Marka: Dacia
Model: NOWY DUSTER 3
Silnik: 1,0 ECO-G
Rocznik: 2024
Wersja: Extreme 5-os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lip 2015 Posty: 1252 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-30, 20:42
Ja od czasu do czasu włączam doładowanie elektroniczną ładowarką, jak doładuje to podtrzymuje. Akumulatory lubią to! Oczywiście samochód garażowany, co jeszcze bardziej lubią samochody!
Czy was nie pokręciło czasem? Przypominacie mi czasy, kiedy ojciec wyciągał akumulator z Syreny, aby naładować go w domu, bo nie odpali...
Oryginalny, rumuński akumulator Dacii diesla z 2009 działa do dziś. Było -7 a samochód stał już 2 dni, bo mama uczy się nim jeździć (czyli nie jeździ) i "pali" bez problemu. Nikt go nie ładował, nie zabezpieczał, nie przytulał... Czy Wy nie przesadzacie?
To ni czasy Starów, Jelczy.. Diesle odpalają na raz, a akumulatory działają. Nawet zimą.
Czyli stare metody otulania odpadają. Zawsze wspominam poprzednie autko .Stało pod domem /okolice wygwizdowa/ czy;i wieczne wiatry. Potrafiła temp. zejść do 29 st. Wtedy tylko wystarczyło zabrać go do domu i stał krytyczne dni w domowych temp. Cała zima bez problemu. Tu jednak odległosc do garażu i ciężar ak. trochę zmieniają sytuacje. Jesli bedzie trzeba to na plecy i heja do haty.
Takie zimowe krótkie trasy to i silnikowi nie służą... jak żona mało w tyg. jeździ to zabieram auto w weekend na dłuższą przejażdżkę i nie ma problemów z aku czy "majonezem" pod korkiem wlewu oleju.
Ikarusiarz, pojeździj non stop bardzo krótkie trasy to zrozumiesz że praw fizyki nie oszukasz
Poczytaj sobie moje posty w których opisuje jak to moje auto zajeżdża do Biedry, czasem do przedszkola... Oboje dreptamy na nóżkach do pracy. Trzeci diesel stojący pod chmurką... (Espace to jeżdżący pożeracz prądu) Nigdy jednak nie wpadłem na pomysł kombinowania z akumulatorami. Także
fizykę troszkę oszukałem.
Niestety Dacia i zima się nie lubią. Ja w zeszłym roku (lub dwa lata temu) miałem problemy w te mrozy po -20 kilka stopni. Wtedy nic nie pomogło, tylko zabranie aku do domu i ładowanie. A aku miał 3 lata. Ale co się dziwić jak ona ma akumulator z Fiata 126p. Taki sam miałem w maluchu.
Żona pojechała wymieniła aku ale wcisnęli jej bannera tylko minimalnie mocniejszy i trochę pomogło ale mało. Nadal ledwo zipał i zastanawiałem się zawsze czy odpali czy nie. Pomogła wizyta w aso, czyszczenie przepustnicy i regulacja zaworów. Po tej kuracji auto odpalało normalnie.
Teraz w weekend było -12 i Dacia odpaliła po 3 obrotach ale bez ochoty.
Lipa normalnie auto nie przystosowane do klimatu czy co :)
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3966 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-03, 08:45 Re: Akumulator - metody zabezpieczenia przed niskimi tempera
Krystian67 napisał/a:
Czy oprócz doładowywania , ktoś z Was stosuje jakies rozwiązania?
Żadne. Dacia to mój czwarty samochód licząc od 1992r- wcześniejsze nie były garażowane i jeżdżone na krótkich odcinkach i w żadnym nie doładowywałem prewencyjnie akumulatora. Prostownika czasami w życiu użyłem- w przypadkach zostawienia włączonej lampki w kabinie na 3 doby w zimie i sporadycznie w okresach "kończenia się" akumulatorów (co miało miejsce co jakieś 5-6 lat).
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-12-03, 11:01
m81wwski napisał/a:
Lipa normalnie auto nie przystosowane do klimatu czy co :)
Lodgy są produkowane w Afryce, więc cholera wie.
W sobotę rano miałem -11 stopni na termometrze i bardzo ciekaw byłem jak mój diesel zagada. No i zagadał szybko i bez problemów. Jedynie chwilę po odpaleniu klekotał jak bocian.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Sandero Stepway 2011r. 117.000km. Akumulator klęknął w październiku. Ot tak, od dnia. Czy to dobry wynik? Myślę, że tak. Auto za każdym razem odpalało bez problemu, mimo iż nie było garażowane.
Musiałam się podzielić "swoją historią".
Ostatnio zmieniony przez stepwayka 2018-12-03, 16:44, w całości zmieniany 1 raz
U mnie akumulator niezmieniany od nowości (2010) - chyba, że ASO, które sprzedało mi samochód z przebiegiem 6000km w 2012 zmieniło z jakiegoś powodu. Ostatnio na mrozie -8C zapalił od dotknięcia, lepiej jak przy zerze
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-12-27, 08:27
styrc napisał/a:
Właśnie po 10 latach padł mi wczoraj,jaki kupić?
Osobiście od 1992 r. kupuję bezobsługowe Boscha ( bez korków !) Przy jeździe "wokół komina" wytrzymywały po 7 - 8 lat i sprawne były sprzedawane z samochodem, wyjątek - w Lagunie - kupiony w 2007 wymieniony w 2017 z powodu zużycia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum