Raz to przejdzie, może dwa. Ale jeśli organ pociśnie tego "konsumenta", a ten sypnie, że to był schemat "na słupa" (gdzie słup został wykorzystany do "przeprania cofania licznika"), to się skończy.
Pytanie jest inne: czy organom będzie się chciało zajmować procederem, który na dziś jest tak permanentnie oczywisty, że nikt się mu nie dziwi.
A co z zasadą domniemania niewinności? W tym fachu (sprzedaż używanych samochodów) trudno o idiotów, za to cwaniaków jest na pęczki. Jeśli ktoś sądzi, że taki klient "pęknie", to musi posiadać nieprzebrane zasoby optymizmu. Prędzej "umoczy" go konkurencja, ale w tym fachu, to dość ryzykowne... biorąc pod uwagę, że zęby trzy razy nie rosną.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
W takim schemacie kwalifikacja będzie obejmowała "w zw. z 18 kk" (sprawstwo kierownicze lub pomocnictwo).
Tylko weź to udowodnij.
Panie, sprzedałem Ukraińcowi, ten pojeździł dwa tygodnie i zwrócił auto korzystając z prawa do rękojmi...
Rozumiem, że prowadzący komis nie zauważył, że dał auto z przebiegiem 300 000 i dostał z przebiegiem 100 000? I jak sprzedaje przez przypadek nie powiadomił kolejnego nabywcę, że ktos popełnił przestępstwo /wykroczenie (być możę nie Ukrainiec - niech będzie domniemanie niewinnosci Ukraińca) - ale już na pewno nie handlarza. On ma pewność, że coś było robione z licznikiem. Alno zmieniony (musi być zgłoszoen do ASO) albo cofnięte (przestęstwo - powinien handlarz powiadmoić policję inaczej ukrywanie przestępstwa) albo ktoś w 2 tygodnie przejechał 800 000 km i przekręcił licznik (w 330 godzin oznacza to średnią prędkość rzędu 2500+ km /h -to tylko myśliwce wojskowe mają takie prędkości ).
Czyli o ile wymiga się od przekręcania licznika to nie od ukrywania przestępstwa. Jeśli ma działalność to chyba nawet jeśli to rodzony brat to musi zeznawać.
A na pewno bedzie odpowiadał za zatajenie przed nabywcą istotnej okoliczności.
Trochę stażu odbyłem w służbach i możesz mi wierzyć, że bardzo trudno w takim przypadku udowodnić winę. Może zatajenie informacji przejdzie, ale celowe przekręcenie licznika, czy zlecenie przekręcenia, to praktycznie niewykonalne.
pikodat napisał/a:
dał auto z przebiegiem 300 000 i dostał z przebiegiem 100 000? On ma pewność, że coś było robione z licznikiem.
"No szef sorry, ale wymieniłem licznik, bo padł obrotomierz, podświetlenie, wskaźnik temperatury, czy cokolwiek innego".
pikodat napisał/a:
Jeśli ma działalność to chyba nawet jeśli to rodzony brat to musi zeznawać.
Zgodnie z art. 182 § 1 k.p.k. osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić składania zeznań. Katalog osób, które uznawane są za osoby najbliższe przez polskie prawo karne zawarty jest w art. 115 § 11 Kodeksu karnego, gdzie wskazane zostało, że osobą najbliższą jest: małżonek, wstępny (np. matka, dziadek), zstępny (np. dziecko, wnuk), rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu (np. teściowa), osoba pozostająca w stosunku przysposobienia (adoptowany lub osoba, która oskarżonego adoptowała) oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu (np. konkubent). Co ważne, prawo odmowy zeznań trwa mimo ustania małżeństwa lub przysposobienia.
Uważam więc że przepis w obecnej formie niczego nie zmieni. O wiele większy skutek przyniósł by przepis nakładający na sprzedawców obowiązek sprawdzenia rzeczywistego przebiegu samochodu, a jeśli nie jest możliwe jego ustalenie, to obowiązek podania takiej informacji w ofercie "pojazd o nieustalonym przebiegu". Ot cała filozofia. Problem w tym, że nasi dzielni posłowie od dawna tylko udają, że pracują, a wychodzące spod ich ręki ustawy mają jedynie na celu sprawiać pozory istnienia prawa. W rzeczywistości zaś to typowe działanie pod publikę.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Ostatnio zmieniony przez hak64 2019-05-06, 20:56, w całości zmieniany 2 razy
Jakie domniemanie niewinności? Auto miało przebieg P, po pewnym czasie (T) przebieg wynosi P-n, trudno przypuszczać, by w czasie T przebieg był ujemny. Więc ktoś to zrobił.
Jeśli ktoś to zrobił służby (te, którym będzie się chciało), zwłaszcza po doniesieniu nowego kupującego (jeśli będzie mu się chciało) idą do sprzedającego i pytają "co się stało?". Sprzedający mówi, że "on niewinowaty, ale to pewnie ten Ukrainiec, co to auto oddał, bo skorzystał z prawa do rękojmi". Służbom nadal się chce, więc idą do Ukraińca, przypiekają go żywym ogniem -- więc on się przyznaje: że sprzedawca się z nim zmówił i dał mu za to 500+ złotych.
Więc mamy dowód w postaci zeznań współsprawcy, który w zamian za dobrą współpracę dostaje warunkowe umorzenie.
Tak, wiem, że to fikcja, że robota głupiego -- jedyna nadzieja, że na kręcone auto nabierze się kuzyn komendanta, więc komendant się w!k! i każe wziąć za łeb handlarza
Służbom nadal się chce, więc idą do Ukraińca, przypiekają go żywym ogniem
Zakładasz, że handlarz jest jednak idiotą i Ukrainiec jest uchwytny w naszym kraju, o ile w ogóle jest rzeczywisty
defunk napisał/a:
Tak, wiem, że to fikcja, że robota głupiego -- jedyna nadzieja, że na kręcone auto nabierze się kuzyn komendanta, więc komendant się w!k! i każe wziąć za łeb handlarza
I po chwili dostaje telefon, żeby odpuścić, bo handlarz to pociotek ministra...
albo telefon o zbliżającym się nalocie dostaje handlarz... i dziwnym zbiegiem okoliczności, ktoś się włamuje do jego biura, kradnie z kasetki 200 zł, wypija colę z lodówki i pali jakieś papiery...
Powtarzam, ten przepis może co najwyżej wystraszyć Janusza sprowadzającego raz na pół roku jakieś wozidło z zagranicy, ale nie starego wyjadacza. O wiele korzystniejsze jest rozwiązanie, które przedstawiłem w poprzednim poście.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
A po co te kombinacje z Ukraińcami ? ( może tez być zresztą także Mołdawianin , Kazach i kto tam jeszcze ...) licznik cudownie zmieni wskazania na granicy - Niemiec ( czy kto tam inny ) stwierdzi , że nic nie kręcił , Polak stwierdzi , że on już takie cacko kupił . I jeśli Wam się wydaje, że polska policja będzie z całą surowością i z pełnym zaangażowaniem ścigała sprawcę ( a właściwie dochodziła do tego , kto nim jest ) , to wyzbyjcie się złudzeń . Ja w to po prostu nie wierzę ( a chciałbym się mylić ).
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1705 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-05-07, 19:13
A teraz wróćmy do genezy problemu :)
To my konsumenci stwarzamy taki rynek. Dalej króluje poszukiwanie aut poniżej 180 tysięcy. Skoro takie zapotrzebowanie rynku, dlaczego takiego zapotrzebowania nie wypełnić w legalny, czy mniej legalny sposób.
Uważam, że proceder będzie trwał dopóki nie zmieni się mentalność ludzi - kupujących.
Po kwestii przebiegu dochodzi aktualnie też sławny "pierwszy lakier". Mogę Wam osobiście przedstawić 2 sposoby na pozyskanie pierwszego lakieru z auta po takim dzwonie, że nie jeden zastawiałby się gdzie przód, a gdzie tył.
Mogę Wam osobiście przedstawić 2 sposoby na pozyskanie pierwszego lakieru z auta po takim dzwonie, że nie jeden zastawiałby się gdzie przód, a gdzie tył.
Można trochę więcej?
A propos przebiegów....
Swoją drogą... chyba nietypowy jestem... Jak póltora roku temu padł mi scenic ( przez 6 miesięcy ignorowałem dziwne dźwięki spod maski, w końcu padło kilka rzeczy na raz i remont kosztowałby więcej niż podobne auto z tego samego rocznika) i na gwałt szukaliśmy czegoś kolejnego, to oglądanie auta zajęło mi 5 minut (czy nie widać rdzy, czy VIN czytelny, jazda próbna 8 minut . A że ciemno było bo grudzień to decyzja - kupujemy. . A na liczniku 220 000 co skomentowałem - coś musi być na liczniku, nie ma nawet sensu pytać, czy prawdziwy przebieg. W karcie serwisowej z Włoch ską był sciągnięty 6 lat wcześniej wszystkie wpisy tym samym długopisem poza pierwszymi 3 wizytami.... Szkoda czasu na analizę.
Od normalnego właściciela, nie od handlarza.
Na razie 18 tysi przejechane. Ale odbiło nam i nową daćkę kupujemy.
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-05-07, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-05-07, 19:37
Będzie dodatkowy argument za kupnem auta od właściciela prywatnego, a nie handlowca. Prywatny, jeśli jest pierwszym właścicielem i ma trochę oleju w głowie, nie zaryzykuje.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1705 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-05-07, 19:39
2 sposoby to kupno nowych elementów i malowanie technologią na mokro wtedy mieścimy się w granicy 150-180 mikronów, a druga uwielbiana przez handlarzy to kupno części w kolor.
Nikt nie sprawdza elementów wewnętrznych, bo nie ma jak, natomiast z zewnątrz jest wszystko idealnie pod miernik.
Technologia blacharska w dodatku jest tak zaawansowana, że można nawet tylny błotnik wstawić z minimalnym przepyleniem jako "obcierka parkingowa po malowaniu".
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1705 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-05-07, 20:19
Oj tam. Sam kupiłem diesla 12 letniego z przebiegiem 186 tysięcy. Przy czym liczba na liczniku mogła być i 20 tysięcy, bo sprawdzam stan techniczny, a nie przebieg. Także, książki serwisowe można zawsze podrobić, licznik skręcić, ale stanu technicznego już się ukryć nie da.
Swoją drogą swego czasu zaprzyjaźniony mechanik opowiadał mi, że przyjechał do niego człowiek na przegląd przedzakupowy ze sprzedawcą. Chodziło o jakiegoś Merca, przebieg akuratny, cena też; handlarz się zdziwił jak się dowiedział, że niektóre auta zapisują przebieg w najbardziej nieoczekiwanych miejscach -- z tej akurat sztuki wyciągnął go z reflektora.
Szkło matowieje i z tego można odczytać przebieg. Albo poważnie ten nowomodny chip-wirus: zrobisz 80.000 na ksenonie i zgaśnie, żebyś musiał kupić nowy. Dla twojego bezpieczeństwa... Jak pompa hamulcowa w Mercedesie.
_________________ K4M - NOT tested on animals
Ostatnio zmieniony przez eplus 2019-05-09, 04:57, w całości zmieniany 1 raz
W niektórych samochodach, masz odrębne sterowniki klimy, ABS, skrzyni biegów. Jeśli ktoś skasował wyłącznie przebieg komputera silnika, to fachowiec dojdzie do tego, że olej w skrzyni wymieniono przy przebiegu 380 tys, tarcze i klocki przy 420, a ostatnie uzupełnienie czynnika w klimie było przy 450 tys...
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-05-09, 14:57
Rozumiem że zdefiniowane zdarzenia są zapisywane w pamięciach różnych podzespołów ze sterowaniem elektronicznym. Z Twojego przykładu, hak, mogę wnioskować że przebieg auta ma nie mniej niż 450 tys. Może mnieć 450 lub wiecej, jeśli z licznika nie można odczytać albo go ktos wymienił. To już jest coś. Ale nie pokaże ile dokładnie przejechało auto, czy 450 czy 750 tys. km.
Inna sprawa - zapisy są robione automatem a nie przez wklepanie na klawiaturze kompa w ASO? Jeśli np. samodzielnie wymienię olej w silniku, to komputer automatycznie to zapisze w swoim dzienniku zdarzeń? Czy zrobi to ask za "drobną dopłatą"? ;)
Inna sprawa - zapisy są robione automatem a nie przez wklepanie na klawiaturze kompa w ASO? Jeśli np. samodzielnie wymienię olej w silniku, to komputer automatycznie to zapisze w swoim dzienniku zdarzeń? Czy zrobi to ask za "drobną dopłatą"?
W tych samochodach (z takimi bajerami) nawet wymiana akumulatora wymaga wpisania w program sterujący i adaptacji. Bez tego auto nie zechce współpracować z kierowcą (nie pojedzie, albo pojedzie świecąc wszystkimi możliwymi kontrolkami. Zatem tego nie da się zrobić, bez odpowiedniego sprzętu i fachowej wiedzy.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 887 Skąd: EL
Wysłany: 2019-05-10, 14:15
Z jednej strony to duży plus za to że tylko eksperci mogą zakodować w różnych miejscach aktualny przebieg auta. A z drugiej - jest to upierdliwe i generujące jakieś koszty, jeżeli właściciel samodzielnie będzie chciał co roku wymieniać olej w silniku i za każdym razem - musiał jeździć do aso na kodowanie. Ten problem jest podobny do koniecznosci wymiany zepsutej płyty głównej w kompie i utraty licencji na legalnego Windowsa. Czy pod przykrywką ochrony danych w aucie w przyszłości producenci będą wymagać kodowania wymiany częsci, płynów i in.?
a druga uwielbiana przez handlarzy to kupno części w kolor.
Nikt nie sprawdza elementów wewnętrznych, bo nie ma jak, natomiast z zewnątrz jest wszystko idealnie pod miernik.
Spokojnie da się to wykryć miernikiem. Jeden błotnik będzie miał np. 90 mikronów, drugi 140. Oba "niebite", ale jednak rzadko zdarzają się aż takie różnice w jednym egzemplarzu.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017
Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1705 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2019-05-10, 17:16
pixa napisał/a:
toka93 napisał/a:
a druga uwielbiana przez handlarzy to kupno części w kolor.
Nikt nie sprawdza elementów wewnętrznych, bo nie ma jak, natomiast z zewnątrz jest wszystko idealnie pod miernik.
Spokojnie da się to wykryć miernikiem. Jeden błotnik będzie miał np. 90 mikronów, drugi 140. Oba "niebite", ale jednak rzadko zdarzają się aż takie różnice w jednym egzemplarzu.
Niekoniecznie. Tak dużej rozbieżności pomiędzy błotnikami na pewno nie będzie. W dodatku nie zdajesz sobie nawet sprawy jak powszechna jest to praktyka wśród handlarzy.
W dodatku elementy oryginalne jak błotniki, drzwi nie są malowane na samochodzie. Rozbieżność będzie maksymalnie 20 mikronów pomiędzy jednym a drugim egzemplarzem.
Jakby ktoś się martwił: za 4 dni przepis o karalności psucia drogomierza wchodzi w życie, ale wszystko wskazuje na to, że za jakieś 3 miesiące tego przepisu już nie będzie.
Po prostu jeszcze raz przegłosowano art. 306a kk, tym razem w całkowicie nowej treści
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum