Wysłany: 2019-01-18, 17:54 Brak prawego tylnego światła pozycyjnego.
Przeszukałem różne tematy ale tego co mnie interesuje nie znalazłem.
O usterce dowiedziałem się przypadkowo. Wieczorem parkowałem auto tyłem do garażu to ojciec, który akurat był w pobliżu zauważył, że nie świec mi prawe tylne światło pozycyjne.
Od razu dobraliśmy się do klosza lampy bo myśleliśmy, że spaleniu uległa żarówka (ta z dwoma drucikami) no ale nie, druciki wyglądają na całe. Wszystkie inne żarówki w prawym kloszu działają poprawnie. Natomiast lewe światło pozycyjne działa normalnie (każda inna żarówka w lewym kloszu też).
Przecież gdyby się przepalił bezpiecznik to podejrzewam, że oba światła by nie świeciły, a nie tylko jedno. Piny od kotki wydają się być proste. Podpowiedzcie co sprawdzić bo sam nie wiem.
Pozycyjne i mijania mają osobne bezpieczniki na lewą i prawą stronę, aby nie doszło do nagłego black-outu. Czasem prawy przód i prawy tył pozycyjne mają wspólny bezpiecznik, możesz zajrzeć do przedniej lampy. Ale bezpieczniki nie przepalają się bez powodu.
I co to za stwierdzenie: drucik wygląda na cały? Zmień żarówkę albo sprawdź miernikiem czy zasilaczem 12V.
Według mojej wiedzy światła pozycyjne swieca naprzemiennie. Czyli lewy przód, prawy tył. Jesli świeci tylko przód to , a tyłu brak to problem lezy w większosci z tyłu pojazdu. W tym przypadku bezpiecznik nie wchodzi w grę. Bywa ,ze zapetla się w tu podświetlenie tabl. rejestracyjnej. Ostatnie czasy owszem lecą bezpieczniki , lub żarówki bo to chiny. I żródłem sa słabe stopki żarników. Ciekawostka z mojej wymiany żarówki H7 w iveco. Po wymianie trzeba zresetowac system. Czyli ponownie wyłączyć i załączyć swiatła , zeby dostać napiecie. Temat oczywiscie jest w instrukcji. Ale i tak mnie to zdziwiło.
Może to duchy - ducha nie da się sfotografować. Dlatego przy fotografie kierownica była prosta.
Sprawdź zawczasu to zdjęcie halogenów, żebyś się w ASO nie ośmieszył. I skopiuj na inny nośnik.
Kiedyś byłem w podziemiach kredowych w Chełmie Lubelskim i jedną z atrakcji zwiedzania jest facet przebrany w prześcieradło wyskakujący z ciemności. Spod prześcieradła wystawały trampki, więc starym Zenitem walnąłem kolesiowi z lampy błyskowej między oczy. U fotografa przerzucam odbitki (Zenit nie miał podglądu zrobionych zdjęć) - ducha nie ma! Co jest? Rozwijam kliszę, już chcę bić gościa zza lady, a klisza do połowy pęknięta na tej klatce! Nigdy wcześniej ani później klisze mi nie pękały. A to przecież nawet nie był prawdziwy duch...
Nie zmyślam, autentycznie to mi się zdarzyło, mógłbym przysiąc, choć moja religia zabrania.
Jestem przeciętnie religijny, ale z Twoimi, Powolny, problemami, chyba już dawno odstawiłbym Dustera do egzorcysty.
Przepraszam za off, ale póki co autor wątku nie daje żadnych wskazówek co do swojego problemu.
_________________ K4M - NOT tested on animals
Ostatnio zmieniony przez eplus 2019-01-19, 10:06, w całości zmieniany 3 razy
Sprawdź płytkę z gniazdami. Często coś nie styka. Omomierzem! Jeśli napięcia pojawiają się na gnieździe to dalej jest tylko płytka drukowana, mikropęknięcie, kontakt z żarówką itp.
No to problem w instalacji . Bywa z mojego doświadczenia , że samochody maja np hak , a co za tym idzie dodatkowe wiązki. Czy Ty masz nie wiem . Problem jak pisałem tyczy w wielu przypadkach tyłu instalacji . Np. warunki na drogach np. sól wilgoć lubią tu działac. Jesli nie dasz rady poprostu musi zadziałac elektryk . Dzis jak patrzę na zastosowane przewody itd. w tych instalacjach nie wróże sobie życia bez takich problemów jak Ty.
Pomiędzy przodem a tyłem z prawej strony jest w starych wersjach jakaś złączka, R2BA tor nr 2, być może jest to przejście wiązki między silnikiem a kabiną, licho wie.
pierwszy post http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=25
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum