylko konkurować z Ładą Nivą...

[...]

drugi pocisk - czego Ty się o silnik martwisz? 5 czy nawet 10 lat wytrzyma, jak ja kupowałem w pompie silnik miałem, po czym, czytam dalej i już nawet dopytuję konkretnie, a tu kurka koleś kilka miesięcy z softem silnika miał problemy. What the f..k sobie myślę?


LOL !!!

Dopiero teraz zajrzałem przypadkiem do tego tematu i zajarzyłem o co kolesiowi w ogóle chodziło.
On moją krytykę konkretnego samochodu, silnika i opinie na ich temat itd, wziął do siebie, uznał że to jest personalny atak na niego osobiście.

Cholera wie dlaczego, niepojęte normalnie !!!!

I to mimo tego, że ani Dacii nie ma, a NIBY dopiero chce poznać za i przeciw.
i takie właśnie "przeciw" wziął za agresję WOBEC NIEGO - i cały czas o to mu chodziło (oczywiście wcześniej o tym słowa nie napisał).

No nie mogę dosłownie, w życiu bym nie wpadł na to, że totalnie niepersonalną odpowiedź można odebrać dokładnie odwrotnie niż to co wynika z napisanych słów.
Chyba trzeba mieć konkretne problemy ze sobą, albo być tak oburzony że ktoś rujnuje czyjś wcześniejszy pogląd na świat, informując że jednak wygląda on nieco inaczej, że totalnie zaburza to czyjś odbiór tekstu pisanego.

Powtarzam - w krytyce Dacii nie ma nic osobistego wobec któregokolwiek z forumowiczów, a jeśli ktoś to tak odbiera, to polecam nieco zimnej wody.
Zwłaszcza jeśli chce się czegoś dowiedzieć (jak sam pisze), a nie tylko być pogłaskanym po główce za świetny wybór (czytaj wybór Dacii).

A co do sterowanie silnikiem i softu - w badziewnej firmie takie coś się może zdarzyć w KAŻDYM momencie i w każdym silniku, więc nie ma większego znaczenia który silnik się wybierze, skoro to nie w silniku tkwi problem, tylko w producencie wypuszczającej auto z nieprzetestowanym softem.

Na koniec specjalnie dla funyo - ja zawsze piszę o swoich odczuciach, wygłaszam swoje prywatne opinie i oceny i nie porywam się na bycie prorokiem i głoszenie prawd objawionych.
Więc nie ma potrzeby abym w każdym poście dopisywał pół strony na ten temat, bo to jest oczywiste i zrozumiałe dla każdego myślącego człowieka.

Jeśli ktoś uważa, że czyjeś posty są czymś innym niż wyżej opisano, (może właśnie jego posty), to.... no niech sam sobie odpowie.
W każdym razie jest w błędzie.
Ostatnio zmieniony przez Cav 2018-02-11, 17:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
eplus 



Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,6
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 3487
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2018-02-11, 18:15   

Cav napisał/a:

Dopiero teraz zajrzałem przypadkiem do tego tematu........


:lol: :-D :lol: :-D :mrgreen: :-D ROTFL :!:
_________________
K4M - NOT tested on animals :!: :!: :!:
 
arczi_88 



Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus
Pomógł: 52 razy
Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 1599
Skąd: Lędziny
Wysłany: 2018-02-11, 18:20   

Nie ma się co śmiać, jakby na forum był temat z moim nickiem w tytule to też bym przypadkowo zaglądnął kogo by tu splonkować za pyskowanie.
_________________

Ostatnio zmieniony przez arczi_88 2018-02-11, 18:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
funyo 


Marka: Renault
Model: Kadjar
Silnik: 1.2 TCe
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 255
Skąd: Mazury
Wysłany: 2018-02-12, 00:42   

Cav napisał/a:


Na koniec specjalnie dla funyo - ja zawsze piszę o swoich odczuciach, wygłaszam swoje prywatne opinie i oceny i nie porywam się na bycie prorokiem i głoszenie prawd objawionych.
Więc nie ma potrzeby abym w każdym poście dopisywał pół strony na ten temat, bo to jest oczywiste i zrozumiałe dla każdego myślącego człowieka.

Jasne, że to są Twoje opinie, tyle że nie są one jedynymi słusznymi, jak zapewne byś sobie życzył. Co zaś się tyczy prorokowania - trochę jednak wieścisz prawdy objawione - po doświadczeniach z dwoma samochodami, ogłaszając cały koncern Renault producentem bubli i badziewia, zaś jego użytkowników klasyfikując do dwóch grup: tych co jeszcze z owej badziewności sobie sprawy nie zdają i tych już uświadomionych i żałujących. ;-)
Kompletnie przy tym ignorujesz fakt, że jest cała masa osób wybierających świadomie i będących z wyboru zadowolonych.
Ale cóż - tak jak Ty nie jesteś w stanie przekonać wielu do swojej racji, tak i Ciebie nic nie przekona...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne