Marka: Reanult
Model: Trafic
Silnik: 2.0
Rocznik: 2021
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-31, 18:49 Eksploatacja starszych = prostszych aut ?
Rocznie pokonuję około 100 000 km samochodem - taka praca. Własna firma. Ostatnie trzy auta nowe - z salonu (Dacia). Obecnie 2-letni Peugeot. A może jeszcze prościej byłoby używać jeszcze starsze, prostsze samochody - widzę że sporo ich jeździ - np. Kangoo I generacji (lubię kombivany) - per saldo kasa na naprawy nie byłaby większa niż kilkuletni leasing nowych lub prawie nowych (tak jak mam teraz) ?
Ostatnio zmieniony przez Marckok 2018-03-31, 18:50, w całości zmieniany 1 raz
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1061 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2018-03-31, 20:47
Przy takich przebiegach rocznych, to ile takich leciwych aut musiał byś kupić? Tam byle naprawa przewyższa wartość auta i bardziej się opłaca zezłomować niż naprawiać. Pewnie co roku lub częściej musiał byś kolejnego trupka kupować ;)
Takie kangurki 1 to się nadają dla ekipy remontowej, która potrzebuje wpakować parę worków cementu i podjechać kilkanaście km dziennie w miejsce które akurat remontują. Przy większych dystansach to nie ma sensu.
100 tyś km rocznie minimum 10 letnim autem, które już przejechało 200-300 tyś km? Żartujesz? Po 1 się zamęczysz, po 2 takie auto nie przetrwa roku, po 3 stracisz kupę czasu stojąc w polu i czekając na lawetę. Kompletnie bez sensu.
Lepiej i taniej będzie ci kupić najbiedniejszego dostawczaka. Ford sprzedawał couriera za 29tyś z benz 1.6 co dobrze z gazem gadał. Teraz niestety już oferta nieaktualna. Poszukaj i pamiętaj że taki opel daje minimum 12% rabatu jak masz firmę. Jak dobrze zagadasz to i 20% dostaniesz gdzieniegdzie. Ja dostałem od razu 12% jako osoba prywatna na swoją astrę i zamiast 100+ tyś. z ubezpieczeniem zapłaciłem niecałe 88 tyś
Przecież przy takich przebiegach najdroższe dla Ciebie jest paliwo.
Pomyśl nad zakupem elektryka - chociażby używanej Tesli ( która ma bezpłatne ładowanie na superchargerach) .
Kup używkę z Holandi z przebiegiem 400 - 500 kkm ale w wieku poniżej 8 lat ( bo Tesle maja 8 letnią gwarancję na wszystko bez ograniczenia przebiegu)
Pomyśl raczej ile czasu stracisz na serwisowanie/naprawy takich aut, a zużyć może się już wszystko - zawieszenie, układ kierowniczy,hamulcowy,skrzynie biegów (manuale też mają określony żywot...). Jak dla mnie przy takich przebiegach to tylko nówka, można ewentualnie porównywać leasing z wynajmem długoterminowym czy też innym sposobem finansowania, ale w starego parcha bym się nie pchał...
Teoretycznie tak, ale wole płacić comiesięczną składke za nowy pojazd na gwarancji niż co miesiąc płacić w serwisie.
Wcześniej miałem 13 letniego świetnie zachowanego busika vw t5. Naprawy wychodziły tyle co miesięcznie mam leasing. I to bywało, że przez 3 miechy się nic nie działo, a potem leciała skrzynia biegów albo pompowtryski XD Zamiennie turbina lub silnik, a kiedy i to było zrobione to w odstępie tygodnia pekły obie sprężyny z tyłu
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os.
Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2858 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2018-04-03, 16:46 Re: Eksploatacja starszych = prostszych aut ?
Marckok napisał/a:
Rocznie pokonuję około 100 000 km samochodem - taka praca. Własna firma. Ostatnie trzy auta nowe - z salonu (Dacia). Obecnie 2-letni Peugeot. A może jeszcze prościej byłoby używać jeszcze starsze, prostsze samochody - widzę że sporo ich jeździ - np. Kangoo I generacji (lubię kombivany) - per saldo kasa na naprawy nie byłaby większa niż kilkuletni leasing nowych lub prawie nowych (tak jak mam teraz) ?
Stare to dobre wino i podobno skrzypce.
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum